Wiara w Biblię

Dlaczego powinniśmy ja czytać, wasze opinie na jej temat oraz ciekawe strony na temat Biblii

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

chryzolit pisze: Czytamy dużo różnej literatury o starożytnych kulturach,mam na myśli te wydania o charakterze naukowym czy popularno -naukowym.
W których czytamy opisy tego jak oni myśleli,jak żyli czy jakie mieli religie itd.
Również mam na myśli popularne postacie jak Aleksander Wielki,czy innych imperatorów z okresu czasu przed 1-r.n.e.czy twórców kultury,
Ale czy jesteśmy świadomi faktu,że nie posiadamy orginałów,które to opisują.
Mało tego kopie są znacznie młodszsze od tych biblijnych przekazów oraz w mniejszej ich ilości czy zródeł ich pochodzenia.
Tak, tylko nikt nie uzurpuje sobie prawa do twierdzenia, że opisy o Aleksandrze Wielkim są natchnionym słowem bożym i mówią prawdę.
Poza tym posiadanie oryginalnych tekstów nie jest jeszcze gwarancją tego, że tekst mówi prawdę, czyż nie?

chryzolit pisze: Jednak badania nad jeżykami,już martwymi…
Ja tam martwych jeżyków nie badam — niech sobie spokojnie w lesie spoczywają :xhehe:

chryzolit pisze: I to co dla materialisty wcześniej było tylko legendą,czy bajką dzisiaj jest potwierdzoną rzeczywistością,mało tego kiedy archeolodzy wbijają łopate w poszukiwaniu przeszłości,to w wielu przypadkach kierują się opisami biblijnymi,które pozwalaja im precyzować miejsca.
No tak, dlaczego miałoby być inaczej. Skoro tekst opisuje jakieś wydarzenia dziejące się w konkretnym miejscu, to logicznym jest, że może on być wskazówką do zlokalizowania tego miejsca. Nie ma w tym nic nadprzyrodzonego.
Innym aspektem jest już to, w jaką mitologię dane wydarzenia obrosły w czasie przekazywanie ich dalej.
chryzolit pisze: A kopie różnych opisów w przypadku St.Testament sięgają już 2-3.w.p.n.e.
A No.Testamentu wyrywkowo 2-r.n.e.
Tak dużej wielorakiej płaszczyzny potwierdzeń zapisów Biblii,nie posiadają żadne dzieła przeszłości w które wierzy świat.
To potwierdza tylko i wyłącznie to, że kopiści byli mniej lub bardziej dokładni. Nic więcej.

chryzolit pisze:Biblia nie jest księgą baśni i legend.
Nie mogę się z Tobą zgodzić.
Biblia jak najbardziej zawiera baśnie i legendy, mity i przypowieści.
Rozumiesz czym są gatunki literackie?
Baśnie, bajki, legendy, mity nie oznaczają fałszu, kłamstwa — są gatunkiem poprzez który wyraża się jakiś porządek, prawidłowości, realia.
Oczywiście one nie muszą być zgodne z rzeczywistością, ale służą człowiekowi do porządkowania tej rzeczywistości na taki sposób, na jaki ją w danym czasie i kulturze rozumiano.
Zaglądnij do Księgi Sędziów 9:8–15. To właśnie baśń, mająca swoje korzenie w kulturze starobabilońskiej.
Raczej nie uznajemy tego za zapis historyczny, prawda?
A takich fragmentów jest w całej Biblii multum.

Problem z Biblią polega na tym, że większość wierzących w to, iż jest to natchnione słowo boże, podchodzi do niej, jak do spójnej całości.
I niestety bardzo często pojawia się tutaj logiczny błąd — skoro w tym miejscu Biblia mówi prawdę, to znaczy, że cała jest prawdą. Zapomina się o tym, że jest ona księgą zawierającą teksty mocno związane z daną kulturą i czasem;
że powstawała przez bardzo długi czas, była redagowana, jest mocno synkretyczna.

chryzolit pisze:Wiele różnych przesłanek i dowodów przemawia za tym, że Biblia zawiera dokładny zapis wydarzeń historycznych i rzeczywiście powstała z Boskiego natchnienia.
Polecę Ci książkę. Przeczytasz lub nie.
W niej znajdziesz sporo na temat tego, jak wiele różnic jest między opisami biblijnymi, a tym co wiemy dzięki różnym interdyscyplinarnym badaniom.
Tu masz link:
https://historia.org.pl/2011/10/06/%E2% ... -recenzja/
Książka nie jest droga, warto przeczytać.

chryzolit pisze:Jeżeli jesteś zainteresowany to możemy przedstawiać fakty i dowody w tym temacie.
Lub mogę podawać Ci zródła,do samodzielnej analizy.
Pozdrawiam.
Nie, nie musisz mi niczego przedstawiać.
Z Biblią obcuję częściej, niż mogłoby Ci się wydawać.
Mógłbym powiedzieć nawet, że wiele w moim życiu zmieniła :-)
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Marius Bienius napisał.
Ja tam martwych jeżyków nie badam — niech sobie spokojnie w lesie spoczywają :xhehe:
Wiem,że można żartować,ale gdyby nie ludzie,którzy poświęcili wiele lat w swoim życiu,na zrozumienie jezyków,które przestały istnieć,to wiele z wielu odkryć byśmy nie rozumieli.
Napisałes.
Nie, nie musisz mi niczego przedstawiać.
Z Biblią obcuję częściej, niż mogłoby Ci się wydawać.
Mógłbym powiedzieć nawet, że wiele w moim życiu zmieniła
Zauważyłem na podstawie Twoich wpisów,że miałeś wiarę w jej natchnienie,albo miałeś słabą wiarę,nie utwierdzoną du.świętym,bo ją straciłeś.
Ale nie wiem na ile ją straciłes?,czy też na ile ją miałeś.?
Już pierwszy punkt mamy za sobą o ile mogę tak myśleć.
Wierzysz w historyczność zapisów biblijnych i autentyczność tych zapisów?

Bo jeżeli tak jest to możemy zastanowić się co z tego wynika.
Odpowiedz.?
Napisałes.
Problem z Biblią polega na tym, że większość wierzących w to, iż jest to natchnione słowo boże, podchodzi do niej, jak do spójnej całości.
I niestety bardzo często pojawia się tutaj logiczny błąd — skoro w tym miejscu Biblia mówi prawdę, to znaczy, że cała jest prawdą. Zapomina się o tym, że jest ona księgą zawierającą teksty mocno związane z daną kulturą i czasem;
że powstawała przez bardzo długi czas, była redagowana, jest mocno synkretyczna.

Tak i właśnie to co piszesz,potwierdza fakt jej wyjątkowości,natchnienia.
Bo nigdy w historii ludzkości nigdy nie pojawiła się taka księga,która spisywana była w tak długim czasie,przez tak wielu autorów,którzy żyli różnych kulturach i w czasie jej zapisy mają tak głęboko realistyczne przesłanie.
Np.Proroctwo.
O Jezusie spisywane przez różnych autorów na wiele wieków przed Jezusem [około-300-proroctw],tak dokładnie się spełniły w życiu Jezusa.
Ale tych proroctw,które przepowiadają przyszłość dla wielu narodów i ludzi jest wiele.
I wszystkie te z przeszłości też się spełniały.
Możemy dawać tak wiele przykładów.
Co Cię powstrzymuje przed przyjęciem pewności,posiadania jej,że takie przykłady potwierdzają natchnienie.?
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

chryzolit pisze:Marius Bienius napisał.
Ja tam martwych jeżyków nie badam — niech sobie spokojnie w lesie spoczywają :xhehe:
Wiem,że można żartować,ale gdyby nie ludzie,którzy poświęcili wiele lat w swoim życiu,na zrozumienie jezyków,które przestały istnieć,to wiele z wielu odkryć byśmy nie rozumieli.
Zażartowałem sobie, bo piszesz nieuważnie. Jest różnica między językami a jeżykami :-)

chryzolit pisze: Wierzysz w historyczność zapisów biblijnych i autentyczność tych zapisów?
Co rozumiesz pod pojęciem historyczności i autentyczności zapisów?
Chodzi Ci o to, że to jest relacja, reportaż, dokument? Sprecyzuj.

chryzolit pisze:
Marius Bienius pisze:Problem z Biblią polega na tym, że większość wierzących w to, iż jest to natchnione słowo boże, podchodzi do niej, jak do spójnej całości.
I niestety bardzo często pojawia się tutaj logiczny błąd — skoro w tym miejscu Biblia mówi prawdę, to znaczy, że cała jest prawdą. Zapomina się o tym, że jest ona księgą zawierającą teksty mocno związane z daną kulturą i czasem;
że powstawała przez bardzo długi czas, była redagowana, jest mocno synkretyczna.
Tak i właśnie to co piszesz,potwierdza fakt jej wyjątkowości,natchnienia.
Bo nigdy w historii ludzkości nigdy nie pojawiła się taka księga,która spisywana była w tak długim czasie,przez tak wielu autorów,którzy żyli różnych kulturach i w czasie jej zapisy mają tak głęboko realistyczne przesłanie.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że Biblia jest tekstem zredagowanym? Tekstem nad którym dyskutowano, ułożono, co do którego nawet nie ma zgodności, które księgi są kanoniczne;
tekstem, który poprzedza tradycja ustna, przekazywana z pokolenia na pokolenie — nie mamy pojęcia jak bardzo podległym różnym zmianom i wpływom.
Tu już nie chodzi tylko o samo rzekome natchnienie tekstu. Tu chodzi o to, że ludzie musieli ustalać, czy dany tekst jest natchniony, czy nie.
A to jest już mocno zależne od bardzo wielu czynników kulturowych, geograficznych, religijnych, politycznych…

chryzolit pisze: Co Cię powstrzymuje przed przyjęciem pewności,posiadania jej,że takie przykłady potwierdzają natchnienie.?
Pozdrawiam.
No cóż, jeżeli Biblia jest natchnionym słowem Boga, to powinniśmy uznać, że zadbał o to, żeby każde słowo w niej zawarte było Jego słowem, ważnym dla każdego człowieka po wsze czasy, tak?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Marius Bienius-napisał.
No cóż, jeżeli Biblia jest natchnionym słowem Boga, to powinniśmy uznać, że zadbał o to, żeby każde słowo w niej zawarte było Jego słowem, ważnym dla każdego człowieka po wsze czasy, tak?
Tak właśnie spodziewałem się,że wytrąci Cię brak idealizmu ,doskonałości której oczekujesz od Biblii.
Ale pytanie,gdyby taką była,to czy niedoskonały człowiek za taką by ja uznał.
Często człowiek wybiera nie to co doskonałe,czy dobre,tylko to co jest jego osobistym interesem.

Tekst biblijny w moim pojmowaniu posiada objawienie Boże,chociaż wcale nie znajduje się on w doskonałym otoczeniu,a wszystko to co człowiek otrzymuje od Boga,nawet coś doskonałego,to w rekach ludzkich,przestaje takim być.
Takim Słowem objawionym,które pochodziło od Stwórcy,doskonałym człowiekiem,na ziemi był J.Chrystus i co ludzkość w konkretnym miejscu i czasie z Nim zrobiła ?.
Logos-Słowo,które ciałem się stało,było objawieniem Bożym skierowanym do ludzkości i jego zwiastowanie było nieomylne,ale ilu ludzi w to uwierzyło,a kiedy słowo to-czyli przekaz został spisany,zostało poddane ono pod wszystkie problemy upływającego czasu,zmian,różnych kultur,przeciwności,były okresy czasu że słowo to było palone,niszczone,ale nikt nie był w stanie go zniszczyć,ono się odradzało i przetrwało,co więcej,wszystkie dotychczasowe badania wskazują,przy odkrywaniu coraz starszych kopi,już bliskich orginałowi,że jest ono zawsze zgodne zapisach,w przynajmniej 99.5-procentach,wsród niektórych badaczy ten procent jest o ułamek niższy.
Marius Bienius-zobacz proszę,kto zadbał o to aby w tak wielkim otoczeniu krytyki,więcej chęci zniszczenia go,zachowało sie ono w takim stanie.
Zobacz proszę,dlaczego Jezus,pierwsi uczniowie i wszyscy kolejni byli i są prześladowani,ale nikt nie jest w stanie ich wystraszyć i zniszczyć, oni są i będą,pomimo całej ludzkiej niedoskonałości i otaczającego zła,oni będą aż do czasu 2-go przyjścia Jezusa w chwale.

Dla takich ludzi Biblia jest natchnionym przekazem i oni nie mają problemu ze zrozumieniem tego.
Dla wielu jest ona atrakcyjna,ciekawa,autentyczna,ale nie przenosi w swojej treści objawienia Bożego.
Dla innych jest przekazem,które należy zniszczyć.
Takie jest prawo wyboru człowieka.
Tak samo jest z inną księgą,która pisana jest przez odkrywanie coraz nowej pięknej rzeczywistości,księgą natury.
Wielu naukowców czytając ją,którzy prowadzili badania nad jej prawami,uwierzyło w Boga,jako głównego architekta.
Ale inni nie.
Ponownie prawo wyboru,wolna wola.
Jedno jest pewne na świecie nie ma nic doskonałego,a doskonałe słowo od Boga,może za takie być przyjęte,jedynie przy pomocy du.świętego.
c.d.n.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

chryzolit pisze: Tak właśnie spodziewałem się,że wytrąci Cię brak idealizmu ,doskonałości której oczekujesz od Biblii.
Tu nie chodzi o idealizm. Chodzi o zwykłe niedorzeczności, które znajdują się w tekstach zawartych w Biblii.
Jeżeli twierdzimy, że Biblia jest słowem Boga, to logicznym jest, że w tekście nie będzie głupot i bzdur, a zalecenia, które tenże Bóg do człowieka kieruje, będą zwyczajnie mądre.
A skoro ten rzekomo natchniony tekst owe niedorzeczności zawiera, to przy stwierdzeniu słowo boże powinna nam się zapalać przysłowiowa lampka.

chryzolit pisze: Takim Słowem objawionym,które pochodziło od Stwórcy,doskonałym człowiekiem,na ziemi był J.Chrystus i co ludzkość w konkretnym miejscu i czasie z Nim zrobiła ?.
Logos-Słowo,które ciałem się stało,było objawieniem Bożym skierowanym do ludzkości i jego zwiastowanie było nieomylne,ale ilu ludzi w to uwierzyło,a kiedy słowo to-czyli przekaz został spisany,zostało poddane ono pod wszystkie problemy upływającego czasu,zmian,różnych kultur,przeciwności,były okresy czasu że słowo to było palone,niszczone,ale nikt nie był w stanie go zniszczyć,ono się odradzało i przetrwało
Możesz do tego doczepiać apostołów, pierwszych chrześcijan, grecki logos i co tylko chcesz.
Zwróć tylko uwagę, że tak to już jest, że jak człowiek w coś wierzy, to bardzo ciężko mu zmienić zdanie.
Jeżeli buduje na czymś swoje życie, stawia temu życiu filary zbudowane z tej wiary i ta wiara daje mu nadzieję i przez życie prowadzi, to będzie mu ciężko z tego zrezygnować. Tak po prostu jest.
Tak samo jest w islamie, religiach nordyckich i każdym innym wierzeniu.
Myślisz, że muzułmanie sikają na Koran? Nie, dla nich tak samo jest to objawiona księga, jak Biblia dla Ciebie.
Ale im odmówisz tego objawienia, prawda? Czy może jednak uważasz, że Koran też jest słowem bożym?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Henryk
Posty: 11708
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Marius Bienius pisze:Tu nie chodzi o idealizm. Chodzi o zwykłe niedorzeczności, które znajdują się w tekstach zawartych w Biblii.
Ciekawe jest to co piszesz.
Mógłbyś przybliżyć zainteresowanemu te niedorzeczności?
Masz na myśli opisy cudów, czy coś innego?

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Marius Bienus.-napisał.
A skoro ten rzekomo natchniony tekst owe niedorzeczności zawiera, to przy stwierdzeniu słowo boże powinna nam się zapalać przysłowiowa lampka.
No tak,jak człowiek będzie miał do czynienia z tekstem którego nie rozumie,to nie powie,że nie rozumię,tylko powie to jest sprzeczność
.a jak sprzeczność to słowo nie pochodzi od Boga.
A to się nazywa ignorancja.
Dlaczego.?
Ponieważ,prorok zapisał,tak jak drogi moje górują nad drogami waszymi,tak myśli moje górują nad waszymi,cytuje z pamięci,ale rozchodzi się o nieporównywalny potencjał intelektualny z jakim mamy do czynienia w w zapisie biblijnym.
Dlatego powinniśmy mieć świadomość,że dzisiaj nie zrozumię wszystkiego,to może jutro.
Niebezpieczne jest obrażanie sie na Boga w przypadku niezrozumienia zapisów.
Napisałeś.
Zwróć tylko uwagę, że tak to już jest, że jak człowiek w coś wierzy, to bardzo ciężko mu zmienić zdanie.
Jeżeli buduje na czymś swoje życie, stawia temu życiu filary zbudowane z tej wiary i ta wiara daje mu nadzieję i przez życie prowadzi, to będzie mu ciężko z tego zrezygnować. Tak po prostu jest.
Tak samo jest w islamie, religiach nordyckich i każdym innym wierzeniu.
Myślisz, że muzułmanie sikają na Koran? Nie, dla nich tak samo jest to objawiona księga, jak Biblia dla Ciebie.
Ale im odmówisz tego objawienia, prawda? Czy może jednak uważasz, że Koran też jest słowem bożym?
Dokładnie tak jest,dołoże tylko,że tak samo jest z postawą człowieka niewierzącego.
To też jest postawa,to też jest przekonanie,czasem religia.
Dlatego takie same zarzuty kieruję pod Twoim adresem.

Natomist z kąd wiem z czym mam do czynienia w przypadku Biblii?
Z tąd,że żadna księga nie zawiera tyle przekonywujących,dowodów na istnienie Boga i jego przekazu.
W literaturze,którą się podpierasz,oraz polecasz,nie ma nic poza krytyką,tekstu biblijnego,i objawienia Bożego,bez zrozumienia go,,nic w zamian,przekonywującego do ateizmu,czy materializmu.
Dlaczego miałbym podzielać Twoje stanowisko?
Dlatego Koran,poddaje takiej samej ocenie.
Pozdrawiam.
Mimo wszystko ciekawy jestem w co wierzysz.?

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

Henryk pisze:
Marius Bienius pisze:Tu nie chodzi o idealizm. Chodzi o zwykłe niedorzeczności, które znajdują się w tekstach zawartych w Biblii.
Ciekawe jest to co piszesz.
Mógłbyś przybliżyć zainteresowanemu te niedorzeczności?
Masz na myśli opisy cudów, czy coś innego?
Poczytaj różne prawa, nakazy i zasady, które jak najbardziej są zrozumiałe w kontekście tamtego czasu i kultury, ale nijak się mają do współczesnego świata.
Jeżeli były słowem natchnionym, to na pewno nie dla wszystkich ludzi i nie na wszystkie czasy.

chryzolit pisze:Dokładnie tak jest,dołoże tylko,że tak samo jest z postawą człowieka niewierzącego.
To też jest postawa,to też jest przekonanie,czasem religia.
Dlatego takie same zarzuty kieruję pod Twoim adresem.
No nie bardzo. Ludzie niewierzący nie szukają pocieszenia w materii niewidzialnej.
Nie wmawiają drugiemu człowiekowi, że ktoś się nim opiekuje i nie dają fałszywej nadziei jakimiś modlitwami.

chryzolit pisze: Natomist z kąd wiem z czym mam do czynienia w przypadku Biblii?
Z tąd,że żadna księga nie zawiera tyle przekonywujących,dowodów na istnienie Boga i jego przekazu.
Z tymi dowodami to się tak nie zapędzaj. Jakby był jakikolwiek dowód na istnienie Boga, to w ogóle byśmy tej dyskusji nie prowadzili :-)

chryzolit pisze: W literaturze,którą się podpierasz,oraz polecasz,nie ma nic poza krytyką,tekstu biblijnego,i objawienia Bożego,bez zrozumienia go,,nic w zamian,przekonywującego do ateizmu,czy materializmu.
Przeczytałeś już? Szybki jesteś :-)
Swoją drogą krytyka tekstu biblijnego to poważna sprawa. Dzięki niej bardzo dużo wiemy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krytyka_biblijna
chryzolit pisze: Dlaczego miałbym podzielać Twoje stanowisko?
Dlatego Koran,poddaje takiej samej ocenie.
Pozdrawiam.
Mimo wszystko ciekawy jestem w co wierzysz.?
Czytałeś kiedyś Koran? Masz pewność, że nie jest słowem Boga?
Muzułmanie się mylą, czy nie?
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Marius Bienius pisze:No to teraz czekamy na te natchnione oryginały
Z czego rżysz? Ich raczej nie będzie, ale najstarsze manuskrypty są dostępne.
Marius Bienius pisze:Można wyłapać zmiany w tekście i to, jak tekst się w czasie zmieniał, ale nie mając oryginału, można jedynie zakładać, w mniejszym lub większym przybliżeniu, jak on wyglądał.
Można na porównaniu dostępnych manuskryptów, ale tym się zajmują specjaliści.

Marius Bienius pisze:Powiedz mi Krystianie, wierzysz, że Koran jest słowem Boga? Ponad półtora miliarda ludzi jest w błędzie czy nie?
Nie wierzę. Tak są w błędzie.
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Marius Bienius-napisał.
Poczytaj różne prawa, nakazy i zasady, które jak najbardziej są zrozumiałe w kontekście tamtego czasu i kultury, ale nijak się mają do współczesnego świata.
Jeżeli były słowem natchnionym, to na pewno nie dla wszystkich ludzi i nie na wszystkie czasy.
Może myślisz o St.Testamencie.Tak one nijak mają się do współczesnego świata,dlatego one nikogo nie obowiązują fizycznie,bo w wykładni autorów No,Przymierza,są one tylko cieniem i obrazem,a rzeczywistością jest Jezus ze swoim nauczaniem.
Napisałes.
No nie bardzo. Ludzie niewierzący nie szukają pocieszenia w materii niewidzialnej.
Nie wmawiają drugiemu człowiekowi, że ktoś się nim opiekuje i nie dają fałszywej nadziei jakimiś modlitwami.
To nie jest tak, bo maja inna filozofię,idee i recepty na życie,to też jest religia,ale zobacz jak biedna,bez nadziei na przyszłość
Napisałeś.
Z tymi dowodami to się tak nie zapędzaj. Jakby był jakikolwiek dowód na istnienie Boga, to w ogóle byśmy tej dyskusji nie prowadzili :-)
A to że istnieje wszechświat,to nie dowód.
Czy Ty masz jakiś dowód na nieistnienie Stwórcy-Boga,kiedy uważasz,że go nie ma.
Napisałeś.
Przeczytałeś już? Szybki jesteś :-)
Swoją drogą krytyka tekstu biblijnego to poważna sprawa. Dzięki niej bardzo dużo wiemy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krytyka_biblijna
Przeczytałem już opracowania,krytyczne do Biblii,materialistów-ateistów i zrozumiałem,że nie powinni się tym zajmować,ponieważ się ośmieszają,tym co piszą,ale czasem dobrze jest poczytać coś krytycznego,jeżeli jest dobrze napisana .
Muzułmanie się mylą,Koran nie jest natchniony przez jedynego Boga Stwórcę,ale nie znaczy że całość zawartości jest zła.
Również dużo podobnych autorów,przekazuje coś sensownego w natłoku bezsensowności.
Pozdrawiam.
.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

chryzolit pisze:Czy Ty masz jakiś dowód na nieistnienie Stwórcy-Boga,kiedy uważasz,że go nie ma.
Ze sie wtrace-nie udowadnia sie nieistnienia.Jak czegos nie ma,to nie ma.

Awatar użytkownika
George
Posty: 1730
Rejestracja: 02 paź 2014, 22:16

Biblia spisana pod natchnieniem Boga

Post autor: George »

Jeśli ten Matrix nie jest dowodem na to że Biblia została napisana pod natchnieniem Boga, to czym on jest ???

To co widzimy na zdjęciu jest odczytywane w 2 D, ale czytałem też że Matrix ten jest zakodowany w trójwymiarze !!!


Dosyć ciekawe są te trzy zwroty z tego Matrixa:
He anointed a tween,

a hidden one, who is my friend / shepherd,

a terrible one, in Edom
”Namaścił bliźniaka,

Ukrytego, który jest moim przyjacielem / pasterzem,

'Okropnego', z Edomu”

http://exodus-codes.com/elijah.htm


'Come near Elijah! - The world is the place of burning and God created the mourning.'

'Nadejdź Eljaszu ! - Świat jest w płomieniach i Bóg stworzył żałobę. '


Najmniej zaludniony kontynent - Australia, już płonie :(

Obrazek
________________________________


The Coming of Elijah Matrix by ep, 2005

This matrix, dubbed The Coming of Elijah, was a long time in the making and is still a work in progress. From very early on, I decided to only use terms that were (what I call) in-matrix contiguous. In other words, all the terms present within the matrix form continuous letter-strings; there are no spaces between letters—whether vertical, horizontal or diagonal. This greatly reduces the odds of finding even small (short) terms, let alone longer terms, of which there are more than a few.
An example of this is the finding the term, year 5766 (Hebrew calendar from October 4, 2005 to September 22, 2006; or roughly 2006 for we heathen). In order for year 5766 to be included in the matrix, it would have to occur in close proximity to the main term, Come near! Elijah; and it would have to have 1 of 4 possible letter-skips (determined by the ELS of the main term at +10609). Acceptable ELS skips would be: + or -10608, + or -10609, + or -10610, or + or -1. In all of the Tanakh, year 5766 occurs only two times at an ELS that would allow it to be included within the matrix. The matrix area represents approximately 1/667th of the Tanakh; therefore the odds of finding 5766 within the total area of the matrix would be approx. 2 chances in 667 or 1 chance in about 333. In that light, its presence within the matrix is quite remarkable although its recognized R-value is negative (the attendant R-value reflects only the odds that 5766 will occur within the matrix of that size at any ELS, not a matrix with the specific main term shown, and with the author's ELS constraints for the year term).
The clear message of the matrix is notable. The matrix seems to cover a spectrum of perspectives (1st, 2nd and 3rd person) under the umbrella of the main concept (Elijah's coming, and those things symptomatic of that time). The majority of terms within the matrix seem to be simple (and rather subjective) observations or statements of (fact?), e.g., wonderful is the king. Some terms seem to have God as their subject: 'he is my firstborn son.' A few seem to be from the perspective God's people: 'birth for us.' The tenses vary widely as well, including past tense: my truth visited', future tense: they will run away-; the days of elijah' and the present tense: the world is the place of burning...

It is clearly apocalyptic and quite unambiguous in what it suggests (in regards to the coming of the prophetic end-times Elijah). The reader is free to glean what he/she will, and is free to search for more terms (which I will be happy to include in my own efforts so long as the terms seem consistent with its totality). There are a few relatively enigmatic terms—He anointed a twin, etc.—which are only present in the matrix because they're consistent with some of my personal suspicions.

The matrix as you now see it has only (only?) 72 terms; but as of this writing, my working version of the matrix has 117 terms. I will be happy to send the updated matrix with its report as an e-mail attachment to anyone who wishes to receive it with one caveat. Roy (your webmaster) has occasionally had to tweak the translations to more accurately reflect the Hebrew meaning and all the ADDITIONAL terms have not passed under his brow (the hammer). Having said that, you'll find it quite accurate. I can be reached at epaul@frontiernet.net


Webmaster note: Calculating the matrix using conservative R-value methods, gives us a total matrix R-value of 101.175.

That gives us matrix odds of 1 chance in 1.49624 times 10 to the 101st power. That means shifting the decimal point for 1.49624, 101 places to the right!

Readers should examine all the terms in their totality and determine whether the entire message adequately presents the case for the prediction. After all, once a matrix becomes statistically significant, what matters most is whether the message is cogent and understandable.
Błąd w Historii prowadzi do błędu w Doktrynie.

Kłamstwo może zmienić historię, ale tylko Prawda może zmienić Świat.

Łatwiej jest oszukać człowieka, niż przekonać go że został oszukany".
Mark Twain

Henryk
Posty: 11708
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Marius Bienius pisze:Poczytaj różne prawa, nakazy i zasady, które jak najbardziej są zrozumiałe w kontekście tamtego czasu i kultury, ale nijak się mają do współczesnego świata.
Jeżeli były słowem natchnionym, to na pewno nie dla wszystkich ludzi i nie na wszystkie czasy.
Szkoda, że nie podałeś żadnego konkretnego przykładu.
Nie wiem co takiego absurdalnego masz na myśli?
Wiele praw i zaleceń obowiązujących Izraelitów, jak choćby obowiązek święcenia siódmego dnia tygodnia, to tylko ważny symbol na przyszłość. Podobnie sprawa miała się z Paschą i innymi świętami.
Wszelkie ofiary w Zakonie, są symbolem na ofiary Ludu Bożego.
To wszystko było jedynie- jak pisał apostoł- cieniem rzeczy przyszłych.
Było to zrozumiałe wtedy, a jeszcze bardziej teraz, choć jednak nie dla wszystkich.

A może absurdem jest „gadający wąż” lub „gadający osioł”?
Czyż nie jest absurdem, że człowiek lata w powietrzu z ogromną prędkością, choć nie ma skrzydeł?
Albo fakt, że przy pomocy pudełeczka noszonego w kieszeni rozmawia z osobą po drugiej stronie globu?
Absurdem nie jest to, że ziemia wydała wszelkie zwierzęta?
Rdz 1:24 bw "Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według rodzajów ich. I tak się stało."
A może absurdem jest jedynie fakt, że zainicjował to Bóg? Cała reszta to tylko „naturalny proces”? :aaa:
Co by nie było- mamy zwierzęta na naszej planecie! Niezależnie od tego, czy wierzymy w ingerencję Boga, czy ingerencję Natury.
Największym jednak absurdem i cudem zarazem- jest samo życie.

Henryk
Posty: 11708
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

Marius Bienius pisze:Zdajesz sobie sprawę z tego, że Biblia jest tekstem zredagowanym? Tekstem nad którym dyskutowano, ułożono,
Jaką masz pewność, poza własnym przekonaniem, że tekst był zredagowany specjalnie pod czytelnika?
Że był zmieniany po dyskusjach i układany, aby przyjemnie się czytało i dało przekonać innych?
co do którego nawet nie ma zgodności, które księgi są kanoniczne;
Ależ wiemy, które treści są od Boga, a które wymyślone przez ludzi. Uwierz mi- wcale nie tak trudno je rozróżnić!
tekstem, który poprzedza tradycja ustna, przekazywana z pokolenia na pokolenie — nie mamy pojęcia jak bardzo podległym różnym zmianom i wpływom.
Przekazy ustne, w czasie gdy nie znano pisma, z całą pewnością były nie mniej wierne, niż sam papirus.

Awatar użytkownika
Marius Bienius
Posty: 1088
Rejestracja: 09 wrz 2012, 19:47
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: Marius Bienius »

booris pisze:
chryzolit pisze:Czy Ty masz jakiś dowód na nieistnienie Stwórcy-Boga,kiedy uważasz,że go nie ma.
Ze sie wtrace-nie udowadnia sie nieistnienia.Jak czegos nie ma,to nie ma.
Oni jeszcze tego nie wiedzą :-)
Oczywiście należy pamiętać, że brak na coś dowodu nie może być dowodem braku tego czegoś, ale zaiste logicznym błędem (żeby nie powiedzieć, że to głupie) jest prośba o przedstawienie dowodu na nieistnienie czegoś.

Krystian pisze: Z czego rżysz?
Brawa za słownictwo i poziom.

Krystian pisze:
Marius Bienius pisze:Powiedz mi Krystianie, wierzysz, że Koran jest słowem Boga? Ponad półtora miliarda ludzi jest w błędzie czy nie?
Nie wierzę. Tak są w błędzie.
Ciekawe, że można mieć takie podwójne standardy.

chryzolit pisze:
Marius Bienius pisze:No nie bardzo. Ludzie niewierzący nie szukają pocieszenia w materii niewidzialnej.
Nie wmawiają drugiemu człowiekowi, że ktoś się nim opiekuje i nie dają fałszywej nadziei jakimiś modlitwami.
To nie jest tak, bo maja inna filozofię,idee i recepty na życie,to też jest religia,ale zobacz jak biedna,bez nadziei na przyszłość
To nie jest religia. Tam nie ma miejsca na jakieś relacje między rzekomą sferą nadprzyrodzoną a człowiekiem.
Zapoznaj się z definicją, czym jest religia.

chryzolit pisze: Muzułmanie się mylą,Koran nie jest natchniony przez jedynego Boga Stwórcę,ale nie znaczy że całość zawartości jest zła.
Również dużo podobnych autorów,przekazuje coś sensownego w natłoku bezsensowności.
To jest właśnie fascynujące w każdej religii. Są i były setki wszelakich wierzeń. Ale tylko nasza jest prawdziwa :-)
Wszyscy inni się mylą. Ciekawe, że każdy grupa tak myśli, twierdząc, że ma rację.
To jest dopiero niebywały poziom ignorancji i podwójnych standardów.
Henryk pisze: Czyż nie jest absurdem, że człowiek lata w powietrzu z ogromną prędkością, choć nie ma skrzydeł?
Albo fakt, że przy pomocy pudełeczka noszonego w kieszeni rozmawia z osobą po drugiej stronie globu?
Nie, to nie jest absurdalne. Nazywamy to rozwojem technologicznym.
Rozumiesz w ogóle pojęcie absurdu?

Henryk pisze: Jaką masz pewność, poza własnym przekonaniem, że tekst był zredagowany specjalnie pod czytelnika?
Że był zmieniany po dyskusjach i układany, aby przyjemnie się czytało i dało przekonać innych?
Nie chodzi o układanie pod czytelnika i żeby przyjemnie się czytało. Biblia to nie jest prosta księga.
Nie jest to też miejsce na elaboraty na temat roli ksiąg zawartych w Biblii w budowaniu tożsamości narodowej, ani procesów, które zachodziły przy ich tworzeniu.
"Zobaczyć świat w ziarnku piasku, niebiosa w jednym kwiecie z lasu,
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, w godzinie nieskończoność czasu"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o Biblii”