wybrana pisze:RN pisze:Al Mudrasim pisze:
Czy można zerwać te pęta?
Czy powinniśmy porzucić wszelką nadzieję? Czy można w tym świecie nie być numerem?”
Jawisz mi się jako człowiek znużony zastałą rzeczywistością. Buntujesz się wobec błahostek które zresztą dla pewnego porządku są konieczne. Pewnie jest w tym za dużo biurokracji, jednak księgowość czy statystyki prowadzone na bieżąco to pisanie historii, którą tak chętnie czytamy po latach. Jakże teraz chętnie poczytalibyśmy prawdziwą kronikę z życiorysu np. Jezusa. Jak wyglądał, ile miał wzrostu, co naprawdę mówił, a co zostało dodane, kiedy się urodził itp.
Dalej zadajesz pytanie czy powinniśmy porzucić wszelką nadzieję.
Nie musimy jej porzucać, ale ona podobnie jak i wiara nie może być absurdalna, bo wcześniej czy póżniej będzie jedynie rozczarowaniem, a nasz stan będzie wtedy gorszy od tego na który teraz tak narzekamy. Depresyjne psychozy, jakie niektórzy przejawiają są wynikiem wybujałych oczekiwań i braku docenienia tego co się ma.
W takich momentach powinni pomyśleć o ludziach żyjących w czasie okupacji wojennej, gdzie jedyną nadzieją i marzeniem było coś zjeść i przeżyć.
A po wojnie proszę bardzo jaki entuzjazm. Odbudowano bez pomocy specjalnego sprzętu zupełnie zniszczone miasta.
Dzisiejsze pokolenie nawet w połowie, temu wysiłkowi by nie podołało.
Filmiki które zapodałeś, a na których występujące tam osoby zaprezentowały swoje doznania są moim zdaniem zupełną abstrakcją.
RN, ostatnio bardzo cię podziwiam i ponownie jestem pod pozytywnym wrażeniem twojego wpisu. Masz absolutną rację.
RN nie bez powodu pisze to co pisze, tak jak nie bez powodu założył dział o sprzecznościach
[ osobny regulamin pozwala mu kpić drwić , szydzić z Boga , z Biblii, z Jezusa , z wiary tych którzy inaczej wierzą niż on ]
"pożyteczni idioci" - tak określił Lenin intelektualistów zachodu , których oczarowała ideologia komunizmu .
Mówią , że drugie miejsce po leku przed utratą życia , zajmuje lęk , obawa przed ośmieszaniem
Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich
bo nie z ciałem i ze krwią mamy tu walczyć, ale z książętami i potęgami ciemności, ze złymi duchami tego świata.
Świat materialny nie jest taki jak nam się wydaję, że jest , tym bardziej świat nadziemski nie może być taki jak nam się wydaje, że jest .
A już na pewno nie jest taki jak nam podają różnej maści denominacyjni pouczacze .
Mamy w sobie pierwiastek boskości dzięki któremu możemy stać się
Dziećmi Bożymi .
Dziećmi . Synami i córkami Boga .
Oni tego nie mają [ książęta i potęgami ciemności, złe duchy] i chcą nas tego pozbawić .
My, ludzie z krwi i kości przeciw takim mocarzom , potęgom ?
Tak , bo nie jesteśmy sami w tej walce , bo służą nam pomocą książęta i potęgi światłości , z dobrymi duchami tego świata
jak i ludzie tego świata , którzy mają wgląd w te sprawy , którzy mają wiedzę odnośnie tych spraw .
Jeszcze jedna uwaga dla pełnej jasności tego co chcę napisać . Nasze EGO , to naturalna moc , siła naszego rozwoju .
Owe potęgi ciemności wykorzystują to nasze naturalne pragnienie rozwoju, by nasz rozwój niewłaściwie ukierunkować
Ukierunkować nie ku Bogu , ku innym , ku altruizmowi a ku sobie samemu , dla siebie samego , ku egoizmowi, by tym samym zniszczyć to w nas, co mamy najcenniejszego .
Franz Bardon to nie zwykła dusza na drzewie dusz .
To co napisano o nim w Wikipedii zostało napisane przez jakiegoś "pożytecznego idiotę", który nawet nie ma świadomości, że służy książętom , mocom, potęgom ciemności .
[by pomniejszyć , ośmieszyć Bardona i jego dokonania ]
"Frabato" [od słów Franz (FRA), Bardon (BA), Troppau Opava (TO)] to nie
typowa powieść okultystyczna napisana przez asystentkę Otti Votavovą
jak chce autor notki w Wikipedii , ale biografia Franza Bardona .
Bardon , w tej powieści nie zasłania się słowami [całe jego życie było takie] "wiem ,ale nie mogę powiedzieć" , "nie czas na to " , "jeszcze nie teraz"
Frabato to powieść, która mówi jasno i wprost z jakimi mocami ,władzami , zwierzchnościami ciemności mamy do czynienia ; jakimi ludźmi się oni wysługują , jakich metod używają , do czego są zdolni
To pokazuje jasno że
nie z ciałem i nie ze krwią tu walczymy , ale z książętami i potęgami ciemności, ze złymi duchami tego świata .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają