Strona 5 z 5

: 23 lis 2013, 10:52
autor: Henryk
Ozeasz pisze:Jesli chce cos komus udowodnic to najlepiej wkleic mu link do strony ktora mi pasuje, tak myslisz Henryku, :mrgreen: otoz osoba jest cielesna a istota jest duchowa,
Niech Tobie będzie... 8-)

Dla mnie każda Osoba jest Istotą, i na odwrót: każda istota jest osobą. :xhehe:

: 24 lis 2013, 22:29
autor: nesto
I zstąpił na niego Duch ŚWIETY w postaci cielesnej jak gołebica,
I odezwał się głos z nieba: Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. Ew. Łukasza:3-22.

Na podstawie tych słów i tego wydarzenia, jasno widać że Duch Świety jest osobą i może przyjąć cielesną postać.
Myślenie takie powala mnie. Dużo już czytałem podobnych dziwacznych "dowodów" ale ten wprost napisany jest najzabawniejszy...
Fundamentalizm biblijny bywa jak widać zabójczy dla niektórych umysłów.
Swoją drogą autor owego biblijnego wpisu "w postaci cielesnej" musiał być niezłym aparatem... :-P Wyczuwam fałszerza komentującego oryginał "po swojemu".. Ach ci trynitarianie. Wszędzie "osoby" :lol:

: 24 lis 2013, 22:34
autor: nesto
meritus pisze:Jak można zasmucić coś, co według waszej ludzkiej doktryny nie jest ani Bogiem, ani nawet osobą... lecz czymś co przypomina prąd elektryczny. To se ne da.
Nie zasmucaj mego serca :-D
Wg twojej pseudologiki serce jest osobą, niezależnym świadomym bytem, bo można go zasmucić? :aaa:

: 04 gru 2013, 1:06
autor: jfs300
duch św to jedna wielka jaźń i tyle w tym temacie. To on nas nakierowuje i prowadzi do Boga nie ma żadnej prywatnej formy materialnej stąd mylne porównywanie go do człowieka / postaci innego tworu ale jest zawsze z nami (lub ''obok'' nas- wtedy go zasmucamy)
Rozumem tego nie da sie tak dokładnie wymierzyć, wiec ''niestety'' nie będziemy go nigdy kontrolować a najwyżej on poprowadzi nas. Bogu niech będą dzięki :prosze:

: 04 gru 2013, 1:18
autor: jfs300
nesto pisze:
I zstąpił na niego Duch ŚWIETY w postaci cielesnej jak gołebica,
I odezwał się głos z nieba: Tyś jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. Ew. Łukasza:3-22.

Na podstawie tych słów i tego wydarzenia, jasno widać że Duch Świety jest osobą i może przyjąć cielesną postać.
Myślenie takie powala mnie. Dużo już czytałem podobnych dziwacznych "dowodów" ale ten wprost napisany jest najzabawniejszy...
Fundamentalizm biblijny bywa jak widać zabójczy dla niektórych umysłów.
Swoją drogą autor owego biblijnego wpisu "w postaci cielesnej" musiał być niezłym aparatem... :-P Wyczuwam fałszerza komentującego oryginał "po swojemu".. Ach ci trynitarianie. Wszędzie "osoby" :lol:
a czemu myślisz ze nie umiałby?:) skoro materializuje sie w nas , więc jaki problem:P

: 04 gru 2013, 6:15
autor: Henryk
jfs300 pisze:duch św to jedna wielka jaźń i tyle w tym temacie.
Z kim przestajesz- takim się stajesz... :lol:
To nie duch jest jaźnią, tylko Twoja jaźń ulega zmianie.

: 04 gru 2013, 9:35
autor: nesto
jfs300 pisze: a czemu myślisz ze nie umiałby?:) skoro materializuje sie w nas , więc jaki problem:P
Taki problem, że to wymysły zwykłe....
To nie duch jest jaźnią, tylko Twoja jaźń ulega zmianie.
A co to jest owa "jaźń" wg ciebie?

: 04 gru 2013, 10:44
autor: Henryk
nesto pisze:A co to jest owa "jaźń" wg ciebie?
Według mnie - moja psychika. Charakter.
Jednym słowem: mój duch.

: 04 gru 2013, 11:49
autor: jfs300
nesto pisze:
jfs300 pisze: a czemu myślisz ze nie umiałby?:) skoro materializuje sie w nas , więc jaki problem:P
Taki problem, że to wymysły zwykłe....
no skroro tylko o to chodzi to czy mozesz udowodnić ze to wymysły? masz jakieś fragmenty oryginału na przykład?
Pytam z ciekawosci oczywiscie:)

: 04 gru 2013, 15:31
autor: nesto
Henryk pisze:nesto napisał/a:
A co to jest owa "jaźń" wg ciebie?

Według mnie - moja psychika. Charakter.
Jednym słowem: mój duch.
OK
jfs300 pisze:nesto napisał/a:
jfs300 napisał/a:

a czemu myślisz ze nie umiałby?:) skoro materializuje sie w nas , więc jaki problem:P


Taki problem, że to wymysły zwykłe....


no skroro tylko o to chodzi to czy mozesz udowodnić ze to wymysły? masz jakieś fragmenty oryginału na przykład?
Pytam z ciekawosci oczywiscie:)
Nie man. Podobnie jak ty nie masz dowodów, że z Zeusa głowy wyskoczyła Atena.

I jedno i drugie jest mitem i na dodatek podobnie bezsensownym.

: 04 gru 2013, 20:32
autor: jfs300
nesto pisze:
Henryk pisze:nesto napisał/a:
A co to jest owa "jaźń" wg ciebie?

Według mnie - moja psychika. Charakter.
Jednym słowem: mój duch.
OK
jfs300 pisze:nesto napisał/a:
jfs300 napisał/a:

a czemu myślisz ze nie umiałby?:) skoro materializuje sie w nas , więc jaki problem:P


Taki problem, że to wymysły zwykłe....


no skroro tylko o to chodzi to czy mozesz udowodnić ze to wymysły? masz jakieś fragmenty oryginału na przykład?
Pytam z ciekawosci oczywiscie:)
Nie man. Podobnie jak ty nie masz dowodów, że z Zeusa głowy wyskoczyła Atena.

I jedno i drugie jest mitem i na dodatek podobnie bezsensownym.
No to skoro nie masz , to skąd to poczucie graniczące wręcz z pewnością ze tekst zmieniono?
Dziwne to ,moze nie ogarnałeś głębszego sensu tekstu , tylko pobierznie. I skoro nie ogarniasz uznałeś ze musi to być bujda. Ze skoro sie zmaterializował to znaczy ze jest ciałem i sie ukrywa...
Nie on tylko (a raczeaj aż!) to potrafi . Mysle że jakby chciał to by nawet stał się światem. Bo to jest duch uważaj -- Boży!
A pozatym co myślisz ze my to co ludzie jesteśmy własnie duchy zmaterializowane w ciałach - dusza mowi Ci to coś? a moze myslisz ze jestesmy tylko kupką atomów

: 05 gru 2013, 5:48
autor: HarryPotter
ratao pisze:Ozeasz
W liscie do Gal.5:18 Apostol Pawel wyjasnia kto nie jest pod zakonem lecz pod darem laski Bozej. A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem.
Mówiąc wprost: Kto pije kawę z Chrystusem, nie można go oskarżać o niestosowanie się do zakonu, ponieważ cały zakon jest swoim poziomem dostosowany do tych, którzy usiłują go zrozumieć, a nie tych, co są prowadzeni przez Ducha.
Ci, którzy są prowadzeni, robią czasem rzeczy niezrozumiałe dla tych, którzy usiłują zrozumieć zakon.
Zakon jest jak podręcznik wiedzy. Uczniom zaleca się go trzymać ściśle, ale dla tych, którzy już tego nie muszą robić, trzymanie się podręcznika na poziomie podstawowym, to zwykła strata czasu, bo oni są już na poziomie zaawansowanym. Oni już podręcznika nie potrzebują, bo mają go w sobie.
Sami są podręcznikiem.

: 05 gru 2013, 10:44
autor: ata333
HarryPotter pisze:Mówiąc wprost: Kto pije kawę z Chrystusem, nie można go oskarżać o niestosowanie się do zakonu, ponieważ cały zakon jest swoim poziomem dostosowany do tych, którzy usiłują go zrozumieć, a nie tych, co są prowadzeni przez Ducha.
Ci, którzy są prowadzeni, robią czasem rzeczy niezrozumiałe dla tych, którzy usiłują zrozumieć zakon.
Zakon jest jak podręcznik wiedzy. Uczniom zaleca się go trzymać ściśle, ale dla tych, którzy już tego nie muszą robić, trzymanie się podręcznika na poziomie podstawowym, to zwykła strata czasu, bo oni są już na poziomie zaawansowanym. Oni już podręcznika nie potrzebują, bo mają go w sobie.
Sami są podręcznikiem.

i znowu uchwyciles bardzo sluszna mysl... ;-)

ZAKON byl przewodnikiem do Chrystusa..
od Chrystusa mamy kierowani byc Duchem Sw...
podrecznik,,(Zakon) idzie w kat..a my sami stajemy sie jego kartami...ale w znaczeniu nowym..duchowym..

stajemy sie trescia ewangelii Chrystusowej ..ewangelii milosci ..bo na nas ewangelia sie ziszcza..realizuje..

ja to naprawde widze w swoim zborze..i wiecie co..to jest prawdziwa Laska (dar) Pana.. :-D

: 25 gru 2013, 15:56
autor: Listek
HarryPotter pisze:Zakon jest jak podręcznik wiedzy. Uczniom zaleca się go trzymać ściśle, ale dla tych, którzy już tego nie muszą robić, trzymanie się podręcznika na poziomie podstawowym, to zwykła strata czasu, bo oni są już na poziomie zaawansowanym. Oni już podręcznika nie potrzebują, bo mają go w sobie.
Sami są podręcznikiem.
Ducha Bożego zasmucamy gdy rzucamy w kąt Biblię i nie karmimy się co dzień słowem Bożym.
Ducha Bożego zasmucamy gdy głosimy ludziom,że Prawo Boże jest nieważne.
Ducha Bożego zasmucamy gdy świadomie łamiemy Prawo Boże i tłumaczymy, że przecież krew Jezusa oczyszcza.

Ducha Bożego zasmucamy, gdy nasze czyny nie świadczą o tym, że Bóg Swoje Prawo zapisał nam na sercu.

Nasze miłosierdzie,sprawiedliwość i wiara w słowo Boże na pewno radują Ducha Świętego