ETIOPIA SYNONIMEM CZARNEJ ZIEMI - To sprzeczno¶æ?

Sprzeczności w Biblii, krytyka etyki biblijnej itp.
Dział przeznaczony przede wszystkim dla tych, którzy nie wierzą w boskie natchnienie Biblii. Obowiązuje wewnętrzny regulamin

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

ETIOPIA SYNONIMEM CZARNEJ ZIEMI - To sprzeczno¶æ?

Post autor: Pokoja »

Tre¶æ Psalmu 68:32 odnosi siê do wezwania skierowanego do Egiptu (podwójne wa³y) i do Kusza (= czarny), przet³umaczone na Etiopia.
RN pisze:JAK INACZEJ MO¯NA POWIEDZIEÆ NA ETIOPIÊ :?:

KSIÊGA PSALMÓW 68. 32. BIZTB

''Niech przyjd± dostojnicy z Egiptu, Niech Etiopia wyci±gnie swe rêce do Boga!

KSIÊGA PSALMÓW 68. 32. BIBLIA GDAÑSKA

'' Przyjd±æ zacni ksi±¿êta z Egiptu: Murzyñska ziemia pospieszy siê wyci±gn±æ rêce swe do Boga.
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.p ... =90#396179
A na co wskazuje poni¿szy kontekst Ps 68:32?
(7) […] oporni pozostaj± w ziemi suchej. […]
(30) Tobie niech przynios± królowie dary. (31) […] Niech p³aszcz± siê ci, którzy lubuj± siê w pieni±dzu, Rozprosz narody, które chc± wojny!

(32) Niech przyjd± dostojnicy z Egiptu, Niech Etiopia wyci±gnie swe rêce do Boga! BW
(32) Przyjd±æ zacni ksi±¿êta z Egiptu: Murzyñska ziemia pospieszy siê wyci±gn±æ rêce swe do Boga. BG


Lub na podstawie Konkordancji Stronga, tre¶æ Ps 68:32 mo¿na przet³umaczyæ nastêpuj±co:

Kod: Zaznacz cały

Z powodu podwójnej k³ótni (4714 - Misraim/ Egipt), przyjd± ambasadorowie (2831/ ksi±¿êta) Bo¿y; zmusz± do ucieczki czarne (3568 - Kusz/ t³umaczone na Etiopia).

albo

Z powodu podwójnej k³ótni, przynios± przedmioty z br±zu; Bóg zmusi do ucieczki czarne .
Zmianê postawy narodów potwierdza dalsza tre¶æ tego Psalmu:
(33) Królestwa ziemi, ¶piewajcie Bogu, Grajcie Panu, Sela, (34) Temu, który je¼dzi na niebiosach, Niebiosach odwiecznych. Oto odzywa siê g³osem swym, G³osem potê¿nym. (35) Uznajcie moc Boga! Ps 68:7, 30-35
Podwójne wa³y (Misraim) – dwa rogi (grecki/ mied¼, br±z i rzymski/¿elazo) bestii wychodz±cej z ziemi, czyli dwa rogi fa³szywego proroka. S± to rogi filozofii i demokracji greckiej oraz rzymskiego prawa. Zahuczy morze (wzburzone narody) i wa³y (ba³wany morskie), £k. 21:25; Izj. 17:12,13

Przedmioty z br±zu – odpowiednik doskona³ej ludzkiej natury. Bóg wyznaczy³ narodom czas i granice ich zamieszkania (da³ im cz±stkowe poznanie), ¿eby go szukali. W wyniku ¶cierania siê ich na podstawie tego cz±stkowego poznania, kszta³tuje siê poznanie Boga, a zarazem i poznanie doskona³ej ludzkiej natury, któr± otrzyma³ cz³owiek stworzony w dniu szóstym na obraz Bo¿y.
Bóg przez swych ambasadorów (ksi±¿±t z Ps. 45:17,18) zmusi do ucieczki „czarne” – mo¿e chodziæ o czarne nieurodzajne ziemie (w najwiêkszej czê¶ci zamieszkiwane przez Murzynów). Ucieczka czarnej ziemi mo¿e oznaczaæ, ¿e pustynia zakwitnie.

Rozpoznaje, ¿e zacytowany kontekst do u¿ytego w Ps. 68:32, okre¶lenia „KUSz” (3568 = czarny) w najszerszym znaczeniu wskazuje raczej na wszystkie tereny planety Ziemi (w³±cznie z tymi obecnie zajmowanymi przez Etiopiê), które z powodu opadaj±cych py³ów otaczaj±cych ziemiê, zosta³y dotkniête stanem pustynnym (czarnym, czyli nieurodzajnym). Sta³o siê to od czwartego dnia stwarzania, Rdz. 1:14-19; 2:13. Zgodnie z proroctwem Izj. 19:19-22 i 35:1-10, te pustynne, nieurodzajne obszary planety Ziemi maj± byæ obficie nawodnione by zakwitn±æ.
Potem rzek³ Bóg: Niech powstan± ¶wiat³a na sklepieniu niebios, aby oddziela³y dzieñ od nocy i by³y znakami dla oznaczania pór, dni i lat! (15) Niech bêd± ¶wiat³ami na sklepieniu niebios, aby ¶wieciæ nad ziemi±! I tak siê sta³o. (16) I uczyni³ Bóg dwa wielkie ¶wiat³a: wiêksze ¶wiat³o, aby rz±dzi³o dniem, i mniejsze ¶wiat³o, aby rz±dzi³o noc±, oraz gwiazdy. (17) I umie¶ci³ je Bóg na sklepieniu niebios, aby ¶wieci³y nad ziemi±. (18) I rz±dzi³y dniem i noc± oraz aby oddziela³y ¶wiat³o¶æ od ciemno¶ci. I widzia³ Bóg, ¿e to by³o dobre. (19) I nasta³ wieczór, i nasta³ poranek - dzieñ czwarty. Rdz. 1:14-19
Lub inaczej wed³ug Konkordancji Stronga

Kod: Zaznacz cały

Bogowie rozkazali kontynuacjê ¶wietlisto¶ci nieba Wszech¶wiata, podzielon± na czê¶ci w po¶rodku dnia, w po¶rodku nocy; kontynuacjê ZNAKU/oznaczenia  dni/okresów czasów i lat/wieków;
15. kontynuacjê ¶wietlisto¶ci/(¶wiat³a, ¶wiate³) nieba atmosferycznego (na niebie atmosferycznym) ¶wiec±c± nad ziemi±. Sta³o siê tak:
Uczynili Bogowie ¶wiat³a wyró¿niaj±ce siê miedzy sob±: wielkie ¶wiat³o królestwa dnia; nieznaczne ¶wiat³a królestwa nocy gwiazd.
Bogowie wyznaczyli im rozpostarcie nieba, by ¶wieci³y dla ziemi, 
rz±dz±c dniem i noc±; dziel±c (je) na czê¶ci w po¶rodku ¶wiat³o¶ci, w po¶rodku ciemno¶ci. I widzia³ Bóg, ¿e to by³o dobre.
Komentarz do frazy:
- w po¶rodku dnia/okresu czasu z Rodz. 1:3-5, trwaj±cego 50 000 lat;
- w po¶rodku nocy (z Rodz. 1:2,4,5, czyli ¶wiat³o¶ci niedostêpnej dla cz³owieka upad³ego (Ps. 36:10), trwaj±cej od nieskoñczono¶ci w Bogu nie¶miertelno¶ci, udzielaj±cym jej powo³anym, wybranym i wiernym uczestnikom powo³ania niebiañskiego, 1Tm. 1:17; 1Tm. 6:16; 2Tm. 1:10; Ap. 17:14);
- „kontynuacja ZNAKU”/oznaczenia [dowodu spotkania /miejsca zgromadzenia (¶wiat³o¶ci ¶wiate³, UNII GWIAZD z Rodz. 1:3; Hiob. 38:7) dni/okresów czasów i lat/wieków;
- nieznaczne, czyli s³absze, liche jak Ksiê¿yc i gwiazdy ¶wiat³a królestwa nocy gwiazd.

Gdy w czwartym dniu stwarzania na niebosk³onie ukaza³y siê ró¿ne cia³a niebieskie, to na Ziemi, jej du¿e obszary (wed³ug Apokalipsy jedna trzecia jej powierzchni), zosta³y pokryte nieurodzajn± warstw±, nazwan± „KUSZ” = czarny. Dotknê³o to tak¿e wody. Wiele rzek wytryskiwa³o jak studnie artezyjskie, a morza wylewa³y.
A rzeka wyp³ywa³a z Edenu, aby nawadniaæ ogród. Potem rozdziela³a siê na cztery odnogi. (11) Nazwa pierwszej: Piszon. […] (13) Nazwa drugiej rzeki: Gichon. To ta, która op³ywa ca³y kraj Kusz. Rdz. 2:10-13
Lub Rdz. 2:13 inaczej, wed³ug Konkordancji Stronga:

Kod: Zaznacz cały

Drugi raz rzekê zwano Gichon: Ta przekszta³ca ca³± "czarn± ziemie".
W czwartym dniu stwarzania, na planecie Ziemi nast±pi³a, jakby przerwa w dziele stwarzania. Zmiana nast±pi³a jednak w sferze niebosk³onu, na którym po raz pierwszy sta³y siê dostrzegalne ¼ród³a ¶wiat³a. By³y to wielkie zmiany kosmiczne akcentuj±ce dzia³anie nieba, Jb. 38:31-38. O tych zmianach napisano w Apokalipsie 6:12-14; 8:10-12; 9:1,2; Iz. 13:10; 34:4. Opisy tam zawarte, s± swego rodzaju echem z tamtej epoki, czyli wed³ug zasady: Najpierw to, co cielesne a potem to, co duchowe.

„Czarna ziemia” – to powierzchnia ziemi, która w tym dniu sta³a siê w du¿ej czê¶ci czarna z powodu opadniêcia cia³ niebieskich i ich py³ów. Na du¿ych obszarach l±du zapanowa³a ciemno¶æ (py³y w atmosferze, opadaj±c na l±d, uczyni³y go czarnym, nieurodzajnym)

cz³owieka sen z Rdz. 2:21 (zmniejszenie aktywno¶ci ¿ycia organicznego na du¿ych obszarach, tj. 1/3 planety Ziemi). ¯ycie na planecie w du¿ym stopniu zamar³o, zosta³o u¶pione. W tym ¶nie z Rdz. 2:21 Jahwe Bogów nada³ cz³owiekowi ZAKON z Rdz. 2:16,17,14, dla wprowadzenia i utrzymania ró¿norodno¶ci istot od pi±tego dnia stwarzania.

Gichon = „Wytryskuj±cy” lub „Wylewanie” – z powodu pokrycia olbrzymich obszarów powierzchni Ziemi materi± kosmiczna, przyci¶niête ni± wody rzek wytryskiwa³y a morza wylewa³y. Z tego to powodu zapewne, rzeka przekszta³ca³a czarn± ziemiê. ¦lad kataklizmu z tamtej epoki jest widoczny do dzisiaj w pustyniach, szczególnie Afryki Azji po³udniowej i Australii, jako w du¿ej czê¶ci martwa pami±tka (wiêcej o tym w nastêpnym po¶cie - RZEKI EPOK EDENU). Pustynia ta ma zakwitn±æ.
W owym dniu stanie w ziemi egipskiej o³tarz Pana i s³up (piramida) pami±tkowy Pana na jego granicach (na wystawie). (20) I bêdzie znakiem i ¶wiadkiem Pana Zastêpów w ziemi egipskiej, gdy bêd± wo³aæ do Pana z powodu gnêbicieli, wtedy po¶le im wybawiciela; on ujmie siê za nimi i wyratuje ich. (21) Wtedy objawi siê Pan Egiptowi i Egipcjanie poznaj± w owym dniu Pana, i bêd± przynosiæ ofiary krwawe i ofiary z pokarmów, i bêd± sk³adaæ Panu ¶luby i spe³niaæ je. (22) A gdy Pan bêdzie smaga³ Egipt, smaga³ i leczy³, wtedy nawróc± siê do Pana, a On da im siê ub³agaæ i uleczy ich. Izj. 19:19-22
na wystawie– chodzi o odkrycia naukowe dokonywane w czasie ostatecznym, w czasie rozmno¿enia siê umiejêtno¶ci, czyli dotycz±ce „Wielkiej Piramidy Stworzenia”, dla której Wielka Piramida Egipska jest jakby makiet±.

Proroctwo Izj. 35:1-10 bardzo odpowiednio stosuje siê w odniesieniu do okre¶lenia KUSz (czarny) z Ps. 68:32. W rezultacie jego spe³nienia Bóg wypêdzi „czarne”:
Niech siê rozweseli pustynia i spieczona ziemia; niech siê rozraduje i zakwitnie step! (2) Niech jak z³otog³ów bujnie zakwitnie i weseli siê, niech siê raduje i wydaje radosne okrzyki! Chwa³a Libanu bêdzie mu dana, ¶wietno¶æ Karmelu i Saronu; ujrz± one chwa³ê Pana, wspania³o¶æ naszego Boga.
(3) Wzmocnijcie opad³e rêce i zasilcie omdla³e kolana!
(4) Mówcie do zaniepokojonych w sercu: B±d¼cie mocni, nie bójcie siê! Oto wasz Bóg! Nadchodzi pomsta, odp³ata Bo¿a! Sam on przychodzi i wybawi was! (5) Wtedy otworz± siê oczy ¶lepych, otworz± siê te¿ uszy g³uchych. (6) Wtedy chromy bêdzie skaka³ jak jeleñ i rado¶nie odezwie siê jêzyk niemych, gdy¿ wody wytrysn± na pustyni i potoki na stepie. (7)
Rozpalona ziemia piaszczysta zmieni siê w staw, a teren bezwodny w ruczaje [/b]
; w legowisku szakali bêdzie miejsce na trzcinê i sitowie. (8) I bêdzie tam droga bita, nazwana Drog± ¦wiêt±. Nie bêdzie ni± chodzi³ nieczysty; bêdzie ona tylko dla jego pielgrzymów. Nawet g³upi na niej nie zb³±dzi. (9) Nie bêdzie tam lwa i zwierz drapie¿ny nie bêdzie po niej chodzi³, tam siê go nie spotka. Lecz pójd± ni± wybawieni. (10) I wróc± odkupieni przez Pana, a pójd± na Syjon z radosnym ¶piewem. Wieczna rado¶æ owionie ich g³owê, dost±pi± wesela i rado¶ci, a troska i wzdychanie znikn±. Izj. 35:1-10
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

RZEKI EPOK EDENU

Post autor: Pokoja »

Opis zawarty w dwóch sprawozdaniach o stworzeniu, pokazuje nam, w jaki sposób kszta³towa³a siê ziemia i warunki ¿ycia na niej. Uwa¿ny Badacz S³owa Bo¿ego, czytaj±c sprawozdania o stworzeniu pyta: czy ukszta³towanie cz³owieka, ca³y Ogród Eden z jego rzekami i wszystko inne opisane w szczególno¶ci w drugim sprawozdaniu o stworzeniu, nale¿y rozumieæ dos³ownie czy symbolicznie? Pismo ¦wiête wskazuje, ¿e istniej± podstawy do rozumienia tego dos³ownie i symbolicznie.

Pierwotnie przyroda Ziemi nosi³a nazwê Ogród Eden, gdy¿ w trzecim dniu stwarzania powierzchnia ziemi by³a pustynna i bardziej równinna. Hebrajskie Gan Eden, גַּן עֵדֶן to "ogród rozkoszy"; a sumeryjskie edin to „pustynia”, „step”/ "nawodniony". Przez po³±czenie tych dwóch znaczeñ, ujawnia siê pustynia poro¶niêta ro¶linno¶ci±, czyli "ogród rozkoszy". Mia³o to znaczenie dos³owne, gdy¿ pustynna, równinna powierzchnia ziemi by³a poro¶niêta ro¶linno¶ci±, a tak¿e znaczenie symboliczne, gdy¿ nie by³ (jest) to zwyk³y ogród ludzki, lecz Bo¿y. Ziemia w stosunku do ca³ego Wszech¶wiata jest dla Boga „Ogrodem rozkoszy”, podobnie jak dla gospodarza, przydomowy ogród, sad w stosunku do ca³ego jego wielkiego gospodarstwa. Pó¼niej wraz z du¿ym zró¿nicowaniem powierzchni ziemi, nazwa ta nie jest adekwatna, dlatego obowi±zuje ta ogólna nazwa Ogród Bo¿y, Ap. 2:7.

Przekszta³cenia rzek i ziemi
A rzeka wyp³ywa³a z Edenu, aby nawadniaæ ogród. Potem rozdziela³a siê na cztery odnogi. Rdz. 2:10.
Istnieje inna mo¿liwo¶æ przet³umaczenia tekstu z Rdz. 2:10-14 na podstawie Konkordancji Stronga (-).

Kod: Zaznacz cały

 - A Eden kontynuuje rzekê nawadniaj±c± ogród, w nim dzieli siê ona, staj±c siê czworako osobliw±

(lub: staj±c siê czterema grupami/oddzia³ami - okre¶lenie osobliwo¶æ, czy oddzia³y, ma tu podobne znaczeniei).

11. Nazwa pierwszej: Piszon. To ta, która op³ywa ca³y kraj Chawila, gdzie jest z³oto,

- Nazwa Pierwszej: "Przyrost". Ta przekszta³ca "okr±g" ca³ej ziemi, od kiedy gdzie z³oto.

12. a z³oto tego kraju jest wyborne. Tam jest ¿ywica bdelium i kamieñ onyksowy.

- A z³oto tej ziemi jest wyborne, gdzie jest wonna ¿ywica i kamieñ onyksowy.

Piszon = „Przyrost”(przyrost nowego ¶rodowiska, którym sta³ siê l±d ro¶linno¶ci wy³oniony z wody na pocz±tku trzeciego dnia stwarzania) Ta przekszta³ca „okr±g” (Chawila) ca³ej ziemi od kiedy gdzie z³oto. 12. A z³oto tej ziemi jest wyborne. Gdzie jest ¿ywica bdelium (wonna ¿ywica) i kamieñ onyksowy (drogocenny kamieñ lub klejnot).

13. Nazwa drugiej rzeki: Gichon. To ta, która op³ywa ca³y kraj Kusz.

- Drugi raz rzekê zwano: „Wytryskuj±ca”. Ta przekszta³ca ca³± „czarn±” ziemiê.

Gichon = "Wytryskuj±cy", lub "Wylewanie" (Najpierw to co cielesne, a pó¼niej to, co duchowe - Ap. 6:12-14; 8:10-12; 9:1,2; I¿. 13:10; 34:4). Ta przekszta³ca ca³± "czarn±" ziemie. Z powodu opadniêcia cia³ niebieskich i ich py³ów w czwartym dniu stwarzania, powierzchnia ziemi, sta³a siê w du¿ej czê¶ci czarn±, nieurodzajn±. Pami±tkê tego mamy w obecnych pustyniach, które zajmuj± Ok. 1/3 powierzchni l±du. Wtedy to Jahwe Bogów wtr±ci³ cz³owieka w g³êboki sen i nada³ mu prawo z Rdz. 2:21, 16,17. Postanowi³, aby Jego stworzenie od pi±tego dnia stwarzania, nie istnia³o tylko w stanie obojnaczym, ale w dwóch odrêbnych osobnikach o p³ci ¿eñskiej i mêskiej.

14a). A nazwa trzeciej rzeki: Chiddekel. To ta, która p³ynie na wschód od Asyrii.

- Trzeci raz (w pi±tym dniu stwarzania) rzekê zwano: Chiddekel = "prêdki", lub "woda rw±ca". Ta, która p³ynie od frontu stopniami (Asyria/ Aszszur = "stopieñ").[/b]

Du¿e zró¿nicowanie poziomów na powierzchni ziemi, to przyczyna zaistnienia WODOSPADÓW (chodzi wiêc o WODOSPADY). Zaistnienie wodospadów w pi±tym dniu stwarzania, ¶wiadczy o du¿ym zró¿nicowaniu powierzchni ziemi. Jest to, wiêc trzecia osobliwo¶æ rzeki, któr± wycisn±³ i kontynuowa³ Eden.

- Trzeci raz rzekê zwano: "Woda Rw±ca". Ta, która p³ynie od frontu stopniami

14b) Czwart± za¶ rzek± jest Eufrat

- A czwarty, rzeka P³odna .

W szóstym dniu stwarzania by³a ju¿ rozmaito¶æ stworzeñ w ró¿nych ¶rodowiskach i wszelkiego rodzaju zró¿nicowanie powierzchni ziemi. W nich to od tego czasu, a¿ do dzisiaj (w sabat Bo¿y) istnieje (przep³ywa) czwarta grupa rzek/i, dlatego stosown± do tego jej stanu jest nazwa Eufrat (p³odna)

Symboliczne znaczenie Ogrodu Eden

Podstaw± do symbolicznego t³umaczenia znaczenia Ogrodu Eden jest biblijna wskazówka, ¿e ca³a ziemia jest podnó¿kiem stóp Bo¿ych, dlatego ona jest te¿ tym ca³ym Ogrodem Bo¿ym, po którym siê On przechadza, Rdz. 3:8. Ziemska przyroda w stosunku do ca³ego bezkresnego Wszech¶wiata jest dla Boga Ogrodem, tak jak ogród dla cz³owieka w stosunku do obszaru ca³ego jego gospodarstwa. Z tego powodu czytaj±c sprawozdania o stworzeniu bez przyk³adania duchowej miary do duchowych rzecz, czytelnik odnosi wra¿enie, ¿e ma do czynienie z jakim¶ ma³ym obszarem na ziemi. Tymczasem ma do czynienie z ma³ym obszarem, ale w stosunku do ca³ego Wszech¶wiata. Prawda zosta³a ukryta w tym, co zosta³o napisane, Mt. 13:34,35.

Zacz±tek Ogrodu Eden istnia³ najpierw w ¶rodowisku wodnym. Rdz. 2:5 w zw z 2:8, wskazuj±, ¿e ro¶linno¶æ w jakim¶ stanie, ale ju¿ wcze¶niej by³a na Ziemi. Pó¼niej wraz z przekszta³ceniem cz³owieka, pojawi³a siê na równinnym l±dzie. Cz³owiek jakikolwiek wtedy by³ (Rdz. 2:7), jest pocz±tkiem i dzie³em Bo¿ego tygodnia stwarzania, dokoñczonym przez stworzenie cz³owieka na obraz Bo¿y w dniu szóstym i uduchowionym w dniu siódmym przez uczynienie go na podobieñstwo Bo¿e. W ca³ej tej rozci±g³o¶ci jest to ¶wiat cz³owieka wed³ug duszy ¿ywej, czyli cz³owiek ziemski, 1Kor. 15:44.. Literalne pojawienie siê ro¶linno¶ci na ziemi jest równoznaczne z symbolicznym sadzeniem Edenu, Rdz. 2:4,5,8.
(4) Teæ s± zrodzenia niebios, i ziemi, gdy by³y stworzone, dnia, którego uczyni³ Pan Bóg ziemiê i niebo. (5) Wszelk± ró¿d¿kê poln±, przedtem ni¿ by³a na ziemi; i wszelkie ziele polne, pierwej ni¿ wesz³o; albowiem nie spu¶ci³ jeszcze by³ d¿d¿u Pan Bóg na ziemiê; i cz³owieka nie by³o, który by sprawowa³ ziemiê.

(8) Nasadzi³ te¿ by³ Pan Bóg sad w Eden, na wschód s³oñca (s³owa s³oñca nie ma w tek¶cie, zosta³o ono dodane - powinno byæ wiêc tylko na wschodzie, gdy¿ chodzi o wschód l±du) i postawi³ (przekszta³ci³) tam cz³owieka, którego by³ stworzy³ (ukszta³towa³) Rodz. 2:4,5,8 BG
Przekaz zawarty w Rdz. 2:4,5,8 jest zgodny z Hiob. 10:8-10 i Ps. 139:14,15, ¿e cz³owiek zosta³ rozlany jak mleko i ukszta³towany w ukryciu w g³êbinach ziemi, czyli w jej wodach p³odowych z Rdz. 1:2. S³owo (Logos) sta³o siê cia³em, (lewica J. 1:14), ale S³owo jest te¿ duchem ¿ywota, (prawica ,J. 6:63). S± to dwie równoprawne strony tej samej rzeczywisto¶ci, tak jak prawica i lewica osoby. Gdy Bóg tchn±³ w nozdrza cia³a cz³owieka (o¿ywiaj±cy) dech ¿ywota (Rdz. 2:7), wtedy da³ mu te¿ jak±¶ miarê (odrêbnego) ducha ¿ywota, Kaz. 12:7. W cia³o i ducha zosta³ wyposa¿ony cz³owiek, gdy sta³ siê dusz± ¿ycia. Cz³owiek (homo) znaczy „taki sam”. Homo sapiens, znaczy "taki sam - my¶l±cy". W pierwszym dniu stwarzania by³ wiêc "taki sam - dech maj±cy". Jest to wspólny mianownik wszystkich tlenowców i beztlenowców.

Wraz z deszczem/potopem (Rdz. 2:5) ¿ycie z wody zosta³o przeniesione na l±d, tak, ¿e przekszta³cony cz³owiek, ziemiê wiód³ do s³u¿by i w ten sposób zosta³ „zasadzony” Ogród Eden. Sadzenie jest zwi±zane z przeniesieniem ro¶linki z jednego miejsca do drugiego. W omawianym przypadku jest to w ogólno¶ci, przeniesienie ¿ycia z jednego (wodnego) ¶rodowiska do drugiego (l±dowego). Z Rodz. 1:6-8 w zw. z 2:6 wynika, ¿e jeszcze w drugim dniu stwarzania, gdy Bóg czyni³ niebiosa, to tylko chmura unosi³a siê nad ziemiê, a wraz z ni± dusza ¿ywa, aby w trzecim mog³a ona nape³niæ ziemiê. Znaczy to ni mniej ni wiêcej, a tylko tyle, ¿e ¿ycie na l±d, zosta³o przeniesione z wod± deszczu potopu w trzecim dniu stwarzania, a dusza ¿ycia po przekszta³ceniu w nowym ¶rodowisku, objawi³a siê w nim pod postaci± ro¶linno¶ci.

W J. 1:4 jest napisane, ¿e przez Logosa wszystko powsta³o i w Nim by³o ¿ycie, a ¿ycie by³o ¶wiat³o¶ci± cz³owieka, a ¶wiat³o¶æ na ziemi sta³a siê w dniu pierwszym, Rdz. 1:3-5. Natomiast z Rdz. 2:7 w zw z Rdz. 2:8 wynika, ¿e cz³owiek, wcze¶niej zosta³ ukszta³towany z zaprawy ziemi, ni¿ Ogród Eden pojawi³ siê na równinnym l±dzie, na którym zosta³ przekszta³cony cz³owiek. Zasadzenie Ogrodu Eden na "wschodzie" oznacza rozwój ro¶linno¶ci na równinnym l±dzie, którego "wschód" z wody, nastêpuje od trzeciego dnia stwarzania.

Rdz. 2:8 w zw z 2:5 wyra¼nie wskazuje, ¿e pojawienie siê ro¶linno¶ci Edenu, zosta³o spowodowane przez spadniêcie w trzecim dniu stwarzania, pierwszego deszczu (potopu) na wy³oniony l±d i przeniesienie na niego wraz z potopem, cz³owieka - duszy ¿ycia. Ta dusza ¿ycia sta³a siê jakby sadzonk±, z której wzesz³a wtedy wszelka ro¶linno¶æ na l±dzie, gdy¿ cz³owiek otrzyma³ zdolno¶æ, aby ziemiê wiód³ do s³u¿by. Sta³o siê to mo¿liwe dziêki spuszczeniu deszczu na ziemiê i oznacza³o zasadzenie Ogrodu Eden. Spadniêcie wód potopu, po raz pierwszy na wschodz±cy z wody l±d, wymaga³o nastêpnie, aby jedne miejsca na Ziemi siê zapad³y, a inne wypiêtrzy³y (podnios³y). Woda sp³ywaj±ca z gór jak i strumienie wód z nich wyp³ywaj±ce, spowodowa³y wytworzenie siê mórz i sp³ywaj±cych do nich rzek w korytach, które im Bóg wyznaczy³ w naturze i przez ni±.

Nazwy rzek Edenu bez g³ównej

A rzeka wyp³ywa³a z Edenu, aby nawadniaæ ogród. Potem rozdziela³a siê na cztery odnogi. Rodz. 2:10

- Eden/5731 kontynuuje (wycisn±³)/3318 rzekê/5104 nawadniaj±c±/8248 ogród/1588; w nim/8033 dzieli siê/6504, staj±c siê/1961 czworako/702 osobliw± /7218, lub czterema grupami

Fakt, ¿e w tradycyjnym rozumieniu, rzece g³ównej Edenu, która niby podzieli³a siê na cztery dorzecza nie nadano ¿adnej nazwy, dowodzi, ¿e nie by³o g³ównej rzeki i nie chodzi tu o jakie¶ konkretne rzeki. Odnogi jakiej¶ konkretnej rzeki, ³±cz± siê w jednym jej korycie, a z Rodz. 2:10, wed³ug tradycyjnych przek³adów, jasno wynika, ¿e ona jakoby jedna konkretna rzeka, dzieli³a siê na cztery odnogi. Musia³a by, wiêc wbrew prawu grawitacji p³yn±æ w górê, gdy¿ zgodnie z tym prawem, zawsze p³ynie w dó³ do morza. Wiadomo, wiêc w która stronê p³ynê³a woda? Opis obejmuje wiêc rzeczny system nawadniania na ziemi, który w czterech kolejnych epokach (od trzeciego dnia stwarzania, licz±c ka¿dy po 7000 lat), wyst±pi³ w czterech g³owach, oddzia³ach, grupach, osobliwo¶ciach ("RoٰSz" - Nr u Stronga nr 7218).

Oddanie s³owa "RoٰSz"; przez "osobliwo¶æ", uzasadnia odmienny stan systemu rzecznego w poszczególnych epokach. Przez nazwy poszczególnych rzek, zosta³a opisana charakterystyka systemów rzecznych w poszczególnych epokach stwarzania, od trzeciej do szóstej i nadal. Po nazwach rzek rozpoznajemy jak kszta³towa³a siê powierzchnia ziemi. Pierwsza osobliwo¶æ rzeki cechowa³a siê wolno p³yn±cymi strumieniami, gdy¿ ró¿nica poziomów l±du w trzecim dniu stwarzania by³a niewielka. Natomiast w pi±tym dniu pojawi³y siê wodospady. ¦wiadczy to o du¿ym zró¿nicowaniu powierzchni l±du. O sta³o¶ci Bo¿ego porz±dku ¶wiadcz± cytaty:
5) Ugruntowa³e¶ ziemiê na sta³ych podstawach, by siê nie zachwia³a na wieki wieczne. (6) Okry³e¶ j± g³êbi± jak szat±, Wody stanê³y nad górami. (7) Ust±pi³y, gdy¶ je zgromi³, Rozpierzch³y siê na g³os grzmotu twego. (8) Podnios³y siê góry, Opad³y doliny na miejscach, które¶ im wyznaczy³. (9) Zakre¶li³e¶ im granice, których przekroczyæ nie mog±, by znów nie okry³y ziemi. (10) Wypuszczasz ¼ród³a w dolinach rzecznych, p³yn± miêdzy górami.
Ps. 104:5-10
(7) Wszystkie rzeki p³yn± ku morzu, a jednak morze nie wzbiera; w dalszym ci±gu p³yn± rzeki do miejsca, do którego zd±¿aj±. Kazn. 1:7
Teksty te wyra¼nie pokazuj± prawo i porz±dek, wed³ug którego tworz± siê rzeki i w jakim kierunku p³yn±. Dziêki istnieniu górnego (stan lotny) i dolnego obiegu wody, morze nie wzbiera. Woda z dolnego obiegu, dziêki naczyniom w³oskowatym (menisk wklês³y), wyp³ywa z gór. Rzeki nie p³yn± w odwrotnym kierunku od tego ustalonego w trzecim dniu stwarzania, gdy ziemia sta³a siê ogrodem Eden (Bo¿ym). Nie p³yn±, gdy¿ góry siê podnios³y, a opad³y doliny. Zwiêkszy³a siê tylko ró¿nica miêdzy najwy¿szym, a najni¿szym poziomem powierzchni ziemi.

To trzeba dobrze analizowaæ, co tam zosta³o zakryte w wyniku tradycyjnego, chybionego t³umaczenia. Potoczne rozumienie rzek Edenu, to fa³szywa teoria, gonitwa za wiatrem - absurd. Obecne rzeki, uznawane za rzeki Edenu p³yn± odwrotnie ni¿ pokazuje to opis biblijny. Ten tradycyjny opis nie ma sensu. Jak rzeka z gór wyp³ywa w swych odnogach, to one ³±cz± siê w jedno koryto, a w Mezopotamii jest odwrotnie. Eufrat i Tygrys (nazwy na pami±tkê), po wyp³yniêciu, ³±cz± siê w jedno koryto, a nie dziel±.

W zwi±zku z tym, ¿e (niby g³ówna) rzeka, która wyp³ywa³a z Edenu (wed³ug tradycyjnego t³umaczenia) nie ma nazwy, wiêc nie ma podstawy, aby twierdziæ, ¿e by³a jaka¶ g³ówna rzeka, która siê podzieli³a. Nie ma te¿ potrzeby, aby wymy¶laæ jak±¶ nazwê. Punkt widzenia, wyra¿ony w powy¿szym cytacie nie opiera siê na danym mi pogl±dzie, lecz na pogl±dzie tradycyjnej teorii stworzenia (t.t.s.). Nie mo¿na te¿ t³umaczyæ, ¿e nie ma nazwy, dlatego, ¿e tej g³ównej rzeki dzisiaj nie ma. Je¿eli fizycznie p³ynê³a g³ówna rzeka (bez nazwy?), która wyp³ywa³a a potem siê dzieli³a na cztery odnogi, to, dlaczego dwom odnogom, których dzisiaj nie mog± znale¼æ obroñcy t.t.s., nadano jednak nazwy w S³owie Bo¿ym? S± nimi Piszon i Gibon.

Z cytowanego wy¿ej tekstu z Rdz. 2:10 jasno wynika, ¿e nast±pi³ rozdzia³ rzeki, wiêc nie mo¿e siê to odnosiæ do konkretnych rzek, jakimi s± Eufrat i Tygrys, to jest sprzeczne z rzeczywisto¶ci±, gdy¿ rzeki te, p³yn±c z gór w dó³ ³±cz± siê w jednym korycie, a nie rozdzielaj±. Ponadto okre¶lenie nr u Stronga 8033 nie oznacza "potem", lecz "tam", "wtedy". Tak wiêc, okre¶lenie: "tam", lub "wtedy" odnosi siê do podzia³u okresu czasu, w którym to nawadnianie siê odbywa. Skoro odbywa siê ono w ró¿nych epokach (dniach stwarzania), to znaczy, ¿e chodzi tu o ró¿ne grupy rzek w kolejnych dniach stwarzania.

Nie ma ¿adnych podstaw, aby stwierdziæ, ¿e posiadanie mapy tego rejonu z przed potopu za dni Noego, a¿ do trzeciego dnia stwarzania wstecz, mog³oby pokazaæ, ¿e wtedy by³o inaczej ni¿ teraz, gdy rzeki Eufrat i Tygrys wyp³ywaj±c z gór ³±cz± siê. Dlatego nie ma potrzeby, aby w tym celu odtworzyæ bieg rzek z przed potopu od trzeciego dnia stwarzania. Wed³ug danego mi przekonania z wiary p³yn±cego nie ma to ¿adnego znaczenia. Je¿eli ca³kowicie inaczej i odwrotnie p³ynê³y, choæby te dwie rzeki, to jak ktokolwiek jest w stanie udowodniæ, ¿e chodzi akurat o te rzeki? To oznacza podjêcie gonitwy za wiatrem przez zwolenników t.t.s.

Z S³owa Bo¿ego wiemy, ¿e zgodnie z Ps 104: 5-10 nic w istocie rzeczy siê nie zmieni³o, poza tym, ¿e dla pomieszczenia olbrzymich mas wód z potopu, góry siê podnios³y, a opad³y doliny. Nie zmieni³o siê prawo grawitacji. Wody z górskich ¼róde³ w swych odnogach, nadal p³yn± w dó³ i siê ³±cz±. Nie ma ¿adnej podstawy, aby uwa¿aæ inaczej, ¿e rzeka wyp³ywa³a z jakiego¶ jednego miejsca górskiego, a pó¼niej siê dzieli³a. Dalej oczywi¶cie mo¿e byæ gdzie¶ tak, ¿e na równinnym terenie siê dzieli i znów siê ³±czy, a w swej delcie u wp³yniêcia do morza znów siê dzieli, ale sprawozdanie wyra¼nie informuje, ¿e rzeka by³a w czterech grupach/oddzia³ach. Jest sprzeczne z prawami natury, grawitacji, aby rzeka mia³a g³ówne koryto w górach, a pó¼niej siê dzieli³a. Najpierw siê ³±czy, a dopiero pó¼niej na równinie mo¿e siê dzieliæ. Tak wiêc w ¿adnym przypadku t.t.s. nie jest wolna od dysonansu. To mêtna woda, która nie jest godna uwagi, dla poszukiwacza, piêknych pere³ prawdy Bo¿ej, Mt. 7:6; 13:45,46.

Geograficzny uk³ad obecnych rzek Mezopotamii nie jest adekwatny do opisu rzek Edenu, gdy¿ odnogi (Piszon, Gihon, Tygrys i Eufrat) nie znajduj± siê przy uj¶ciu g³ównej rzeki do Zatoki Perskiej. ¯adnego znaczenia nie ma tu istnienie, czy nieistnienie Zatoki Perskiej, albo kszta³t ziemi przed potopem. Nawet, je¶li by³ on inny ni¿ dzisiaj, to ziemia na pewno by³a jednym l±dem tylko w trzecim dniu stwarzania, a pó¼niej dzieli³a siê stopniowo w kolejnych (epokach) dniach stwarzania. Je¿eli obecnie istniej±ce rzeki Mezopotamii, Eufrat i Tygrys umiejscawia siê tam gdzie by³a staro¿ytna Asyria, to czy¿ to nie wskazuje na chybiony sposób interpretacji Biblii przez t.t.s.? Po potopie za dni Pelega nie ziemia siê podzieli³a, lecz jej mieszkañcy.

Apologeta i retor t.t.s., nawet dziêki najlepszej nawigacji (urz±dzeniom optycznym) nie jest w stanie pokazaæ, ¿e w Delcie Eufratu, u jego uj¶cia do morza jest ca³y kraj Chawila, ca³y kraj Kusz, albo Asyria? Nie jest w stanie tych krain, znale¼æ w tej delcie. Nie ma tu znaczenia, czy przed potopem by³a tam Zatoka Perska, czy nie, ani to jak wtedy wygl±da³a ziemia. T.t.s. jest z³ud±, Jer, 16:19-21. Uczeni pokazuj±, ¿e pocz±tkowy kszta³t ziemi by³ zwarty, jako kszta³t pocz±tkowy p³odu cz³owieka w ³onie matki. Jest to piêkne podobieñstwo. To nie ziemia siê podzieli³a dopiero po potopie, lecz jej mieszkañcy.
(1) Ca³a ziemia mia³a jeden jêzyk i jednakowe s³owa. (2) Podczas swojej wêdrówki ze wschodu znale¼li równinê w kraju Synear i tam siê osiedlili. Rodz. 11:1,2

A Heberowi urodzili siê dwaj synowie: jeden mia³ na imiê Peleg, gdy¿ za jego czasów podzielili siê mieszkañcy ziemi, Rodz. 10:25
To jest naturalne, ¿e wszyscy potomkowie Noego zaraz po potopie byli razem, gdy¿ byli jedn± rodzin± o jednym jêzyku mentalnym. Pó¼niej siê podzielili.

Przeanalizowanie interpretacji t.t.s., pokazuje tylko jej bezsens i m±cenie ludziom w g³owach, co powoduje, ¿e ca³y ¶wiat jest sk³ócony, a ¿ycie zdemonizowane. Nie mo¿e ona osi±gn±æ jednolitego pola zrozumienia, zapewniaj±cego pokój i wzajemn± wspó³pracê.
Przedstawiony wy¿ej obraz rzeczy nie obra¿a Jehowy/Jahwe Boga, lecz jest na Jego chwa³ê, gdy¿ ¶wiadczy o tym, ¿e dziêki niemu przekaza³ nam bardzo cenne informacje o kszta³towaniu siê planety Ziemi, a nie o jakim¶ tajemniczym zak±tku, którego nikt dotychczas nie odnalaz³, chocia¿ tak wielu go szuka. Dopiero osi±gniêcie doskona³o¶ci, zapewni to poznanie.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

daglezja77
Posty: 2079
Rejestracja: 13 cze 2008, 23:48

Post autor: daglezja77 »

Przed potopem dorzecze Eufratu wyglądało nieco inaczej niż obecnie.

Zwarty kształt kontynentów (nie Ziemi) to fantazja, kontynenty to nie pływające wyspy, pod woda są połączone. Ruszają się ale minimalnie poprzez ruchy płyt tektonicznych.

Awatar użytkownika
karol210
Posty: 904
Rejestracja: 05 lut 2016, 8:53

Post autor: karol210 »

Eufratat i Tygrys nawet przez naukowcow jest uwazany zalążkiem rozpowszechnienia życia na cały glob.Dla Ciekawskich w miejscu Golgota nieznanym jeszcze przez Adama gdzie sam Adam umarł spłyneła krew Chrystusa na Odkupienie.Porównaj Eden i Golgote tzw. Prawdopodobne wygnanie z Raju

Awatar użytkownika
Wnikliwy
Posty: 3204
Rejestracja: 23 cze 2013, 19:51

Post autor: Wnikliwy »

karol210 pisze:Eufratat i Tygrys nawet przez naukowcow jest uwazany zalążkiem rozpowszechnienia życia na cały glob.Dla Ciekawskich w miejscu Golgota nieznanym jeszcze przez Adama gdzie sam Adam umarł spłyneła krew Chrystusa na Odkupienie.Porównaj Eden i Golgote tzw. Prawdopodobne wygnanie z Raju
WIVw.n.e. cesarz Konstantyn polecił biskupowi Makaremu ustalić, gdzie stracono ipochowano Jezusa. Makary uznał, że chodzi oteren, na którym Hadrian postawił świątynię ku czci Afrodyty (Wenus). Konstantyn nakazał zburzyć ów przybytek iwznieść tam kościół, który później został rozbudowany izmodernizowany, aobecnie jest znany jako bazylika Grobu Pańskiego. Wykopaliska archeologiczne prowadzone od r.1960 ujawniły, że na tym terenie chowano niegdyś zmarłych — przypuszczalnie również wIw.n.e. Azatem wjednym zmiejsc uznawanych tradycyjnie za Golgotę igrobowiec Jezusa stoi dziś bazylika Grobu Pańskiego. Chociaż teraz znajduje się ono wobrębie murów Jerozolimy, wczasach Jezusa mogło leżeć poza ich granicami.
Za prawdopodobne miejsce stracenia Jezusa uważa się także wzniesienie położone 230m na pn. wsch. od Bramy Damasceńskiej, zwane współcześnie Kalwarią Gordona. Taką lokalizację Golgoty igrobu Jezusa zasugerowano wr.1842, aw1883r. za hipotezą tą opowiedział się generał C. G.Gordon, brytyjski bohater wojenny. Niemniej na podstawie dostępnych znalezisk archeologicznych G.Barkay ustalił, że pobliski „Grób wogrodzie”, często wskazywany turystom jako grobowiec Jezusa, został wykuty ibył przez jakiś czas używany już wVIII lub VIIw. p.n.e. Wtakim razie nie odpowiadałby opisowi zJana 19:41, gdzie wspomniano o„nowym grobowcu pamięci, wktórym jeszcze nikogo nie złożono” (Biblical Archaeology Review, marzec-kwiecień 1986, s.50).
Lokalizacja Golgoty nierzadko wywoływała burzliwe dyskusje religijne. Nie ma jednak żadnych dowodów archeologicznych, które by przemawiały za Kalwarią Gordona. Opowiadający się za miejscem, gdzie stoi bazylika Grobu Pańskiego, opierają się co prawda na archeologii, lecz głównie polegają na tradycji sięgającej IVw. Wperiodyku Biblical Archaeology Review (maj-czerwiec 1986, s.38) skomentowano to następująco: „Nie ma absolutnej pewności, że bazylika Grobu Pańskiego stoi na miejscu, gdzie pochowano Jezusa, ale nie ma też żadnej bardziej przekonującej alternatywy”. Tak więc położenie Golgoty wdalszym ciągu pozostaje wsferze domysłów.


Położenia ogrodu Eden można się tylko domyślać. Podstawową wskazówkę stanowi biblijna wzmianka, iż „zEdenu wypływała rzeka”, która później rozdzielała się na cztery „główne odnogi” (dosł. „głowy”): Eufrat, Chiddekel, Piszon iGichon (Rdz 2:10-14). Rzeka Eufrat (hebr. Perát) jest dobrze znana, apod nazwą „Chiddekel” występuje wstarożytnych inskrypcjach rzeka Tygrys (por. też Dn 10:4). Jednakże pozostałych dwóch rzek, Piszonu iGichonu, nie udało się zidentyfikować (zob. CHAWILA1; KUSZ2).
Jan Kalwin, Franz Delitzsch iinni umiejscawiali Eden wpobliżu końca Zatoki Perskiej wDolnej Mezopotamii, mniej więcej tam, gdzie Eufrat zbliża się do Tygrysu. Piszon iGichon to według nich kanały łączące owe rzeki. Ale wówczas byłyby to dopływy, anie odnogi jednej pierwotnej rzeki. Prócz tego tekst hebrajski wskazuje raczej na górzyste okolice na pn. od równin Mezopotamii, czyli na teren, wktórym obecnie znajdują się źródła Eufratu iTygrysu. The Anchor Bible (1964) podaje wprzypisie do Rodzaju 2:10: „Po hebr[ajsku] ujście rzeki nazywano jej ‚końcem’ (Joz xv 5, xviii 19), azatem liczba mnoga wyrazu roʼs, ‚głowa’, musi się tu odnosić do górnego biegu. (...) Znaczenie takie znajduje potwierdzenie wpokrewnym słowie ak[adyjskim] resu”. Okoliczność, że dzisiaj Eufrat iTygrys nie wypływają zjednego źródła iże nie można jednoznacznie zlokalizować Piszonu iGichonu, jest najprawdopodobniej skutkiem potopu zczasów Noego. Kataklizm ten niewątpliwie dokonał daleko idących zmian wtopografii ziemi izamknął koryta jednych rzek, adrugich otworzył.
Ogród Eden tradycyjnie umiejscawia się we wsch. części dzisiejszej Turcji, wgórzystej okolicy odległej ook. 225km na pd. zach. od góry Ararat inieco na pd. od jeziora Wan. Otym, że Eden mógł być otoczony jakąś naturalną barierą, taką jak góry, świadczyłby fakt, iż cheruby postawiono jedynie po wsch. stronie ogrodu — tam, gdzie opuścili go Adam zEwą (Rdz 3:24).
Po wygnaniu Adama rajski ogród zamieszkiwały już tylko zwierzęta inie było nikogo, kto by „go uprawiał ioniego dbał”, można więc przypuszczać, że stopniowo zarósł bujną roślinnością. Wkońcu został zmyty zpowierzchni ziemi przez wzbierające wody potopu, toteż poza informacjami zawartymi wSłowie Bożym nie pozostało po nim ani śladu (Rdz 2:15).

daglezja77
Posty: 2079
Rejestracja: 13 cze 2008, 23:48

Post autor: daglezja77 »

karol210 pisze:Eufratat i Tygrys nawet przez naukowcow jest uwazany zalążkiem rozpowszechnienia życia na cały glob.Dla Ciekawskich w miejscu Golgota nieznanym jeszcze przez Adama gdzie sam Adam umarł spłyneła krew Chrystusa na Odkupienie.Porównaj Eden i Golgote tzw. Prawdopodobne wygnanie z Raju
Skąd ta teoria?

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

daglezja77 pisze:Przed potopem dorzecze Eufratu wygl±da³o nieco inaczej ni¿ obecnie.
Wyra¼nie wynika to z Ps. 104, ale grawitacja nie dzia³a³a w górê, aby woda wybija³a w dolinie, a nastêpnie swymi odnogami wp³ywa³a na szczyty gór, a st±d dziêki "magnesom wodnym :-D :lol: " pokonywa³a grawitacjê i naczyniami w³oskowatymi sp³ywa³a na poziom morza. Tak by musia³o byæ, aby by³o w zgodzie z opisem rzek, zawartym w S³owie Bo¿ym.
daglezja77 pisze:Zwarty kszta³t kontynentów (nie Ziemi) to fantazja, kontynenty to nie p³ywaj±ce wyspy, pod woda s± po³±czone. Ruszaj± siê ale minimalnie poprzez ruchy p³yt tektonicznych.
Oczywi¶cie chodzi mi o pierwotny zwarty kszta³t kontynentów, a nie Ziemi. W trzecim dniu stwarzania z wody wy³oni³ siê l±d i morze (Rdz. 1:9-13), a nie l±dy i morza, jak to jest obecnie. Proponujê ciekawy materia³ pod rozwagê.
Pangea – superkontynent istniej±cy na Ziemi w okresie pomiêdzy 300 a 180 milionów lat temu. S³owo "Pangea" pochodzi z greki i w wolnym t³umaczeniu znaczy "Wszechziemia". Pangea nie by³a pierwszym superkontynentem w dziejach Ziemi, ale jest z nich niew±tpliwie najbardziej znanym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pangea
Poza tym na uwagê zas³uguje poni¿sza tre¶æ;
Kto zamkn±³ morze drzwiami, gdy pieni±c siê, wysz³o z ³ona, (9) gdy ob³oki uczyni³em jego szat± (Rdz. 2:6), a ciemne chmury (z Rdz. 1:2) jego pieluszkami, (10) gdy wyznaczy³em mu moj± granicê i za³o¿y³em zawory i bramy, (11) mówi±c: Dot±d dojdziesz, lecz nie dalej! I tu zatrzymaj± siê twe wzdête fale! Hio. 38:8-11

A ziemia by³a niekszta³towna i pró¿na, i ciemno¶æ by³a nad przepa¶ci±, a Duch Bo¿y unasza³ siê nad wodami. Rdz. 1:2

para wychodzi³a z ziemi, która odwil¿a³a (tworzy³a, otacza³a) wszystek wierzch (szatê) ziemi. BG Rdz. 2:6
Ju¿ sama tre¶æ powy¿szych cytatów, wskazuje ¿e ziemia rozwija siê na podobieñstwo cz³owieka, wierzê wiec, ¿e Pangea mia³a kszta³t p³odu cz³owieka.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

karol210 pisze:Eufratat i Tygrys nawet przez naukowcow jest uwazany zal±¿kiem rozpowszechnienia ¿ycia na ca³y glob.
Po potopie tak. Wtedy mo¿e na pami±tkê przedpotopowego porz±dku natury nadano nazwy dwom rzekom Mezopotamii. Podobnie uczyni³a Polonia w krajach swojej emigracji. Gdyby jednak kto¶ na podstawie opisu polskiego Krakowa, czy Warszawy, chcia³ w miastach Polonii znale¼æ, to co tych polskich miast dotyczy, to stwierdzi³by, ¿e jest to jaka¶ abstrakcja.

Podobn± trudno¶æ stanowi szukanie w obecnym Krakowie, czy Warszawie tej ich architektury i zabytków historii, które istnia³y za czasów króla Kazimierza Wielkiego. Chocia¿ w tym przypadku mog± istnieæ jakie¶ pozosta³o¶ci, które jednak zosta³y poddane modernizacji. W tym przypadku jest tak, jak przy szukaniu stanu dziecka w doros³ym, czy zestarza³ym cz³owieku. Podobnie jest szukany Eden, którego ju¿ nie ma, tak jak stanu cz³owieka z jego okresu dzieciñstwa. Dziecka nie ma, ale cz³owiek Bo¿y jest. Ogrodu Eden ju¿ nie ma, ale Ogród Bo¿y jest, gdy¿ ziemia jest podnó¿kiem, dla nóg Bo¿ych.

Cz³owiek upad³y tak czuje i tak siê zachowuje w tym Ogrodzie Bo¿ym, jak artysta w swej pracowni po wej¶ciu w stan upo¶ledzony. Przebywaj±c w tym samym miejscu, doznaje utrapienia (np. alkoholika, czy narkomana), a nie zachwycenia artystycznego.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2016, 14:29 przez Pokoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

daglezja77
Posty: 2079
Rejestracja: 13 cze 2008, 23:48

Post autor: daglezja77 »

Pokoja pisze:
daglezja77 pisze:Przed potopem dorzecze Eufratu wyglądało nieco inaczej niż obecnie.
Wyraźnie wynika to z Ps. 104, ale grawitacja nie działała w górę, aby woda wybijała w dolinie, a następnie swymi odnogami wpływała na szczyty gór, a stąd dzięki "magnesom wodnym :-D :lol: " pokonywała grawitację i naczyniami włoskowatymi spływała na poziom morza. Tak by musiało być, aby było w zgodzie z opisem rzek, zawartym w Słowie Bożym.
daglezja77 pisze:Zwarty kształt kontynentów (nie Ziemi) to fantazja, kontynenty to nie pływające wyspy, pod woda są połączone. Ruszają się ale minimalnie poprzez ruchy płyt tektonicznych.
Oczywiście chodzi mi o pierwotny zwarty kształt kontynentów, a nie Ziemi. W trzecim dniu stwarzania z wody wyłonił się ląd i morze (Rdz. 1:9-13), a nie lądy i morza, jak to jest obecnie. Proponuję ciekawy materiał pod rozwagę.
Pangea – superkontynent istniejący na Ziemi w okresie pomiędzy 300 a 180 milionów lat temu. Słowo "Pangea" pochodzi z greki i w wolnym tłumaczeniu znaczy "Wszechziemia". Pangea nie była pierwszym superkontynentem w dziejach Ziemi, ale jest z nich niewątpliwie najbardziej znanym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pangea
Poza tym na uwagę zasługuje poniższa treść;
Kto zamknął morze drzwiami, gdy pieniąc się, wyszło z łona, (9) gdy obłoki uczyniłem jego szatą (Rdz. 2:6), a ciemne chmury (z Rdz. 1:2) jego pieluszkami, (10) gdy wyznaczyłem mu moją granicę i założyłem zawory i bramy, (11) mówiąc: Dotąd dojdziesz, lecz nie dalej! I tu zatrzymają się twe wzdęte fale! Hio. 38:8-11

A ziemia była niekształtowna i próżna, i ciemność była nad przepaścią, a Duch Boży unaszał się nad wodami. Rdz. 1:2

para wychodziła z ziemi, która odwilżała (tworzyła, otaczała) wszystek wierzch (szatę) ziemi. BG Rdz. 2:6
Już sama treść powyższych cytatów, wskazuje że ziemia rozwija się na podobieństwo człowieka, wierzę wiec, że Pangea miała kształt płodu człowieka.
Pangea to bajka. Skąd można wiedzieć co było na Ziemi między 300 a 180 milionów lat temu skoro Ziemia jeszcze wtedy nie istniała?

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

daglezja77 pisze:
Pokoja pisze:
daglezja77 pisze:Przed potopem dorzecze Eufratu wygl±da³o nieco inaczej ni¿ obecnie.
Wyra¼nie wynika to z Ps. 104, ale grawitacja nie dzia³a³a w górê, aby woda wybija³a w dolinie, a nastêpnie swymi odnogami wp³ywa³a na szczyty gór, a st±d dziêki "magnesom wodnym :-D :lol: " pokonywa³a grawitacjê i naczyniami w³oskowatymi sp³ywa³a na poziom morza. Tak by musia³o byæ, aby by³o w zgodzie z opisem rzek, zawartym w S³owie Bo¿ym.
daglezja77 pisze:Zwarty kszta³t kontynentów (nie Ziemi) to fantazja, kontynenty to nie p³ywaj±ce wyspy, pod woda s± po³±czone. Ruszaj± siê ale minimalnie poprzez ruchy p³yt tektonicznych.
Oczywi¶cie chodzi mi o pierwotny zwarty kszta³t kontynentów, a nie Ziemi. W trzecim dniu stwarzania z wody wy³oni³ siê l±d i morze (Rdz. 1:9-13), a nie l±dy i morza, jak to jest obecnie. Proponujê ciekawy materia³ pod rozwagê.
Pangea – superkontynent istniej±cy na Ziemi w okresie pomiêdzy 300 a 180 milionów lat temu. S³owo "Pangea" pochodzi z greki i w wolnym t³umaczeniu znaczy "Wszechziemia". Pangea nie by³a pierwszym superkontynentem w dziejach Ziemi, ale jest z nich niew±tpliwie najbardziej znanym.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pangea
Poza tym na uwagê zas³uguje poni¿sza tre¶æ;
Kto zamkn±³ morze drzwiami, gdy pieni±c siê, wysz³o z ³ona, (9) gdy ob³oki uczyni³em jego szat± (Rdz. 2:6), a ciemne chmury (z Rdz. 1:2) jego pieluszkami, (10) gdy wyznaczy³em mu moj± granicê i za³o¿y³em zawory i bramy, (11) mówi±c: Dot±d dojdziesz, lecz nie dalej! I tu zatrzymaj± siê twe wzdête fale! Hio. 38:8-11

A ziemia by³a niekszta³towna i pró¿na, i ciemno¶æ by³a nad przepa¶ci±, a Duch Bo¿y unasza³ siê nad wodami. Rdz. 1:2

para wychodzi³a z ziemi, która odwil¿a³a (tworzy³a, otacza³a) wszystek wierzch (szatê) ziemi. BG Rdz. 2:6
Ju¿ sama tre¶æ powy¿szych cytatów, wskazuje ¿e ziemia rozwija siê na podobieñstwo cz³owieka, wierzê wiec, ¿e Pangea mia³a kszta³t p³odu cz³owieka.
Pangea to bajka. Sk±d mo¿na wiedzieæ co by³o na Ziemi miêdzy 300 a 180 milionów lat temu skoro Ziemia jeszcze wtedy nie istnia³a?
A kto chce to udowodniæ? Czy ten kto uwa¿a, ¿e wszystko powsta³o w ci±gu 144 godzin?

S³ysza³em jak pewien starszy cz³owiek mówi³, ¿e Kopernik siê pomyli³, twierdz±c, ¿e Ziemia jest okr±g³a. Dowodem na to wed³ug niego :-D jest fakt, ¿e ludzie chowaj± siê po katach.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

Awatar użytkownika
Pokoja
Posty: 707
Rejestracja: 11 paź 2015, 16:09
Lokalizacja: POLSKA

Post autor: Pokoja »

Wnikliwy pisze: Po³o¿enia ogrodu Eden mo¿na siê tylko domy¶laæ. […]
O tym, ¿e Eden móg³ byæ otoczony jak±¶ naturaln± barier±, tak± jak góry, ¶wiadczy³by fakt, i¿ cheruby postawiono jedynie po wsch. stronie ogrodu — tam, gdzie opu¶cili go Adam z Ew± (Rdz 3:24).


Okre¶lenie „QeD’MaH” oznacza wschód, pocz±tek czego¶, dawny czas, staro¿ytno¶æ, przód itp.
Wschód w odniesieniu do Ogrodu Eden oznacza stan bez ro¶linny na ziemi, jaki istnia³ po wy³onieniu siê l±du z wody w trzecim dniu stwarzania, Rdz. 2:5. Takie obszary istniej± na ziemi nadal. Na takich obszarach toczy siê inne ¿ycie. Na takim wschodzie Edenu Kain zbudowa³ miasto, Rdz. 4:16. Wschodem rzeki jest góra, z której ona wyp³ywa. Ponadto wschód Edenu oznacza pogr±¿anie siê w ciemno¶ci.

Odprawienie cz³owieka do uprawiania wschodu Edenu oznacza zmuszenie go do trudu rolnego w pocie oblicza, dla utrzymania siê przy ¿yciu

Wypêdzenie cz³owieka na wschód oznacza przyspieszone pogr±¿enie go w ciemno¶æ, gdy¿ jest to postêpowanie w przeciwnym kierunku do pozornego ruchu S³oñca na niebie. Królowie z Apokalipsy przyszli ze wschodu, Ap. 16:12. Oznacza to postêpowanie w ¶wiat³o¶ci.

Wnikliwy pisze: Po wygnaniu Adama rajski ogród zamieszkiwa³y ju¿ tylko zwierzêta i nie by³o nikogo, kto by „go uprawia³ i o niego dba³”, mo¿na wiêc przypuszczaæ, ¿e stopniowo zarós³ bujn± ro¶linno¶ci±. W koñcu zosta³ zmyty z powierzchni ziemi przez wzbieraj±ce wody potopu, tote¿ poza informacjami zawartymi w S³owie Bo¿ym nie pozosta³o po nim ani ¶ladu (Rdz 2:15).
Nawet, je¶li Ogród Eden przemin±³, tak jak niewinny dzieciêcy stan cz³owieka, to jednak Ogród Bo¿y pozosta³, tak jak cz³owiek w doros³ym ¿yciu. ¦wiadomo¶æ, co do stanu bytu tego Ogrodu Bo¿ego, otrzyma³ król Tyru, jaki Ap. Pawe³, czy Jan Objawiciel.

Co do cherubów trzymaj±cych stra¿ w ogrodzie Eden, to w Gal. 3:23 i 4:3 jest napisane o ¿ywio³ach tego ¶wiata (zakon natury, Rz. 2:14-16) i o zakonie wyroczni Bo¿ej (³aska), któremu podlegali ¯ydzi, Rz. 2:20; 3:1,2. Tak wiêc to natura i ³aska s± tymi cherubami. Dopóki cz³owiek nie pojedna siê z Bogiem, to nie bêdzie w stanie pokonaæ bariery, któr± oni tworz±.
Mêdrzec w proszku i iskierce, pomija Prawdê Boga,1Kor. 1:18-21;3:18-20. Poszukiwacz", pojmuje w Nim jej Ducha i mi³o¶æ,2Te. 2:10
Trzeba wgl±daæ w ¦wiête Ksiêgi, które da³ nam w ³asce Pan. Mêdrzec swoj± marno¶æ zmierzy, zacznie badaæ Boski plan: w Chrystusow± krew uwierzy, doskona³y ujrzy stan.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzeczności w Biblii”