EMET pisze:Hiob59 pisze:
Bardzo ciekawe rozważania na temat bogactwa Stephanos, i Chrystus też na to zwrócił uwagę mówiąc:
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".
Czy jest więc możliwe aby dorabiający się bogactwa, lub już bogaty mógł wejść do Królestwa Niebieskiego?
Oczywiście że tak, i to w pierwszej kolejności - tak jak Hiob.
Po pierwsze, 'uchem igielnym' nazywano w dawnych czasach boczne przejście w murach obronnych, przy głównej bramie miasta.
Obrazek
Było ono trochę węższe i niższe niż to w Sandomierzu na zdjęciu, ale po rozładowaniu wielbłąda z ładunku można go było przez nie przeciągnąć.
Jednak
Księga Hioba uczy nas nie tylko jak bogaty może dostać się do nieba, ale jak budować bogactwo na ziemi nadal zasługując sobie na pierwszeństwo do nieba.
Hiob szybko stawał się najbogatszym człowiekiem Wschodu (na wschód od Egiptu), i nadal był przedstawiony przez Boga jako człowiek najbardziej prawy - przykład do naśladowania.
Warto by było tu wspomnieć o faktycznym bogactwie Hioba, kim był historyczny Hiob, i jakie 'wartości moralne' kierowały jego postępowaniem że zasługiwał on sobie na pomnażanie swojego bogactwa zachowując jednocześnie opiekę i Błogosławieństwo Boga.
Według chrześcijańskiej Biblii Septuaginty LXX, Hiob był piątą generacją po Abrahamie, i pomimo że żył na setki lat zanim Mojżesz otrzymał od Boga 'Dekalog', to podlegał on Przymierzu jakie Bóg zawarł z Abrahamem.
Czy zauważyłes jakie wartości moralne cechowały Hioba i jego przyjaciół ?
EMET:
Nie podzielam Twoich wniosków co do –
(1) Jezus
nie użył porównania z wąskim przejściem typu “Brama Igielna”, lecz posłużył się świadomym przeciwstawieniem przy użyciu i w nawiązaniu do 'ucha
literalnej igły do szycia'.
Ależ Stephanos, jeśli było by to literalne określenie, to Hiob, zwłaszcza po przebytej 'próbie', kiedy jego majątek był pomnożony, nie miał by żadnych szans na wskrzeszenie.
A przecież w Księga Hioba - Rozdział 42 (Septuaginta i antyczna Biblia koptyjska) czytamy:
"17. I umarł Hiob jako starzec, syty dni życia.
17a. A napisane jest, że on znowu wstanie razem z tymi, których Pan wskrzesi.
17b.Ten człowiek (Hiob) jest opisany w Syryjskiej (Aramejskiej / Ormiańskiej) Biblii jako żyjący w krainie Ausis, na granicy Edomu i Arabii, i miał on wcześniej na imię Jobab.
17c. Wziął sobie za żonę Arabkę i zrodził z nią syna, któremu dał imię Ennon. Jego natomiast ojcem był Zare, syn potomków Ezawa, a matką - Bosorra. Był on piąty po Abrahamie.
17d. A oto wykaz królów panujących w Edomie, którego władcą był także on: Pierwszy był Balak, syn Beora, a jego stolica nazywała się Dennaba.
Po Balaku królował Jobab, nazywany Hiobem, a po nim Asom, który był władcą pochodzącym z Thajmanitis. Po nim nastał Adad, syn Barada. Rozgromił on Madiama na równinie Moabu. Jego stolica nazywała się Geththajm.
17e. Przyjaciółmi, którzy do niego przyszli, byli:
Elifas, syn Ezawa, król plemienia Thajmanów;
Baldad, władca Suchajczyków;
Sufar, król Minejczyków."
Nie mam linku do polskiej Septuaginty ale poniżej są linki do greckiego i koptyjskiego tłumaczenia na angielski powyższego tekstu z Księgi Hioba:
http://www.ecmarsh.com/lxx/Job/index.htm – Septuagint LXX
http://khazarzar.skeptik.net/biblia/coptic/job_copt.pdf link do – Antycznej Koptyjskiej Biblii.
Badania lingwistyczne tego końcowego fragmentu Księgi Hioba, brakującego w obecnych Bibliach, wykazały że z pewnością powstał on przed n.e. .
I jeszcze kilka zdjeć obronnego muru Jerozolimy z 'uchem igielnym', przez które przechodzono w czasie nocy, kiedy brama główna była zamknięta.
”Aby kamel mógł przejść przez ten otwór - (ucho igielne) w ścianie muru obronnego Jerozolimy, musiał on być zupełnie rozładowany i być przeciągnięty na kolanach. "
http://finishers.org/index.php?id=362 "
EMET pisze:
(2) do nieba [tam gdzie Bóg JHVH, Jezus oraz aniołowie] się nie wybieram ani też nie uważam, iżby to była wiekszościowa opcja dla rodzaju ludzkiego.
Powiedzmy że chodzi tu o Zbawienie / Wskrzeszenie ;)
EMET pisze:
Co się tyczy kwestii...
(3) wartości moralne Hioba oraz Elihu - były wysokie, natomiast: Elizafa z Temanu, Bildada z Szuach, Cofara z Naama – były kipskie [mówiąc 'kolokwialnie'], gdyż w istocie, to: oskarżali Boga, Hiobowi przypisywali złą wolę itp.
Stephanos, ps. EMET
Naprawdę Stephanos ?
Nie wiem w jakiej Biblii to zauważyłeś, ale w tych które ja czytałem, a czytałem dialogi Elifaza bardzo uważnie, nic takiego nie widziałem.
"ELIFAZ (znaczenie imienia - BÓG JEST JEGO SIŁĄ) w Księdze Hioba opisany jest jako bardzo stary człowiek, o wiele starszy od ojca Hioba. Jest on królem Themańczyków, a Themańczycy z Edomu znani byli ze swojej mądrości. (Księga Jeremiasza 49:7; Abadiasza 5; Barucha 3:22)
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... riends.jpg
W Księdze Hioba Elifaz wskazuje na niskaźitelność, i majestat Boga (Księga Hioba
5: 8-16; 15:15-35;)
Mowa Elifaza
"(8) A ja bym do Boga się zwrócił, Jemu bym rzecz moją przedłożył. (9) Bo On czyni rzeczy wielkie i niezbadane i cuda, których nikt nie zliczy. (10) To On zsyła deszcz na ziemię, rozlewa wodę po szerokich równinach, (11) aby to, co poniżone, wywyższyć, a smutnych napełnić szczęściem.
(12) To On niweczy knowania przebiegłych, a ich czynom odbiera wszelką skuteczność. (13) Mędrców chwyta w ich własne pułapki, aby unicestwić ich przewrotne plany.
(14) Za dnia białego grzęzną w ciemności, w południe chodzą po omacku jak w nocy.
(15) Biedaka osłania przed mieczem i z rąk mocarzy uwalnia. (16) Maluczkich, napełnia nadzieją, a przewrotnym zamyka usta.
(17) Szczęśliwy mąż doświadczony przez Boga, nie odtrącaj więc upomnień Najwyższego. (18) On wprawdzie rani, ale też leczy, uderza, ale i własną ręką uzdrowi. (19) W sześciu nieszczęściach ześle ci ratunek, w siódmym zło od ciebie oddali.
(20) Uratuje cię od śmierci w czasie klęski głodu, osłoni przed mieczem, gdy przyjdą dni wojny. (21) Uchroni cię przed jadem języka, nie zmartwisz się w obliczu nieszczęścia.
(22) Będziesz drwił i z suszy, i z głodu, nie przerazi cię wcale żadne dzikie zwierzę.
(23) Zawrzesz przymierze z kamieniami na polu, z dzikimi zwierzętami będziesz żył w przyjaźni.
(24) W swoim namiocie będziesz spał bezpiecznie, nie zabraknie w twym domu niczego. (25) Będziesz patrzył na twe liczne latorośle, na twoje dzieci, których tyle co trawy na łące.
(26) Do grobu zstąpisz w wieku już dojrzałym jak zbiera się snopy, gdy ich czas nadejdzie. (27) Wszystko to zbadane i tak jest naprawdę, myśmy to słyszeli i ty sam w to uwierz. "
(Ks. Hioba 5:1-27, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001
Rozdział 15
"Wtedy zabrał głos Elifaz z Temanu i powiedział:
(2) Czy mędrzec rzuca na wiatr swoje słowa? Czy jego wnętrze wypełnia wschodni wicher? (3) Czy broni się używając słów pustych? Czy mówi w ogóle coś niepotrzebnego?
(4) Występujesz przeciw bojaźni Bożej i sprzeciwiasz się nabożnym myślom.
(5) Twoja przewrotność otwiera ci usta, a ty przemawiasz niczym bluźnierca.
(6) Nie ja cię potępiam, lecz twe własne słowa, twoje własne usta świadczą przeciw tobie. (7) Czyś na świat przyszedł jako pierwszy człowiek, jeszcze zanim góry zostały stworzone? (8) Albo czyś ulegał tajnej radzie Boga całą mądrość wziąłeś w posiadanie?
(9) A cóż ty wiesz, czego my nie wiemy? Czy odkryłeś coś, co nam jest nie znane?
(10) Wśród nas też są starcy pokryci siwizną, starsi wiekiem od twojego ojca.
(11) Czy to jeszcze za mało, jak cię Bóg pociesza i tak ciepło do ciebie przemawia?
(12) Czemu buntujesz się w sercu, oczy wznosisz ku górze, (13) Bogu swój gniew okazujesz i źle się o Nim wyrażasz?
(14) Czy możliwe, by człowiek był niewinny, by urodzony z niewiasty żył w samej prawości? (15) Widzisz, że nie ufa nawet swoim świętym, nawet niebiosa nie są dlań czyste. (16) A cóż dopiero zbrukani przestępcy, ludzie pijący nieprawość jak wodę?
(17) Posłuchaj mnie, chcę ci odpowiedzieć. Przekażę ci to, co sam widziałem, (18) co mędrcy mieli do powiedzenia, czego przed nimi nie kryli ojcowie.
(19) To tylko im został kraj ten dany, nie było wśród nich obcego. (20) A grzesznik drży ze strachu przez całe swe życie, policzone są wszystkie dni tyrana.
(21) Ciągle ma w uszach przeraźliwe krzyki, że niespodzianie spadnie nań zagłada. (22) Nie ma nadziei, że uniknie ciemności, i tylko miecz jest jego przeznaczeniem.
(23) Błąka się dokoła, szukając pożywienia, i wie, że nadchodzą dla niego dni czarne.
(24) Ogarnia go ucisk i przerażenie trzymają go w swym władaniu jak król gotów do walki (25) za to, że na Boga podniósł swoją rękę, że wypowiedział wojnę Wszechmocnemu, (26) że biegł przeciw Niemu z wyciągniętą szyją pod pewną osłoną swej tarczy.
(27) Twarz całą ma okrytą tłuszczem, sam tłuszcz na obu jego biodrach. (28) Lubi mieszkać z zburzonych miastach, w domach zupełnie opuszczonych, skazanych na ruinę.
(29) Nie będzie opływał w dostatki i szybko straci wszystko, co posiada, jego cień nigdy nie padnie na ziemię. (30) Nie zdoła uniknąć ciemności, żar ognisty spali mu odrośle, zniknie wraz z tchnieniem ust swoich.
(31) Niech nie oszukuje samego siebie, bo będzie to tylko zwykłe kłamstwo.
(32) Uwiędnie, zanim jeszcze przyjdzie kres dni jego, i nie zazielenią się już jego gałązki.
(33) Wyrzucą go jak kwaśne jagody z winnicy, jak liście zrzucone przez oliwne drzewo. (34) Już nic nie wyjdzie z bezbożnego łona, ogień strawi namioty krzywdziciela.
(35) Kto pocznie krzywdę, ten zrodzi nieszczęście, sam w sobie nosi bolesny zawód."
(Ks. Hioba 15:1-35, Biblia Warszawsko-Praska)
Internetowa Biblia 2000 v3.41 1994-2001 "