Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pieśń nad pieśniami
Autor Wiadomość
wuka 

Pomogła: 255 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 25 Cze 2016
Posty: 4079
Wysłany: 2019-09-16, 13:48   

tola napisał/a:
RM napisał/a:
Metanoia,
już pisałem o tym, że Jezus musiał mieć żonę, aby wypełnić przesłanki dotyczące swojej misji.
Może odwróćmy zagadnienie: z czego wynika, że Jezus był kawalerem?

co za idiotyzmy , ale tak sie konczy jak sie wszedzie weszy samca,podobnego sobie,

Dlaczego tak piszesz?
Skoro Jezus wszystkiego ponoć doświadczył, co człowiek, a więc i młody mężczyzna, co w tym dziwnego, że mógł mieć żonę? Mnie to nie gorszy, a jedynie przybliża w sensie, że rozumiał każdą ludzką rozterkę i także radość. A niewiątpliwie w małżeństwie jest wiele radości, ale i smutków.
Piszę całkiem abstrakcyjnie, ale nie rozumiem, dlaczego ciągle wsiadasz na RM?
Mnie jego posty dużo dają.
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2019-09-16, 21:58   

Męskość która pobłądziła i kobiecość zagubiona
 
 
tola 


Pomogła: 36 razy
Dołączyła: 31 Maj 2017
Posty: 664
Wysłany: 2019-09-17, 12:04   

wuka napisał/a:
tola napisał/a:
RM napisał/a:
Metanoia,
już pisałem o tym, że Jezus musiał mieć żonę, aby wypełnić przesłanki dotyczące swojej misji.
Może odwróćmy zagadnienie: z czego wynika, że Jezus był kawalerem?

co za idiotyzmy , ale tak sie konczy jak sie wszedzie weszy samca,podobnego sobie,

Dlaczego tak piszesz?
Skoro Jezus wszystkiego ponoć doświadczył, co człowiek, a więc i młody mężczyzna, co w tym dziwnego, że mógł mieć żonę? Mnie to nie gorszy, a jedynie przybliża w sensie, że rozumiał każdą ludzką rozterkę i także radość. A niewiątpliwie w małżeństwie jest wiele radości, ale i smutków.
Piszę całkiem abstrakcyjnie, ale nie rozumiem, dlaczego ciągle wsiadasz na RM?
Mnie jego posty dużo dają.


Najyrazniej dla was liczy sie ciało jego popedy zwerzęce i nie macie pojęcia po co ,dlaczego
YHVH przyszedł na ziemie jako Ratunek /
Durnoty .ze Jeszua wszystkiego miał doświadczyc i jakos tak wamsie układa,ze musiał sexic?

nie wsiadam na RM chcesz to sama wsiadaj i jaaazdaaa.
_________________
Jeszua=YHVH
 
 
wuka 

Pomogła: 255 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 25 Cze 2016
Posty: 4079
Wysłany: 2019-09-17, 12:06   

tola napisał/a:
Najyrazniej dla was liczy sie ciało jego popedy zwerzęce i nie macie pojęcia po co ,dlaczego
YHVH przyszedł na ziemie jako Ratunek /
Durnoty .ze Jeszua wszystkiego miał doświadczyc i jakos tak wamsie układa,ze musiał sexic?

nie wsiadam na RM chcesz to sama wsiadaj i jaaazdaaa.

Obrzydliwe :-/ . I smutne :-| . Chyba to raczej twój problem :roll:
 
 
tola 


Pomogła: 36 razy
Dołączyła: 31 Maj 2017
Posty: 664
Wysłany: 2019-09-17, 12:14   

wuka napisał/a:
tola napisał/a:
Najyrazniej dla was liczy sie ciało jego popedy zwerzęce i nie macie pojęcia po co ,dlaczego
YHVH przyszedł na ziemie jako Ratunek /
Durnoty .ze Jeszua wszystkiego miał doświadczyc i jakos tak wamsie układa,ze musiał sexic?

nie wsiadam na RM chcesz to sama wsiadaj i jaaazdaaa.

Obrzydliwe :-/ . I smutne :-| . Chyba to raczej twój problem :roll:

:shock: obrzydlie ?dlaczego ?
:shock: ttak obrzydliwe a dlaczego ?
a nie jest obrzydlie zeby Jezusoi sadzac kobite do łózka i tierdzicie ,ze szystkiego ma doswiadczyc?
to dopiero OBRZYDLIWE ,dziamiecie i dziamiecie az tu pani sie obruszyła :shock:
_________________
Jeszua=YHVH
 
 
wuka 

Pomogła: 255 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 25 Cze 2016
Posty: 4079
Wysłany: 2019-09-17, 12:27   

tola napisał/a:

obrzydlie ?dlaczego ?

Twoje insynuacje są obrzydliwe i zupełnie nieuprawnione, abyś tak oceniała ludzi, których nie znasz.
tola napisał/a:
a nie jest obrzydlie zeby Jezusoi sadzac kobite do łózka

Nie jest. Jest normalne i naturalne. Chyba zapominasz, że Jezus to doskonały Człowiek i Mężczyzna. Dziwne dla mnie jest to, że wypacza się Jego obraz, pozbawia się normalnego życia. I owszem, jak może nauczać o miłości, o kochaniu, wierności itd. To KrK zrobił z Niego bezpłciowe coś, bez rodziny, fruwającego nad ziemią albo cały czas przy piersi mamusi.
 
 
tola 


Pomogła: 36 razy
Dołączyła: 31 Maj 2017
Posty: 664
Wysłany: 2019-09-17, 12:34   

Włsnie nie znasz Jeszuah Mesjaszabo bys takich obrzydliosci nie napisała u ciebie szystko
sproadza sie do sexu jak u RM?

OBRZYDLIWE.
SPROSNE.
_________________
Jeszua=YHVH
 
 
wuka 

Pomogła: 255 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 25 Cze 2016
Posty: 4079
Wysłany: 2019-09-17, 12:38   

tola napisał/a:
Włsnie nie znasz Jeszuah Mesjaszabo bys takich obrzydliosci nie napisała u ciebie szystko
sproadza sie do sexu jak u RM?

OBRZYDLIWE.
SPROSNE.

Jeszuah Mesjaszabo faktycznie nie znam. Natomiast poznaję coraz lepiej Jezusa Chrystusa.
U mnie od ponad 30 lat NIC do sexu się nie sprowadza. To ty jesteś jakaś chora sexoholiczna i we wszystkim widzisz to, czego nie ma. Daru sobie takie teksty personalne.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2019-09-17, 13:14   

wuka napisał/a:
tola napisał/a:
Włsnie nie znasz Jeszuah Mesjaszabo bys takich obrzydliosci nie napisała u ciebie szystko
sproadza sie do sexu jak u RM?

OBRZYDLIWE.
SPROSNE.

Jeszuah Mesjaszabo faktycznie nie znam. Natomiast poznaję coraz lepiej Jezusa Chrystusa.



EMET:
Jeżeli, o ile, już dany ktoś/dana któraś stosuje, jak to nazywam, MANIERYZM [niestety!] typu „Jeszua...”, to dobrze byłoby pisywać dokładnie, jak to i w hebrajskich wersjach przekładowych Ksiąg ‘Nowego Przymierza’ mamy na zapis frazy: „Jezus Chrystus”, tzn. – „Jeszua HaMmasziach”. W tekście ‘Biblii Hebrajskiej’ zapis „hammasziach”[trans. uproszczona, rzecz jasna…] mamy w: Kapł 4:3, 5, 16; 6:15 w sensie kompozycyjnym we ‘frazie’: „namaszczony kapłan” - po hebrajsku: „hakkohen hammasziach” [rodzajnik „ha” -- przy obydwu wyrażeniach!], gdzie podwojone „m” jest... ze względów gramatycznyc. Literalnie, byłoby: „[ten]_kapłan [ten]_namaszczony”.
Zapis w tekście hebrajskim hebr. wer. transl. ‘NP’ → trans. DOKŁADNA omawianej frazy z zapisu greckiego ‘NP’ – Ἰησοῦς Χριστός, spolszczone - „Jezus Chrystus”: < jᵊszûă´ hămmāszîăch >. יֵשׁוּעַ הַמָּשִׁיחַ

Gwoli: zapis imienia jako „Jeszua” mamy w ‘19.’ [w ‘19.’ wersetach] miejscach Ksiąg: Ezdrasza oraz Nehemiasza.

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
tola 


Pomogła: 36 razy
Dołączyła: 31 Maj 2017
Posty: 664
Wysłany: 2019-09-20, 13:10   

Skoro pan tak obznajmiony z hebr to peosze dokładnie nam przetlumaczyc
jak powinno byc w zakonczeniu Modlitwy 'Ojcze nasz''

nie wódz nas na pokuszenie...
oraz z Ksiegi Daniela - doszedl do Przedwiecznego
o kim tam mowa bo tłumaczenie w naszym jezyku jakies niespójne
_________________
Jeszua=YHVH
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2019-09-20, 14:06   

tola napisał/a:
Skoro pan tak obznajmiony z hebr to peosze dokładnie nam przetlumaczyc
jak powinno byc w zakonczeniu Modlitwy 'Ojcze nasz''

nie wódz nas na pokuszenie...
oraz z Ksiegi Daniela - doszedl do Przedwiecznego
o kim tam mowa bo tłumaczenie w naszym jezyku jakies niespójne


EMET:
Odnośnie Daniela -- por. post/y/
http://biblia.webd.pl/for...ighlight=#16694
http://biblia.webd.pl/for...ighlight=#17181
http://biblia.webd.pl/for...ighlight=#18258

Druga kwestia z Mateusza też była szeroko omawiana na Forum; włączyć opcje Szukaj

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
Korn

Pomógł: 36 razy
Dołączył: 20 Kwi 2016
Posty: 674
Wysłany: 2019-09-23, 16:28   

RM napisał/a:
kobiecość i męskość


Kobiecość i męskość. Z tym się zgodzę. Tak zostaliśmy stworzeni i ukształtowani. Jakoś te filozoficzne prawdy Platona i te magiczne zaklęcia i ta cała mistyka nie przemawiają do mnie.
Uważam, że kobiety nie są ani gorsze, ani też lepsze od mężczyzn. Całe te wyższe teorie i wyobrażenia, przypisywanie mistycznych cech nie ma się nijak do rzeczywistości.

Kobiety maja te same problemy co mężczyźni, te same choroby. Życie doświadcza wszystkich po równo. Tu nie ma uprzywilejowanych. Tu nie ma lepszych i gorszych. Jest zależność jednych od drugich, bez tego nie było by życia. Przypisywanie samcom większego znaczenia i większej mądrości jest złudne. To religijny patriarchat wymusił podziały.

Powiem tak: kobiety od tysięcy lat zepchnięte do roli rodzenia i opiekunek, nie miały wiele do znaczenia. Jedynie zwierzęcy seks, mógł oddziaływać na zwierzęcych mężczyzn.

Przez tysiące lat kobiety, bite i poniewierane z brakiem dostępu do wiedzy i religijnych prawd. Obecnie w dobie powojennej, dzięki nowemu modelowi życia-kobiety wyzwolonej i wykształconej, instynktownie ostro odwzajemniają tysiące lat poniżania i zniewolenia.

Myślę tak samo jak ty RM. Wzajemne dobre współżycie, zależy od mądrości. Ludzie instynktownie wiedzą co jest dla nich dobre albo złe. Jeden bez drugiego nie może istnieć, tak zostaliśmy stworzeni. Chyba, że zostanie przez naukę wymyślona jednobiegunowa prokreacja. To wtedy wszystko się zmieni. Mam nadzieję, że tak się nie stanie.
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2019-09-25, 12:16   

Korn,
chodzi o takie dopasowanie mężczyzny i kobiety, żeby trybiło. Chodzi o to, aby zarówno mężczyzna, jak i kobieta kierowali się takim rozumowaniem, które będzie ich zbliżać nawzajem do siebie. Chodzi też o to, aby różnice pomiędzy nimi (no bo przecież różnią się zasadniczo), były przez nich postrzegane jako dopełnianie się, jako wzajemne uzupełnianie. Aby potrafili wykorzystywać potencjał - jaki posiadają - do dawania sobie życia, do zbliżania się do siebie. Aby nie wykorzystywali tego potencjału do zwalczania się, do zadawania bólu i wzajemnego niszczenia.
Cieszy mnie, że nie akceptujesz Platona, bo Platon to pułapka. Ta najbardziej popularna filozofia poznawcza jest ogromnie toksyczna, jeśli zostanie przełożona na codzienne funkcjonowanie ludzi, w szczególności relacje mężczyzny i kobiety. Tak naprawdę, w środowisku ludzi, którzy zostali ukształtowani pod wpływem nauczania Kościoła Rzymskiego, zasadniczo nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego świadomość jest posadowiona na filozofii Platona. Bo i kto zawraca sobie głowę takimi "pierdołami". Tylko ludzie prędzej czy później stają pod ścianą, której nie da się obejść ani przeskoczyć. Ta ściana to m. in. stan, kiedy mężczyzna i kobieta w związku, wyczerpują cały zapas potencjału i nie są już w stanie dłużej budować. Rozstają się poranieni i rozgoryczeni, bardzo często z ogromną szkodą dla swoich dzieci. Ale i wówczas, nikomu nie przychodzi do głowy, że to Platon, którego Kościół Rzymski wyniósł na boga, pod płaszczem chrystusa eucharystycznego.
Patriarchat to ustrój religijny. Usankcjonowany przez unitariańskie myślenie, z takimi postaciami jak JHWH, Abraham, Mojżesz. Patriarchat to kwintesencja zbłądzenia. Najprostsza droga odrzucenia patriarchatu, prowadzi poprzez humanizm i feminizm, do matriarchatu, czyli ustroju spolaryzowanego przeciwnie do patriarchatu. Czyli z deszczu pod rynnę.
Korn, czy Ci się to podoba, czy też nie, czy to rozumiesz, czy traktujesz jako filozofowanie - nie uciekniesz od tego. Istnieją siły i wpływy, których celem jest utrzymywanie ludzkości w stanie niewolniczego zagubienia. Każda rewolucja, każda przemiana jest jedynie zamianą jednego labiryntu na inny. Dzieje się to do czasu, aż człowiek poznaje Jezusa w swój jedyny, osobisty sposób. Tylko przyjęcie nauczania Jezusa uwalnia człowieka od toksycznych zależności. Ale i tu znajdują się pułapki w postaci kukiełek takich jak jezus eucharystyczny czy jeszuła, popłuczyny po Mojżeszu.
 
 
Korn

Pomógł: 36 razy
Dołączył: 20 Kwi 2016
Posty: 674
Wysłany: 2019-09-25, 17:08   

RM napisał/a:
Korn,
chodzi o takie dopasowanie mężczyzny i kobiety, żeby trybiło. Chodzi o to, aby zarówno mężczyzna, jak i kobieta kierowali się takim rozumowaniem, które będzie ich zbliżać nawzajem do siebie. Chodzi też o to, aby różnice pomiędzy nimi (no bo przecież różnią się zasadniczo), były przez nich postrzegane jako dopełnianie się, jako wzajemne uzupełnianie. Aby potrafili wykorzystywać potencjał - jaki posiadają - do dawania sobie życia, do zbliżania się do siebie. Aby nie wykorzystywali tego potencjału do zwalczania się, do zadawania bólu i wzajemnego niszczenia.
Cieszy mnie, że nie akceptujesz Platona, bo Platon to pułapka. Ta najbardziej popularna filozofia poznawcza jest ogromnie toksyczna, jeśli zostanie przełożona na codzienne funkcjonowanie ludzi, w szczególności relacje mężczyzny i kobiety. Tak naprawdę, w środowisku ludzi, którzy zostali ukształtowani pod wpływem nauczania Kościoła Rzymskiego, zasadniczo nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że jego świadomość jest posadowiona na filozofii Platona. Bo i kto zawraca sobie głowę takimi "pierdołami". Tylko ludzie prędzej czy później stają pod ścianą, której nie da się obejść ani przeskoczyć. Ta ściana to m. in. stan, kiedy mężczyzna i kobieta w związku, wyczerpują cały zapas potencjału i nie są już w stanie dłużej budować. Rozstają się poranieni i rozgoryczeni, bardzo często z ogromną szkodą dla swoich dzieci. Ale i wówczas, nikomu nie przychodzi do głowy, że to Platon, którego Kościół Rzymski wyniósł na boga, pod płaszczem chrystusa eucharystycznego.
Patriarchat to ustrój religijny. Usankcjonowany przez unitariańskie myślenie, z takimi postaciami jak JHWH, Abraham, Mojżesz. Patriarchat to kwintesencja zbłądzenia. Najprostsza droga odrzucenia patriarchatu, prowadzi poprzez humanizm i feminizm, do matriarchatu, czyli ustroju spolaryzowanego przeciwnie do patriarchatu. Czyli z deszczu pod rynnę.
Korn, czy Ci się to podoba, czy też nie, czy to rozumiesz, czy traktujesz jako filozofowanie - nie uciekniesz od tego. Istnieją siły i wpływy, których celem jest utrzymywanie ludzkości w stanie niewolniczego zagubienia. Każda rewolucja, każda przemiana jest jedynie zamianą jednego labiryntu na inny. Dzieje się to do czasu, aż człowiek poznaje Jezusa w swój jedyny, osobisty sposób. Tylko przyjęcie nauczania Jezusa uwalnia człowieka od toksycznych zależności. Ale i tu znajdują się pułapki w postaci kukiełek takich jak jezus eucharystyczny czy jeszuła, popłuczyny po Mojżeszu.


Kiedy zaczęto tworzyć pierwsze królestwa, budować pierwsze zamki i fortyfikacje=dobra materialne. Mniej więcej w tym czasie pojawiły się sławetne "wpływy i siły" do utrzymania tego stanu rzeczy.
 
 
RM 

Wyznanie: Unitarianizm jest błędem
Pomógł: 157 razy
Dołączył: 20 Mar 2012
Posty: 3253
Wysłany: 2019-09-25, 17:53   

Tak, jak napisałeś, istniejące władze nauczyły się do perfekcji wykorzystywać wpływy i siły do utrzymywania ludzi w zniewoleniu.
Ja jestem obserwatorem. Patrzę i analizuję. Znam taką rodzinę, trzy siostry, teraz już w wieku 70-80 lat. Mieszkają w pobliżu siebie i zawsze tworzyły koalicje łączące dwie przeciwko jednej. Zmieniały się tylko układy, ale zawsze dwie pozostawały w konflikcie z jedną. Powody są zupełnie nieistotne, nawet nie można nazwać ich błahymi. Po prostu w ich świadomości istnieje jakaś toksyczna siła, która wymusza na nich ten idiotyczny schemat interakcji. Nawet teraz, kiedy już naprawdę poważnie powinny się zastanawiać nad rozwiązaniami ostatecznymi. I w tym przypadku, siły zewnętrzne nie mają istotnego znaczenia. Myślę, że ich przypadek nie jest jakimś szczególnym, ale jest zupełnie pospolity i powszechny. Instynkt oraz prosta refleksja, powinny im uświadomić, że ich postawy są nie tylko toksyczne, ale przede wszystkim idiotyczne, ale to się nie zdarza.
Mnóstwo osób, poza tym, że pozostają oczywiście pod niewolniczym wpływem sił zewnętrznych, celebrują w sobie myślenie i postawy, które zawsze ustawia ich w trudniejszych sytuacjach na pozycji konfliktowej. Jeśli nie uda im się ominąć trudnej sytuacji, to nigdy nie potrafią jej rozwiązać w sposób konstruktywny, ale zawsze dochodzi do konfliktu. Dlaczego?, ponieważ ich myślenie jest posadowione na postrzeganiu rzeczywistości jako przeciwieństw, a ludzi o innym rozumowaniu, jako wrogów. Czyli znowu piszę o Platonie i dualizmie.
Dlatego tak usilnie wskazuję na Jezusa, jako na źródło prawdy, która jest w stanie wprowadzić człowieka w nowe myślenie, takie, które stanowi dobry fundament do zbliżenia z bliźnim.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 11