Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przebudzenie na Florydzie
Autor Wiadomość
Quster 


Wyznanie: Chrześcijanin
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 3475
Wysłany: 2008-08-20, 17:45   Przebudzenie na Florydzie

cytuje z innego forum... post nie mojego autorstwa...
Cytat:
Na forum emaus jest post, który niniejszym wklejam( jego część):

Cytat:
dokladnie tydzien temu Todd i jego zona Shonnah, wystapili o rozwod. Poniewaz sa obywatelami kanadyjskimi musza przebywac co najmniej przez 9 mcy w sepraracji (taka jest procedura wg prawa kanadyjskiego).
Przy okazji okazuje sie, ze nie jest to sprawa tylko chwilowa, problemy malzenskie ciagna sie za nimi przez ostatnich kilka lat. Korzystali nawet z poradnictwa w tej sprawie, niestety jak na razie skonczylo sie separacja. Jest to bardzo przykra sytuacja, wziawszy pod uwage ze maja trojke malych dzieci - wspolczuje im.

Mam nadzieje, ze osoby ktore sa pod wplywem rzekomych znakow i cudow Todd'a, a chociaz pobieznie znaja tresc listow Pawla do Tymoteusza oraz Tytusa beda mogly zweryfikowac swoja postawe.
Niestety, ale Slowo ma swoje standardy odnosnie liderow w kosciele i ZADNE znaki oraz cuda nie moga tego przytlamsic. Cuda w koncu ustana, Ziemia i niebo (oraz Todd) przemina, ale Slowo Boze nigdy.
Ponizej zamieszczam link do artykulu w prasie o separacji Todda i Shonnah (w j. ang)
pozdrawiam

http://www.theledger.com/.../NEWS/808120347


No, cóż. Może to ostudzi nieco zapały zwolenników Todda...i otworzy im oczy. Choć wolałabym widzieć tę rodzinę w całości i służącą Bogu :cry:
_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6

NIEBO - Chrześcijanie tyle mówią o niebie, ponieważ Nowy Testament głosi niebo jako nadzieję dla wierzących (1 Piotra 1:4; Kolosan 1:5; Hebrajczyków 3:1). Mówienie o niebie nie wyklucza wiary w życie na ziemi, ponieważ niebo jest tam, gdzie jest Bóg. Gdy Bóg zstąpi między ludzi i zamieszka wśród nich, to tam będzie też niebo (Objawienie 21:1-5). Wielu komentatorów uważa, że niebo i ziemia staną się jednym.

DUSZA NIEŚMIERTELNA - Ks. Wincenty Granat napisał: "Tylko Bóg jest nieśmiertelny z całej istoty swego bytu, tj. nigdy nie może przestać istnieć; wszystko poza Nim jest przygodne, może tedy zniknąć, a więc z tej racji jest śmiertelne. Mówiąc o nieśmiertelności duszy ludzkiej mamy na uwadze jej naturę nie zawierającą w sobie pierwiastków wewnętrznego rozkładu, czyli z tego względu nie podlegającą śmierci. Mimo to dusza ludzka jako byt przygodny mogłaby przestać istnieć, jeśli Bóg nie powstrzymywałby jej stale w bytowaniu i działaniu" ("Eschatologia", s. 79).



"Bo wasze myśli nie są moimi myślami (...) jak niebiosa przewyższają ziemie, tak (...) moje myśli – wasze myśli." Izajasza 55:8-9

"W (...) dyskusji jest mnóstwo sloganów, które nie powinny zastępować myślenia" LB
Ostatnio zmieniony przez Quster 2008-08-21, 21:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Płaskowicki Rys
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-21, 19:19   

Będac w UK widziałem meeting z udziałem promotorów tego przebudzenia-wszystko co piszesz w korelacji z show,który robią czyni że należy się mieć przed tym na baczności jak przed całym Blogoslawieństwem z Toronto,niestety ta "infekcja' dotkneła nawet zbory jednosciowcow,to bardzo przykre-ale tak musi chyba byc.
Antychryst wg Biblii przychodzi wśrod rzekomych znaków i códów.
pozdrawiam
 
 
derko 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 571
Wysłany: 2008-08-22, 09:26   

Płaskowicki Rys napisał/a:
Będac w UK widziałem meeting z udziałem promotorów tego przebudzenia-wszystko co piszesz w korelacji z show,który robią czyni że należy się mieć przed tym na baczności jak przed całym Blogoslawieństwem z Toronto,niestety ta "infekcja' dotkneła nawet zbory jednosciowcow,to bardzo przykre-ale tak musi chyba byc.
Antychryst wg Biblii przychodzi wśrod rzekomych znaków i códów.
pozdrawiam


Możesz, opisać straty, jakie przyniosło Błogosławieństwo z Toronto, w zborach jednosciowcow? (oprócz histerycznej reakcji „święcie śpiących”, a obudzonych i oburzonych, że coś się dziej co jest po za ich wpływem i kontrolą)
pozdrawiam
_________________
"Sola Scriptura: Wystarczalność Pisma Świętego"
 
 
Płaskowicki Rys
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-22, 13:28   

Nie bede pisał dlugo.
Wystarczy propagowanie zachowan nie biblijnych np padanie na plecy rzekomo pod działaniem Ducha Sw ./specjalność tej mody/
Nikt w Biblii nie padł na plecy za wyjatkiem Balama a ten nie jest mi wzorem.
O przesadnym zainteresowaniu demonologia nie wspomnę.
 
 
derko 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 571
Wysłany: 2008-08-22, 13:49   

Płaskowicki Rys napisał/a:
Nie bede pisał dlugo.
Wystarczy propagowanie zachowan nie biblijnych np padanie na plecy rzekomo pod działaniem Ducha Sw ./specjalność tej mody/

Czy padanie na plecy, jako rzekomo nie biblijne wpływa negatywnie na stan życia padającego? Jego wiara i ufność skierowana do Boga,jest mniejsza, albo gorsza, od tych, którzy nie doświadczają żadnego padania, albo padają do przodu?
Płaskowicki Rys napisał/a:

Nikt w Biblii nie padł na plecy za wyjatkiem Balama a ten nie jest mi wzorem.
O przesadnym zainteresowaniu demonologia nie wspomnę.

Czy stwierdzasz, że padający zwiększa swoje zainteresowanie demonologią, czy raczej zastawiający się nad tym, czy samo padanie jest Biblijne, czy nie biblijne, co może byc w życiu obserwatorów przesadnym zainteresowaniu demonologia ?
Zapytałem i nie otrzymałem odpowiedzi, jak to się ma do życia duchowego ludzi, którzy doświadczają Błogosławieństwo z Toronto, czy jak to padania na plecy. (ciekawi mnie jak wpływa na życie wierzącego padanie na plecy, a jak do przodu)
pozdrawiam
_________________
"Sola Scriptura: Wystarczalność Pisma Świętego"
 
 
Płaskowicki Rys
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-22, 13:57   

Czy propagowanie działań poza biblijnych nie jest powodem by wystrzegać sie rzekomych objawień ?
Pokaż mi w Słowie że uczynki pod wpływem emocji sa przydatne do zbawienia.
Czy wywolywanie zbiorowej ekstazy krzyczenie na demony wywoływanie agresji w stosunku do złego w zbiorowym wrzasku na jezykach to przeciwstawianie zlu dobra ?
Mnie jako zielonoswiątkowcowi z przeżycia jest trudno to wyznać ale muszę,te rzekome przebudzenie wyczerpuje znamiona objawienia przeciwnika,o którym pisze w ewangelii.
Zbiorowa ekstaza to nie Duch Sw ale inny
 
 
Płaskowicki Rys
[Usunięty]

Wysłany: 2008-08-22, 14:16   

Pytasz czy padanie na plecy objawia sie negatywnie na duchowosc padacza-tak uczestniczenie w niebiblijnych praktykach w rzekomych znakach i cudach prowadzi do zatracenia rozeznania co jest a co nie Boze.
np obdarywanie dzieci na sw Mikołaja prowadzi do tego że gdy dziecko pozna ze to fikcja moze uznac ze Jezus to tez fikcja.
W imie "dobrej "spolecznosci nie należy uczestniczyc w dzialaniach nie majacych uzasadnienia biblijnego jak np tz paradygmaty walki duchowej propagowane przez liderow blogoslawienstwa z Toronto w Polsce/Polska dla Jezusa/
 
 
wit
Wyznawca Istniejącego


Pomógł: 50 razy
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3796
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2008-08-29, 18:55   

Wracając do głównego wątku, tzn. przebudzenia na Florydzie, o jakim czasie jest głośno w środowiskach charyzmatycznych, oraz do osoby Todda Bentleya, to również wzmiankę o nim i jego osobistych problemach, znaleźć można na polskim portalu internetowym. Aby jednak nie zajmować się każdym przypadkiem indywidualnie, żeby choćby nie być posądzonym o osąd, gdyż "wyskok" Bentleya nie jest pierwszym przypadkiem w tej "branży", i znając życie, zapewne nie ostatnim, gdyż podobne kłopoty miało wielu amerykańskich teleewangelistów, warto tylko zacytować wypowiedź Apostoła Pawła z 2 Tymoteusza 34-9, która pasuje jak ulał do zaistniałej sytuacji:
"Zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj. Albowiem z nich wywodzą się ci, którzy wdzierają się do domów i usidlają kobiety opanowane przez różne pożądliwości, które zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą. Podobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary. Ale daleko nie zajdą, albowiem ich głupota uwidoczni się wobec wszystkich, jak to się i z tamtymi stało."
_________________
RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI.
 
 
nephesh 
mikołaj

Pomógł: 6 razy
Wiek: 46
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 277
Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-09-22, 20:34   

Ludzie.
Jak mając nawet blade pojęcie o Biblii i choć najdrobniejszy szacunek do Boga można nazywać w ogóle indywidua takie jak Bentley, Copeland, Hinn i inne tego typu kreatury chrześcijanami, czy protestantami? Z protestanyzmem ci panowie (i panie niekiedy) nie mają nic wspólnego. Oni nawet przy chrześcijaństwie szeroko pojętym nie leżeli nigdy.
Jest to przykład, dość typowy zresztą ludzi opętanych przez demony, którzy robią sobie żarty z Boga, dość otwarcie naigrywają się z Chrystusa i szokuje mnie, że KTOKOLWIEK szczerze może widzieć w tym choć CIEŃ chrześcijaństwa.
Jest to ohydne, obrzydliwe i bluźniercze.
Jeśli podoba Ci się to drogi czytaczu oznacza to po prostu, że jesteś daleko od Boga i nie znasz Biblii tak, jak powinieneś ją znać.
Ostatnio zmieniony przez nephesh 2008-09-23, 23:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
derko 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 571
Wysłany: 2008-09-23, 14:15   

nephesh napisał/a:

Jeśli podoba Ci się to drogi czytaczu oznacza to po prostu, że jesteś daleko od Boga i nie znasz Biblii tak, jak powinieneś ją znać.

Jak podoba mi się to, w jakim duchu wyrażasz się o ludziach, którzy są jedynie godni twojej wzgardy?
I jak mi się taki sposób wyrażania podoba to jestem daleki od Boga i nie znam biblii?

No to mi się nie podoba jak gardzisz ludźmi, w brew temu jak naucza Biblia, na którą z taką śmiałością się powołujesz (Judy 1:9, Łukasza 9:55) 8-)
_________________
"Sola Scriptura: Wystarczalność Pisma Świętego"
 
 
Płaskowicki Rys
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-23, 17:59   

nephes używa być może zbyt radykalnego języka,ale z sensem jego wypowiedzi trzeba się zgodzić -działalność tych ludzi szkodzi chrześcijaństwu
pozdrawiam
 
 
nephesh 
mikołaj

Pomógł: 6 razy
Wiek: 46
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 277
Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-09-23, 23:05   

Nie, nie używam zbyt radykalnego języka, a dość łągodnego jak na to co zobaczyłem ogladając tych błaznów. Nie jestem świętoszkiem i na bluźnienie nie będę reagował milcząc. Guzik mnie obchodzi, czy ktoś się obruszy na to czy nie. Łajdacy i demony mają takie samo prawo do zwodzenia, jak lud Boży do głoszenia prawdy, ale na litość – NIE nazywajmy tego protestantyzmem (dlaczego temat o tym zdemonizowanym człowieku w ogóle jest w dziale protestantyzm?). Copeland, Hinn, czy jegomość Bentley są niczym innym jak opętanymi przez demony spiritystami. Wyłudzają pieniądze, oszukują, że leczą, podczas gdy tylko hipnotyzują ludzi, naigrywają się z Boga, przykłady można mnożyć;tylko po co.
Każdy kto szczerze bada Biblię to dostrzeże z łatwością.

Dziwi mnie tylko Twój derko sarkazm. Uważasz, że chrześcijanin nie ma prawa do dosadnego języka? Ja nie gardzę tymi ludźmi, tylko oburza mnie ich zachowanie i to oburza podwójnie, bo nie dość, że stroją sobei żarty z chrześcijaństwa, to jeszcze swoim zachowaniem obrażają Boga, na którego się powołują. Jeśli jakiś ateista obejrzy ich programy popuka się w głowę na takie chrześcijaństwo i tyle.

Chrześcijaństwo to walka z samym sobą w Duchu Bożym. Piękne zwycięstwa nad własnymi słabościami, a nie bełkot i rzewne łzy. Wszystko to już przerabiali hinduiści. Zaprawdę słaby to wzorzec dla chrześcijan.
 
 
nike 

Pomogła: 135 razy
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 10689
Wysłany: 2008-09-24, 00:33   

nephesh napisał/a:
Nie, nie używam zbyt radykalnego języka, a dość łągodnego

Czy na pewno? Na tym forum to tak a na innym? ojejejej achhhhhhhhhhhh.
_________________
http://biblos.feen.pl/index.php
 
 
nephesh 
mikołaj

Pomógł: 6 razy
Wiek: 46
Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 277
Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-09-24, 09:52   

podłość powinna zostać nazwana podłością. Nie widzę powodu, by okraszać łagodnymi słowy to zjawisko. Powiedziałem to, co trzeba powiedzieć, by ludzie jeszcze nieświadomi nie wpadli w łapska bądź to polskich odpowiedników, bądź „pastorów” nawiedzających nasz kraj z wrzaskiem, bełkotem i hipnozą.
 
 
poimen 
pasim owieczki


Dołączył: 28 Wrz 2008
Posty: 317
Wysłany: 2008-10-23, 01:06   

Ja byłem osobiście na jednym spotkaniu z B. Hinnem. Nie muszę oglądać programów w TV krytykujących jego działania. Po tym co na własne oczy zobaczyłem powiem tylko, że nie mam aż tak negatywnego zdania na jego temat. Nie rozumiem tylko jego medialności. Ale w USA to ponoć normalne. Chodzi mi o to, że ludzie mają tam inną mentalność. W ogóle Amerykanie są bardziej expresywni i szybsi w okazywaniu uczuć i Hinn tym przesiąkł. My Europejczycy nie rozumiemy ich show-ów, krzyków, płaczu przed kamerą...a oni zarzucają nam oziębłość emocjonalną. Warto to wziąć pod uwagę.

Jestem jednak świadomy, że na świecie byli są i będą tacy, którzy działają w mocy Boga, ale zostaną przez Boga na sądzie odrzuceni (nie każdy kto mi mówi Panie, Panie). W każdym razie, osobiście oddzielam charakter i postępowanie osoby od jego działania w mocy Boga. Wielu dobrze zaczyna, ale marnie kończy. Król Saul źle skończył, lecz całe życie był pomazańcem Bożym i Dawid nie podniósł na niego ręki. Takie zdanie ma też Lynne Breidenbach, której wypowiedź jest w artykule (link do artykułu podano tu powyżej).

W swoim życiu doświadczyłem pewnych rzeczy, które niektórzy tu krytykują jako demoniczne. Czy to nie dziwne, że te doświadczenia otworzyły mi drogę do pójścia za Bogiem na maxa...a było to ponad 10 lat temu. Do dziś dziękuję Bogu, że 'poleciałem na plecy' pod jego mocą. ;-) Myślę, że Ci, którzy coś krytykują są generalnie tymi, którzy tego nie przeżyli.

Piszę pod rozwagę, aby osądzać postępowanie a nie ludzi ku potępieniu. Lepiej się o nich modlić niż opisywać niemiłymi słowami - chyba, że Duch wam tak objawi by to zrobić - to moje zdanie; a myślę, że i ja mam Ducha Bożego.
_________________
:ello: Usunąłem się z tego forum :ello:
:ello: nieoficjalnie :ello:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 10