Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Wybrana
Jeśli mogę coś zasugerować...za bardzo tkwisz w tych "sądach".
Sąd jako taki, jako oskarżanie i kary nie występuje. Z wielu relacji wynika, że po przejściu do świata duchowego istnieje coś takiego, jak podsumowanie swojego ziemskiego wcielenia. Najpierw jest to w obecności przewodnika duchowego, aby sobie poukładać sprawy a potem w obecności Rady Strszych. Są to Istoty (od 5-7), które zadają pytania a dusza odpowiada, ale nie ma mowy o potępianiu. Wszystko w tamtym świecie ma cechy wyłącznie wielkiej miłości, przyjaźni, wsparcia itp.
Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl
Jeśli mogę coś zasugerować...za bardzo tkwisz w tych "sądach".
Sąd jako taki, jako oskarżanie i kary nie występuje. Z wielu relacji wynika, że po przejściu do świata duchowego istnieje coś takiego, jak podsumowanie swojego ziemskiego wcielenia. Najpierw jest to w obecności przewodnika duchowego, aby sobie poukładać sprawy a potem w obecności Rady Strszych. Są to Istoty (od 5-7), które zadają pytania a dusza odpowiada, ale nie ma mowy o potępianiu. Wszystko w tamtym świecie ma cechy wyłącznie wielkiej miłości, przyjaźni, wsparcia itp.
Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Nie tylko muzyka, wuka
Wszystko, co od chwili przebudzenia stanie na twojej DRODZE prowadzi do WOLNOSCI W PRAWDZIE i wkrotce uswiadomisz sobie w pelni, ze JESTES
Witaj wsrod „zywych“, wuka....i „pozwol umarlym grzebac umarlych“
Naszym zadaniem jest tylko niesc SWIATLO w labiryncie klamstw i religijnych ciemnosci...reszta nie nalezy do nas
Pozdrawiam cie w Duchu i Prawdzie
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Jesteś zmienna jak kameleon, bo raz pisząc wykluczasz osobowy duchowy świat, a teraz mi piszesz, że nim dusza jest wcielona ponownie w ciało, to jest poinformowana zaprogramowaną formą nowego życia i wyraża na ten program zgodę. Owszem podzielam ten pogląd, ale mam do ciebie pytanie - skoro prędzej wielokrotnie pisalas, że nie istnieje Osobowo - duchowy Bóg, że nie istnieją żadne byty Osobowo - duchowe, to kto ustala ten program, kto sprawia ponowne życie w ciele. Ty sama sobie zaprzeczasz. Raz piszesz tak, a później czyta się zupełnie coś innego. Wyrażaj swoje myśli w czytelny sposób, byś była zrozumiana. Jak pisze w najprostrzy sposób i myślę, że czytelnie wyrażam swoją wiarę. Ciebie nie potrafię zrozumieć.wuka pisze: ↑09 sie 2020, 15:36Wybrana
Jeśli mogę coś zasugerować...za bardzo tkwisz w tych "sądach".
Sąd jako taki, jako oskarżanie i kary nie występuje. Z wielu relacji wynika, że po przejściu do świata duchowego istnieje coś takiego, jak podsumowanie swojego ziemskiego wcielenia. Najpierw jest to w obecności przewodnika duchowego, aby sobie poukładać sprawy a potem w obecności Rady Strszych. Są to Istoty (od 5-7), które zadają pytania a dusza odpowiada, ale nie ma mowy o potępianiu. Wszystko w tamtym świecie ma cechy wyłącznie wielkiej miłości, przyjaźni, wsparcia itp.
Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Pewnie z niedoskonałości przelewania myśli wynikają takie nieporozumienia. Nie przypominam sobie, abym wielokrotnie pisała o tym, że nie istnieją byty osobowo-duchowe. Wydaje mi się, że pisałam wręcz odwrotnie. Dla mnie w świecie duchowym, w świecie po śmierci ciała istnijemy mu-jako prawdziwe dusze, prawdziwe osoby. Tam jest nasz dom. Ciała ziemskie możemy przybierać różne, aby wypełnić jakiś konkretny plan, jakieś nauki dla siebie zaczerpnąć, ale zawsze wracamy do domu i tam jesteśmy tą żyjącą wiecznie duszą. Nie wiem jak to obrazowo inaczej przedstawić. Dlatego wielokrotnie zachęcam do sięgnięcia do literatury w tematach, bo lepiej jest to ujęte w słowa. Poza tym jesteśmy jednak na biblijnym forum i musiałabym, że tak powim "z grubej rury" zadziałać, aby klapy z oczu opadły, a jednak są tu ludzie mocno ograniczeni wyłącznie przekazami z Biblii i nic więcej. Nie chcę urażać ich uczuć.Jesteś zmienna jak kameleon, bo raz pisząc wykluczasz osobowy duchowy świat, a teraz mi piszesz, że nim dusza jest wcielona ponownie w ciało, to jest poinformowana zaprogramowaną formą nowego życia i wyraża na ten program zgodę. Owszem podzielam ten pogląd, ale mam do ciebie pytanie - skoro prędzej wielokrotnie pisalas, że nie istnieje Osobowo - duchowy Bóg, że nie istnieją żadne byty Osobowo - duchowe, to kto ustala ten program, kto sprawia ponowne życie w ciele. Ty sama sobie zaprzeczasz. Raz piszesz tak, a później czyta się zupełnie coś innego. Wyrażaj swoje myśli w czytelny sposób, byś była zrozumiana. Jak pisze w najprostrzy sposób i myślę, że czytelnie wyrażam swoją wiarę. Ciebie nie potrafię zrozumieć.
PS. W powyższym zdaniu padło słowo "ograniczeni", ale nie dotyczy to niczego ujmującego dla intelektu osób kierujących się naukami biblijny, tylko i wyłącznie. Chodzi mi o to, że akurat teraz dla ich życia jest PS i jego treść tym, co muszą "przerpbić" w swoim życiu. Nie jest to w żaden sposób dyskredytująca myśl, przekaz z mojej strony.
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Wuka, sorry, ja źle spojrzałam i myślałam, że odpisuję do Luby. Źle skojarzyłam wpis użytkownika. Jeszcze raz przepraszam. Ty piszesz czytelnie. Na przeprosiny . @ Luba, ciebie też przepraszam za złe skojarzenie.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 1494
- Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Droga wybrana, jestes po prostu rozkojarzona i nie jestes w stanie zrozumiec mojego przekazu...ale nic na sile
Pytasz „kto to wszystko programuje?“, podczas gdy ja caly czas pisze, ze Duch jest wolny, czyli nikt go nie programuje
Programem objeta jest psychika, czyli ego... a wiec dusza, ktora jest w ciele i ktora razem z tym cialem umiera(nefesz)
Wuka poki co myli jeszcze te pojecia....ale za moment przestanie i dlatego pomyslalam, ze nie bede sie jej czepiac.....uraduje sie razem z wuka, kiedy ona sama na to wpadnie
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Bardzo cenny i pomocny post . Jestem pod wrażeniem . Twoja postawa i Twoje pisanie się zmieniło [na plus].wuka pisze:Zaraz po przejściu jesteśmy "na odpczynku i oczyszczeniu". Wszyscy mówią, że pobyt w ludzkim ciele na ziemi to zawsze wielkie wyzwanie dla duszy. Ziemia to jedno z najtrudniejszych miejsc pobytu duszy, ale jednocześnie najszybciej można się tu uczyć, bo jest miejscem różnorodnych emocji. A najwazniejszą sprawą, którą kieruje się żyjąca dusza na ziemi powinna być wolna wola. Nasze wybory mają wielkie znaczenie dla naszej nauki, dla dojrzewania, a także dla rozwoju własnego i planety.
Jeszcze chcę ci napisać, że przed wcieleniem wszystko, każdy pobyt tu, jest dokładnie w tamtym świecie omawiany, analizowany, nauczany, a wszystko dzieje się za zgodą duszy, która sama podejmuje decyzje co chce naprawić w sobie, gdzie chce być, z kim itd.
Bardzo dobrą lekturą w tym temacie jest "Wędrówka dusz" drMichael Newton. Do pobrania za darmo na docer.pl
Jednak trzeba dopowiedzieć, że ten "zarodek boskości" ( dusza, która się ciągle rozwija , doskonali /ale tylko w ciele człowieka/), ona nie wie na kogo trafi.
"Jak na górze tak na dole , jak na dole tak na górze " , jest to zasada znana myślicielom od prawieków i zgodnie z tą zasadą Biblia uczy że to co na dole jest cieniem , obrazem, tego co na górze .
"W duchowym nic nie ginie" i dlatego na dole mówimy "W przyrodzie nic nie ginie"
Chodzi o to że dusza , nie wiedząc na kogo trafi, zostawia swój "blask" (dr Michael Newton o tym pisze, tyle że używa innych słów) na tym szczeblu Drabiny , który już osiągnęła , albo mówiąc inaczej , na swoim poziomie - miejscu na Drzewie Życia dusz .
Ona w nowym ciele jest jak noworodek ( "czysta tablica") . I tak jak małe dziecko, ma gdzieś tam w podświadomości zakodowaną wiedzę poprzednich pokoleń [nie musi wymyślać kola , czy odkrywać twierdzenia Pitagorasa, np. trzyletnie dziecko doskonale odnajduje się w dzisiejszych nowinkach elektronicznych typu tablet czy telefon dotykowy, tak jakby się z tą umiejętnością urodziło] .
Podobnie dusza , ma gdzieś tam w swojej podświadomości zakodowane informacje o swoim poziomie rozwoju i jeżeli jej nosiciel [brzydkie słowo],
nasze JA, dokonując takich a nie innych wyborów, jest dobrym człowiekiem to i ona wydobywając ze swej podświadomości nagromadzone dobro , uszlachetnia nas tak, że jesteśmy dla nie jej odzieniem , jej koszulą , jej naczyniem [identyfikując się z nami, a my z nią , staje się naszym wyższym JA ]
A jeżeli dokonując takich a nie innych wyborów stajemy się złym człowiekiem , to nasza dusza [karmiąc ją "nieczystym pokarmem" ] niczym dobrym nas nie obdarzy i nie będziemy jej odzieniem , jej naczyniem [oczyszczona , odrzuci nas niczym niepotrzebną koszulę].
Po powrocie do miejsca przebywania dusz , po oczyszczeniu , odzyskuje swój poprzedni "blask" , swój poprzedni stan [w duchowym nic nie ginie].
Tu trzeba powiedzieć, że taka dusza tak silnie identyfikuje się ze swoim "naczyniem" , że myśli, że ta ciemna koszula, to jej normalny blask [ nie ma wiedzy o swoim poziomie sprzed wcielenia] i wstydzi się tego blasku i dlatego trudno namówić ja do powrotu .
Na samym Początku swojej drogi Człowiek (Adam) wskazał Drzewo Poznania (Dobra i Zła) jako drogę do Życia i dusza poznając zło też się bogaci o to nowe [dla niej] doświadczenie .
I tak oto Człowiek [jako Dusza] stał się taki jak My: zna dobro i zło
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem. Ja właśnie u niego wyczytałam, a jest też potwierdzenie tego samego u Ebena Aleksandra i od B.Moena, że jednak w tamtym świecie dusza wie, tzn. wybiera ciało ziemskie i konkretne warunki i miejsce bytowania tu, na ziemi. Rozumiem, że taki układ między sobą zawiera grupa dusz, które mają się wcielić i są im przedstawione wersje przyszłych wydarzeń. Chodzi w tym o naprawę konkretnych "ułomności" i błędów konkretnych dusz. My to nazywamy tu na ziemi grzechami, ale to są po prostu błędy wynikające z różnych przyczyn, które będą w duchowym świecie omówione i powstanie plan ich naprawy, doskonalenia się.Chodzi o to że dusza , nie wiedząc na kogo trafi, zostawia swój "blask" (dr Michael Newton o tym pisze, tyle że używa innych słów) na tym szczeblu Drabiny , który już osiągnęła , albo mówiąc inaczej , na swoim poziomie - miejscu na Drzewie Życia dus
Dziękuję za ciepłe słowa
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
"Jak na górze tak na dole , jak na dole tak na górze" - zawsze warto pamiętać o tej zasadzie bo tylko tak [poprzez podobieństwa , obrazy w tym świecie] możemy mieć wgląd i wiedzę odnośnie spraw świata niewidzialnego .wuka pisze: ↑10 sie 2020, 11:00Nie jestem pewna, czy dobrze rozumiem. Ja właśnie u niego wyczytałam, a jest też potwierdzenie tego samego u Ebena Aleksandra i od B.Moena, że jednak w tamtym świecie dusza wie, tzn. wybiera ciało ziemskie i konkretne warunki i miejsce bytowania tu, na ziemi. Rozumiem, że taki układ między sobą zawiera grupa dusz, które mają się wcielić i są im przedstawione wersje przyszłych wydarzeń. Chodzi w tym o naprawę konkretnych "ułomności" i błędów konkretnych dusz. My to nazywamy tu na ziemi grzechami, ale to są po prostu błędy wynikające z różnych przyczyn, które będą w duchowym świecie omówione i powstanie plan ich naprawy, doskonalenia się.Chodzi o to że dusza , nie wiedząc na kogo trafi, zostawia swój "blask" (dr Michael Newton o tym pisze, tyle że używa innych słów) na tym szczeblu Drabiny , który już osiągnęła , albo mówiąc inaczej , na swoim poziomie - miejscu na Drzewie Życia dusz
Dziękuję za ciepłe słowa
Jeżeli chodzi o wyrażenie zostawia swój "blask" to chodzi o to, że tak jak człowiek , po śmierci , zostawia w tym świecie cząstkę siebie tak i dusza wcielając się do ciała człowieka zostawia w miejscu gdzie przebywają dusze po śmierci ciała , cząstkę siebie .
Newton pisze wprost, że zostawia w zaświatach, cześć duszy [w duchowym nic nie ginie]
Natomiast na napisane; nie wiedząc na kogo trafi piszesz ; że jednak w tamtym świecie dusza wie, tzn. wybiera ciało ziemskie i konkretne warunki i miejsce bytowania tu, na ziemi.
i dalej piszesz ; są im przedstawione wersje przyszłych wydarzeń.
Dusza nie może wcielić się w konkretne ciało [które wybiera] by zrealizować swoje , z góry założone cele , choćby z tego powodu, że nikt wcześniej nie wie jakich wyborów [przecież ma wolną wolą ] dokona ten konkretny człowiek i jak ukształtuje się jego osobowość , charakter .
No chyba że uważasz że dusza wciela się w dorosłego człowieka o ukształtowanej już osobowości , charakterze .
Ani dusze ani Przewodnicy nic nie wiedzą co do przyszłości tego świata tzn . nic nie wiedzą w jakim kierunku podąży ten świat [tzn. jakich wyborów dokona człowiek /w sensie ludzkość/] , nic też nie wiedzą o przyszłości konkretnego człowieka .
Natomiast wiadomo, że każde nowe wcielenie to ogromny skok w rozwoju duchowym duszy [ i tutaj można zakładać i omawiać cele do zrealizowania]
Powłoka fizyczna każdego pokolenia przypomina poprzednie, jednak różnią się one jedno od drugiego tym, że w każdym następnym pokoleniu opuszczają się dusze z dodatkowym doświadczeniem poprzedniego istnienia w tym świecie. Posiadają zapas nowych sił, które nagromadziły podczas swojego pobytu "na górze".
Dlatego każde pokolenie ma swój zestaw chęci i swoje cele życiowe i to prowadzi do rozwoju, charakterystycznego właśnie jemu.
W każdym pokoleniu do naszego świata opuszczają się dusze z nowymi pragnieniami potencjalnymi. I te oto pragnienia w opuszczających się duszach dyktują, jak będzie się rozwijała nauka, kultura, sztuka, stosunki etc. w tymże pokoleniu.(dr Michael Laitman)
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Ja bym napisała, że dusza przechodzi do nowego życia że swoją karmą czyli poziomem duchowym. Wraca, by pewne sprawy naprawić, zmienić. Dlatego w danym życiu przechodzi trudne doświadczenia, by odpokutować i móc podnieść swój poziom. Oczywiście nie każdy to czyni - więc wędruje dalej. Są jednak tacy którym się to udaje i kończą swą wędrówkę docierając do celu. Ziemia, cielesnosc jest odbiciem czyśca duchowego, bo stamtąd dusze otrzymują tą szansę.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Efroni, dzięki. Muszę to przemyśleć. Widzę, że Leitmana tu przywołujesz. Ja z kabały mam "jedynkę z wykrzyknikiem" na świadectwie , ale pewnie warto w tym momencie pochylić się nad tematem i skonfrontować z innymi poglądami.
Wybrana, to do mnie przemawia, mniej więcej.
Wybrana, to do mnie przemawia, mniej więcej.
-
- Posty: 2552
- Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Słowo Boże (Biblię) można poznawać , zgłębiać , interpretować na cztery sposoby [prosty (literalny), aluzja , interpretacja , tajemny (ukryty)]
Kabala jest nauką o tym co w Słowie Bożym (Biblii) jest ukryte , tajemne , mistyczne .
Kabala ma swój specyficzny język , operuje specyficznymi zwrotami ,pojęciami , słowami , jak też skrótami tych pojęć , zwrotów , słów .
By zrozumieć tą naukę trzeba się nauczyć tego specyficznego języka ["języka gałęzi", specjalnie do tego celu stworzonego], którego istotą jest j. hebrajski-biblijny .
I to jest podstawowa trudność , chyba że znajdzie się ktoś kto ten specyficzny język przełoży na język dla mnie zrozumiały .
Interesuję się kabałą na tyle na ile mogę ten język zrozumieć i odnieść [zastosować] do nauk biblijnych
Jeżeli chodzi o M. Laitmana to nie jestem fanem jego interpretacji nauk kabały , ale to nie znaczy to, że mam odrzucić wszystko co on pisze , czy naucza na temat kabały.
Z nauką kabały jest tak samo jak z naukami Jezusa ; ma ona sens jeżeli człowiek ją stosuje w życiu .
Wiedza dla wiedzy to popisówka [popisywanie się] i z tego powodu nie warto interesować się kabałą [to nic nie da]
Kabala jest nauką o tym co w Słowie Bożym (Biblii) jest ukryte , tajemne , mistyczne .
Kabala ma swój specyficzny język , operuje specyficznymi zwrotami ,pojęciami , słowami , jak też skrótami tych pojęć , zwrotów , słów .
By zrozumieć tą naukę trzeba się nauczyć tego specyficznego języka ["języka gałęzi", specjalnie do tego celu stworzonego], którego istotą jest j. hebrajski-biblijny .
I to jest podstawowa trudność , chyba że znajdzie się ktoś kto ten specyficzny język przełoży na język dla mnie zrozumiały .
Interesuję się kabałą na tyle na ile mogę ten język zrozumieć i odnieść [zastosować] do nauk biblijnych
Jeżeli chodzi o M. Laitmana to nie jestem fanem jego interpretacji nauk kabały , ale to nie znaczy to, że mam odrzucić wszystko co on pisze , czy naucza na temat kabały.
Z nauką kabały jest tak samo jak z naukami Jezusa ; ma ona sens jeżeli człowiek ją stosuje w życiu .
Wiedza dla wiedzy to popisówka [popisywanie się] i z tego powodu nie warto interesować się kabałą [to nic nie da]
Ostatnio zmieniony 11 sie 2020, 10:38 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Dokładnie ta.ma ona sens jeżeli człowiek ją stosuje w życiu
Po polsku mało jest o tym człowieku. Nie miałam jeszcze czasu poszperać, tak tylko z doskoku.
Co do sposobów interpretacji PS masz rację.
- radek
- Posty: 4147
- Rejestracja: 03 sty 2013, 13:19
- Lokalizacja: Choszczno
- Kontakt:
Re: Dusza ludzka - śmiertelna czy nieśmiertelna?
Życie wieczne polega na pozytywnym progresie świadomości. Gdy świadomość postrzega pozytywnie całą ogarnianą rzeczywistość, wtedy osoba jest w stanie uświęconym i nie potrzebuje oczyszczenia opisywanego w Prawie Mojżeszowym, tym niemniej ma zobowiązania względem Boga i rodziców, choć i je można wypełnić w zupełności, bo Jezus, zachęcając do bycia chętnymi sługami, mówi
Łk 17:10 bt5 "(10) Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”."
Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.