Kulisy powołań do armii...

[kansyheniek]

Ja pogladów nie zmieniłem w swoim podstawowym zarysie...

Nie chodziło o poglądy tylko o Banderę i jego zwolenników.
Myślisz że kogoś to obchodzi?
O Banderze prawie nikt już nie pamięta albo nie chce pamiętać.
Natomiast co do Rosji.
Sama Rosja nie jest już żadnym zagrożeniem dla USA.
A to, że niby zachodzi jakaś konieczność umiejscowienia rakiet na Ukrainie by sięgnąć Uralu..sorry ale to jest śmiech na sali.

Jak to nie pamieta nikt o Banderze, przecież te linki które wstawiłem sa jak najbardziej aktualne.




A co do rakiet siegajacych Uralu to moze być dla Ciebie smiech, ale nie dla Władimira.

Mamma Mia RN.
O Banderze nie pamięta nikt ważny, nikt decyzyjny. Nikt,od kogo coś zależy.

A co do strachu. No tak, Stalin pod koniec życia też miał paranoję,bał się własnego cienia.

[wuka]

O Banderze nie pamięta nikt ważny, nikt decyzyjny. Nikt,od kogo coś zależy.

A co do strachu. No tak, Stalin pod koniec życia też miał paranoję,bał się własnego cienia.

Ja ciebie nie rozumiem.
Jak to nikt ważny? Prezydent tamtego kraju, ministerstwo spraw wewnętrznych, min.spraw zagranicznych, min.szkolnictwa... to nikt ważny? Dla mnie i dla ciebie osobiście nie. Ale dla ludności ukraińskiej i dla przesłania, jakie idzie w świat ma to zasadnicze znaczenie.
Aż mi się nie chce wierzyć, że tego nie rozumiesz. Tam jest banderyzacja na pełną skalę, a co gorsza, tą zarazę przenoszą do Polski. A co jeszcze gorsze, nasz rząd polskojęzyczny temu przyklaskuje. To jest również zdrada narodu, zdrada stanu.

[kansyheniek]

O Banderze nie pamięta nikt ważny, nikt decyzyjny. Nikt,od kogo coś zależy.

A co do strachu. No tak, Stalin pod koniec życia też miał paranoję,bał się własnego cienia.

Ja ciebie nie rozumiem.
Jak to nikt ważny? Prezydent tamtego kraju, ministerstwo spraw wewnętrznych, min.spraw zagranicznych, min.szkolnictwa... to nikt ważny? Dla mnie i dla ciebie osobiście nie. Ale dla ludności ukraińskiej i dla przesłania, jakie idzie w świat ma to zasadnicze znaczenie.
Aż mi się nie chce wierzyć, że tego nie rozumiesz. Tam jest banderyzacja na pełną skalę, a co gorsza, tą zarazę przenoszą do Polski. A co jeszcze gorsze, nasz rząd polskojęzyczny temu przyklaskuje. To jest również zdrada narodu, zdrada stanu.

Masakra.
Nikt ważny w Polsce,na szeroko rozumianym zachodzie w Rosji, Chinach. Tam nikogo to nie obchodzi.
A że na Ukrainie Bandera jest Bohaterem Narodowym...
To tak samo terroryści z Powstań Śląskich są bohaterami w Polsce.
Dokładnie na tej samej zasadzie.

[booris]

To tak samo terroryści z Powstań Śląskich są bohaterami w Polsce.

Nie trzeba siegac az do powstan.Wystarczy powiedziec - Pilsudski.

[kansyheniek]

To tak samo terroryści z Powstań Śląskich są bohaterami w Polsce.

Nie trzeba siegac az do powstan.Wystarczy powiedziec - Pilsudski.

Bez jaj Booris. To ten sam przedział czasowy.
Ale generalnie niewiele mnie interesuje kogo kto uważa za bohatera a kogo za terrorystę. Jak widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

[wuka]

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Jak mam to rozumieć?
Czy tak, że generalnie siedzisz w uprzywilejowanym miejscu, nic ci nie grozi, jesteś ponad to, poza tym? Nie obchodzi cię co tu się dzieje i nas uważasz za "nieogarniętych", że takie sprawy nas niepokoją, że o nich rozmawiamy?
Nie obchodzi cię, ale dowalisz tym, których to obchodzi
Szkoda, że cię nie obchodzi, bo to jest ważna sprawa. Ukraina pretenduje do NATO i do UE. Jeśli wejdzie w obie struktury, to nie bądź zdziwiony, że te idee rozleją się po całej Europie. A wtedy już może na własnej skórze się przekonasz i pożałujesz, że cię to nie obchodziło.

[kansyheniek]

Ukraina pretenduje do NATO i do UE. Jeśli wejdzie w obie struktury, to nie bądź zdziwiony, że te idee rozleją się po całej Europie. A wtedy już może na własnej skórze się przekonasz i pożałujesz, że cię to nie obchodziło.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Pisałem akurat o tym kto jest terrorystą a kto bojownikiem o wolność.
Nie wiem kiedy Ukraina będzie w NATO czy w EU ale spokojna twoja rozczochrana. W obu tych instytucjach Ukraina będzie miała tyle do powiedzenia co Polska czyli
NIC.

[wuka]

Ukraina pretenduje do NATO i do UE. Jeśli wejdzie w obie struktury, to nie bądź zdziwiony, że te idee rozleją się po całej Europie. A wtedy już może na własnej skórze się przekonasz i pożałujesz, że cię to nie obchodziło.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Pisałem akurat o tym kto jest terrorystą a kto bojownikiem o wolność.
Nie wiem kiedy Ukraina będzie w NATO czy w EU ale spokojna twoja rozczochrana. W obu tych instytucjach Ukraina będzie miała tyle do powiedzenia co Polska czyli
NIC.

To akurat prawda. Nic do gadania, posłusznie wykonywać rozkazy.
Teraz rozumiem, co miałeś na myśli. Dzięki za wyjaśnienie.

[kansyheniek]

Ukraina pretenduje do NATO i do UE. Jeśli wejdzie w obie struktury, to nie bądź zdziwiony, że te idee rozleją się po całej Europie. A wtedy już może na własnej skórze się przekonasz i pożałujesz, że cię to nie obchodziło.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Pisałem akurat o tym kto jest terrorystą a kto bojownikiem o wolność.
Nie wiem kiedy Ukraina będzie w NATO czy w EU ale spokojna twoja rozczochrana. W obu tych instytucjach Ukraina będzie miała tyle do powiedzenia co Polska czyli
NIC.

To akurat prawda. Nic do gadania, posłusznie wykonywać rozkazy.
Teraz rozumiem, co miałeś na myśli. Dzięki za wyjaśnienie.

Tak samo jak w Układzie Warszawskim więc żadna różnica.

[kansyheniek]

Wuka, nie znajduję propagandy w Twoich wpisach...

Bo nie rozumiesz terminu propaganda.
A ja myślę, że wuka jest pod wpływem jeszcze dawnej:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Propaganda_radziecka

[wuka]

Wuka, nie znajduję propagandy w Twoich wpisach...

Bo nie rozumiesz terminu propaganda.
A ja myślę, że wuka jest pod wpływem jeszcze dawnej:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Propaganda_radziecka

Daruj sobie te brednie. Co ty możesz o mnie wiedzieć. Aj, faktycznie; przecież ty wiesz co ja wiem, co myślę, co robię...Jakie to żałosne. Popatrz pod wpływem jakich sił i jakiej propagandy jesteś ty.
A potem zajmij się innymi.

[kansyheniek]

Wuka, nie znajduję propagandy w Twoich wpisach...

Bo nie rozumiesz terminu propaganda.
A ja myślę, że wuka jest pod wpływem jeszcze dawnej:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Propaganda_radziecka

Daruj sobie te brednie. Co ty możesz o mnie wiedzieć.

Co ja mogę wiedzieć o Tobie?
Czytając posty całkiem sporo. Chyba,że nie piszesz szczerze...
Słuchaj wuka, mam gdzieś tę wojnę, mam gdzieś Ruskich, Ukraińców a nawet nie specjalnie mnie obchodzi co robią polskie władze czy nawet niemieckie.
Jednego tylko bym nie chciał:
Trafić znów pod "opiekuńcze skrzydła" ruskiej władzy. Drugi raz tego nie zniosę.
Jestem gotowy wyjechać nawet z Europy by już nigdy więcej nie być pod ich władzą.
Poczułem na własnej skórze raz i mi wystarczy na całe życie a mam zamiar jeszcze pożyć parę lat.

[wuka]

Co ja mogę wiedzieć o Tobie?
Czytając posty całkiem sporo. Chyba,że nie piszesz szczerze..

Szczerość to największa z moich wad. Wiem, że całkiem sporo, ale nie możesz wiedzieć tego, co sugerujesz, że wiesz, a o czym nigdy nie pisałam.
A sugestie są takie, że moje poglądy bazują na polityce dawnego ZSRR, nie możesz znać moich uczuć i myśli oraz przeżyć. To sugerujesz i dlatego tak napisałam.
A tak w ogóle to chyba założę temat o tych sprawach, bo zainspirował mnie pewien tekst, który dziś czytałam na temat Zacheusza, tego z Biblii.

[kansyheniek]

Co ja mogę wiedzieć o Tobie?
Czytając posty całkiem sporo. Chyba,że nie piszesz szczerze..

Szczerość to największa z moich wad. Wiem, że całkiem sporo, ale nie możesz wiedzieć tego, co sugerujesz, że wiesz, a o czym nigdy nie pisałam.
A sugestie są takie, że moje poglądy bazują na polityce dawnego ZSRR, nie możesz znać moich uczuć i myśli oraz przeżyć. To sugerujesz i dlatego tak napisałam.
A tak w ogóle to chyba założę temat o tych sprawach, bo zainspirował mnie pewien tekst, który dziś czytałam na temat Zacheusza, tego z Biblii.

Z Twoich postów wyczytałem, że Tobie czasy "słusznie minione" bardzo się podobały i generalnie chciałabyś do nich wrócić. By władza urzędująca w Warszawie dostawała instrukcje z Moskwy jak ma postępować z "ludem pracującym" który ma pracować a nie dyskutować, cytując klasyka.
Zresztą dzisiaj instrukcje dla Warszawy jak widać przychodzą z Waszyngtonu a lud pracuje za miskę ryżu znów cytując klasyka ale obecnie rządzącego.
Tak, że z punktu widzenia zwykłego szaraka bez różnicy.
Może poza wyjątkiem dostępności różnego rodzaju podróży po Świecie no i większości jednak stać na "odrobinę" więcej niż na trzy koszule jak za Gomułki.

[wuka]

Co ja mogę wiedzieć o Tobie?
Czytając posty całkiem sporo. Chyba,że nie piszesz szczerze..

Szczerość to największa z moich wad. Wiem, że całkiem sporo, ale nie możesz wiedzieć tego, co sugerujesz, że wiesz, a o czym nigdy nie pisałam.
A sugestie są takie, że moje poglądy bazują na polityce dawnego ZSRR, nie możesz znać moich uczuć i myśli oraz przeżyć. To sugerujesz i dlatego tak napisałam.
A tak w ogóle to chyba założę temat o tych sprawach, bo zainspirował mnie pewien tekst, który dziś czytałam na temat Zacheusza, tego z Biblii.

Z Twoich postów wyczytałem, że Tobie czasy "słusznie minione" bardzo się podobały i generalnie chciałabyś do nich wrócić. By władza urzędująca w Warszawie dostawała instrukcje z Moskwy jak ma postępować z "ludem pracującym" który ma pracować a nie dyskutować, cytując klasyka.
Zresztą dzisiaj instrukcje dla Warszawy jak widać przychodzą z Waszyngtonu a lud pracuje za miskę ryżu znów cytując klasyka ale obecnie rządzącego.
Tak, że z punktu widzenia zwykłego szaraka bez różnicy.
Może poza wyjątkiem dostępności różnego rodzaju podróży po Świecie no i większości jednak stać na "odrobinę" więcej niż na trzy koszule jak za Gomułki.

Nie podobały mi się, ale niektóre elementy tamtych czasów miały pozytywne strony. Powiem tak, że wpadliśmy z deszczu pod rynnę albo pod ulewę stulecia.