Abraham

Osoby opisane w Biblii: Apostoł Paweł, Jan Chrzciciel, Abraham

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

O.K-Luba,piszesz co chcesz,Twoja sprawa.
Ale fakty są takie wspólnota z Metanoia,która miała,czy dalej ma kontakty z Jezuitami,która poleca pisma założyciela tego zakonu,którego historie dokładnie znamy,wskazuje na cel pisania,pozorna krytyka K.R.K jest tylko zasłoną do zaorywania argumentów przeciwnych,ośmieszania i poniżania.
Jeżeli nie można argumentami uzasadnić błąd,to potrzeba to zrobić takimi metodami jakie sa dostepne,to nic nowego,tylko dzisiaj w dobie jeszcze jakiejś wolności,nie zawsze jest to możliwe.
A i frajerów jest mniej.
Pozdrawiam.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

chryzolit pisze:O.K-Luba,piszesz co chcesz,Twoja sprawa.
Ale fakty są takie wspólnota z Metanoia,która miała,czy dalej ma kontakty z Jezuitami,która poleca pisma założyciela tego zakonu,którego historie dokładnie znamy,wskazuje na cel pisania,pozorna krytyka K.R.K jest tylko zasłoną do zaorywania argumentów przeciwnych,ośmieszania i poniżania.
Jeżeli nie można argumentami uzasadnić błąd,to potrzeba to zrobić takimi metodami jakie sa dostepne,to nic nowego,tylko dzisiaj w dobie jeszcze jakiejś wolności,nie zawsze jest to możliwe.
A i frajerów jest mniej.
Pozdrawiam.

Ales sobie wykoncypowal...i jakiego posta wysmażyles :-D

No i na dodatek nazywasz faktami to, co sie w tym poscie znalazlo... :-D

Brawo, jestes wielki :-D

Pozdrawiam w Duchu i Prawdzie :->

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Dzięki za komplement.
Nie często się zdarza.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Bobo pisze:NO co ty! Wuka! Chcesz kolejnych 300 stron aby dalej pozostać 'głupią'
Wygląda na to,że wuka ma mniej warowni w swojej głowie niż Ty bobo.Prędzej niż Ty zauważy ,że Bóg z nieba wypowiedział Swoją doskonałą wolę ,w której gdy się przejrzy jak kobieta w lustrze ,to zobaczy jak bardzo potrzebuje Zbawiciela by być wolną od grzechu.

Ps 19:8 bgn "Prawo WIEKUISTEGO jest doskonałe nawraca duszę; świadectwo BOGA jest wiarygodne uczy prostodusznego mądrości."

J 8:34 "Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu."


Doskonała wola Ojca Niebiańskiego dla królewskiego kapłaństwa:

"Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
(4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
(5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem wymagajacym wyłączności, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. (6) Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
(7) Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.
(8) Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. (9) Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. (10) Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służącaca, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. (11) W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

(12) Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
(13) Nie będziesz zabijał.
(14) Nie będziesz cudzołożył.
(15) Nie będziesz kradł.
(16) Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
(17) Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego."
itd.Wyj.20,3-24,11

1Kor 5:7 " Chrystus przecież został zabity w ofierze jako nasza Pascha."
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Widać,pozostało Ci tylko, ciągle przyklejanie tego samego

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

chryzolit pisze: przyklejanie tego samego
Rozmyślanie nad Prawem Boga przynosi błogosławieństwo.

"Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie siada w kole szyderców, (2) lecz ma upodobanie w Prawie Pana, nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą. (3) Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną: co uczyni, pomyślnie wypada."


"Abraham był Mi posłuszny - przestrzegał tego, co mu poleciłem: moich nakazów, praw i pouczeń"- powiedział Bóg. Rdz.26,5

Abraham,mąż Boży żył w królewskim kapłaństwie, był posłuszny i nie znał kapłaństwa lewickiego.

chryzolicie , odstaw wieprza ,jak poucza Bóg (Kpł .11; Dz.10,14), pamiętaj o dniu na cześć Boga i wyznaczonych przez Niego świętach , po prostu naśladuj Jezusa Chrystusa,Króla i Najwyższego Kapłana!
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Listek.
Chcesz obchodzic,przestrzegać prawo Boże podane przez Mojżesza,a tak naprawdę,nie przestrzegasz nawet szabatu,tak jak uczył Mojżesz,tylko sam Ty,czy Twoi liderzy siadaja na stołku Mojżesza i za niego się podają.To wy wiecie najlepiej,czy tez inni liderzy jak przestrzegać szabat,stawiacie swoje przepisy,ale nikt z was nie przestrzega go zgodnie z nauczaniem Mojżesza,co więcej nawet nie zależy wam na tym by poznać jak uczył Mojżesz.

Ponadto namawianie innych w takiej sytuacji,to czysta hipokryzja,kiedy samemu zwyczajnie bawi sie w przestrzeganie szabatu.
A No.Przymierze uczy że Chrystus ,niezależnie od tego w ilu przypadkach odmienimy Jego imię Jezus na tej drodze,w tym wyborze nie pomaga.
Pozostaje tylko przeklęństwo zakonu,bo nikt przez niego nie uzyskał życia,ani przebaczenia,ani nadzieje na uczestnictwo w Królestwie Jezusa.

Po co więc ta walka,ten wysiłek,czy jakieś korzyści krótkotrwałe?,czy przywileje doczesne,kiedy traci sie coś znacznie większego.Smutne to.
Ale każdy ma wolna wolę i prawo wyboru,również odpowiedzialność za własny wybór.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

chryzolit pisze:przeklęństwo
Przekleństwa to były pod strażą "księgi prawa" pod nadzorem kapłaństwa lewickiego.

Dzięki Jezusowi możesz być królewskim kapłaństwem, a nie jesteś pod nadzorem lewickiej administracji ( z ofiarami ze zwierząt).

Wciąż mylisz " Księgę Przymierza" umieszczoną w Arce Przymierza z "księgą prawa" pod nadzorem kapłaństwa lewickiego, umieszczoną obok Arki.

Pwt 31:26 "„Weźcie księgę prawa i połóżcie ją obok Arki Przymierza PANA, waszego Boga. Niech tam pozostanie jako świadek przeciwko wam,"


"Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym , by rozgłaszać wspaniałość Tego, który was wyrwał z ciemności i wprowadził w swoje zachwycające światło."
1P 2:9
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

Pwt 5:22 "Te oto słowa wyrzekł Bóg do całego waszego zgromadzenia, na górze spośród ognia i gęstych chmur, [wyrzekł] potężnym głosem, i [już] nic nie dodał Potem wypisał je na dwóch kamiennych tablicach i dał je mnie."

W całym zgromadzeniu było mnóstwo różnych ludów, do których Bóg przemawiał z nieba.

Wj 12:38 "Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi [z Egiptu] nadto owce i woły, i olbrzymi dobytek."
Słowa Boga wypowiedziane do całego zgromadzenia-mnóstwa ludów:
"Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
(4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
(5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem wymagajacym wyłączności, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. (6) Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
(7) Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.
(8) Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. (9) Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. (10) Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służącaca, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. (11) W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

(12) Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
(13) Nie będziesz zabijał.
(14) Nie będziesz cudzołożył.
(15) Nie będziesz kradł.
(16) Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek."
itd.


"Uważajcie, żebyście nie odrzucili Tego, który przemawia! Bo jeśli nie umknęli tamci, którzy odrzucili Go, gdy udzielał Boskiego ostrzeżenia na ziemi, to pomyślcie - tym bardziej jak uciekniemy my, jeśli odwrócimy się od Niego, gdy ostrzega z Nieba?"

Hbr 12:25
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Re: Abraham

Post autor: chryzolit »

Witam.
Lis.Do Hebrajczyków.11;8-10
8 4 Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie. 9 Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. 10 Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg5

To sformułowanie zawarte w ostatnim,podkreślonym zdaniu, jest bardzo dla mnie ciekawe.
Czy ktoś miałby jakieś refleksje?
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2021, 17:03 przez chryzolit, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Abraham

Post autor: RN »

chryzolit pisze:
10 mar 2021, 16:40
Witam.
Lis.Do Hebrajczyków.10-4
8 4 Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie. 9 Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. 10 Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg5

To sformułowanie zawarte w ostatnim,podkreślonym zdaniu, jest bardzo dla mnie ciekawe.
Czy ktoś miałby jakieś refleksje?
Pozdrawiam.
Tak, ja mam.
W liście do Hebrajczyków pod numerami 10. 4. nie ma takiego wersetu
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Re: Abraham

Post autor: chryzolit »

RN
Swietna refleksja,dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: Abraham

Post autor: RM »

Chryzolicie,
ja mam swoje refleksje na temat zdania, które podkreśliłeś, jednak nie wiem, czy o takie refleksje Ci chodzi.
Niemniej napiszę.
Religie nadały Abramowi rangę i znaczenie daleko większe, niż jest rzeczywisty sens treści zawartej w pismach. Terach, ojciec Abrama, służył innym bogom (Joz 2,24). Zatem Abram został wychowany i uformowany w kulturze politeistycznej, czyli jego myślenie miało korzenie, które Chrześcijanie powinni traktować jako obce.
Większość opisy dziejów Abrama, traktuje jako pewnego rodzaju kanon duchowości, ale z opisów wynika, że Abram miał relacje z bytami duchowymi co najmniej dwojakiego rodzaju. Otóż, kiedy wchodzi w interakcję z Melchizedekiem, kapłanem Boga Najwyższego, to ta relacja ma zupełnie inny wymiar i znaczenie, niż opis okultystycznej ofiary z Rodz. 15. Tam pojawia się obietnica nadania ziemi potomkom Abrama. Ta obietnica ma swój bardzo czytelny kontekst (12): wtedy też opadły go lęk i głęboka ciemność. Myślę, że rozumiemy, iż lęk i głęboka ciemność, to w żadnym wypadku nie są atrybuty Boga Najwyższego. Piszę o tym, że myślenie Abrama biegło dwoma torami. Jeden tor myślenia, to rozumowanie wyniesione z domu ojca, który był najprawdopodobniej kapłanem boga Sin (księżyca), a klan zajmował się m. in. wytwarzaniem bożków (o kontekście tej aktywności nie piszę, ale była to wówczas elitarna działalność). Drugi tor myślenia, to poznawanie Boga Najwyższego, Boga prawdziwego. Jasne jest, że musiał dominować ten pierwszy tor myślenia, który siłą rzeczy tworzył kontekst do raczkującego poznawania Boga Najwyższego. Słowa: opuść dom swojego ojca, mają tutaj nadrzędne i dominujące znaczenie dla zrozumienia całej historii Abrama. Jego życiowa droga, to opuszczanie domu ojca, poznawanie Boga prawdziwego i bardzo, bardzo wolne odcinanie się od politeistycznych korzeni.
Obietnica: Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg ma także dwa konteksty znaczeniowe. Ten najpopularniejszy, czyli dosłowny, wypełniał się poprzez powołanie Narodu Wybranego, wyprowadzenie Izraela z niewoli i wprowadzenie do ziemi obiecanej. Jak wiemy, kontekst tej historii, podobnie jak i nadanie samej obietnicy, ma charakter okultystyczny i dokonuje się poprzez akty barbarzyńskiej agresji, zniszczenia i śmierć, czyli w atmosferze lęku i głębokiej ciemności. Na gruncie tak pojmowanej obietnicy, Izrael oczekiwał Króla, który wyniesie i ugruntuje Królestwo Izraela, ponad całą ziemią. Wiemy też, że tak pojmowanych oczekiwań Jezus nie spełnił.
Drugi kontekst znaczeniowy tej obietnicy, to wymiar duchowy. W tym wymiarze miastem zbudowanym na silnych fundamentach jest człowiek przemieniony słowami Jezusa, który powraca do Boga jako jedynego architekta i budowniczego. Taki człowiek wznosi budowle trwałe, ponadczasowe i niezniszczalne, ponieważ wznoszone na fundamencie, który jest nienaruszalną opoką.

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Abraham

Post autor: wuka »

RM
Ty to masz super wgląd. Ja jedynie tą fizyczną stronę Abrahama rozszyfrowałam, a dzięki tobie także duchowa do mnie dotarła. Wielkie dzięki.

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Abraham

Post autor: wybrana »

RM pisze:
18 mar 2021, 11:26
Chryzolicie,
ja mam swoje refleksje na temat zdania, które podkreśliłeś, jednak nie wiem, czy o takie refleksje Ci chodzi.
Niemniej napiszę.
Religie nadały Abramowi rangę i znaczenie daleko większe, niż jest rzeczywisty sens treści zawartej w pismach. Terach, ojciec Abrama, służył innym bogom (Joz 2,24). Zatem Abram został wychowany i uformowany w kulturze politeistycznej, czyli jego myślenie miało korzenie, które Chrześcijanie powinni traktować jako obce.
Większość opisy dziejów Abrama, traktuje jako pewnego rodzaju kanon duchowości, ale z opisów wynika, że Abram miał relacje z bytami duchowymi co najmniej dwojakiego rodzaju. Otóż, kiedy wchodzi w interakcję z Melchizedekiem, kapłanem Boga Najwyższego, to ta relacja ma zupełnie inny wymiar i znaczenie, niż opis okultystycznej ofiary z Rodz. 15. Tam pojawia się obietnica nadania ziemi potomkom Abrama. Ta obietnica ma swój bardzo czytelny kontekst (12): wtedy też opadły go lęk i głęboka ciemność. Myślę, że rozumiemy, iż lęk i głęboka ciemność, to w żadnym wypadku nie są atrybuty Boga Najwyższego. Piszę o tym, że myślenie Abrama biegło dwoma torami. Jeden tor myślenia, to rozumowanie wyniesione z domu ojca, który był najprawdopodobniej kapłanem boga Sin (księżyca), a klan zajmował się m. in. wytwarzaniem bożków (o kontekście tej aktywności nie piszę, ale była to wówczas elitarna działalność). Drugi tor myślenia, to poznawanie Boga Najwyższego, Boga prawdziwego. Jasne jest, że musiał dominować ten pierwszy tor myślenia, który siłą rzeczy tworzył kontekst do raczkującego poznawania Boga Najwyższego. Słowa: opuść dom swojego ojca, mają tutaj nadrzędne i dominujące znaczenie dla zrozumienia całej historii Abrama. Jego życiowa droga, to opuszczanie domu ojca, poznawanie Boga prawdziwego i bardzo, bardzo wolne odcinanie się od politeistycznych korzeni.
Obietnica: Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg ma także dwa konteksty znaczeniowe. Ten najpopularniejszy, czyli dosłowny, wypełniał się poprzez powołanie Narodu Wybranego, wyprowadzenie Izraela z niewoli i wprowadzenie do ziemi obiecanej. Jak wiemy, kontekst tej historii, podobnie jak i nadanie samej obietnicy, ma charakter okultystyczny i dokonuje się poprzez akty barbarzyńskiej agresji, zniszczenia i śmierć, czyli w atmosferze lęku i głębokiej ciemności. Na gruncie tak pojmowanej obietnicy, Izrael oczekiwał Króla, który wyniesie i ugruntuje Królestwo Izraela, ponad całą ziemią. Wiemy też, że tak pojmowanych oczekiwań Jezus nie spełnił.
Drugi kontekst znaczeniowy tej obietnicy, to wymiar duchowy. W tym wymiarze miastem zbudowanym na silnych fundamentach jest człowiek przemieniony słowami Jezusa, który powraca do Boga jako jedynego architekta i budowniczego. Taki człowiek wznosi budowle trwałe, ponadczasowe i niezniszczalne, ponieważ wznoszone na fundamencie, który jest nienaruszalną opoką.
Ja również Ci dziękuję za tak rzeczowy i rzeczywisty opis.
Myślę zupełnie tak jak Ty i twoje napisane tu słowa potwierdzają, że mój tok myślenia nie jest odosobniony.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

ODPOWIEDZ

Wróć do „Postacie”