Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Esther
2007-06-14, 01:30
Dwoistość natur w Jezusie
Autor Wiadomość
mirek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-12-18, 00:21   

Jezus jest zarówno prawdziwym człowiekiem jak i prawdziwym Bogiem. Oto dowody biblijne:


Prawdziwy człowiek

J 1:14 Bw „A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.”

Dz 17:31 Bw „gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych.”

Rz 5:15 Bw „Lecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską; albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka umarło wielu, to daleko obfitsza okazała się dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa.”

1Tm 2:5 Bw "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,"



Prawdziwy Bóg

J 1:1 Bw „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.”

J 20:28 Bw „Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój.”

Kol 2:9 Bw „gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości"

Tt 2:13 Bw „oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa,”

1J 5:20 Bw „Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.”




A ja chciałbym niniejszym przedstawić jeszcze jeden kolejny biblijny dowód no to, że Syn Boży posiada dwie natury: człowieka i Boga. Tym razem znajdziemy je również w dwóch bardzo ciekawych fragmentach z listu do Hebrajczykow 1:8-9 oraz 1:10-12:


Hbr 1:8-9 Bw „lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego.(9) Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich.”

Gdy zajrzymy do PŚ dowiemy się, iż apostoł Paweł cytuje tutaj z Psalmu 45:

Ps 45:7-8 Bg „Stolica twoja, o Boże! na wieki wieków; laska sprawiedliwości jest laska królestwa twego.(8) Umiłowałeś sprawiedliwość, a nienawidziłeś nieprawości; przetoż pomazał cię, o Boże! Bóg twój olejkiem wesela nad uczęstników twoich.”

Psalm ten był wyrazem hołdu składanego królowi. Występujące w nim hebrajskie słowo ELOHIM (greckie THEOS) jest niekiedy także użyte w stosunku do ludzi, którzy sprawują władzę jako zastępcy Boga (Wyj 22:7; 1 Sam 2:25; Ps 58:2; Ps 82). Oczywiście, że nie przypisuje się im jednak przez to atrybutu boskości, ale trzeba wziąść pod uwagę, że w Hbr 1:8-9 słowa te wypowiada sam Bóg Ojciec do swojego Syna. Podobnie więc jak dawniej ludzie nazywali króla bogiem, tak również i Ojciec nazywa swojego Syna BOGIEM. Jednak sam Bóg Wszechmocny może tytułować tak tylko osobę przynajmniej równą sobie. A więc Jezus, Syn Boży nazwany jest przez swojego Ojca BOGIEM.

Z wersetu tego (Hbr 1:8-9) można więc wyciągnąć jeszcze inne wnioski. Ponieważ Psalm ten (Ps 45:7-8) skierowany był do człowieka, więc i również Jezus jest człowiekiem. Psalm ten śpiewany był na zaślubiny króla, a przecież Jezus również jest królem. Wreszcie w Psalmie tym użyto w stosunku do człowieka tytułu ELOHIM, więc również i Jezusowi przysługuje ten tytuł.

Z powyższym rozumowaniem zgadzają się najczęściej również i inni antytrynitarianie (a wśród nich także ŚJ). Zapominają jednak być konsekwentnymi i zastosować swoją regułę do dalszej części omawianego wersetu:


Hbr 1:10-12 Bw „Oraz: Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich;(11) one przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się,(12) i jako płaszcz je zwiniesz, jako odzienie, i przemienione zostaną; ale tyś zawsze ten sam i nie skończą się lata twoje.”

Zauważmy, że tutaj z kolei Bóg Ojciec nazywa Jezusa PANEM, podobnie jak dwa wersety wczesniej nazwał go BOGIEM. Jest więc zachowana pewna symetria zarówno sposobu wypowiadania się ludzi jak i samego Boga:

J 20:28 Bw „Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój.”

Jest to bardzo ciekawy werset (Hbr 1:10) również z tego względu, że apostoł Paweł cytuje tutaj z Psalmu 102:

Ps 102:2 Bw „Panie, wysłuchaj modlitwy mojejI wołanie moje niech dojdzie do ciebie!”
Ps 102:25 Bw „Rzekłem: Boże mój, nie zabieraj mnie w połowie dni moich, Wszak lata twoje trwają z pokolenia w pokolenie.”
Ps 102:26-28 Bw „Tyś z dawna założył ziemię, A niebiosa są dziełem rąk twoich.(27) One zginą, Ty zaś zostaniesz, I wszystkie jak szata się zużyją; Jak szata, która się zmienia, one się zmienią.(28) Ale ty pozostaniesz ten sam I nie skończą się lata twoje.


Werset ten w PNŚ brzmi:

Ps 102:1,25 NS „Jehowo, ... Boże mój, ...,
Ps 102:26-28 Bw „Tyś z dawna założył ziemię, A niebiosa są dziełem rąk twoich.(27) One zginą, Ty zaś zostaniesz, I wszystkie jak szata się zużyją; Jak szata, która się zmienia, one się zmienią.(28) Ale ty pozostaniesz ten sam I nie skończą się lata twoje.


Psalm ten był śpiewany kiedyś na cześć samego Boga Jahwe. Warto zadać sobie więc pytanie: jeśli Psalmem tym zwracano się do samego Jahwe, to kim jest Chrystus, jeśli jego słowami zwraca się do swojego Syna sam Bóg Ojciec?

A więc o ile wczesniejszy werset (Hbr 1:8-9) udowadniał, że Jezus jest człowiekiem, to ten z kolei wskazuje, że Jezus jest Bogiem Wszechmogącym Jahwe. Łatwiej zrozumieć teraz inny biblijny werset, nazywający go podobnie:

Ap 1:8 Bw „Jam jest alfa i omega (początek i koniec), mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący.”

Przecież tym który miał ponowny raz przyjść jest Jezus!!! Tak wierzyli i uważali pierwsi chrześcijanie.

Ap 22:20 Bw "Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu!"

Drodzy antytrynitarianie, jeśli zatem twierdzicie, że apostoł Paweł w Hbr 1:8-9 cytował z Psalmu 45:7-8, skierowanego do człowieka, to bądźcie więc konsekwentni i uznajcie, że w Hbr 1:10 apostoł Paweł cytował z Psalmu 102, który był z kolei kierowany do samego Boga Jahwe. Każdy więc Żyd czytający początek listu do Hebrajczyków i znający te Psalmy od razu wiedział kim dla niego powinien być sam Jezus.

W ogóle jeśli przeczyta się z uwagą Hbr 1:5-10 to z kontekstu wynika, że Syn Boży został zrodzony (a nie stworzony), nie jest żadnym aniołem, ponieważ stoi na wyższym szczeblu (a więc nie jest archaniołem Michałem), mają oddawać mu cześć wszyscy aniołowie, jest nazywany przez samego Ojca zarówno BOGIEM jak i PANEM. Z podanych wersetów wynika więc nawet podwójna natura Jezusa, jako prawdziwego człowieka i prawdziwego Boga, o czym właśnie wspominałem wyżej.
 
 
Petroniusz 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3052
Wysłany: 2006-12-23, 21:46   

Cytat:
[quote="mirek"]Jezus jest zarówno prawdziwym człowiekiem jak i prawdziwym Bogiem. [...]

A ja chciałbym niniejszym przedstawić jeszcze jeden kolejny biblijny dowód no to, że Syn Boży posiada dwie natury: człowieka i Boga.



Bys sie mirek wstydzil robic z Jezusa mieszanca. :-|
Tego typu koncepcje obsmial jeszcze przed powstaniem trojcy slynny satyryk, Lukian:

"[HERAKLES:] 'Alez nie, glupcze jakis! My obaj tworzylismy jedna i te sama istote'.
[DIOGENES:] 'Tego juz niepodobna zrozumiec! Dwoch Herkulesow w jednosc zbitych! Chyba ze byliscie czyms w rodzaju hippocentaura: czlowiekiem i bogiem w jednej osobie' "

(Lukian)

Czy mirek uwazasz, ze podobnie i Jezus to 'czlowiek i bog w jednej osobie'? :mrgreen:
_________________
Petroniusz Arbiter
 
 
mirek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-12-23, 23:12   

Petroniusz napisał/a:
Czy mirek uwazasz, ze podobnie i Jezus to 'czlowiek i bog w jednej osobie'? :mrgreen:

Przede wszystkim Jezus to prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg - posiada dwie natury. A powiedz mi jak to jest możliwe, że Jezus u ŚJ również jest mieszańcem - człowiek i archanioł Michał w jednej osobie. Tylko widzisz, ja znajduję w PŚ naukę o dwóch naturach w Chrystusie ale może ty Petroniuszu pomozesz mi znaleźć, gdzie apostołowie nauczali, że Jezus jest archaniołem Michałem, bo ja tego nigdzie nie mogę znaleźć! :lol:

A ja mam jeszcze jeden dowód na podwójną naturę Chrystusa. Jezus często w NT nazywany jest zarówno Synem Bożym jak i człowieczym. Dlaczego te dwa okreslenia? Przecież Jezus na ziemi był człowiekiem, więc dlaczego podkreślał dodatkowo, iż jest Synem Człowieczym? Otóż, czynił tak dlatego, aby ktoś potem mógł skojarzyć sformułowanie Jezusa "Jestem Synem Bożym" z prawdziwym Bogiem. Bo skoro Jezus nazywał siebie Synem Człowieczym a był człowiekiem, to analogicznie nazywając siebie Synem Bożym dawał do zrozumienia, iż jest Bogiem.

Jezus będąc człowiekiem nazywał siebie Synem Człowieczym! A dlaczego nazywał siebie również Synem Bożym? Ano dlatego, aby każdy mógł skojarzyć, iż jest Bogiem. Bo przecież dobrze wiesz, że Jezus na ziemi był człowiekiem! Należałoby zatem zadać sobie pytanie: "Czy fakt, że Jezus nazywając siebie 'Synem Człowieczym' oznacza, że nie był On człowiekiem?" Tyle razy Jezus nazywał się synem człowieczym, czy to wobec tego oznacza, że nie był człowiekiem? Według mnie Jezus celowo używał określenia "Syn człowieczy" aby wszyscy potem "Syn Boży" skojarzyli z Bogiem. Syn człowieka, to człowiek, synem psa jest pies, syn konia to koń, syn Boga to Bóg. A więc kolejny dowód na unię hipostatyczną Jezusa.
 
 
Petroniusz 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3052
Wysłany: 2006-12-24, 00:56   

Cytat:
[quote="mirek"]
Petroniusz napisał/a:
Czy mirek uwazasz, ze podobnie i Jezus to 'czlowiek i bog w jednej osobie'? :mrgreen:

Przede wszystkim Jezus to prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg - posiada dwie natury.


Powtarzasz swa mantre, mirek. Biblia to nie mitologia. Mieszasz te dwa zrodla.

Cytat:
A powiedz mi jak to jest możliwe, że Jezus u ŚJ również jest mieszańcem - człowiek i archanioł Michał w jednej osobie.


Nieprawda.

Cytat:
A ja mam jeszcze jeden dowód na podwójną naturę Chrystusa. Jezus często w NT nazywany jest zarówno Synem Bożym jak i człowieczym.


Ale NT nigdzie nie uczy aby Jezus mial dwie natury jednoczesnie. O mieszancach jest tylko w mitologii, ale nie w Biblii, mirku.
_________________
Petroniusz Arbiter
 
 
mirek
[Usunięty]

Wysłany: 2006-12-24, 09:52   

Petroniusz napisał/a:
Powtarzasz swa mantre, mirek. Biblia to nie mitologia. Mieszasz te dwa zrodla.

Nie mieszam. Ty bowiem przytoczyłeś człowiek-bóg ja podałem dowody biblijne na człowiek-Bóg. Widzisz różnicę?

Petroniusz napisał/a:
Nieprawda.

To może pokażesz werset w biblii, gdzie napisane jest, że Jezus był dla apostołów archaniołem Michałem. Bo ja widzę, że po jego zmartwychwstaniu (a więc zgodnie z nauką Strażnicy Jezus był wtedy już archaniołem Michałem) jeden z uczniów powiedział:

J 20:28 Bw „Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój.”

i został za to przez Jezusa nawet pochwalony a nie zestrofowany:

J 20:29 Bw „Rzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.”

Mam dla ciebie zagwozdkę: dlaczego Tomasz nie powiedział wtedy Jezusowi:

Mój ty archaniele Michale

A może dlatego, że to wszystko z tym archaniołem Michałem w jednej osobie z Jezusem to bujda Strażnicy! :lol:

Petroniusz napisał/a:
Ale NT nigdzie nie uczy aby Jezus mial dwie natury jednoczesnie. O mieszancach jest tylko w mitologii, ale nie w Biblii, mirku.

Uczy, uczy, tylko Strażnica nie pozwala ci tego zobaczyć. Przedstawiłem już wiele dowodów, że Biblia o tym naucza (naucza nawet o tym, że Jezus jest współistotny Ojcu - założe niedługo wątek na ten temat).

Mam jednak jeszcze jeden dowód na podwójną naturę Chrystusa:

1Kor 11:3 Bw „A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg.”

Czy ze sformułowania "mąż jest głową żony" wyciągamy wniosek, że żona stoi genetycznie niżej niż mąż? W Biblii przecież też nie ma nigdzie sformułowania, że kobieta jest głową mężczyzny, jednak nikt nie wyciągnie z tego faktu wniosku, iż kobieta nie jest człowiekiem. Bowiem kobieta i mężczyzna są sobie ontologicznie równi (jako ludzie) a jednak funkcjonalnie żona podporządkowana jest mężowi. Podobnie i Chrystus jest ontologicznie równy Ojcu, bo obydwaj posiadają naturę boską, ale jednak podporządkowany swojemu Ojcu. Jednak w ostatnim przypadku antytrynitaryści wyciągają z omawianego wersetu zaiste dziwny wniosek, iż Jezus jest ontologicznie niższy od swojego Ojca. Czemu więc analogicznie nie wyciągną wniosku, iż żona stoi genetycznie niżej niż mąż?

Tak więc z tego wersetu można nawet wywnioskować równość ontologiczną Chrystusa i Boga. Spójrzmy na poniższe porównania:

1) mąż jest głową żony
Zarówno kobieta jak i mężczyna są sobie ontologicznie równi, jednak funkcjonalnie żona podporządkowana jest męzowi

2) głową każdego męża jest Chrystus
Zarówno Chrystus - człowiek jak i mężczyzna są sobie ontologicznie równi, jednak funkcjonalnie mąż podporządkowany jest Chrystusowi

3) Głową Chrystusa jest Bóg
Zarówno Chrystus jako Bóg oraz Bóg Ojciec są ontologicznie równi (posiadają naturę boską), jednak Syn Boży podporządkowany jest swojemu Ojcu.

Wydaje się właśnie, iż apostoł Paweł specjalnie tak napisał, aby uywypuklić dwie natury, które posiada Jezus. W przeciwnym razie bez sensu jest pisać o oczywistej wyższości gatunkowej, np., małpy nad psem, czy rośliny nad kamieniem, a tak byłoby właśnie w przypadku, gdyby Chrystus nie był jednoczesnie prawdziwym człowiekiem i prawdziwym Bogiem.
 
 
Petroniusz 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3052
Wysłany: 2006-12-24, 13:11   

Cytat:
[quote="mirek"]
Petroniusz napisał/a:
Powtarzasz swa mantre, mirek. Biblia to nie mitologia. Mieszasz te dwa zrodla.

Nie mieszam. Ty bowiem przytoczyłeś człowiek-bóg ja podałem dowody biblijne na człowiek-Bóg. Widzisz różnicę?


No nie widze, i ciagle Cie prosze o biblijny dowod, ktory stwierdza, ze Jezus byl jednoczesnie Bogiem i czlowiekiem: takim theoantroposem :crazy:
Gdzie Biblia mowi, ze w jednej osobie moga byc dwie natury, jednoczesnie?

Cytat:
Mam dla ciebie zagwozdkę:


Najpierw odpowiedz na te zagwozdkę:
W ktorym wersecie Biblia stwierdza, ze Jezus mial dwie natury, jednoczesnie?
Ja taki hit znalazlem w mitologii. Moze Ty tez wiedziales, ze gdzies dzwoni, ale nie wiesz, ze na pewno nie w Biblii.

Cytat:
Wydaje się właśnie,...


Rzeczywiscie, wydaje Ci sie wlasnie... :mrgreen:
_________________
Petroniusz Arbiter
 
 
Miłujący prawdę 

Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1134
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-01-20, 11:00   

Co z ludzi robi nieprawdziwa i fantastyczna nauka?
Jednych czyni głupcami a innych zbliża do Boga - odkrywaja prawdę - Bóg daje im sie poznać!

„TRÓJCA ŚWIĘTA” – dogmat Kościoła katolickiego.
Dla jego przedstawienia Kościół musiał rozwinąć własną terminologię.

Używał do tego celu „pojęć filozoficznych: ‘substancja’, ‘osoba’ lub ‘hipostaza’, ‘relacja’ itd.” (KKK Pallottinum 1994 s.69).
Dalej w tym samym miejscu autorzy Katechizmu Kościoła Katolickiego piszą: “czyniąc to, nie podporządkował wiary mądrości ludzkiej, ale nadał nowy, niezwykły sens tym pojęciom, przeznaczonym odtąd do oznaczania niewypowiedzianej tajemnicy, która ‘nieskończenie przekracza to, co my po ludzku możemy pojąć’”(tu zacytował wypowiedź Pawła VI).
W tym stwierdzeniu jest zwarte jednoczesne zaprzeczenie wyrażanej w nim myśli.
Bo jeśli czegoś nie są w stanie zrozumieć, stanowczo twierdząc jednocześnie, że Bóg okrył to tajemnicą, to jasne jest, iż przedstawiając zrozumienie tej kwestii muszą posłużyć się mądrością ludzką. A przecież stwierdzili, że ‘nie podporządkowali wiary mądrości ludzkiej’.
Dogmat o „Trójcy Świętej” nie ma poparcia Pisma Świętego!
To takai mocny wskaźnik pokazujący dominującą rolę tradycji i wierzeń poganskich w tej religi - i podobnych do niej.
Cóż jednak takiego na ten temat mówi dalej Katechizm Kościoła Katolickiego?
Zobaczmy.
W pozycji 249 na stronie 68, czytamy:
Objawiona prawda Trójcy Świętej znajduje się od początku u źródeł żywej wiary Kościoła, przede wszystkim za pośrednictwem chrztu. Znajduje ona swój wyraz w chrzcielnej regule wiary, sformułowanej w przepowiadaniu, katechezie i modlitwie Kościoła. Takie sformułowania znajdują się już w pismach apostolskich, jak świadczy o tym pozdrowienie przyjęte w liturgii eucharystycznej: ‘Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi’(2 Kor 13,13)”.
I znowu widać tu podstawowy błąd, taki mianowicie, że Kościół to, co sam wprowadził w swych obrzędach, jako efekt własnego rozumienia, teraz przytacza jako dowód na poparcie swego rozumienia.
Jak wobec tego rozumieć treść przytoczonego wersetu?
Przede wszystkim nic tu nie ma o Trójcy.
Mowa natomiast jest o tym, by bracia w wierze apostoła Pawła działali zgodnie z wymaganiami Jezusa, bo wówczas będzie z nimi Łaska = niezasłużona życzliwość = miłość Jezusa Chrystusa.
Jednocześnie będzie z nimi miłość Boga.
Takie zaś działanie charakteryzować się będzie jednością, nie zaś jakoby za sprawa apostołów, ale za sprawą ducha Bożego = mocy Boga, którą Ten zsyła na nich.

Owa jedność szczególnie mocno jest podkreślana w wypowiedziach Jezusa, a potem i w listach apostołów, jako warunek prawości i wytrwania w wierze, jako cecha lojalnych sług Jehowy.
Tu nie ma o czym dyskutować - TO JASNE!
Duch święty został wylany na uczniów i apostołów Jezusa w dniu Pięćdziesiątnicy, te zaś cytowane wyżej słowa apostoła Pawła napisane zostały ponad dwadzieścia lat później.

Podstawą ich były nauki Jezusa, potwierdzone słowami modlitwy Jezusa do Boga Jehowy: „Proszę nie tylko za nimi, lecz także za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we mnie; żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami, by świat uwierzył, żeś ty mnie posłał.
Ja też dałem im chwałę, którą ty mi dałeś, żeby byli jedno, tak jak my jedno jesteśmy. Ja w jedności z nimi, a ty w jedności ze mną, żeby byli doprowadzeni do doskonałej jedności, aby świat poznał, żeś ty mnie posłał i że ich umiłowałeś, tak jak umiłowałeś mnie.
Ojcze, jeśli chodzi o to, co mi dałeś, chciałbym, żeby gdzie ja jestem, również oni ze mną byli, aby zobaczyli mą chwałę, którą mi dałeś, ponieważ umiłowałeś mnie przed założeniem świata. Ojcze, który jesteś prawy, świat wcale cię nie poznał, ale ja cię poznałem, a oni poznali, żeś ty mnie posłał. I dałem im poznać twoje imię, i dam je poznać, żeby miłość, którą mnie umiłowałeś, była w nich, a ja w jedności z nimi
”(Jana 17:20-26).
Co tak naprawdę chciał przekazać Jezus uczniom, gdy mówił o jedności?
Na to pytanie odpowiada Biblia słowami zapisanymi w Jana 15:1-10:
Ja jestem prawdziwą winoroślą, a mój Ojciec jest hodowcą. Każdą gałąź we mnie nie przynoszącą owocu usuwa, a każdą przynoszącą owoc oczyszcza, żeby przynosiła więcej owocu. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które do was powiedziałem. Pozostańcie w jedności ze mną, a ja w jedności z wami. Jak gałąź nie może przynosić owocu sama z siebie, jeżeli nie pozostaje w winorośli, tak i wy nie możecie, jeżeli nie pozostajecie w jedności ze mną. Ja jestem winoroślą, a wy gałęziami. Kto pozostaje w jedności ze mną, a ja w jedności z nim, ten przynosi wiele owocu; ponieważ beze mnie w ogóle nic nie możecie uczynić. Jeżeli ktoś nie pozostaje w jedności ze mną, jest wyrzucany jak gałąź i usycha; a ludzie zbierają te gałęzie i wrzucają je w ogień, i zostają spalone. Jeżeli pozostajecie w jedności ze mną i moje wypowiedzi pozostają w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a stanie się wam. Mój Ojciec przez to zostaje otoczony chwałą, że przynosicie wiele owocu i okazujecie się moimi uczniami. Tak jak Ojciec umiłował mnie, a ja umiłowałem was, pozostańcie w mojej miłości. Jeżeli będziecie przestrzegać moich przykazań, to pozostaniecie w mojej miłości, tak jak ja przestrzegałem przykazań Ojca i pozostaję w jego miłości”.
Zwróć uwagę jak wiele tu słów o jedności, a żadnego słowa na temat Trójcy.
Jehowa gałęzie nie przynoszace owocu z Jezusa usuwa jako złe, a te dobre oczyszcza by więcej dobrego owocu przynosiła.
Gdy po tym, ktos jeszcze mówi o Trójcy - To ..........
Nasuwa się pytanie: Czy gdyby naprawdę Bóg występowałby pod postacią Trójcy, to Jezus wielokrotnie by tego nie podkreślał? Przecież bardzo pragnąłby jego uczniowie byli z nim w jedności w wierze i dlatego było dla niego tak ważną sprawą by poznali oni prawdę i zachowali ją na zawsze.
Ale wróćmy do definicji Trójcy przedstawianej przez Kościół. W KKK w pozycji 253 na stronie 69 czytamy: „Trójca jest jednością. Nie wyznajemy trzech bogów, ale jednego Boga w trzech Osobach: ‘Trójcę współistotną’. Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: ‘Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury’. ‘Każda z trzech Osób jest tą rzeczywistością, to znaczy substancją, istotą lub naturą Bożą’”.
Dostrzegać musi każdy czytelnik, jak bardzo pogubili się autorzy Katechizmu we własnych określeniach, gdy praktycznie dowoli i bez zrozumienia używają określeń „jedno” i „jednym”.
Nie za bardzo też można wywnioskować źródło informacji na temat ‘natury Bożej’, kiedy to właśnie ona jest dla ludzi tajemnicą, chociaż wiadomo, że „Bóg jest duchem”. Kościół jednak pozwala sobie wnikać w naturę Boga określając jej skład.
Co po prostu jest nierozważne i naiwne. Warte śmiechu!!!!!

Ten swój tok myśli KKK kontynuuje w kolejnych dalszych rozważaniach w pozycji 254 na stronie 69: „Osoby Boskie rzeczywiście różnią się między sobą. ‘Bóg jest jedyny, ale nie jakby samotny’(quasi solitarius).’Ojciec’, ‘Syn’, ‘Duch Święty’ nie są tylko imionami oznaczającymi sposoby istnienia Boskiego Bytu, ponieważ te Osoby rzeczywiście różnią się między sobą: ”Ojciec nie jest tym samym, kim jest Syn, Syn tym samym, kim Ojciec, ani Duch Święty tym samym, kim Ojciec czy Syn”. Różnią się między sobą relacjami pochodzenia: ‘Ojciec jest Tym, który rodzi; Syn Tym, który jest rodzony; Duch Święty Tym, który pochodzi’. Jedność Boska jest trynitarna”.
Dalej czytamy: „Z powodu tej jedności Ojciec jest cały w Synu, cały w Duchu Świętym; Syn jest cały w Ojcu, cały w Duchu Świętym; Duch Święty jest cały w Ojcu, cały w Synu”.
Ta trudna do usystematyzowania gmatwanina określeń pokazuje jak bardzo zależy „Ojcom Kościoła” by uznać istnienie Trójcy choćby nawet mieli zmienić treść Biblii w swoich przekładach.
Tak się też stało. W KKK w pozycji 258 czytamy, niby przytoczony z Nowego Testamentu, werset z 1 Koryntian 8:6, a jednak bardzo zmieniony daleki od właściwej treści ale stanowi on wyznanie Kościoła co do Trójcy. Zobaczmy, zapisany został tak:
„Jeden jest Bóg i Ojciec, od którego wszystko pochodzi; jeden Pan Jezus Chrystus, dla którego jest wszystko; jeden Duch Święty, w którym jest wszystko”.
Takie stanowisko, ta zmiana została wprowadzona w roku 553 na Soborze Konstantynopolitańskim.
Dobrze będzie dla jasności tematu zobaczyć jak prawidłowo brzmi werset 1 Koryntian 8:6:
dla nas wszakże jest jeden Bóg, Ojciec, z którego jest wszystko, a my dla niego; i jeden jest Pan, Jezus Chrystus, przez którego jest wszystko i my przez niego”(PNŚ).
Nie ma możliwości, by ktoś czytając te fragmenty obiektywnie stwierdził, iż są to te same w treści wersety, zaczerpnięte z tego samego zapisu biblijnego. Porównanie tych fragmentów całkowicie demaskuje metody i sposoby dokumentowania, i tłumaczenia prawdziwości dogmatów Kościoła Katolickiego. Potwierdza to również fakt, że przekłady Biblii dokonywane przez kościelnych tłumaczy mają być z „oryginałów z uwzględnieniem wszelkich najnowszych poglądów Kościoła”.
Trójca Święta, to przecież podstawa wierzeń katolików jak i wiernych innych religii nominalnego chrześcijaństwa, to też jest powodem upartych zabiegów, nieuczciwych zabiegów, aby w Biblii było wyraźnie istnienie jej zaznaczone.
Prawdziwe Słowo Boże brzmi i zachęca, a słowa Pawła bez obłudy i kłamstwa:
W końcu, bracia, wciąż się radujcie, poddawajcie się skorygowaniu, doznawajcie pociechy, myślcie zgodnie, żyjcie w pokoju, a będzie z wami Bóg miłości i pokoju. Pozdrówcie jedni drugich świętym pocałunkiem. Przesyłają wam pozdrowienia wszyscy święci. Niezasłużona życzliwość Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga oraz wspólnota w duchu świętym niech będą z wami wszystkimi”(2 Koryntian 13:11-14).
_________________
"Jako żyje Jehowa, będę mówił to, co powie mój Bóg"
 
 
mirek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-20, 12:03   

Miłujący prawdę, jak ty czytasz bilbię, że nie zauważyłeś, iż w Twoim ostatnim przytoczonym wersecie jest już zawarta nauka o Trójcy:

2Kor 13:13 Bw „Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi.”

Wyraźnie wymienione są trzy osoby boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. O ostatnim powiedziano, że ma społeczność, a wspólnotę może mieć tylko osoba, a nie moc, siła, czy prąd elektryczny. :lol:

Nie wiem też jak można czytać biblię i nie zauważyć kim był Jezus w swoim przedludzkim bycie:

J 1:1 Bw „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.”

J 1:18 Bw „Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.”


Nie mam pojęcia w jaki sposób można z tych wersetów wyciągnąć wniosek, że Jezus to archanioł Michał. To chyba tylko oszuści z Brooklynu wiedzą. A może ty Miłujący prawdę oświecisz nas i znajdziesz nam tę "prawdę" Świadków Jehowy! :?:
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2007-02-13, 21:21   

mirek napisał/a:
Miłujący prawdę, jak ty czytasz bilbię, że nie zauważyłeś, iż w Twoim ostatnim przytoczonym wersecie jest już zawarta nauka o Trójcy:

2Kor 13:13 Bw „Łaska Pana Jezusa Chrystusa i miłość Boga, i społeczność Ducha Świętego niech będzie z wami wszystkimi.”

Wyraźnie wymienione są trzy osoby boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.


A w Mateusza 24: 36 wymienieni są aniołowie ,Syn i Ojciec.
Może uczynimy nową "trójcę"?
 
 
mirek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-02-13, 21:27   

tessa napisał/a:
A w Mateusza 24: 36 wymienieni są aniołowie ,Syn i Ojciec.
Może uczynimy nową "trójcę"?

Czy aniołowie nazywani są Bogami, stwarzali ziemię, są naszymi zbawicielami i Panami, Pocieszycielami, byli kuszeni na pustyni, mieszkają w nas, itd....?
Ostatnio zmieniony przez mirek 2007-02-14, 05:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Petroniusz 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3052
Wysłany: 2007-02-14, 00:03   

mirek napisał/a:
tessa napisał/a:
A w Mateusza 24: 36 wymienieni są aniołowie ,Syn i Ojciec.
Może uczynimy nową "trójcę"?

Czy aniołowie nazywani są Bogami, stwarzali ziemię, są naszymi zbawicielami i Panami, Pocieszycielami, byli kuszeni na pustyni, itd....?


Zobacz mirek jak sam wpadles we wlasne sidla: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jakuba 1:13 Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego


A Jezus byl doswiadczany przez cos zlego? Byl kuszony na pustyni, jak sam stawiasz pytanie? A jesli byl, to znaczy, ze nie byl Bogiem, lecz wrecz potrzebowal Bozej pomocy, zgodnie z proroctwem:

Izajasz 49:8 Oto, co rzekł Jehowa: "W czasie dobrej woli odpowiedziałem ci i pomogłem ci w dniu wybawienia; i strzegłem cię, żeby cię ustanowić przymierzem dla ludu"
_________________
Petroniusz Arbiter
 
 
mirek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-02-14, 06:06   

Petroniusz napisał/a:
Zobacz mirek jak sam wpadles we wlasne sidla: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jakuba 1:13 Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego


A Jezus byl doswiadczany przez cos zlego? Byl kuszony na pustyni, jak sam stawiasz pytanie? A jesli byl, to znaczy, ze nie byl Bogiem, lecz wrecz potrzebowal Bozej pomocy, zgodnie z proroctwem:

Izajasz 49:8 Oto, co rzekł Jehowa: "W czasie dobrej woli odpowiedziałem ci i pomogłem ci w dniu wybawienia; i strzegłem cię, żeby cię ustanowić przymierzem dla ludu"

A to zapomniałeś, że Jezus na ziemi był prawdziwym człowiekiem i że właśnie to jego jako słabego człowieka szatan próbował zwieść? Petroniuszu ale nie o takie kuszenie na pustyni mi chodziło - prawdopodobnie tessa skojarzyłaby i wiedziała, że Izraelici na pustynii Massa kusili jednego Boga w trzech osobach, gdyż o tym wiele razy rozmawialiśmy. Jeśli nie znasz tego bardzo mocnego argumentu na rzecz Trójcy Świętej, a takich wersetów jest oczywiście o wiele więcej, to zwróć więc teraz uwagę, iż w przytaczanych poniżej wersetach biblijnych występują wszystkie trzy osoby Boskie:

Bóg Ojciec
Lb 21:6 BT „Zesłał więc Jahwe na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła.”

Pwt 6:16 Bw „Nie będziesz kusił Pana, Boga swego, jak kusiliście go w Massa.”



Syn Boży
1Kor 10:9 Bg „Ani kuśmy Chrystusa, jako niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli.”

1Kor 10:9 BT „I nie wystawiajmy Pana na próbę, jak wystawiali Go niektórzy z nich i poginęli od wężów.”

1Kor 10:9 NP „Nie wystawiajmy Chrystusa na próbę, jak to czynili niektórzy z nich i poginęli od jadu węży.”



Duch Święty
Hbr 3:7-9 Bw „Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie,(8) nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, w dniu kuszenia na pustyni,(9) gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, chociaż oglądali dzieła moje przez czterdzieści lat.”

A więc z wersetów tych wynika, że Żydzi na pustynii kusili każdą z osób Trójcy Świętej: w Pwt 6:16 czytamy, że na pustynii Izraelici kusili Jahwe, Boga Ojca (Wj 17:1-7), z 1 Kor 10:9 dowiadujemy się, że Izraelici kusili wtedy też Chrystusa, zaś w Hbr 3:7-9 Pismo Święte podaje, że na tejże pustynii Izraelici kusili również Ducha Świętego. A zatem Biblia wykazuje jednoznacznie, że lud kusił wtedy jednego Boga w trzech osobach - dziś powiedzielibyśmy - kusili całą Trójcę Świętą!

Pisałem o tym szerzej tutaj:

http://www.biblia.webd.pl...?t=200&start=33
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2007-02-14, 11:06   

mirek napisał/a:
A to zapomniałeś, że Jezus na ziemi był prawdziwym człowiekiem

Tak mirek w zależności od potrzeb .Raz czynisz Jezusa człowiekiem.A kiedy ci pasuje to Bogiem.
Zdecyduj się wreszcie.Kim był Jezus na ziemi człowiekiem czy Bogiem?
 
 
tessa

Pomógł: 5 razy
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 4116
Wysłany: 2007-02-14, 11:28   

Czy Izraelici kusili Boga w tym sensie ,że namawiali go do czegoś złego?Tak jak był namawiany do złego Jezus?
Absolutnie!
Mateusza 4;7
'Jezus rzekł do niego :/Sztana/
Jest jeszcze napisane :"Jehowy twego Boga nie wolno ci wystawiać na próbę".
Jezus nie dał się namówić Szatanowi do skoczenia z murów świątyni ,gdyż popełniłby grzech wystawiając Jehowę na próbę ,czy uratuje go przed skutkami takiego samobójczego czynu.
A jak wystawiali na próbę Boga Izraelici na pustyni?Czy wiesz?
Czy kusili go do grzechu? Czy Bóg może popełnić jakiś grzech?
Z samej definicji grzechu ,wynika,że jest to czyn popełniony przeciwko wymaganiu Boga.
Zatem Bóg nie może zgrzeszyć.
Jezus mógł zgrzeszyć ?Mógł.Skoro Szatan go kusił do grzechu.
Bóg nie może zgrzeszyć.Zatem Jezus nie jest Bogiem.
 
 
Petroniusz 


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3052
Wysłany: 2007-02-15, 00:30   

Cytat:
[quote="mirek"]
Petroniusz napisał/a:
Zobacz mirek jak sam wpadles we wlasne sidla: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jakuba 1:13 Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego


A Jezus byl doswiadczany przez cos zlego? Byl kuszony na pustyni, jak sam stawiasz pytanie? A jesli byl, to znaczy, ze nie byl Bogiem, lecz wrecz potrzebowal Bozej pomocy, zgodnie z proroctwem:

Izajasz 49:8 Oto, co rzekł Jehowa: "W czasie dobrej woli odpowiedziałem ci i pomogłem ci w dniu wybawienia; i strzegłem cię, żeby cię ustanowić przymierzem dla ludu"


A to zapomniałeś, że Jezus na ziemi był prawdziwym człowiekiem


To chyba Ty zapomniales, ze temat dotyczy podwojnej natury Jezusa. Kitujesz nas, ze Jezus byl jednoczesnie Bogiem i czlowiekiem. A teraz wyszlo, ze strzeliles sam sobie gola.
_________________
Petroniusz Arbiter
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 12