Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Aniołowie wokół nas
Autor Wiadomość
machabeusz 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 3321
Wysłany: 2010-02-14, 15:22   

Henryk napisał/a:
machabeusz napisał/a:
Kabaczku , przecież wyraźnie jest w Piśmie napisane , że proroctwo o snach i wylaniu Ducha Świętego dotyczy czasów ostatecznych zanim nastąpi "wielki i straszny dzień Pana".
Wylanie gniewu Boga jeszcze nie nastąpiło więc i proroctwo nadal jest aktualne , przecież to oczywiste. :-)


Lecz zauważ Machabeuszu, że wylanie tego ducha ma nastąpić gdy „drzewo figowe i krzew winny plon przynoszą” -Joel 3:23
Zastanówmy się, czy to dzieje się?
Czy wizja "suchych kości" już zakończona?
Myślę, że duch ( z tej wizji) jeszcze nie wrócił do ciała...
Czy poznajemy już, że „wśród Izraela jest Pan”? - 3:27
Tak więc problematycznym może być „aktualność” tego proroctwa...
Joe 3:1 BT I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia.
Joe 3:2 BT Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach.
Pamiętajmy o słowie "potem"...
A potem nastąpi Dzień Jahwe – straszny i wielki... ;-)


Henryku , zadam to samo pytanie co biblijny: Piotr mylił się?
Jeśli się nie mylił (tak należy zakładać) , to czasy ostateczne rozpoczęły się już wtedy i tak miało być aż do wielkiego gniewu. Okres wylewania Ducha trwa nadal i wierzący chrześcijanie są tego wybitnym świadectwem.

kabaczek napisał/a:
czy mam to rozumieć ,że każdy sługa Boga ;ma swego Anioła; a ci co nie są uczniami czy sługami Bożymi to nie ? nie rozumiem co masz na myśli więc trudno mi od powiedzieć .


Wygląda na to , że wierzący chrześcijanie mają swoich aniołów przydzielonych przez Najwyższego. Znasz Pismo i pamiętasz zapewne wydarzenie gdy Piotr powrócił cudownie uwolniony z więzienia , a uczniowie myśleli , że to jego anioł )Dz.Ap. 12 rozdz.). Najwyraźniej wówczas uczniowie dokładnie tak samo myśleli odnośnie aniołów i ich zadań.

kabaczek napisał/a:

A nie ,że każdy ma swego prywatnego anioła ,po za tym Biblia nie nie mówi o tym abyśmy modlili się do aniołów , jak to w Kzk się uczy "aniele stróżu mój"

Nikt przecież nie użył takiego określenia "prywatny anioł". Oni nie są pod naszymi rozkazami ale pod Pańskimi. :idea:
Poza tym , to modlitwa do aniołów owszem nie jest biblijna i pod tym względem się z Tobą zgadzam. Na ten temat już tutaj kiedyś dyskutowano. Uważam jednak , że co innego jest modlić się do anioła a co innego z nim rozmawiać.
_________________
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?

http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php

http://machabeusz7.bloog.pl/
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2010-02-14, 16:11   

machabeusz napisał/a:
Henryku , zadam to samo pytanie co biblijny: Piotr mylił się?
Jeśli się nie mylił (tak należy zakładać) , to czasy ostateczne rozpoczęły się już wtedy i tak miało być aż do wielkiego gniewu. Okres wylewania Ducha trwa nadal i wierzący chrześcijanie są tego wybitnym świadectwem.


Tak. Apostołowie spodziewali się Królestwa jeszcze za swego życia.
(Pomijając, że inaczej Je początkowo rozumieli...)
Sam Jan Chrzciciel mówił:
Mat 3:2 BG A mówiąc: Pokutujcie; albowiem się przybliżyło królestwo niebieskie.
Co do czasów ostatecznych, to sam Pan kazał nam obserwować znaki:
Mat 24:33 BG Także i wy, gdy ujrzycie to wszystko, poznawajcie, iż blisko jest, a we drzwiach.
Mamy te znaki?
Mamy!
Co do Ducha, to użyłbym tu raczej innego słowa niż „wylewanie”.
Wylewanie oznacza raczej udzielanie Go wszystkim, bez wyjątku i ograniczenia.
Od początku zesłania Ducha do dziś, następuje raczej „udzielanie” wybranym osobom.
Heb 2:3-4 BG (3)Jakoż my ucieczemy, jeźli zaniedbamy tak wielkiego zbawienia, które wziąwszy początek opowiadania przez samego Pana od tych, którzy go słyszeli, nam jest potwierdzone? (4) Którym i Bóg świadectwo wydawał przez znamiona i cuda, i rozliczne mocy, i przez udzielanie Ducha Świętego według woli swojej,
Cytat:
[...] to czasy ostateczne rozpoczęły się już wtedy

Myślę, że raczej rozpoczęło się Królestwo pośród Ludu Bożego.
A było ono:
Mat 13:31 BT Inną przypowieść im przedłożył: «Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli.
Mat 13:47 BT Dalej, podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju.
Luk 13:21 BT Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».

Nie będę wszystkiego cytował...

- Więc uważam, że „czas ostateczny” nie mógł sięgać XX wieków wstecz.
 
 
machabeusz 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 3321
Wysłany: 2010-02-14, 18:04   

Henryk napisał/a:


- Więc uważam, że „czas ostateczny” nie mógł sięgać XX wieków wstecz.


Piotr , uważany za filar kościoła twierdził coś zgoła innego.

Dz.Ap. 2:16-17
16. Ale tutaj jest to, co było zapowiedziane przez proroka Joela:
17. I stanie się w ostateczne dni, mówi Pan, Że wyleję Ducha mego na wszelkie ciało I prorokować będą synowie wasi i córki wasze, I młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, A starcy wasi śnić będą sny;
(BW)

Piotr to powiedział zaraz po wylaniu nań Ducha Świętego w Dzień Pięćdziesiątnicy i wszyscy ok. 120 osób było wtedy pod działaniem Ducha. Nie mógł się mylić Henryku , a to że w to nie wierzysz niestety jest... , po prostu smutne.
_________________
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?

http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php

http://machabeusz7.bloog.pl/
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2010-02-14, 18:41   

machabeusz napisał/a:
Piotr to powiedział zaraz po wylaniu nań Ducha Świętego w Dzień Pięćdziesiątnicy i wszyscy ok. 120 osób było wtedy pod działaniem Ducha. Nie mógł się mylić Henryku , a to że w to nie wierzysz niestety jest... , po prostu smutne.

Dobrze, że choć Tobie smutno...
Przynajmniej nie jestem Tobie obojętny. :lol:
Piotr – filar Kościoła – doskonale umiał rozróżnić „dni ostatnie”.
dz 2:16-20 br (16) Lecz to wiedzcie, że spełnia się na nich przepowiednia proroka Joela: (17) Za dni ostatnich - mówił Pan - wyleją Ducha mojego na wszystkich ludzi. Wasi synowie i córki wasze będę prorokować, młodzi ludzie będą mieć widzenia, a starzy - sny. (18) Nawet na sługi i służebnice moje wyleję w owych czasach mego Ducha i będą prorokować. (19) Ukażę też rzeczy przedziwne w górze - na niebie i znaki nisko - na ziemi: krew, ogień i obłoki dymu. (20) Słońce się zaćmi, księżyc - krwią zajdzie przed nadejściem dnia Pańskiego, wielkiego i wspaniałego.
Owszem. Tam, w górnym pokoju, był przedsmak tego, co nastąpi w przyszłości na wszystkich ludzi.
Piotr w innym miejscu pisał:
2Pe 3:3-4 bt (3) To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz (4) i będą mówili: «Gdzie jest obietnica Jego przyjścia? Odkąd bowiem ojcowie zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata».
Szydercy wtedy już przyszli, czy dopiero mieli przyjść?
Paweł apostoł podobnie pisał Tymoteuszowi:
2Ti 3:1 br Musisz pamiętać o tym, że gdy nadejdą dni ostatnie, będą się zdarzały chwile trudne.
Już nadeszły?
Obaj byli w błędzie, i jeszcze innych zwodzili?
Chyba nie...
A może nasze zrozumienie należy skorygować, aby być w harmonii ze Słowem?
 
 
machabeusz 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 3321
Wysłany: 2010-02-14, 18:54   

Henryku nie jesteś mi obojętny :lol: :-P

I Piotr i Paweł mieli rację.
Czasy ostateczne zaczęły się w pierwszym wieku a "dni ostatnie" to dni ostatnie tego świata. :xhehe:
_________________
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?

http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php

http://machabeusz7.bloog.pl/
 
 
Henryk 

Pomógł: 453 razy
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 10237
Wysłany: 2010-02-14, 19:11   

machabeusz napisał/a:
Czasy ostateczne zaczęły się w pierwszym wieku a "dni ostatnie" to dni ostatnie tego świata. :xhehe:

No i...znalazło się wyjście. :lol:
Dobre!
- Oczywiście mam inne zdanie.

- Dla Izraela cielesnego były to czasy ostateczne.
- Dla chrześcijan dopiero początek.
 
 
machabeusz 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 3321
Wysłany: 2010-02-14, 20:23   

Henryk napisał/a:
machabeusz napisał/a:
Czasy ostateczne zaczęły się w pierwszym wieku a "dni ostatnie" to dni ostatnie tego świata. :xhehe:

No i...znalazło się wyjście. :lol:
Dobre!
- Oczywiście mam inne zdanie.

- Dla Izraela cielesnego były to czasy ostateczne.
- Dla chrześcijan dopiero początek.


Dla chrześcijan początek czasów ostatecznych. :mrgreen:
I wszystko pasuje. :-D
_________________
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?

http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php

http://machabeusz7.bloog.pl/
 
 
kabaczek
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-15, 16:33   

machabeusz
Cytat:
Wygląda na to , że wierzący chrześcijanie mają swoich aniołów przydzielonych przez Najwyższego. Znasz Pismo i pamiętasz zapewne wydarzenie gdy Piotr powrócił cudownie uwolniony z więzienia , a uczniowie myśleli , że to jego anioł )Dz.Ap. 12 rozdz.). Najwyraźniej wówczas uczniowie dokładnie tak samo myśleli odnośnie aniołów i ich zadań.

o przydzielonych aniołach przeczytaj choćby w wikipedii pod hasłem Geniusz (mitologia) .
w mojej Biblii pisze w Dz 12:7 że to był anioł Jehowy
a co mieli wówczas na myśli uczniowie to nie wiem, ale jak sam zapewne pamiętasz uczniowie Jezusa czasem myśleli po ludzku i też popełniali błędy, przykłady : Mateusza 8:25,26 / 16:22,23 / 20:20-23
Łukasza 24:25
Cytat:
Nikt przecież nie użył takiego określenia "prywatny anioł". Oni nie są pod naszymi rozkazami ale pod Pańskimi.
Poza tym , to modlitwa do aniołów owszem nie jest biblijna i pod tym względem się z Tobą zgadzam. Na ten temat już tutaj kiedyś dyskutowano. Uważam jednak , że co innego jest modlić się do anioła a co innego z nim rozmawiać.

używając tu określenia prywatny anioł nie miałam na myśli ,że aniołowie są pod naszymi rozkazami tylko to, iż niektórzy ludzie mają takie wyobrażenie, iż Bóg przydziela każdemu takiego osobistego anioła który opiekuje się i chroni tą osobę aż do jej śmierci ,osoby które w to wierzą nawet zwracają się w modlitwie do swego anioła przykład "Aniele stróżu mój"
przede wszystkim gdyby słudzy Boży mieli przydzielonych takich aniołów to dlaczego do Abrahama przyszło trzech a nie jeden , a do Lota dwóch a Zachariasz i Maria do nich przyszedł ten sam . :?:
 
 
katolik
[Usunięty]

Wysłany: 2010-02-19, 08:40   

Też miewam sny,ale są to sny katolickie :mrgreen:

Katolickie sny są "niezgodne z Biblią", więc nie będę ich tutaj przedstawiał. 8-)
 
 
eksplorator
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-14, 11:37   

machabeusz napisał/a:
kabaczek napisał/a:
Ps. 34:7 "Anioł Jehowy obozuje wokół tych ,którzy się go boją , i ratuje ich" ale wcale nie oznacza to ,że każdy z nas ma swego anioła

Nikt ni mówi , że każdy z nas ma swojego anioła. Uczniowie Jezusa mają swoich aniołów:
Mat. 18:1010.Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.(BW)


Wydaje mi się, że rola aniołów w 'dniach ostatnich' skupia się na czymś zupełnie innym niż na 'pilnowaniu' swoich ludzkich podopiecznych. Przygotowują się oni na Wielki Dzień Gniewu Boga Wszechmocnego, przed którym muszą ostrzec cały ludzki ród. Rozgłaszanie tego ostrzeżenia jest dziś podstawowym zadaniem aniołów, którzy posługują się nami - ludźmi;

Biblia napisał/a:
Ob 14;6 BT Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu.


Myślę, że mogą oni chronić sprawiedliwych, głoszących orędzie Jahwe, lecz wcale nie muszą. Kiedy ów anioł zaprzestanie głoszenia dobrej nowiny, będzie to oznaczało, że, jak za dni Lota, nie ma już na ziemi ani 50-ciu, ani 30-stu, ani nawet jednego człowieka, który godzien jest ocalenia, oprócz oczywiście tych, którzy 'opuścili' miejsce zagrożenia, jakim jest skażony grzechem świat szatana z Jego odstępczymi naukami. Wtedy aniołowie oddzielą sprawiedliwych od niesprawiedliwych.

Biblia napisał/a:
Mat 13;41,42 BT (41) Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, (42) i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.


Biblia napisał/a:
Mat 24;31 BT (31) Pośle On swoich aniołów z trąbą o głosie potężnym, i zgromadzą Jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.


Reasumując, uważam, że oczywiście aniołowie są, jak najbardziej, dziś obecni w naszym życiu lecz niekoniecznie się z tym ujawniają, czy to fizycznie czy poprzez sny.
 
 
pouiy

Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 125
Wysłany: 2010-06-22, 15:16   

Czytając ten post pomyślałem sobie, że ja nie widziałem nigdy tego ducha, który
jest przy mnie, ale po jednak sobie coś przypomniałem...

Bo kiedyś to co widziałem, co robią pewni ludzie sprawiło, że
odechciało mi się w ogóle wierzyć w Boga.
Ja jak coś robiłem wolałem to robić ze szczerości serca, a nie
po to, żeby ktoś mnie tam podziwiał, czy też żeby być wybawiony,
tak bezinteresownie.

No i tak trwałem w takim stanie umysłu i coraz bardziej dostrzegałem,
że jednak ktoś musi być przy mnie, choć nie chcę uznać, że jest ze mną.

I sobie pomyślałem, że skoro Bóg jest jednak ze mną,
to może warto by było uznać, jednak że Jezus jest jednak moim Panem,
zamiast ciągle udawać, że go nie ma.

I w tym dniu, kiedy uznałem, że skoro jest ze mną, to niech
będzie moim Panem, to w nocy miałem takie widzenie/sen/cokolwiek.

Ja leżałem sobie na łóżku
i w środku nocy zobaczyłem kogoś,
który jakby zstępował z nieba.
Z wyglądu nie wiele pamiętam,
ale największą moją uwagę zwróciła jego twarz.

Wyglądał, jakby przybył o reszce sił
i nie miał w sobie żadnej mocy.
Tak jakby ledwo stał na nogach
i tak jakby jakimś cudem udało mu się
do mnie dotrzeć.

Ja patrzyłem na niego
i zdziwiony zapytałem: Jezus?

Wtedy on się do mnie przybliżał
i ja coraz bliżej widziałem jego twarz,
aż w końcu spojrzał mi z bardzo bliska,
twarz w twarz, oczy w oczy.

Jego oczy były takie otępiałe, takie
jakby bez życia.
A twarz jego wyglądała, jak twarz człowieka
wychodzonego, który nie jadł przez bardzo bardzo
i to bardzo długo,
ani w ogóle nie pił, ani nawet nie spał.
Właściwie wyglądał jak człowiek całkowicie
pogrążony w depresji, który dzień i noc
przez 40 lat patrzy się tylko w sufit.

Smutek na jego twarzy można by było
przyrównać do smutku i żalu kobiety,
która na własne oczy widzi, jak
jej dzieci giną w palącym się domu,
a ona sama jest tak bezradna,
że nawet nie ma siły płakać.

I ta postać, która przybyła do mnie
przyszła i tak jakby błagała o pomoc,
choć właściwie nic nie mówiła.

I na tym skończyło się to co widziałem.


Ja rano jak wstałem, myślałem, że to w nocy
tylko mnie jakaś schiza wzięła od tego
co postanowiłem sobie w poprzednim dniu i tyle.
Tak jak w piśmie pisze: "Od obfitości zajęć przychodzi marzenie senne."
Nigdy w nocy nie widziałem, żadnego anioła, ani ducha.

Ale jak teraz jak przeczytałem te forum, to
pomyślałem sobie, że może jednak to nie był tylko sen...

Właściwie wczoraj uzmysłowiłem sobie, że wtedy ujrzałem
oblicze tego ducha, który jest we mnie
i który mi wskazuje drogę,
a imię tego ducha samemu wymówiłem w tym śnie...

Bo ja wcześniej myślałem, że od tak sobie zobaczyłem Jezusa, albo tylko wyobraźnia senna i nie wiedziałem o co chodzi.
A teraz właściwie zrozumiałem, co ten sen dla mnie znaczy.

Dla mnie masakra...
 
 
Anna01 
Administrator


Wyznanie: Deizm
Pomogła: 292 razy
Dołączyła: 20 Maj 2006
Posty: 4596
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-22, 15:47   

pouiy napisał/a:
Dla mnie masakra...

Szczerze ??? Nie rozumiem. :mysli:
_________________
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10
 
 
pouiy

Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 125
Wysłany: 2010-06-22, 16:25   

Anna01 napisał/a:
pouiy napisał/a:
Dla mnie masakra...

Szczerze ??? Nie rozumiem. :mysli:


Ehh, szkoda... To powiem wprost, że właściwie przed chwilą powiedziałem, że
tym "aniołem", który jest przy mnie i o mnie dba, wy nazywacie waszym Panem.
 
 
bartek212701 


Pomógł: 162 razy
Wiek: 31
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 9277
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-06-22, 16:42   

Ps 34:8
8. Anioł Pana zakłada obóz warowny wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie.
(BT)

Nadal ktoś wierzy,że każdy z ans ma swojego Anioła Stróża ?? Nawet taki morderca ma Anioła który Go strzeże (przecież aniołowie sa od Boga,Bóg ich posyła wiec czy pośle do takiego który nie czyni w zgodzie z Jego słwoem ?? ) Nawet do osoby która jest dobra ale nie zna Boga ? :roll: No ja myśle ze nie
Bo Psalm mówi co innego,a z Biblia sie nie dyskutuje.
_________________
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
 
 
pouiy

Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 125
Wysłany: 2010-06-22, 17:51   

Nie każdy, ale raczej ten, który zabiega o Ducha Bożego, tego Bóg chroni na przykład poprzez swego anioła.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 10