Nieziem pisze: ↑16 gru 2021, 17:55
To moje zdanie nie jest negacją, a jest stwierdzeniem, i poniekąd pytaniem.
Niestety, w niejednym przypadku Twoje
"stwierdzenia" mają podtekst
"negacji". Zadając pytania, robisz mądrze, bo tak docieka się prawdy, ale są też pytania, które mają za cel podważyć prawdę. Takim pytaniem posłużył się na początku
"Ojciec kłamstwa" Szatan
(
Jan 8:44). To pytanie brzmi:
"Czy rzeczywiście ...?" (
Rodz 3:1).
"Czy rzeczywiście Jezus był wyznawcą religii żydowskiej?" ...
"to tak jednoznacznie już nie jest" ... "że w ogóle obchodził święta (...) z czym do świątyni szedł". To są cytaty Twoich wypowiedzi!
A jaka jest prawda?
"Nadstaw ucha" ...
"Słuchaj mnie uważnie, mój ludu, nadstaw ucha, mój narodzie.
Bo ode mnie wyjdzie prawo, a swoją sprawiedliwość ustanowię światłem dla ludów" (
Iz 51:4)
Bóg, przez proroka Izajasza, mówi do swojego narodu żydowskiego, że
"wyjdzie prawo" i
"sprawiedliwość" ustanowi
"światłem" dla narodów.
I tak się stało! 700 lat później Jego Syn ustanawia
"Prawo Chrystusowe" (
Gal 6:2) i daje dwa
"nowe przykazania", którego podwaliną jest litera 'Prawa', psalmy i pisma proroków (
Mat 22:37-40):
Jan 13:34 "Daję wam nowe przykazanie, żebyście się nawzajem kochali. Jak ja kocham was, tak wy kochajcie jedni drugich"
1 Jan 4:21 "A On dał nam to przykazanie, że kto kocha Boga, musi też kochać swojego brata"
Zgodnie z proroctwem, Jezus staje się
"światłem" dla narodów (
Jan 8:12) a Jego wszelkie działania oparte są na
"sprawiedliwości", którą Bóg w pełni zaakceptował (
Iz 9:7 /
Mat 12:18).
Czy ktoś z ludzi, kto nie przestrzegałby 'Prawa', mógł zostać nazwany "sprawiedliwym"?
Absolutnym potwierdzeniem tego, że wszelkie poczynania Jezusa były
"sprawiedliwe" i cieszyły się uznaniem Boga, jest dwukrotne zapewnienie, które wyszło od samego Jehowy Boga:
Mat 3:17 "Ponadto z nieba rozległ się głos: 'To jest mój ukochany Syn, którego darzę uznaniem'" (29 rok n.e.)
Mat 17:5 "Gdy jeszcze mówił, osłonił ich jasny obłok, z którego rozległ się głos: „To jest mój ukochany Syn, którego darzę uznaniem. Słuchajcie go" (32 rok n.e.)
A co było głównym powodem zadowolenia ze strony Boga? Ano to, że Jego Syn
"spełniał" wszystkie wymogi 'Prawa', o czym sam Jezus nam powiedział:
Mat 5:17 "Nie myślcie, że przyszedłem unieważnić Prawo lub pisma proroków. Nie przyszedłem unieważnić, ale spełnić"
Negowanie tego niezaprzeczalnego faktu, że Jezus w pełni przestrzegał 'Prawa', nim zostało ono unieważnione w chwili Jego śmierci
(
Kol 2:14) i poddawanie tego w wątpliwość, jest podważaniem Słowa Bożego, jako 'Słowa Prawdy':
"Uświęć ich przez prawdę. Twoje słowo jest prawdą" (
Jan 17:17)