Zachecam do lektury fragmentu ksiazki jednego z moich ulubionych autorow, niewyksztalconego druciarza z XVII wieku, Johna Bunyana. Jakze aktualne w naszych zwariowanych czasach laserow i mikrochipow. LINK
Pozdrawiam,
jyakkudesu
John Bunyan (XVII w.) pisze o modlitwie
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- jyakkudesu
- Posty: 142
- Rejestracja: 21 maja 2006, 5:47
- Lokalizacja: Kolumbia Brytyjska, Kanada
- Kontakt:
John Bunyan (XVII w.) pisze o modlitwie
KANAŁ CYFROWY JEZUS | Ewangelia dla każdego
► SUBSKRYBUJ NA YOUTUBE ►
► SUBSKRYBUJ NA YOUTUBE ►
-
- Posty: 1123
- Rejestracja: 28 cze 2006, 5:56
- Lokalizacja: Gdańsk
Jehowa dostrzega i ceni nasze wyrazy zbożnego oddania, świadczy również to, co Biblia mówi na temat modlitwy.
Starożytny mędrzec zauważył:
„Modlitwa prostolinijnych sprawia mu [Bogu] przyjemność” (Przysłów 15:8).
Za dni Jezusa wielu przywódców religijnych modliło się w miejscach publicznych - nie ze szczerej pobożności, lecz po to, by wywrzeć na innych wrażenie. Dlatego Jezus powiedział: „W pełni odbierają swą nagrodę”.
Swoim naśladowcom udzielił natomiast rady: „Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu; wtedy Ojciec twój, który się przygląda w ukryciu, odpłaci tobie” (Mateusza 6:5, 6).
Rzecz jasna Jezus nie potępiał modlenia się w miejscu publicznym, gdyż sam niejednokrotnie tak czynił (Łukasza 9:16). Jehowa ceni sobie jednak, gdy modlimy się do Niego ze szczerego serca, a nie po to, by komuś zaimponować.
Takimi osobistymi modlitwami pokazujemy głębię swej miłości i zaufania do Niego.
Nie dziwi zatem okoliczność, że Jezus często odchodził na ubocze, by się modlić. Kiedyś zrobił to „wcześnie rano, gdy jeszcze było ciemno”. Innym razem „wstąpił sam jeden na górę, aby się modlić”.
A przed wyborem 12 apostołów spędził na modlitwie całą noc (Marka 1:35; Mateusza 14:23; Łukasza 6:12, 13).
Można sobie wyobrazić, z jaką uwagą Jehowa wysłuchiwał szczerych modlitw swego Syna! Niekiedy Jezus zanosił je ‘z głośnymi okrzykami i ze łzami i ze względu na swą zbożną bojaźń został łaskawie wysłuchany' (Hebrajczyków 5:7; Łukasza 22:41-44).
Gdy również nasze modlitwy są szczere i pełne głębokich uczuć, możemy być pewni, że nasz Ojciec niebiański słucha ich uważnie i z docenianiem.
„Jehowa jest blisko wszystkich, (...) którzy go wzywają w wierności wobec prawdy” (Psalm 145:18).
Skoro Jehowa ceni sobie modlitwy zanoszone do Niego na osobności, to niewątpliwie ceni sobie również okazywane Mu na osobności posłuszeństwo!
Przecież doskonale wie, co robimy, kiedy inni ludzie nas nie widzą (1 Piotra 3:12).
Jeżeli pozostajemy wtedy wierni i posłuszni Jehowie, to wyraźnie dowodzimy, że służymy Mu „sercem niepodzielnym”, które kieruje się czystymi pobudkami i obstaje przy tym, co słuszne (1 Kronik 28:9).
Takim postępowaniem ogromnie rozweselamy serce Jehowy (Przysłów 27:11; 1 Jana 3:22).
Dlatego wierni chrześcijanie wystrzegają się skrytych grzechów kalających umysł i serce, na przykład oglądania pornografii oraz przemocy.
Niektóre grzechy można zataić przed ludźmi, wiemy jednak, że „wszystko jest obnażone i zupełnie odsłonięte dla oczu Tego, któremu mamy zdać rachunek” (Hebrajczyków 4:13; Łukasza 8:17).
Gdy unikamy rzeczy, w których Jehowa nie ma upodobania, zachowujemy czyste sumienie i cieszymy się Jego uznaniem.
Nie ulega zatem wątpliwości, że Bóg naprawdę ceni każdego, „kto postępuje nienagannie i czyni to, co prawe, oraz mówi prawdę w swoim sercu” (Psalm 15:1, 2).
Jednak zawsze wolę takie rozważania Jezusa, jak i te oparte na Biblii, od jakichś wywodów nawet najmądrzejszych spośród ludzkich mędrców, myślicieli czy filozofów.
Starożytny mędrzec zauważył:
„Modlitwa prostolinijnych sprawia mu [Bogu] przyjemność” (Przysłów 15:8).
Za dni Jezusa wielu przywódców religijnych modliło się w miejscach publicznych - nie ze szczerej pobożności, lecz po to, by wywrzeć na innych wrażenie. Dlatego Jezus powiedział: „W pełni odbierają swą nagrodę”.
Swoim naśladowcom udzielił natomiast rady: „Ty jednak, gdy się modlisz, wejdź do swego pokoju i zamknąwszy drzwi, módl się do twego Ojca, który jest w ukryciu; wtedy Ojciec twój, który się przygląda w ukryciu, odpłaci tobie” (Mateusza 6:5, 6).
Rzecz jasna Jezus nie potępiał modlenia się w miejscu publicznym, gdyż sam niejednokrotnie tak czynił (Łukasza 9:16). Jehowa ceni sobie jednak, gdy modlimy się do Niego ze szczerego serca, a nie po to, by komuś zaimponować.
Takimi osobistymi modlitwami pokazujemy głębię swej miłości i zaufania do Niego.
Nie dziwi zatem okoliczność, że Jezus często odchodził na ubocze, by się modlić. Kiedyś zrobił to „wcześnie rano, gdy jeszcze było ciemno”. Innym razem „wstąpił sam jeden na górę, aby się modlić”.
A przed wyborem 12 apostołów spędził na modlitwie całą noc (Marka 1:35; Mateusza 14:23; Łukasza 6:12, 13).
Można sobie wyobrazić, z jaką uwagą Jehowa wysłuchiwał szczerych modlitw swego Syna! Niekiedy Jezus zanosił je ‘z głośnymi okrzykami i ze łzami i ze względu na swą zbożną bojaźń został łaskawie wysłuchany' (Hebrajczyków 5:7; Łukasza 22:41-44).
Gdy również nasze modlitwy są szczere i pełne głębokich uczuć, możemy być pewni, że nasz Ojciec niebiański słucha ich uważnie i z docenianiem.
„Jehowa jest blisko wszystkich, (...) którzy go wzywają w wierności wobec prawdy” (Psalm 145:18).
Skoro Jehowa ceni sobie modlitwy zanoszone do Niego na osobności, to niewątpliwie ceni sobie również okazywane Mu na osobności posłuszeństwo!
Przecież doskonale wie, co robimy, kiedy inni ludzie nas nie widzą (1 Piotra 3:12).
Jeżeli pozostajemy wtedy wierni i posłuszni Jehowie, to wyraźnie dowodzimy, że służymy Mu „sercem niepodzielnym”, które kieruje się czystymi pobudkami i obstaje przy tym, co słuszne (1 Kronik 28:9).
Takim postępowaniem ogromnie rozweselamy serce Jehowy (Przysłów 27:11; 1 Jana 3:22).
Dlatego wierni chrześcijanie wystrzegają się skrytych grzechów kalających umysł i serce, na przykład oglądania pornografii oraz przemocy.
Niektóre grzechy można zataić przed ludźmi, wiemy jednak, że „wszystko jest obnażone i zupełnie odsłonięte dla oczu Tego, któremu mamy zdać rachunek” (Hebrajczyków 4:13; Łukasza 8:17).
Gdy unikamy rzeczy, w których Jehowa nie ma upodobania, zachowujemy czyste sumienie i cieszymy się Jego uznaniem.
Nie ulega zatem wątpliwości, że Bóg naprawdę ceni każdego, „kto postępuje nienagannie i czyni to, co prawe, oraz mówi prawdę w swoim sercu” (Psalm 15:1, 2).
Jednak zawsze wolę takie rozważania Jezusa, jak i te oparte na Biblii, od jakichś wywodów nawet najmądrzejszych spośród ludzkich mędrców, myślicieli czy filozofów.
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"