HIOB - i jego Księga

Osoby opisane w Biblii: Apostoł Paweł, Jan Chrzciciel, Abraham

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Hiob59

Tworzenie Miłości

Post autor: Hiob59 »

Korn pisze:A czego chce od nas nasz kochany Bóg, nasz Stwórca?? Ma ktoś o tym jakieś pojecie??

Po co nas stworzył? Czego chce od nas? Po co włożył w nas swoją energię (dech życia, duszę)

Po cóż mu grzeszny człowiek?

Powiedz mi Korn, czego chce rzeźbiarz, kompozytor, malarz, poeta, pisarz czy jakikolwiek inny artysta ?

Według mnie pragną oni tworzyć, ponieważ odnajdują radość w tworzeniu. Ci prawdziwi, utalentowani artyści pragną też aby ich sztuka cieszyła innych, była piękna, użyteczna, skłaniająca do myślenia.

Ponieważ, jak pisze w Biblii, planem Boga było stworzenie człowieka na wzór i podobieństwo Boga, możemy się więc domyślać że Bóg, który jest Duchem Świętym, Miłością i Stworzycielem też pragnie tworzyć, ponieważ odnajduje On radość w tworzeniu i upiększaniu - i udoskonalaniu tego co stworzył.

Kiedyś Bóg stworzył niebo, ziemię, istoty żyjące, a później ogród w którym umieścił człowieka - Adama, w którego tchnął swego Ducha - Ducha Miłości, aby ten dbał o ten ogród, kopał doły nawadniające i upiększał go.

Potem stworzony został następny 'Adam', ten który miłość do drugiego człowieka przedkładał nad samozachowawczy instynkt stworzeń pierwotnych.
Był to Adam który miłując drugiego człowieka stawiał jego potrzeby i pragnienia nad swoje własne.

W tym samym czasie Wróg zasiał swoje własne stworzenie, o czym uczył nas Chrystus w 'Przypowieści o Chwaście'.

Następny stworzony 'Adam' był wypełniony taką miłością do ludzi że dobrowolnie oddał nie tylko to co posiadał, ale i własne życie za nich; pierwotniacy i 'nasienie Wroga' jednak tego nie zrozumieli.

Tak według mnie wygląda ewolucja Miłości.

Bóg nadal dziś tworzy, używając do tego rąk i umysłów ludzkich.


Grzeszny człowiek nie jest Bogu potrzebny, tak jak nie jest człowiekowi potrzebny dziś komputer 'Commodore 16 czy 64', z systemem MS DOS

Obrazek

Bóg jest bardziej cierpliwy niż Hiob, ale ...
kiedyś wyginęły dinozaury i wyginęli Neandertalczycy, i nie dlatego że byli słabi lub grzeszni, lecz dlatego że stali na drodze ewolucji Miłości.

Kiedyś wyginą 'pierwotniacy' i wyginie 'nasienie Wroga', ci którzy mają w sobie nienawiść i nie potrafią wzbudzić w sobie miłości do drugiego człowieka - służyć innym z miłości - być jak Bóg.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

EMET:
Miało nie być o filologii, to i nie będzie…
„9 Szatan odpowiedział na to Jehowie, mówiąc: „Czyż za nic Hiob boi się Boga? 10 Czy ty sam nie posadziłeś żywopłotu wokół niego i wokół jego domu, i wokół wszystkiego, co ma dookoła? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, a jego dobytek mnoży się na ziemi. 11 Ale dla odmiany wyciągnij, proszę, swą rękę i dotknij wszystkiego, co ma, i zobacz, czy nie będzie cię przeklinał prosto w twarz” – Hioba 1:9 – 11; 'PNŚ'.
„4 Lecz Szatan odpowiedział Jehowie, mówiąc: „Skórę za skórę – i wszystko, co człowiek ma, da za swą duszę. 5 Dla odmiany wyciągnij, proszę, swą rękę i dotknij jego kości i jego ciała, i zobacz, czy nie będzie cię przeklinał prosto w twarz”.” – Hioba 2:4, 5; 'PNŚ'.
„9 W końcu rzekła doń jego żona: „Czy jeszcze trzymasz się mocno swej nieskazitelności? Przeklnij Boga i umrzyj!” 10 Ale on jej powiedział: „Mówisz tak, jak mówi jedna z nierozumnych kobiet. Czyż mielibyśmy przyjmować od prawdziwego Boga tylko to, co dobre, a nie przyjmować również tego, co złe?” W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył swymi wargami.” – Hioba 2:9, 10; 'PNŚ'.
Odwieczny dylemat: jak się zachowa jakiś człowiek [obojga płci] - w swej wierności wobec Boga - w sytuacji diametralnej odmiany 'losu' na gorsze: zachowa lojalność czy nie?

Można też jakby odwrócić relację…
Często pada takie sformułowanie: „Pieniądze to nie wszystko”. Paradoksalnie, jak uważam, twierdzą tak ci, którzy… owe pieniądze posiadają oraz nie cierpią na niedostatki finansowe; śliny, jak mówię, nie łykają oraz każdego 'grosika' nie liczą. I tutaj mnie akurat nasuwa się pytanie: jak się zachowa ktoś jakiś - niezamożny czy wręcz biedny - kiedy nagle spłynie na niego splendor pozycji i pieniądza”? Zacznie być pyszny, ważny, o Bogu zapomni, bo co innego mu 'w głowie teraz'?
Mnie to zawsze bardzo frapuje: czy dany ktoś >pozostanie sobą< czy schamieje po prostu; o ile wcześniej był miłym [zakładając, że tak] raczej? Jaka jego relacja wobec Boga się okaże: po owej odmianie finansowej na lepsze?

Mamy taki interesujący fragment w Ks. Sentencje [Przysłów]: &#8222;7 Proszę cię o dwie rzeczy. Nie odmawiaj mi ich, zanim umrę. 8 Oddal ode mnie nieprawdę i słowo kłamliwe. Nie daj mi ani ubóstwa, ani bogactwa. Pozwól mi jeść pokarm, który mi wyznaczono, 9 bym się nie nasycił i nie zaparł ciebie, mówiąc: &#8222;Któż to jest Jehowa?&#8221;, a także bym nie popadł w ubóstwo i nie zaczął kraść, i nie targnął się na imię mego Boga.&#8221; &#8211; 30:7 - 9; 'PNŚ'.

Tego typu sytuacje mnie frapują; ta druga [paradoksalnie, jakby] &#8211; powiem &#8211; bardziej.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Hiob59

Jak Hiob stał się najbogatszym człowiekiem Wschodu

Post autor: Hiob59 »

EMET pisze:EMET:
Miało nie być o filologii, to i nie będzie&#8230;
&#8222;9 Szatan odpowiedział na to Jehowie, mówiąc: &#8222;Czyż za nic Hiob boi się Boga? 10 Czy ty sam nie posadziłeś żywopłotu wokół niego i wokół jego domu, i wokół wszystkiego, co ma dookoła? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, a jego dobytek mnoży się na ziemi. 11 Ale dla odmiany wyciągnij, proszę, swą rękę i dotknij wszystkiego, co ma, i zobacz, czy nie będzie cię przeklinał prosto w twarz&#8221; &#8211; Hioba 1:9 &#8211; 11; 'PNŚ'.
&#8222;4 Lecz Szatan odpowiedział Jehowie, mówiąc: &#8222;Skórę za skórę &#8211; i wszystko, co człowiek ma, da za swą duszę. 5 Dla odmiany wyciągnij, proszę, swą rękę i dotknij jego kości i jego ciała, i zobacz, czy nie będzie cię przeklinał prosto w twarz&#8221;.&#8221; &#8211; Hioba 2:4, 5; 'PNŚ'.
&#8222;9 W końcu rzekła doń jego żona: &#8222;Czy jeszcze trzymasz się mocno swej nieskazitelności? Przeklnij Boga i umrzyj!&#8221; 10 Ale on jej powiedział: &#8222;Mówisz tak, jak mówi jedna z nierozumnych kobiet. Czyż mielibyśmy przyjmować od prawdziwego Boga tylko to, co dobre, a nie przyjmować również tego, co złe?&#8221; W tym wszystkim Hiob nie zgrzeszył swymi wargami.&#8221; &#8211; Hioba 2:9, 10; 'PNŚ'.
Odwieczny dylemat: jak się zachowa jakiś człowiek [obojga płci] - w swej wierności wobec Boga - w sytuacji diametralnej odmiany 'losu' na gorsze: zachowa lojalność czy nie?

Można też jakby odwrócić relację&#8230;

Często pada takie sformułowanie: &#8222;Pieniądze to nie wszystko&#8221;. Paradoksalnie, jak uważam, twierdzą tak ci, którzy&#8230; owe pieniądze posiadają oraz nie cierpią na niedostatki finansowe; śliny, jak mówię, nie łykają oraz każdego 'grosika' nie liczą.

I tutaj mnie akurat nasuwa się pytanie: jak się zachowa ktoś jakiś - niezamożny czy wręcz biedny - kiedy nagle spłynie na niego splendor pozycji i pieniądza&#8221;?

Zacznie być pyszny, ważny, o Bogu zapomni, bo co innego mu 'w głowie teraz'?
Mnie to zawsze bardzo frapuje: czy dany ktoś >pozostanie sobą< czy schamieje po prostu; o ile wcześniej był miłym [zakładając, że tak] raczej?

Jaka jego relacja wobec Boga się okaże: po owej odmianie finansowej na lepsze?

Mamy taki interesujący fragment w Ks. Sentencje [Przysłów]:

&#8222;7 Proszę cię o dwie rzeczy. Nie odmawiaj mi ich, zanim umrę.

8
Oddal ode mnie nieprawdę i słowo kłamliwe. Nie daj mi ani ubóstwa, ani bogactwa.

Pozwól mi jeść pokarm, który mi wyznaczono, 9 bym się nie nasycił i nie zaparł ciebie, mówiąc: &#8222;Któż to jest Jehowa?&#8221;, a także bym nie popadł w ubóstwo i nie zaczął kraść, i nie targnął się na imię mego Boga.&#8221; &#8211; 30:7 - 9; 'PNŚ'.

Tego typu sytuacje mnie frapują; ta druga [paradoksalnie, jakby] &#8211; powiem &#8211; bardziej.

Stephanos, ps. EMET

Bardzo ciekawe rozważania na temat bogactwa Stephanos, i Chrystus też na to zwrócił uwagę mówiąc:

"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".

Czy jest więc możliwe aby dorabiający się bogactwa, lub już bogaty mógł wejść do Królestwa Niebieskiego?

Oczywiście że tak, i to w pierwszej kolejności - tak jak Hiob.

Po pierwsze, 'uchem igielnym' nazywano w dawnych czasach boczne przejście w murach obronnych, przy głównej bramie miasta.

Obrazek

Było ono trochę węższe i niższe niż to w Sandomierzu na zdjęciu, ale po rozładowaniu wielbłąda z ładunku można go było przez nie przeciągnąć.

Jednak Księga Hioba uczy nas nie tylko jak bogaty może dostać się do nieba, ale jak budować bogactwo na ziemi nadal zasługując sobie na pierwszeństwo do nieba.
Hiob szybko stawał się najbogatszym człowiekiem Wschodu (na wschód od Egiptu), i nadal był przedstawiony przez Boga jako człowiek najbardziej prawy - przykład do naśladowania.

Warto by było tu wspomnieć o faktycznym bogactwie Hioba, kim był historyczny Hiob, i jakie 'wartości moralne' kierowały jego postępowaniem że zasługiwał on sobie na pomnażanie swojego bogactwa zachowując jednocześnie opiekę i Błogosławieństwo Boga.

Według chrześcijańskiej Biblii Septuaginty LXX, Hiob był piątą generacją po Abrahamie, i pomimo że żył na setki lat zanim Mojżesz otrzymał od Boga 'Dekalog', to podlegał on Przymierzu jakie Bóg zawarł z Abrahamem.

Czy załważyłes jakie wartości moralne cechowały Hioba i jego przyjaciół ?

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Re: Jak Hiob stał się najbogatszym człowiekiem Wschodu

Post autor: EMET »

Hiob59 pisze:

Bardzo ciekawe rozważania na temat bogactwa Stephanos, i Chrystus też na to zwrócił uwagę mówiąc:

"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".

Czy jest więc możliwe aby dorabiający się bogactwa, lub już bogaty mógł wejść do Królestwa Niebieskiego?

Oczywiście że tak, i to w pierwszej kolejności - tak jak Hiob.

Po pierwsze, 'uchem igielnym' nazywano w dawnych czasach boczne przejście w murach obronnych, przy głównej bramie miasta.

Obrazek

Było ono trochę węższe i niższe niż to w Sandomierzu na zdjęciu, ale po rozładowaniu wielbłąda z ładunku można go było przez nie przeciągnąć.

Jednak Księga Hioba uczy nas nie tylko jak bogaty może dostać się do nieba, ale jak budować bogactwo na ziemi nadal zasługując sobie na pierwszeństwo do nieba.
Hiob szybko stawał się najbogatszym człowiekiem Wschodu (na wschód od Egiptu), i nadal był przedstawiony przez Boga jako człowiek najbardziej prawy - przykład do naśladowania.

Warto by było tu wspomnieć o faktycznym bogactwie Hioba, kim był historyczny Hiob, i jakie 'wartości moralne' kierowały jego postępowaniem że zasługiwał on sobie na pomnażanie swojego bogactwa zachowując jednocześnie opiekę i Błogosławieństwo Boga.

Według chrześcijańskiej Biblii Septuaginty LXX, Hiob był piątą generacją po Abrahamie, i pomimo że żył na setki lat zanim Mojżesz otrzymał od Boga 'Dekalog', to podlegał on Przymierzu jakie Bóg zawarł z Abrahamem.

Czy zauważyłes jakie wartości moralne cechowały Hioba i jego przyjaciół ?
EMET:
Nie podzielam Twoich wniosków co do &#8211;
(1) Jezus nie użył porównania z wąskim przejściem typu &#8220;Brama Igielna&#8221;, lecz posłużył się świadomym przeciwstawieniem przy użyciu i w nawiązaniu do 'ucha literalnej igły do szycia'.
(2) do nieba [tam gdzie Bóg JHVH, Jezus oraz aniołowie] się nie wybieram ani też nie uważam, iżby to była wiekszościowa opcja dla rodzaju ludzkiego.

Co się tyczy kwestii...
(3) wartości moralne Hioba oraz Elihu - były wysokie, natomiast: Elizafa z Temanu, Bildada z Szuach, Cofara z Naama &#8211; były kipskie [mówiąc 'kolokwialnie'], gdyż w istocie, to: oskarżali Boga, Hiobowi przypisywali złą wolę itp.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Hiob59

Re: Jak Hiob stał się najbogatszym człowiekiem Wschodu

Post autor: Hiob59 »

EMET pisze:
Hiob59 pisze:

Bardzo ciekawe rozważania na temat bogactwa Stephanos, i Chrystus też na to zwrócił uwagę mówiąc:

"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".

Czy jest więc możliwe aby dorabiający się bogactwa, lub już bogaty mógł wejść do Królestwa Niebieskiego?

Oczywiście że tak, i to w pierwszej kolejności - tak jak Hiob.

Po pierwsze, 'uchem igielnym' nazywano w dawnych czasach boczne przejście w murach obronnych, przy głównej bramie miasta.

Obrazek

Było ono trochę węższe i niższe niż to w Sandomierzu na zdjęciu, ale po rozładowaniu wielbłąda z ładunku można go było przez nie przeciągnąć.

Jednak Księga Hioba uczy nas nie tylko jak bogaty może dostać się do nieba, ale jak budować bogactwo na ziemi nadal zasługując sobie na pierwszeństwo do nieba.
Hiob szybko stawał się najbogatszym człowiekiem Wschodu (na wschód od Egiptu), i nadal był przedstawiony przez Boga jako człowiek najbardziej prawy - przykład do naśladowania.

Warto by było tu wspomnieć o faktycznym bogactwie Hioba, kim był historyczny Hiob, i jakie 'wartości moralne' kierowały jego postępowaniem że zasługiwał on sobie na pomnażanie swojego bogactwa zachowując jednocześnie opiekę i Błogosławieństwo Boga.

Według chrześcijańskiej Biblii Septuaginty LXX, Hiob był piątą generacją po Abrahamie, i pomimo że żył na setki lat zanim Mojżesz otrzymał od Boga 'Dekalog', to podlegał on Przymierzu jakie Bóg zawarł z Abrahamem.

Czy zauważyłes jakie wartości moralne cechowały Hioba i jego przyjaciół ?
EMET:
Nie podzielam Twoich wniosków co do &#8211;

(1) Jezus nie użył porównania z wąskim przejściem typu &#8220;Brama Igielna&#8221;, lecz posłużył się świadomym przeciwstawieniem przy użyciu i w nawiązaniu do 'ucha literalnej igły do szycia'.
Ależ Stephanos, jeśli było by to literalne określenie, to Hiob, zwłaszcza po przebytej 'próbie', kiedy jego majątek był pomnożony, nie miał by żadnych szans na wskrzeszenie.

A przecież w Księga Hioba - Rozdział 42 (Septuaginta i antyczna Biblia koptyjska) czytamy:

"17. I umarł Hiob jako starzec, syty dni życia.

17a. A napisane jest, że on znowu wstanie razem z tymi, których Pan wskrzesi.

17b.Ten człowiek (Hiob) jest opisany w Syryjskiej (Aramejskiej / Ormiańskiej) Biblii jako żyjący w krainie Ausis, na granicy Edomu i Arabii, i miał on wcześniej na imię Jobab.

17c. Wziął sobie za żonę Arabkę i zrodził z nią syna, któremu dał imię Ennon. Jego natomiast ojcem był Zare, syn potomków Ezawa, a matką - Bosorra. Był on piąty po Abrahamie.

17d. A oto wykaz królów panujących w Edomie, którego władcą był także on: Pierwszy był Balak, syn Beora, a jego stolica nazywała się Dennaba.

Po Balaku królował Jobab, nazywany Hiobem, a po nim Asom, który był władcą pochodzącym z Thajmanitis. Po nim nastał Adad, syn Barada. Rozgromił on Madiama na równinie Moabu. Jego stolica nazywała się Geththajm.

17e. Przyjaciółmi, którzy do niego przyszli, byli:

Elifas, syn Ezawa, król plemienia Thajmanów;

Baldad, władca Suchajczyków;

Sufar, król Minejczyków."
Nie mam linku do polskiej Septuaginty ale poniżej są linki do greckiego i koptyjskiego tłumaczenia na angielski powyższego tekstu z Księgi Hioba:

http://www.ecmarsh.com/lxx/Job/index.htm &#8211; Septuagint LXX
http://khazarzar.skeptik.net/biblia/coptic/job_copt.pdf link do &#8211; Antycznej Koptyjskiej Biblii.

Badania lingwistyczne tego końcowego fragmentu Księgi Hioba, brakującego w obecnych Bibliach, wykazały że z pewnością powstał on przed n.e. .

I jeszcze kilka zdjeć obronnego muru Jerozolimy z 'uchem igielnym', przez które przechodzono w czasie nocy, kiedy brama główna była zamknięta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

&#8221;Aby kamel mógł przejść przez ten otwór - (ucho igielne) w ścianie muru obronnego Jerozolimy, musiał on być zupełnie rozładowany i być przeciągnięty na kolanach. "

http://finishers.org/index.php?id=362 "


EMET pisze:
(2) do nieba [tam gdzie Bóg JHVH, Jezus oraz aniołowie] się nie wybieram ani też nie uważam, iżby to była wiekszościowa opcja dla rodzaju ludzkiego.
Powiedzmy że chodzi tu o Zbawienie / Wskrzeszenie ;)
EMET pisze: Co się tyczy kwestii...

(3) wartości moralne Hioba oraz Elihu - były wysokie, natomiast: Elizafa z Temanu, Bildada z Szuach, Cofara z Naama &#8211; były kipskie [mówiąc 'kolokwialnie'], gdyż w istocie, to: oskarżali Boga, Hiobowi przypisywali złą wolę itp.

Stephanos, ps. EMET
Naprawdę Stephanos ?

Nie wiem w jakiej Biblii to zauważyłeś, ale w tych które ja czytałem, a czytałem dialogi Elifaza bardzo uważnie, nic takiego nie widziałem.


"ELIFAZ (znaczenie imienia - BÓG JEST JEGO SIŁĄ) w Księdze Hioba opisany jest jako bardzo stary człowiek, o wiele starszy od ojca Hioba. Jest on królem Themańczyków, a Themańczycy z Edomu znani byli ze swojej mądrości. (Księga Jeremiasza 49:7; Abadiasza 5; Barucha 3:22)

Obrazek

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... riends.jpg


W Księdze Hioba Elifaz wskazuje na niskaźitelność, i majestat Boga (Księga Hioba
5: 8-16; 15:15-35;)

Mowa Elifaza

"(8) A ja bym do Boga się zwrócił, Jemu bym rzecz moją przedłożył. (9) Bo On czyni rzeczy wielkie i niezbadane i cuda, których nikt nie zliczy. (10) To On zsyła deszcz na ziemię, rozlewa wodę po szerokich równinach, (11) aby to, co poniżone, wywyższyć, a smutnych napełnić szczęściem.

(12) To On niweczy knowania przebiegłych, a ich czynom odbiera wszelką skuteczność. (13) Mędrców chwyta w ich własne pułapki, aby unicestwić ich przewrotne plany.
(14) Za dnia białego grzęzną w ciemności, w południe chodzą po omacku jak w nocy.

(15) Biedaka osłania przed mieczem i z rąk mocarzy uwalnia. (16) Maluczkich, napełnia nadzieją, a przewrotnym zamyka usta.

(17) Szczęśliwy mąż doświadczony przez Boga, nie odtrącaj więc upomnień Najwyższego. (18) On wprawdzie rani, ale też leczy, uderza, ale i własną ręką uzdrowi. (19) W sześciu nieszczęściach ześle ci ratunek, w siódmym zło od ciebie oddali.

(20) Uratuje cię od śmierci w czasie klęski głodu, osłoni przed mieczem, gdy przyjdą dni wojny. (21) Uchroni cię przed jadem języka, nie zmartwisz się w obliczu nieszczęścia.

(22) Będziesz drwił i z suszy, i z głodu, nie przerazi cię wcale żadne dzikie zwierzę.
(23) Zawrzesz przymierze z kamieniami na polu, z dzikimi zwierzętami będziesz żył w przyjaźni.

(24) W swoim namiocie będziesz spał bezpiecznie, nie zabraknie w twym domu niczego. (25) Będziesz patrzył na twe liczne latorośle, na twoje dzieci, których tyle co trawy na łące.

(26) Do grobu zstąpisz w wieku już dojrzałym jak zbiera się snopy, gdy ich czas nadejdzie. (27) Wszystko to zbadane i tak jest naprawdę, myśmy to słyszeli i ty sam w to uwierz. "

(Ks. Hioba 5:1-27, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001

Rozdział 15

"Wtedy zabrał głos Elifaz z Temanu i powiedział:

(2) Czy mędrzec rzuca na wiatr swoje słowa? Czy jego wnętrze wypełnia wschodni wicher? (3) Czy broni się używając słów pustych? Czy mówi w ogóle coś niepotrzebnego?

(4) Występujesz przeciw bojaźni Bożej i sprzeciwiasz się nabożnym myślom.
(5) Twoja przewrotność otwiera ci usta, a ty przemawiasz niczym bluźnierca.

(6) Nie ja cię potępiam, lecz twe własne słowa, twoje własne usta świadczą przeciw tobie. (7) Czyś na świat przyszedł jako pierwszy człowiek, jeszcze zanim góry zostały stworzone? (8) Albo czyś ulegał tajnej radzie Boga całą mądrość wziąłeś w posiadanie?

(9) A cóż ty wiesz, czego my nie wiemy? Czy odkryłeś coś, co nam jest nie znane?
(10) Wśród nas też są starcy pokryci siwizną, starsi wiekiem od twojego ojca.

(11) Czy to jeszcze za mało, jak cię Bóg pociesza i tak ciepło do ciebie przemawia?
(12) Czemu buntujesz się w sercu, oczy wznosisz ku górze, (13) Bogu swój gniew okazujesz i źle się o Nim wyrażasz?

(14) Czy możliwe, by człowiek był niewinny, by urodzony z niewiasty żył w samej prawości? (15) Widzisz, że nie ufa nawet swoim świętym, nawet niebiosa nie są dlań czyste. (16) A cóż dopiero zbrukani przestępcy, ludzie pijący nieprawość jak wodę?

(17) Posłuchaj mnie, chcę ci odpowiedzieć. Przekażę ci to, co sam widziałem, (18) co mędrcy mieli do powiedzenia, czego przed nimi nie kryli ojcowie.

(19) To tylko im został kraj ten dany, nie było wśród nich obcego. (20) A grzesznik drży ze strachu przez całe swe życie, policzone są wszystkie dni tyrana.

(21) Ciągle ma w uszach przeraźliwe krzyki, że niespodzianie spadnie nań zagłada. (22) Nie ma nadziei, że uniknie ciemności, i tylko miecz jest jego przeznaczeniem.
(23) Błąka się dokoła, szukając pożywienia, i wie, że nadchodzą dla niego dni czarne.

(24) Ogarnia go ucisk i przerażenie trzymają go w swym władaniu jak król gotów do walki (25) za to, że na Boga podniósł swoją rękę, że wypowiedział wojnę Wszechmocnemu, (26) że biegł przeciw Niemu z wyciągniętą szyją pod pewną osłoną swej tarczy.

(27) Twarz całą ma okrytą tłuszczem, sam tłuszcz na obu jego biodrach. (28) Lubi mieszkać z zburzonych miastach, w domach zupełnie opuszczonych, skazanych na ruinę.

(29) Nie będzie opływał w dostatki i szybko straci wszystko, co posiada, jego cień nigdy nie padnie na ziemię. (30) Nie zdoła uniknąć ciemności, żar ognisty spali mu odrośle, zniknie wraz z tchnieniem ust swoich.

(31) Niech nie oszukuje samego siebie, bo będzie to tylko zwykłe kłamstwo.
(32) Uwiędnie, zanim jeszcze przyjdzie kres dni jego, i nie zazielenią się już jego gałązki.

(33) Wyrzucą go jak kwaśne jagody z winnicy, jak liście zrzucone przez oliwne drzewo. (34) Już nic nie wyjdzie z bezbożnego łona, ogień strawi namioty krzywdziciela.

(35) Kto pocznie krzywdę, ten zrodzi nieszczęście, sam w sobie nosi bolesny zawód."

(Ks. Hioba 15:1-35, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001 "

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

http://www.nastrazy.pl/archiwum/1999_3_08.htm

cyt z Biblii BW:
Job. 42:7-10
7. A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew, zapłonął przeciwko n tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
8. Dlatego teraz weźcie sobie siedem byków i siedem baranów, idźcie do mojego sługi Joba i złóżcie je na ofiarę całopalną za siebie; a Job, mój sługa, będzie się modlił za was, gdyż tylko jego modlitwy wysłucham, by nie uczynić wam czegoś złego, gdyż nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
9. I poszli Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama i uczynili to, co im polecił Pan. A Pan wysłuchał Joba.

10. Pan zmienił los Joba, gdy wstawiał się za swoimi przyjaciółmi. I rozmnożył Pan Jobowi w dwójnasób wszystko, co posiadał.
(BW)
Wynika z niego,że Elifaz,Bildad i Sofar, byli kłamcami i złymi doradcami dla Hioba
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

EMET
Posty: 11235
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Re: Jak Hiob stał się najbogatszym człowiekiem Wschodu

Post autor: EMET »

EMET:
Po kolei, Userze o nicku 'Hiob59' &#8211;
1) Kwestię rozumienia co do &#8222;igły&#8221; - pomieściłem w osobnym post, bowiem tutaj mamy o Ks. Ijjow rozmawiać.

2) nie pojmuję Twojego, Userze, zachwytu i aplauzu nad wersją LXX - co do Ks. Ijjow - bowiem, co przyznają znawcy: odbiega dosyć znacząco od zapisu tekstu masoreckiego; osobiście pierwszeństwo daję tekstowi TM/TH w 'BH'.

3) Coś się Tobie pomieszało, Userze, iż tak zachwalasz postać 'Elifaza z Temanu', bowiem, co czytamy &#8211;
&#8222;7A gdy już Jehowa powiedział te słowa do Hioba, odezwał się Jehowa do Elifaza Temanity: &#8222;Gniew mój rozpalił się przeciwko tobie i twoim dwom towarzyszom, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob. 8 Weźcie więc sobie siedem byków oraz siedem baranów i idźcie do mojego sługi Hioba, i złóżcie za siebie ofiarę całopalną; a Hiob, mój sługa, będzie się za was modlił. Tylko jego oblicze przyjmę, by nie postąpić z wami okropnie, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob&#8221;. 9 Toteż Elifaz Temanita i Bildad Szuchita oraz Cofar Naamita poszli i zrobili tak, jak im Jehowa powiedział; a Jehowa przyjął oblicze Hioba.&#8221; &#8211; Hioba 42:7 &#8211; 9; 'PNŚ'.
&#8222;bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob.&#8221;; interlinearnie: &#8222;nie powiedziałeś o_Mnie (to, co)_słuszne, jak_sługa_mój Hiob.&#8221; &#8211; 'Interlinia Vocatio', Tom PISMA, tłum. Maria Kantor.
&#8222;by nie postąpić z wami okropnie, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob&#8221;; interlinearnie: &#8222;nie_Ja uczynię z_wami (według)_głupoty_(waszej), choć nie powiedzieliście o_Mnie (to, co)_słuszne, jak_sługa_Mój Hiob.&#8221; - tamże.
Znamienne, iż prof. Popowski w swoim przekładzie 'Septuaginty' tak oddał: &#8222;7 A kiedy Pan wypowiedział wszystkie te słowa do Hioba, odezwał się także do Elifasa Thajmanity: &#8222;Pobłądziłeś ty i towi dwaj przyjaciele. Nie powiedzieliści o mnie niczego prawdziwego, w przeciwieństwie do Hioba, mojego sługi. 8 Weźcie zatem siedem cieląt i siedem baranów, przyjdźcie do Hioba, mojego sługi, a on złoży je na ofiarę w waszym imieniu. Hiob, mój sługa, pomodli się też za was, bo tylko od niego samego je przyjmę. Przez wzgląd na niego nie zniszczę was. Nie mieliście racji, takie słowa wypowiadając o Hiobie, moim słudze&#8221;.&#8221; &#8211; SEPTUAGINTA / Przekładu dokonał Remigiusz Popowski SDB, Oficyna VOCATIO, ed. 2013r.; strona 1149, dz. cyt.

Inne kwestie, przy okazji.

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Hiob59

Elifaz i jego Bóg

Post autor: Hiob59 »

Jachu pisze:http://www.nastrazy.pl/archiwum/1999_3_08.htm

cyt z Biblii BW:
Job. 42:7-10
7. A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew, zapłonął przeciwko n tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
8. Dlatego teraz weźcie sobie siedem byków i siedem baranów, idźcie do mojego sługi Joba i złóżcie je na ofiarę całopalną za siebie; a Job, mój sługa, będzie się modlił za was, gdyż tylko jego modlitwy wysłucham, by nie uczynić wam czegoś złego, gdyż nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
9. I poszli Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama i uczynili to, co im polecił Pan. A Pan wysłuchał Joba.

10. Pan zmienił los Joba, gdy wstawiał się za swoimi przyjaciółmi. I rozmnożył Pan Jobowi w dwójnasób wszystko, co posiadał.
(BW)
Wynika z niego, że Elifaz, Bildad i Sofar, byli kłamcami i złymi doradcami dla Hioba
Nie Jachu, nawet porównując

- ten twój powyższy fragment, który został napisany prozą,

- z dialogami Elifaza z centralnej poetyckiej części Księgi Hioba,

wynika jasno z tego porównania, że ktoś tu porządnie namieszał.

Bóg napewno nie mógłby się obrazić na Elifaza za to co Elifaz powiedział o Nim w rozdziale 5 i 15, ponieważ jest to jeden z najwspanialszych biblijnych opisów naszego Miłosiernego Boga.

W dodatku, w greckiej Septuagincie, którą sam Chrystus używał do opowiadania Apostołom swoich przypowieści, znajduje się dodatek, ten który z twojego Masoreckiego cytatu tak po prostu sobie wyparował; ale to nie twoja wina.

Spójrzmy jeszcze raz na to co Elifaz mówił Hiobowi o Bogu.

W Księdze Hioba Elifaz wskazuje na niskaźitelność, i majestat Boga (Księga Hioba
5: 8-16; 15:15-35;)
[/b]
Mowa Elifaza

"(8) A ja bym do Boga się zwrócił, Jemu bym rzecz moją przedłożył.

(9) Bo On czyni rzeczy wielkie i niezbadane i cuda, których nikt nie zliczy.

(10) To On zsyła deszcz na ziemię, rozlewa wodę po szerokich równinach, (11) aby to, co poniżone, wywyższyć, a smutnych napełnić szczęściem.

(12) To On niweczy knowania przebiegłych, a ich czynom odbiera wszelką skuteczność. (13) Mędrców chwyta w ich własne pułapki, aby unicestwić ich przewrotne plany. (14) Za dnia białego grzęzną w ciemności, w południe chodzą po omacku jak w nocy.

(15) Biedaka osłania przed mieczem i z rąk mocarzy uwalnia.

(16) Maluczkich, napełnia nadzieją, a przewrotnym zamyka usta.

(17) Szczęśliwy mąż doświadczony przez Boga, nie odtrącaj więc upomnień Najwyższego.

(18) On wprawdzie rani, ale też leczy, uderza, ale i własną ręką uzdrowi.

(19) W sześciu nieszczęściach ześle ci ratunek, w siódmym zło od ciebie oddali.

(20) Uratuje cię od śmierci w czasie klęski głodu, osłoni przed mieczem, gdy przyjdą dni wojny.

(21) Uchroni cię przed jadem języka, nie zmartwisz się w obliczu nieszczęścia.

(22) Będziesz drwił i z suszy, i z głodu, nie przerazi cię wcale żadne dzikie zwierzę.

(23) Zawrzesz przymierze z kamieniami na polu, z dzikimi zwierzętami będziesz żył w przyjaźni.

(24) W swoim namiocie będziesz spał bezpiecznie, nie zabraknie w twym domu niczego.

(25) Będziesz patrzył na twe liczne latorośle, na twoje dzieci, których tyle co trawy na łące.

(26) Do grobu zstąpisz w wieku już dojrzałym jak zbiera się snopy, gdy ich czas nadejdzie.

(27) Wszystko to zbadane i tak jest naprawdę, myśmy to słyszeli i ty sam w to uwierz. "


(Ks. Hioba 5:1-27, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001

Rozdział 15

"Wtedy zabrał głos Elifaz z Temanu i powiedział:


(2) Czy mędrzec rzuca na wiatr swoje słowa? Czy jego wnętrze wypełnia wschodni wicher? (3) Czy broni się używając słów pustych? Czy mówi w ogóle coś niepotrzebnego?

(4) Występujesz przeciw bojaźni Bożej i sprzeciwiasz się nabożnym myślom.
(5) Twoja przewrotność otwiera ci usta, a ty przemawiasz niczym bluźnierca.

(6) Nie ja cię potępiam, lecz twe własne słowa, twoje własne usta świadczą przeciw tobie. (7) Czyś na świat przyszedł jako pierwszy człowiek, jeszcze zanim góry zostały stworzone? (8) Albo czyś ulegał tajnej radzie Boga całą mądrość wziąłeś w posiadanie?

(9) A cóż ty wiesz, czego my nie wiemy? Czy odkryłeś coś, co nam jest nie znane?
(10) Wśród nas też są starcy pokryci siwizną, starsi wiekiem od twojego ojca.

(11) Czy to jeszcze za mało, jak cię Bóg pociesza i tak ciepło do ciebie przemawia?
(12) Czemu buntujesz się w sercu, oczy wznosisz ku górze, (13) Bogu swój gniew okazujesz i źle się o Nim wyrażasz?

(14) Czy możliwe, by człowiek był niewinny, by urodzony z niewiasty żył w samej prawości? (15) Widzisz, że nie ufa nawet swoim świętym, nawet niebiosa nie są dlań czyste. (16) A cóż dopiero zbrukani przestępcy, ludzie pijący nieprawość jak wodę?

(17) Posłuchaj mnie, chcę ci odpowiedzieć. Przekażę ci to, co sam widziałem, (18) co mędrcy mieli do powiedzenia, czego przed nimi nie kryli ojcowie.

(19) To tylko im został kraj ten dany, nie było wśród nich obcego. (20) A grzesznik drży ze strachu przez całe swe życie, policzone są wszystkie dni tyrana.

(21) Ciągle ma w uszach przeraźliwe krzyki, że niespodzianie spadnie nań zagłada. (22) Nie ma nadziei, że uniknie ciemności, i tylko miecz jest jego przeznaczeniem.
(23) Błąka się dokoła, szukając pożywienia, i wie, że nadchodzą dla niego dni czarne.

(24) Ogarnia go ucisk i przerażenie trzymają go w swym władaniu jak król gotów do walki (25) za to, że na Boga podniósł swoją rękę, że wypowiedział wojnę Wszechmocnemu, (26) że biegł przeciw Niemu z wyciągniętą szyją pod pewną osłoną swej tarczy.

(27) Twarz całą ma okrytą tłuszczem, sam tłuszcz na obu jego biodrach. (28) Lubi mieszkać z zburzonych miastach, w domach zupełnie opuszczonych, skazanych na ruinę.

(29) Nie będzie opływał w dostatki i szybko straci wszystko, co posiada, jego cień nigdy nie padnie na ziemię. (30) Nie zdoła uniknąć ciemności, żar ognisty spali mu odrośle, zniknie wraz z tchnieniem ust swoich.

(31) Niech nie oszukuje samego siebie, bo będzie to tylko zwykłe kłamstwo.
(32) Uwiędnie, zanim jeszcze przyjdzie kres dni jego, i nie zazielenią się już jego gałązki.

(33) Wyrzucą go jak kwaśne jagody z winnicy, jak liście zrzucone przez oliwne drzewo. (34) Już nic nie wyjdzie z bezbożnego łona, ogień strawi namioty krzywdziciela.

(35) Kto pocznie krzywdę, ten zrodzi nieszczęście, sam w sobie nosi bolesny zawód."


(Ks. Hioba 15:1-35, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001 "
Ostatnio zmieniony 18 maja 2016, 17:49 przez Hiob59, łącznie zmieniany 1 raz.

Hiob59

Re: Jak Hiob stał się najbogatszym człowiekiem Wschodu

Post autor: Hiob59 »

EMET pisze:EMET:

2) nie pojmuję Twojego, Userze, zachwytu i aplauzu nad wersją LXX - co do Ks. Ijjow - bowiem, co przyznają znawcy: odbiega dosyć znacząco od zapisu tekstu masoreckiego; osobiście pierwszeństwo daję tekstowi TM/TH w 'BH'.
Nie pojmuję Stephanos jak będąc Chrześcijaninem, możesz dawać judaistycznej Masorze pierwszeństwo nad Chrześcijańską Septuagintą.

Od czasów odkrycia Zwoi z nad Morza Martwego, oczywistym stało się że judaistyczne Masoreckie teksty (o setki lat młodsze od Septuaginty), są przekręcone do granic możliwości.
Ciekawy wykład na ten temat znajdziesz pod linkiem:
https://m.youtube.com/watch?v=xB5YFkJL_Aw

Można by się tylko było zastanowić dlaczego Hieronim, a za nim prawie wszyscy Protestanci, tłumaczyli swoje Biblie w oparciu o judaistyczną Masorę, a nie o Chrześcijańską Septuagintę, której nawet Augustyn dawał pierwszeństwo nad Masorą.
EMET pisze:EMET:

3) Coś się Tobie pomieszało, Userze, iż tak zachwalasz postać 'Elifaza z Temanu', bowiem, co czytamy &#8211;

&#8222;7A gdy już Jehowa powiedział te słowa do Hioba, odezwał się Jehowa do Elifaza Temanity: &#8222;Gniew mój rozpalił się przeciwko tobie i twoim dwom towarzyszom, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob. 8 Weźcie więc sobie siedem byków oraz siedem baranów i idźcie do mojego sługi Hioba, i złóżcie za siebie ofiarę całopalną; a Hiob, mój sługa, będzie się za was modlił. Tylko jego oblicze przyjmę, by nie postąpić z wami okropnie, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob&#8221;. 9 Toteż Elifaz Temanita i Bildad Szuchita oraz Cofar Naamita poszli i zrobili tak, jak im Jehowa powiedział; a Jehowa przyjął oblicze Hioba.&#8221; &#8211; Hioba 42:7 &#8211; 9; 'PNŚ'.
&#8222;bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob.&#8221;; interlinearnie: &#8222;nie powiedziałeś o_Mnie (to, co)_słuszne, jak_sługa_mój Hiob.&#8221; &#8211; 'Interlinia Vocatio', Tom PISMA, tłum. Maria Kantor.
&#8222;by nie postąpić z wami okropnie, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob&#8221;; interlinearnie: &#8222;nie_Ja uczynię z_wami (według)_głupoty_(waszej), choć nie powiedzieliście o_Mnie (to, co)_słuszne, jak_sługa_Mój Hiob.&#8221; - tamże.
Znamienne, iż prof. Popowski w swoim przekładzie 'Septuaginty' tak oddał: &#8222;7 A kiedy Pan wypowiedział wszystkie te słowa do Hioba, odezwał się także do Elifasa Thajmanity: &#8222;Pobłądziłeś ty i towi dwaj przyjaciele. Nie powiedzieliści o mnie niczego prawdziwego, w przeciwieństwie do Hioba, mojego sługi. 8 Weźcie zatem siedem cieląt i siedem baranów, przyjdźcie do Hioba, mojego sługi, a on złoży je na ofiarę w waszym imieniu. Hiob, mój sługa, pomodli się też za was, bo tylko od niego samego je przyjmę. Przez wzgląd na niego nie zniszczę was. Nie mieliście racji, takie słowa wypowiadając o Hiobie, moim słudze&#8221;.&#8221; &#8211; SEPTUAGINTA / Przekładu dokonał Remigiusz Popowski SDB, Oficyna VOCATIO, ed. 2013r.; strona 1149, dz. cyt.

Inne kwestie, przy okazji.

Stephanos, ps. EMET
Jak widzisz Stephanos, pomieszanie wkrada się kiedy opieramy swoje wywody o OPINIE, nie zwracając uwagi na szczegółowe FAKTY zawarte w tekście Biblii.

Przeczytaj uważnie to co powiedział Elifaz - król Thamejczyków - o Bogu w Księdze Hioba, i powiedz mi z którym jego stwierdzeniem się nie zgadzasz.

Mowa Elifaza

"(8) A ja bym do Boga się zwrócił, Jemu bym rzecz moją przedłożył.

(9) Bo On czyni rzeczy wielkie i niezbadane i cuda, których nikt nie zliczy.

(10) To On zsyła deszcz na ziemię, rozlewa wodę po szerokich równinach, (11) aby to, co poniżone, wywyższyć, a smutnych napełnić szczęściem.

(12) To On niweczy knowania przebiegłych, a ich czynom odbiera wszelką skuteczność. (13) Mędrców chwyta w ich własne pułapki, aby unicestwić ich przewrotne plany. (14) Za dnia białego grzęzną w ciemności, w południe chodzą po omacku jak w nocy.

(15) Biedaka osłania przed mieczem i z rąk mocarzy uwalnia.

(16) Maluczkich, napełnia nadzieją, a przewrotnym zamyka usta.

(17) Szczęśliwy mąż doświadczony przez Boga, nie odtrącaj więc upomnień Najwyższego.

(18) On wprawdzie rani, ale też leczy, uderza, ale i własną ręką uzdrowi.

(19) W sześciu nieszczęściach ześle ci ratunek, w siódmym zło od ciebie oddali.

(20) Uratuje cię od śmierci w czasie klęski głodu, osłoni przed mieczem, gdy przyjdą dni wojny.

(21) Uchroni cię przed jadem języka, nie zmartwisz się w obliczu nieszczęścia.

(22) Będziesz drwił i z suszy, i z głodu, nie przerazi cię wcale żadne dzikie zwierzę.

(23) Zawrzesz przymierze z kamieniami na polu, z dzikimi zwierzętami będziesz żył w przyjaźni.

(24) W swoim namiocie będziesz spał bezpiecznie, nie zabraknie w twym domu niczego.

(25) Będziesz patrzył na twe liczne latorośle, na twoje dzieci, których tyle co trawy na łące.

(26) Do grobu zstąpisz w wieku już dojrzałym jak zbiera się snopy, gdy ich czas nadejdzie.

(27) Wszystko to zbadane i tak jest naprawdę, myśmy to słyszeli i ty sam w to uwierz. "


(Ks. Hioba 5:1-27, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001

Rozdział 15


"(1) Wtedy zabrał głos Elifaz z Temanu i powiedział:

(2) Czy mędrzec rzuca na wiatr swoje słowa? Czy jego wnętrze wypełnia wschodni wicher? (3) Czy broni się używając słów pustych? Czy mówi w ogóle coś niepotrzebnego?

(4) Występujesz przeciw bojaźni Bożej i sprzeciwiasz się nabożnym myślom.
(5) Twoja przewrotność otwiera ci usta, a ty przemawiasz niczym bluźnierca.

(6) Nie ja cię potępiam, lecz twe własne słowa, twoje własne usta świadczą przeciw tobie. (7) Czyś na świat przyszedł jako pierwszy człowiek, jeszcze zanim góry zostały stworzone? (8) Albo czyś ulegał tajnej radzie Boga całą mądrość wziąłeś w posiadanie?

(9) A cóż ty wiesz, czego my nie wiemy? Czy odkryłeś coś, co nam jest nie znane?
(10) Wśród nas też są starcy pokryci siwizną, starsi wiekiem od twojego ojca.

(11) Czy to jeszcze za mało, jak cię Bóg pociesza i tak ciepło do ciebie przemawia?
(12) Czemu buntujesz się w sercu, oczy wznosisz ku górze, (13) Bogu swój gniew okazujesz i źle się o Nim wyrażasz?

(14) Czy możliwe, by człowiek był niewinny, by urodzony z niewiasty żył w samej prawości? (15) Widzisz, że nie ufa nawet swoim świętym, nawet niebiosa nie są dlań czyste. (16) A cóż dopiero zbrukani przestępcy, ludzie pijący nieprawość jak wodę?

(17) Posłuchaj mnie, chcę ci odpowiedzieć. Przekażę ci to, co sam widziałem, (18) co mędrcy mieli do powiedzenia, czego przed nimi nie kryli ojcowie.

(19) To tylko im został kraj ten dany, nie było wśród nich obcego. (20) A grzesznik drży ze strachu przez całe swe życie, policzone są wszystkie dni tyrana.

(21) Ciągle ma w uszach przeraźliwe krzyki, że niespodzianie spadnie nań zagłada. (22) Nie ma nadziei, że uniknie ciemności, i tylko miecz jest jego przeznaczeniem.
(23) Błąka się dokoła, szukając pożywienia, i wie, że nadchodzą dla niego dni czarne.

(24) Ogarnia go ucisk i przerażenie trzymają go w swym władaniu jak król gotów do walki (25) za to, że na Boga podniósł swoją rękę, że wypowiedział wojnę Wszechmocnemu, (26) że biegł przeciw Niemu z wyciągniętą szyją pod pewną osłoną swej tarczy.

(27) Twarz całą ma okrytą tłuszczem, sam tłuszcz na obu jego biodrach. (28) Lubi mieszkać z zburzonych miastach, w domach zupełnie opuszczonych, skazanych na ruinę.

(29) Nie będzie opływał w dostatki i szybko straci wszystko, co posiada, jego cień nigdy nie padnie na ziemię. (30) Nie zdoła uniknąć ciemności, żar ognisty spali mu odrośle, zniknie wraz z tchnieniem ust swoich.

(31) Niech nie oszukuje samego siebie, bo będzie to tylko zwykłe kłamstwo.
(32) Uwiędnie, zanim jeszcze przyjdzie kres dni jego, i nie zazielenią się już jego gałązki.

(33) Wyrzucą go jak kwaśne jagody z winnicy, jak liście zrzucone przez oliwne drzewo. (34) Już nic nie wyjdzie z bezbożnego łona, ogień strawi namioty krzywdziciela.

(35) Kto pocznie krzywdę, ten zrodzi nieszczęście, sam w sobie nosi bolesny zawód."


(Ks. Hioba 15:1-35, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001 "

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Ijob. 42:7-9
7. A gdy odmówił Pan te słowa do Ijoba, rzekł Pan do Elifasa Tamańczyka: Rozpalił się gniew mój przeciw tobie, i przeciw dwom przyjaciołom twoim, żeście o mnie nie mówili tak przystojnie, jako Ijob, sługa mój.
8. Przetoż teraz, weźmijcie sobie siedm cielców, i siedm baranów, a idźcie do sługi mego Ijoba, i ofiarujcie całopalenie za się; a Ijob, sługa mój, niech się modli za wami; bo oblicze jego przyjmę, abym nie uczynił z wami według głupstwa waszego; boście nie mówili tak przystojnie o mnie, jako Ijob, sługa mój.
9. A tak odeszli Elifas Temańczyk, i Bildad Suhitczyk, i Sofar Naanatczyk, i uczynili, jako im rozkazał Pan; i przyjął Pan oblicze Ijobowe.

(BG)

I to jest skwitowanie zachowania owych trzech "mędrców"przez samego Boga.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Hiob59

Hiob i całopalna ofiara ze zwieąt

Post autor: Hiob59 »

Jachu pisze:Ijob. 42:7-9

7. A gdy odmówił Pan te słowa do Ijoba, rzekł Pan do Elifasa Tamańczyka: Rozpalił się gniew mój przeciw tobie, i przeciw dwom przyjaciołom twoim, żeście o mnie nie mówili tak przystojnie, jako Ijob, sługa mój.
8. Przetoż teraz, weźmijcie sobie siedm cielców, i siedm baranów, a idźcie do sługi mego Ijoba, i ofiarujcie całopalenie za się; a Ijob, sługa mój, niech się modli za wami; bo oblicze jego przyjmę, abym nie uczynił z wami według głupstwa waszego; boście nie mówili tak przystojnie o mnie, jako Ijob, sługa mój.
9. A tak odeszli Elifas Temańczyk, i Bildad Suhitczyk, i Sofar Naanatczyk, i uczynili, jako im rozkazał Pan; i przyjął Pan oblicze Ijobowe.

(BG)

I to jest skwitowanie zachowania owych trzech "mędrców"przez samego Boga.
Czekaj Jachu, coś mi się w tym twoim końcowym tekście z Księgi Hioba nie podoba.
Nie przypominam sobie aby w poetyckiej części Księgi Hioba była mowa o składaniu ofiar całopalnych ze zwierząt. A tu czytamy:


(7) A gdy już JEHOWA powiedział te słowa do Hioba, odezwał się JEHOWA do Elifaza Temanity:
"Gniew mój rozpalił się przeciwko tobie i twoim dwom towarzyszom, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob.

(8)Weźcie więc sobie siedem byków oraz siedem baranów i idźcie do mojego sługi Hioba, i złóżcie za siebie ofiarę całopalną; ..."

(Ks. Hioba 42:1-17, Biblia w przekładzie Nowego ŒŚwiata)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

To porównaj sobie inne przekłady.


Hebr. 9:19-26
19. Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie ustawy zakonu, wziął krew cielców i kozłów wraz z wodą, wełną szkarłatną i hizopem, i pokropił zarówno samą księgę, jak i cały lud,
20. Mówiąc: To jest krew przymierza, które Bóg dla was ustanowił.
21. Podobnie też pokropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej.
22. A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia.

23. Jest więc rzeczą konieczną, aby odbicia rzeczy niebieskich były oczyszczane tymi sposobami, same zaś rzeczy niebieskie lepszymi ofiarami aniżeli te.
24. Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga;
25. I nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią,
26. Gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie
.
(BW)
Ostatnio zmieniony 18 maja 2016, 20:27 przez Jachu, łącznie zmieniany 1 raz.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
David77
Posty: 3720
Rejestracja: 19 mar 2011, 11:07
Lokalizacja: MÜNCHEN

Post autor: David77 »

Hiob59,
Nie przypominam sobie aby w poetyckiej części Księgi Hioba była mowa o składaniu ofiar całopalnych ze zwierząt. A tu czytamy:
Sprawdź w tekście hebrajskim Hioba 42:8
&#1497;&#1468;&#1461;&#1513;&#1473;&#1493;&#1468;&#1506;&#1463; &#1492;&#1493;&#1468;&#1488; &#1492;&#1464;&#1488;&#1464;&#1491;&#1493;&#1465;&#1503;

Hiob59

Post autor: Hiob59 »

David77 pisze:Hiob59,
Nie przypominam sobie aby w poetyckiej części Księgi Hioba była mowa o składaniu ofiar całopalnych ze zwierząt. A tu czytamy:
Sprawdź w tekście hebrajskim Hioba 42:8
Właśnie go zacytowałem Davidzie.


(7) A gdy już JEHOWA powiedział te słowa do Hioba, odezwał się JEHOWA do Elifaza Temanity:
"Gniew mój rozpalił się przeciwko tobie i twoim dwom towarzyszom, bo nie mówiliście o mnie zgodnie z prawdą, jak mój sługa Hiob.

(8)Weźcie więc sobie siedem byków oraz siedem baranów i idźcie do mojego sługi Hioba, i złóżcie za siebie ofiarę całopalną; ..."

(Ks. Hioba 42:1-17, Biblia w przekładzie Nowego ŒŚwiata)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 ˆ 1994-2001

Ale ten końcowy fragment Księgi Hioba
- nie jest pisany poezją,
- pisany był tym samym dialektem co Pięcioksiąg ale nie poetycka część Księgi Hioba,
- i Bóg nazywany jest tu JEHOWA, a nie SZADDAI jak w poetyckiej części Księgi Hioba.

Wyraźnie ten fragment został przepisywany w luźnym tłumaczeniu.

Korn
Posty: 637
Rejestracja: 20 kwie 2016, 9:34

Re: Tworzenie Miłości

Post autor: Korn »

Hiob59 pisze:
Korn pisze:A czego chce od nas nasz kochany Bóg, nasz Stwórca?? Ma ktoś o tym jakieś pojecie??

Po co nas stworzył? Czego chce od nas? Po co włożył w nas swoją energię (dech życia, duszę)

Po cóż mu grzeszny człowiek?

Powiedz mi Korn, czego chce rzeźbiarz, kompozytor, malarz, poeta, pisarz czy jakikolwiek inny artysta ?

Według mnie pragną oni tworzyć, ponieważ odnajdują radość w tworzeniu. Ci prawdziwi, utalentowani artyści pragną też aby ich sztuka cieszyła innych, była piękna, użyteczna, skłaniająca do myślenia.

Ponieważ, jak pisze w Biblii, planem Boga było stworzenie człowieka na wzór i podobieństwo Boga, możemy się więc domyślać że Bóg, który jest Duchem Świętym, Miłością i Stworzycielem też pragnie tworzyć, ponieważ odnajduje On radość w tworzeniu i upiększaniu - i udoskonalaniu tego co stworzył.

Kiedyś Bóg stworzył niebo, ziemię, istoty żyjące, a później ogród w którym umieścił człowieka - Adama, w którego tchnął swego Ducha - Ducha Miłości, aby ten dbał o ten ogród, kopał doły nawadniające i upiększał go.

Potem stworzony został następny 'Adam', ten który miłość do drugiego człowieka przedkładał nad samozachowawczy instynkt stworzeń pierwotnych.
Był to Adam który miłując drugiego człowieka stawiał jego potrzeby i pragnienia nad swoje własne.

W tym samym czasie Wróg zasiał swoje własne stworzenie, o czym uczył nas Chrystus w 'Przypowieści o Chwaście'.

Następny stworzony 'Adam' był wypełniony taką miłością do ludzi że dobrowolnie oddał nie tylko to co posiadał, ale i własne życie za nich; pierwotniacy i 'nasienie Wroga' jednak tego nie zrozumieli.

Tak według mnie wygląda ewolucja Miłości.

Bóg nadal dziś tworzy, używając do tego rąk i umysłów ludzkich.


Grzeszny człowiek nie jest Bogu potrzebny, tak jak nie jest człowiekowi potrzebny dziś komputer 'Commodore 16 czy 64', z systemem MS DOS

Obrazek

Bóg jest bardziej cierpliwy niż Hiob, ale ...
kiedyś wyginęły dinozaury i wyginęli Neandertalczycy, i nie dlatego że byli słabi lub grzeszni, lecz dlatego że stali na drodze ewolucji Miłości.

Kiedyś wyginą 'pierwotniacy' i wyginie 'nasienie Wroga', ci którzy mają w sobie nienawiść i nie potrafią wzbudzić w sobie miłości do drugiego człowieka - służyć innym z miłości - być jak Bóg.
A czy zastanawiałeś się Hiobie 59 nad takim zjawiskiem, że w większości wszystko podąża stroną zła. Zło przeważnie tryumfuje. Dlaczego tak zaszczytne tezy etyczne Abrahama i Hioba zostały przygłuszone przez religię judaistyczną. Przez tak wątłą religię w swych doktrynach, że mimo nawoływań tylu proroków, odczytywania co roku przepisów Prawa, Jedno pokolenie służyło Bogu a drugie od niego odchodziło. Dlaczego ludzie nie identyfikują Boga z mądrością Abrahama i Hioba, a bardziej ze zwycięskimi bitwami Żydów.

Czy zwycięskie bitwy jak i bitwy przegrane, mają dla ludzi większe znaczenie, a niżeli dobre nakazy Boga?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Postacie”