Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wuka »

Wybrana
Jeśli mogę coś zasugerować...za bardzo tkwisz w tych "sądach".
Sąd jako taki, jako oskarżanie i kary nie występuje. Z wielu relacji wynika, że po przejściu do świata duchowego istnieje coś takiego, jak podsumowanie swojego ziemskiego wcielenia. Najpierw jest to w obecności przewodnika duchowego, aby sobie poukładać sprawy a potem w obecności Rady Strszych. Są to Istoty (od 5-7), które zadają pytania a dusza odpowiada, ale nie ma mowy o potępianiu. Wszystko w tamtym świecie ma cechy wyłącznie wielkiej miłości, przyjaźni, wsparcia itp.
Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: Luba »

wuka pisze:
09 sie 2020, 15:23

Myślę również, że muzyka, jaka ostatnio "staje mi na drodze" mocno współgra i działa dobrze na duszę.
Nie tylko muzyka, wuka🙂

Wszystko, co od chwili przebudzenia stanie na twojej DRODZE prowadzi do WOLNOSCI W PRAWDZIE i wkrotce uswiadomisz sobie w pelni, ze JESTES🙂

Witaj wsrod „zywych“, wuka....i „pozwol umarlym grzebac umarlych“🙂

Naszym zadaniem jest tylko niesc SWIATLO w labiryncie klamstw i religijnych ciemnosci...reszta nie nalezy do nas🙂

Pozdrawiam cie w Duchu i Prawdzie ❤️

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wybrana »

wuka pisze:
09 sie 2020, 15:36
Wybrana
Jeśli mogę coś zasugerować...za bardzo tkwisz w tych "sądach".
Sąd jako taki, jako oskarżanie i kary nie występuje. Z wielu relacji wynika, że po przejściu do świata duchowego istnieje coś takiego, jak podsumowanie swojego ziemskiego wcielenia. Najpierw jest to w obecności przewodnika duchowego, aby sobie poukładać sprawy a potem w obecności Rady Strszych. Są to Istoty (od 5-7), które zadają pytania a dusza odpowiada, ale nie ma mowy o potępianiu. Wszystko w tamtym świecie ma cechy wyłącznie wielkiej miłości, przyjaźni, wsparcia itp.
Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl
Jesteś zmienna jak kameleon, bo raz pisząc wykluczasz osobowy duchowy świat, a teraz mi piszesz, że nim dusza jest wcielona ponownie w ciało, to jest poinformowana zaprogramowaną formą nowego życia i wyraża na ten program zgodę. Owszem podzielam ten pogląd, ale mam do ciebie pytanie - skoro prędzej wielokrotnie pisalas, że nie istnieje Osobowo - duchowy Bóg, że nie istnieją żadne byty Osobowo - duchowe, to kto ustala ten program, kto sprawia ponowne życie w ciele. Ty sama sobie zaprzeczasz. Raz piszesz tak, a później czyta się zupełnie coś innego. Wyrażaj swoje myśli w czytelny sposób, byś była zrozumiana. Jak pisze w najprostrzy sposób i myślę, że czytelnie wyrażam swoją wiarę. Ciebie nie potrafię zrozumieć.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wuka »

Jesteś zmienna jak kameleon, bo raz pisząc wykluczasz osobowy duchowy świat, a teraz mi piszesz, że nim dusza jest wcielona ponownie w ciało, to jest poinformowana zaprogramowaną formą nowego życia i wyraża na ten program zgodę. Owszem podzielam ten pogląd, ale mam do ciebie pytanie - skoro prędzej wielokrotnie pisalas, że nie istnieje Osobowo - duchowy Bóg, że nie istnieją żadne byty Osobowo - duchowe, to kto ustala ten program, kto sprawia ponowne życie w ciele. Ty sama sobie zaprzeczasz. Raz piszesz tak, a później czyta się zupełnie coś innego. Wyrażaj swoje myśli w czytelny sposób, byś była zrozumiana. Jak pisze w najprostrzy sposób i myślę, że czytelnie wyrażam swoją wiarę. Ciebie nie potrafię zrozumieć.
Pewnie z niedoskonałości przelewania myśli wynikają takie nieporozumienia. Nie przypominam sobie, abym wielokrotnie pisała o tym, że nie istnieją byty osobowo-duchowe. Wydaje mi się, że pisałam wręcz odwrotnie. Dla mnie w świecie duchowym, w świecie po śmierci ciała istnijemy mu-jako prawdziwe dusze, prawdziwe osoby. Tam jest nasz dom. Ciała ziemskie możemy przybierać różne, aby wypełnić jakiś konkretny plan, jakieś nauki dla siebie zaczerpnąć, ale zawsze wracamy do domu i tam jesteśmy tą żyjącą wiecznie duszą. Nie wiem jak to obrazowo inaczej przedstawić. Dlatego wielokrotnie zachęcam do sięgnięcia do literatury w tematach, bo lepiej jest to ujęte w słowa. Poza tym jesteśmy jednak na biblijnym forum i musiałabym, że tak powim "z grubej rury" zadziałać, aby klapy z oczu opadły, a jednak są tu ludzie mocno ograniczeni wyłącznie przekazami z Biblii i nic więcej. Nie chcę urażać ich uczuć.
PS. W powyższym zdaniu padło słowo "ograniczeni", ale nie dotyczy to niczego ujmującego dla intelektu osób kierujących się naukami biblijny, tylko i wyłącznie. Chodzi mi o to, że akurat teraz dla ich życia jest PS i jego treść tym, co muszą "przerpbić" w swoim życiu. Nie jest to w żaden sposób dyskredytująca myśl, przekaz z mojej strony.

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wybrana »

Wuka, sorry, ja źle spojrzałam i myślałam, że odpisuję do Luby. Źle skojarzyłam wpis użytkownika. Jeszcze raz przepraszam. Ty piszesz czytelnie. Na przeprosiny 🌹. @ Luba, ciebie też przepraszam 🌹za złe skojarzenie.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: Luba »

wybrana pisze:
09 sie 2020, 17:31
@ Luba, ciebie też przepraszam 🌹za złe skojarzenie.
Droga wybrana, jestes po prostu rozkojarzona i nie jestes w stanie zrozumiec mojego przekazu🙂...ale nic na sile🙂

Pytasz „kto to wszystko programuje?“, podczas gdy ja caly czas pisze, ze Duch jest wolny, czyli nikt go nie programuje🙂

Programem objeta jest psychika, czyli ego... a wiec dusza, ktora jest w ciele i ktora razem z tym cialem umiera(nefesz)🙂

Wuka poki co myli jeszcze te pojecia....ale za moment przestanie i dlatego pomyslalam, ze nie bede sie jej czepiac😊.....uraduje sie razem z wuka, kiedy ona sama na to wpadnie😘

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wuka »

wybrana pisze:
09 sie 2020, 17:31
Wuka, sorry, ja źle spojrzałam i myślałam, że odpisuję do Luby. Źle skojarzyłam wpis użytkownika. Jeszcze raz przepraszam. Ty piszesz czytelnie. Na przeprosiny 🌹. @ Luba, ciebie też przepraszam 🌹za złe skojarzenie.
Nie ma sprawy :serce: :fiolki:

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: efroni »

wuka pisze:Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl
Bardzo cenny i pomocny post . Jestem pod wrażeniem . Twoja postawa i Twoje pisanie się zmieniło [na plus].
Jednak trzeba dopowiedzieć, że ten "zarodek boskości" ( dusza, która się ciągle rozwija , doskonali /ale tylko w ciele człowieka/), ona nie wie na kogo trafi.
"Jak na górze tak na dole , jak na dole tak na górze " , jest to zasada znana myślicielom od prawieków i zgodnie z tą zasadą Biblia uczy że to co na dole jest cieniem , obrazem, tego co na górze .
"W duchowym nic nie ginie" i dlatego na dole mówimy "W przyrodzie nic nie ginie"
Chodzi o to że dusza , nie wiedząc na kogo trafi, zostawia swój "blask" (dr Michael Newton o tym pisze, tyle że używa innych słów) na tym szczeblu Drabiny , który już osiągnęła , albo mówiąc inaczej , na swoim poziomie - miejscu na Drzewie Życia dusz .

Ona w nowym ciele jest jak noworodek ( "czysta tablica") . I tak jak małe dziecko, ma gdzieś tam w podświadomości zakodowaną wiedzę poprzednich pokoleń [nie musi wymyślać kola , czy odkrywać twierdzenia Pitagorasa, np. trzyletnie dziecko doskonale odnajduje się w dzisiejszych nowinkach elektronicznych typu tablet czy telefon dotykowy, tak jakby się z tą umiejętnością urodziło] .
Podobnie dusza , ma gdzieś tam w swojej podświadomości zakodowane informacje o swoim poziomie rozwoju i jeżeli jej nosiciel [brzydkie słowo],
nasze JA, dokonując takich a nie innych wyborów, jest dobrym człowiekiem to i ona wydobywając ze swej podświadomości nagromadzone dobro , uszlachetnia nas tak, że jesteśmy dla nie jej odzieniem , jej koszulą , jej naczyniem [identyfikując się z nami, a my z nią , staje się naszym wyższym JA ]

A jeżeli dokonując takich a nie innych wyborów stajemy się złym człowiekiem , to nasza dusza [karmiąc ją "nieczystym pokarmem" ] niczym dobrym nas nie obdarzy i nie będziemy jej odzieniem , jej naczyniem [oczyszczona , odrzuci nas niczym niepotrzebną koszulę].
Po powrocie do miejsca przebywania dusz , po oczyszczeniu , odzyskuje swój poprzedni "blask" , swój poprzedni stan [w duchowym nic nie ginie].
Tu trzeba powiedzieć, że taka dusza tak silnie identyfikuje się ze swoim "naczyniem" , że myśli, że ta ciemna koszula, to jej normalny blask [ nie ma wiedzy o swoim poziomie sprzed wcielenia] i wstydzi się tego blasku i dlatego trudno namówić ja do powrotu .

Na samym Początku swojej drogi Człowiek (Adam) wskazał Drzewo Poznania (Dobra i Zła) jako drogę do Życia i dusza poznając zło też się bogaci o to nowe [dla niej] doświadczenie .
I tak oto Człowiek [jako Dusza] stał się taki jak My: zna dobro i zło
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wuka »

Chodzi o to że dusza , nie wiedząc na kogo trafi, zostawia swój "blask" (dr Michael Newton o tym pisze, tyle że używa innych słów) na tym szczeblu Drabiny , który już osiągnęła , albo mówiąc inaczej , na swoim poziomie - miejscu na Drzewie Życia dus
Nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem. Ja właśnie u niego wyczytałam, a jest też potwierdzenie tego samego u Ebena Aleksandra i od B.Moena, że jednak w tamtym świecie dusza wie, tzn. wybiera ciało ziemskie i konkretne warunki i miejsce bytowania tu, na ziemi. Rozumiem, że taki układ między sobą zawiera grupa dusz, które mają się wcielić i są im przedstawione wersje przyszłych wydarzeń. Chodzi w tym o naprawę konkretnych "ułomności" i błędów konkretnych dusz. My to nazywamy tu na ziemi grzechami, ale to są po prostu błędy wynikające z różnych przyczyn, które będą w duchowym świecie omówione i powstanie plan ich naprawy, doskonalenia się.

Dziękuję za ciepłe słowa :oops: :-)

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: efroni »

wuka pisze:
10 sie 2020, 11:00
Chodzi o to że dusza , nie wiedząc na kogo trafi, zostawia swój "blask" (dr Michael Newton o tym pisze, tyle że używa innych słów) na tym szczeblu Drabiny , który już osiągnęła , albo mówiąc inaczej , na swoim poziomie - miejscu na Drzewie Życia dusz
Nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem. Ja właśnie u niego wyczytałam, a jest też potwierdzenie tego samego u Ebena Aleksandra i od B.Moena, że jednak w tamtym świecie dusza wie, tzn. wybiera ciało ziemskie i konkretne warunki i miejsce bytowania tu, na ziemi. Rozumiem, że taki układ między sobą zawiera grupa dusz, które mają się wcielić i są im przedstawione wersje przyszłych wydarzeń. Chodzi w tym o naprawę konkretnych "ułomności" i błędów konkretnych dusz. My to nazywamy tu na ziemi grzechami, ale to są po prostu błędy wynikające z różnych przyczyn, które będą w duchowym świecie omówione i powstanie plan ich naprawy, doskonalenia się.

Dziękuję za ciepłe słowa :oops: :-)
"Jak na górze tak na dole , jak na dole tak na górze" - zawsze warto pamiętać o tej zasadzie bo tylko tak [poprzez podobieństwa , obrazy w tym świecie] możemy mieć wgląd i wiedzę odnośnie spraw świata niewidzialnego .
Jeżeli chodzi o wyrażenie zostawia swój "blask" to chodzi o to, że tak jak człowiek , po śmierci , zostawia w tym świecie cząstkę siebie tak i dusza wcielając się do ciała człowieka zostawia w miejscu gdzie przebywają dusze po śmierci ciała , cząstkę siebie .
Newton pisze wprost, że zostawia w zaświatach, cześć duszy [w duchowym nic nie ginie]

Natomiast na napisane; nie wiedząc na kogo trafi piszesz ; że jednak w tamtym świecie dusza wie, tzn. wybiera ciało ziemskie i konkretne warunki i miejsce bytowania tu, na ziemi.
i dalej piszesz ; są im przedstawione wersje przyszłych wydarzeń.

Dusza nie może wcielić się w konkretne ciało [które wybiera] by zrealizować swoje , z góry założone cele , choćby z tego powodu, że nikt wcześniej nie wie jakich wyborów [przecież ma wolną wolą ] dokona ten konkretny człowiek i jak ukształtuje się jego osobowość , charakter .
No chyba że uważasz że dusza wciela się w dorosłego człowieka o ukształtowanej już osobowości , charakterze .
Ani dusze ani Przewodnicy nic nie wiedzą co do przyszłości tego świata tzn . nic nie wiedzą w jakim kierunku podąży ten świat [tzn. jakich wyborów dokona człowiek /w sensie ludzkość/] , nic też nie wiedzą o przyszłości konkretnego człowieka .
Natomiast wiadomo, że każde nowe wcielenie to ogromny skok w rozwoju duchowym duszy [ i tutaj można zakładać i omawiać cele do zrealizowania]

Powłoka fizyczna każdego pokolenia przypomina poprzednie, jednak różnią się one jedno od drugiego tym, że w każdym następnym pokoleniu opuszczają się dusze z dodatkowym doświadczeniem poprzedniego istnienia w tym świecie. Posiadają zapas nowych sił, które nagromadziły podczas swojego pobytu "na górze".

Dlatego każde pokolenie ma swój zestaw chęci i swoje cele życiowe i to prowadzi do rozwoju, charakterystycznego właśnie jemu.

W każdym pokoleniu do naszego świata opuszczają się dusze z nowymi pragnieniami potencjalnymi. I te oto pragnienia w opuszczających się duszach dyktują, jak będzie się rozwijała nauka, kultura, sztuka, stosunki etc. w tymże pokoleniu.
(dr Michael Laitman)
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wybrana »

Ja bym napisała, że dusza przechodzi do nowego życia że swoją karmą czyli poziomem duchowym. Wraca, by pewne sprawy naprawić, zmienić. Dlatego w danym życiu przechodzi trudne doświadczenia, by odpokutować i móc podnieść swój poziom. Oczywiście nie każdy to czyni - więc wędruje dalej. Są jednak tacy którym się to udaje i kończą swą wędrówkę docierając do celu. Ziemia, cielesnosc jest odbiciem czyśca duchowego, bo stamtąd dusze otrzymują tą szansę.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wuka »

Efroni, dzięki. Muszę to przemyśleć. Widzę, że Leitmana tu przywołujesz. Ja z kabały mam "jedynkę z wykrzyknikiem" na świadectwie ;-) , ale pewnie warto w tym momencie pochylić się nad tematem i skonfrontować z innymi poglądami.

Wybrana, to do mnie przemawia, mniej więcej.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: efroni »

Słowo Boże (Biblię) można poznawać , zgłębiać , interpretować na cztery sposoby [prosty (literalny), aluzja , interpretacja , tajemny (ukryty)]
Kabala jest nauką o tym co w Słowie Bożym (Biblii) jest ukryte , tajemne , mistyczne .
Kabala ma swój specyficzny język , operuje specyficznymi zwrotami ,pojęciami , słowami , jak też skrótami tych pojęć , zwrotów , słów .
By zrozumieć tą naukę trzeba się nauczyć tego specyficznego języka ["języka gałęzi", specjalnie do tego celu stworzonego], którego istotą jest j. hebrajski-biblijny .
I to jest podstawowa trudność , chyba że znajdzie się ktoś kto ten specyficzny język przełoży na język dla mnie zrozumiały .
Interesuję się kabałą na tyle na ile mogę ten język zrozumieć i odnieść [zastosować] do nauk biblijnych

Jeżeli chodzi o M. Laitmana to nie jestem fanem jego interpretacji nauk kabały , ale to nie znaczy to, że mam odrzucić wszystko co on pisze , czy naucza na temat kabały.
Z nauką kabały jest tak samo jak z naukami Jezusa ; ma ona sens jeżeli człowiek ją stosuje w życiu .
Wiedza dla wiedzy to popisówka [popisywanie się] i z tego powodu nie warto interesować się kabałą [to nic nie da]
Ostatnio zmieniony 11 sie 2020, 10:38 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: wuka »

ma ona sens jeżeli człowiek ją stosuje w życiu
Dokładnie ta.
Po polsku mało jest o tym człowieku. Nie miałam jeszcze czasu poszperać, tak tylko z doskoku.
Co do sposobów interpretacji PS masz rację. :-)

Awatar użytkownika
radek
Posty: 4147
Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
Lokalizacja: Choszczno
Kontakt:

Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?

Post autor: radek »

wybrana pisze:
09 sie 2020, 11:32
Czy dusze ludzi, które osiągnęły swój cel - są zbawione, mieszkają z Jezusem Chrystusem w Niebie - świecie duchowym, w Krolestwie Bożym - na wieki?
Życie wieczne polega na pozytywnym progresie świadomości. Gdy świadomość postrzega pozytywnie całą ogarnianą rzeczywistość, wtedy osoba jest w stanie uświęconym i nie potrzebuje oczyszczenia opisywanego w Prawie Mojżeszowym, tym niemniej ma zobowiązania względem Boga i rodziców, choć i je można wypełnić w zupełności, bo Jezus, zachęcając do bycia chętnymi sługami, mówi

Łk 17:10 bt5 "(10) Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”."
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dusza”