Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
"igła do szycia" czy...?
Autor Wiadomość
RN 


Wyznanie: Wiara Naturalna (Deizm)
Pomógł: 310 razy
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 5125
Skąd: Ziemia Łódzka
Wysłany: 2016-05-20, 08:58   

efroni napisał/a:


RN , bardzo dobre wyniki jeśli chodzi o pomnażanie mądrości /oprócz metody Zagłoby , która jest rewelacyjna/
daje też obserwacja i samego siebie i Natury , ponieważ nie stosujesz żadnych z tych metod
stąd tak mierny wynik u Ciebie :bardzo_smutny:


Natomiast ja muszę Ciebie pochwalić.

To jest dobra metoda z tą specyfiką języka hebrajskiego i w ogóle ze zwyczajami żydowskimi.
Teraz jeszcze ten bajer z językiem aramejskim.
To mi się podoba. To na pewno jest lepsze, niż ciągłe udawanie, że biblia nie zawiera błędów metodą wynajdywania tłumaczeń z sufitu.
Ta metoda, którą Ty stosujesz jest sprytniejsza i zaprawdę powiadam Ci, że nie jeden da się na to nabrać.
Myślę, że możesz dalej iść w tym kierunku, bo jeszcze przez jakiś czas będzie przynosiło to skutek.
:mysli:
Jeszcze odnośnie tego języka aramejskiego, to nie wahaj się z zapodawaniem różnych linków ( mogą być zupełnie nie na temat ) na poparcie swoich tez.
Po pierwsze to i tak nikt nie zna języka aramejskiego, a po drugie to tego prawie nikt nie przegląda . Tym bardziej jak są one obszerne w treści.
Natomiast takie załączanie linków, doda powagi Twoim wpisom.
_________________
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY OPOWIEŚCI BIBLIJNE POGODZIŁ
 
 
ShadowLady86 
Administrator


Wyznanie: Chrześcijanin
Pomogła: 273 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 14 Sty 2012
Posty: 4440
Wysłany: 2016-05-20, 15:58   

EMET napisał/a:
osiłkowanie się hipotetycznym [tak!] językiem aramejskim - jeśli chodzi o 'Ks. Nowego Przymierza' - przypomina mnie argumentację Katolików przy omawianiu tekstu wg Mateusza 16:18, gdzie łacno w przypisie 'BT' czytamy: „16, 18 „Skała” – gra słów. Greckie Petros, petra; po aram. Ten sam wyraz Kefa.”


Co ciekawe, oba słowa: petros i petra istnieją także w języku hebrajskim.

istnieje dość popularna koncepcja, że zdanie Mt 16: 8 zostało powiedziane po hebrajsku. Wtedy gra słów byłaby oddana tymi samymi wyrazami co w języku greckim, czyli petra (אפטר) i petros (סטרופ).
Petros nie funkcjonowało prawdopodobnie jako imię w języku greckim przed apostołem Szymonem, natomiast wszystko wskakuje na to, że istniało w języku hebrajskim. Profesor James Charlesworth w 1985 roku odnalazł imię Petros (סטרויפ) w tekście hebrajskim z Qumran (4Q341). Odkrycie opublikował w artykule: The Discovery of a Dead Sea Scroll (4Q Therapeia): Its Importance in the History of Medicine and Jesus Research. W 1986 roku inny uczony, Joseph Naveh zakwestionował pisownię tego imienia, jednak w 1992 roku Charlesworth w artykule Has the name “Peter” been found among the Dead Sea Scrolls?’ In Christen und Christliches in Qumran? podtrzymał tezę, że w tekście znajduje się imię Petros. Zostało to potwierdzone przez innego uczonego C. P. Thede’ go w książce: The Dead Sea Scrolls and the Jewish Origins of Christianity. Imię Petros znajdowało się wśród listy imion takich jak: Magnus, Malkiah, Mephibosheth, Hyrcanus, Yannai, Aquila, Zakariel, Eli i Omriel

Innymi człowiekiem noszącym imię Petros (żyjącym później) był ojciec rabina Yose ben Petros’a. Rabin żył w latach 200-250 n.e. , tak więc jego ojciec żył na przełomie II i III w. n.e.
Petros było też nazwą żydowskiej miejscowości. Wzmiankę o niej można znaleźć w Tosefcie (Traktat Demai rozdział I: 11). Pojawia się tam wyrażenie shuk shel Petros czyli „rynek w miejscowości Petros[/i].

Także słowo petra zostało zaadaptowane z języka greckiego przez język hebrajski.
Słowo znajduje się między innymi w Talmudzie Jerozolimskim.

  • Traktat Zeraim: Shevi’ it 36a, rozdział 5, Halakha 4

  • Traktat Zeraim: Kilaim 27b, rozdział 1, Halakha 9
_________________
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



 
 
efroni 

Pomógł: 278 razy
Wiek: 66
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 2288
Wysłany: 2016-05-20, 17:43   

Charakterystyka. Aramejski na równi z hebrajskim jest zaliczany do północno-zachodniej grupy języków semickich. Oba te pokrewne języki znacznie różnią się od siebie, ale mają alfabet złożony z tych samych i tak samo nazywanych liter, pisanych od strony prawej ku lewej. Pierwotnie używano wyłącznie spółgłosek, a w późniejszym czasie masoreci uzupełnili znakami samogłoskowymi zarówno hebrajski, jak i aramejski tekst Pisma Świętego. Duży wpływ na aramejszczyznę wywarły inne języki. Fragmenty, w których spisano Biblię, zawierają różne nazwy i imiona pochodzenia hebrajskiego, akadyjskiego oraz perskiego. Wpływy hebrajskie widać też w terminologii religijnej, akadyjskie — zwłaszcza w dziedzinie polityki i finansów, a perskie — w słownictwie politycznym i prawnym.

Aramejski przypomina język hebrajski nie tylko w piśmie, lecz także w odmianie czasowników, rzeczowników i zaimków. Czasowniki mają dwa aspekty: dokonany i niedokonany. Rzeczowniki występują w liczbie pojedynczej, podwójnej i mnogiej, jak również w dwóch rodzajach — męskim i żeńskim. Aramejski różni się od pozostałych języków semickich chociażby tym, że preferuje samogłoskę a oraz pewne spółgłoski — np. d zamiast z albo t zamiast sz.
(Biblioteka internetowa Strażnicy )

Jakim językiem mówił Jezus?
Zdania w tej sprawie są podzielone. Profesor G. E. Wright tak napisał o językach używanych w Palestynie za czasów Jezusa Chrystusa: „Na ulicach większych miast niewątpliwie rozbrzmiewały różne języki. Z pewnością najczęściej mówiono po grecku i aramejsku i oba te języki prawdopodobnie rozumiała większość mieszkańców miast, nawet tak ‚nowoczesnych’ czy ‚zachodnich’, jak Cezarea lub Samaria, gdzie przeważała greka. Rzymscy żołnierze i urzędnicy zapewne rozmawiali ze sobą po łacinie, a prawowierni Żydzi posługiwali się późną odmianą hebrajszczyzny, o której wiemy, że nie była ani klasycznym hebrajskim, ani aramejskim, mimo podobieństw do nich obu”. Nieco dalej prof. Wright tak się wypowiedział na temat języka używanego przez Jezusa Chrystusa: „Trwają spory co do tego, jakim językiem posługiwał się Jezus. Nie da się jednoznacznie ustalić, czy mówił po grecku bądź po łacinie, ale swe nauki zazwyczaj głosił albo po aramejsku, albo w wysoce zarameizowanej, ludowej hebrajszczyźnie.
O Pawle powiedziano, że do tłumu zebranego w Świątyni przemówił po hebrajsku (Dzieje 21:40). Uczeni na ogół zakładają, iż chodzi tu o język aramejski, ale jest całkiem możliwe, że Żydzi posługiwali się wtedy jakąś ludową formą hebrajszczyzny” (Biblical Archaeology, 1962, s. 243).

Nie da się wykluczyć, że i Jezus, i jego pierwsi uczniowie przynajmniej czasami posługiwali się galilejską aramejszczyzną; np. tej nocy, gdy Chrystus został pojmany, powiedziano do apostoła Piotra: „Na pewno też jesteś jednym z nich, bo przecież zdradza cię twój dialekt” (Mt 26:73). Być może Piotr posługiwał się odmianą aramejskiego używaną w Galilei, ale jest też możliwe, iż mówiono tam dialektem hebrajskim innym niż w Jerozolimie i Judei.
Kiedy jakiś czas przedtem Jezus przybył do Nazaretu w Galilei i wszedł do synagogi, odczytał fragment proroctwa Izajasza, niewątpliwie po hebrajsku, a potem rzekł: „Dzisiaj spełnił się ten fragment Pisma, któryście właśnie usłyszeli”. Nic nie wskazuje na to, by tłumaczył czytane wersety na aramejski. Najprawdopodobniej więc wszyscy obecni bez trudu rozumieli biblijną hebrajszczyznę (Łk 4:16-21). Warto również nadmienić, że w Dziejach 6:1, gdzie opisano wydarzenia rozgrywające się wkrótce po Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e., wspomniano o przebywających w Jerozolimie Żydach mówiących po grecku i o Żydach mówiących po hebrajsku.

W książce The Language of Jesus (Oslo 1954, ss. 10, 11) prof. H. Birkeland zaznaczył, że nawet jeśli w czasach Jezusa językiem pisanym był w Palestynie aramejski, niekoniecznie oznacza to, iż mówiły nim masy. Również okoliczność, iż papirusy z Elefantyny (żydowskiej kolonii w Egipcie) napisane są po aramejsku, bynajmniej nie dowodzi, jakoby był to główny bądź powszechnie używany język w ojczyźnie Żydów, gdyż aramejski pełnił wówczas funkcję międzynarodowego języka literackiego. To prawda, że Chrześcijańskie Pisma Greckie zawierają pewną liczbę arameizmów, a paru użył sam Jezus. Jednakże w opinii Birkelanda na ogół mógł on się posługiwać ludową hebrajszczyzną, a sporadycznie używać też określeń aramejskich.

Wprawdzie trudno byłoby udowodnić twierdzenie Birkelanda, iż prości ludzie nie umieli pisać po aramejsku, wydaje się jednak pewne, że gdy Łukasz, lekarz z wykształcenia, donosi o Pawle mówiącym do Żydów ‛po hebrajsku’, i gdy sam apostoł twierdzi, iż głos z nieba odezwał się do niego ‛po hebrajsku’, to nie chodzi o język aramejski, lecz istotnie o jakąś formę hebrajskiego (choć niekoniecznie o starohebrajski) (Dz 22:2; 26:14).

Kolejnym argumentem przemawiającym za tym, że w Palestynie za czasów Jezusa Chrystusa posługiwano się jakąś odmianą hebrajskiego, są wczesne wzmianki o tym, iż apostoł Mateusz napisał swą Ewangelię najpierw w tym języku.
Na przykład Euzebiusz z Cezarei (III i IV w. n.e.) podaje: „Mateusz spisał słowa Pańskie w języku hebrajskim”
(Historia kościelna, tłum. A. Lisiecki, III, 3916). A Hieronim (IV i V w. n.e.) zaznacza w rozdz. 3 swego dzieła O znakomitych mężach (tłum. W. Szołdrski, Warszawa 1970, s. 30): „
Mateusz, zwany także Lewi, z celnika apostoł, pierwszy w Judei dla Żydów, którzy uwierzyli, napisał Ewangelię Chrystusa hebrajskimi literami i słowami (...)
Tekst hebrajski do dziś się przechowuje w bibliotece w Cezarei, którą męczennik Pamfilios z wielką starannością utworzył”. A zatem kiedy Jezus Chrystus żył jako człowiek na ziemi, najprawdopodobniej posługiwał się odmianą hebrajszczyzny oraz jakimś dialektem aramejskim

(Biblioteka internetowa Strażnicy)

Z tych podkreśleń jasno wynika że /wśród Żydów/ j. grecki nie był ani j. potocznym ani j. literackim


Zawsze mam napisane pod swoimi postami żeby sprawdzać , badać to co napisałem
i nic na to nie poradzę że ktoś jest patentowanym leniem przyzwyczajonym do gotowców podanych na tacy/przez kierownictwo organizacji do której należy/
przeto odwykłym do używania swego rozumu , no chyba że chodzi o
obronę jedynie słusznego wyznania czy jedynie słusznej organizacji religijno-wyznaniowej ,
wtedy tak , wtedy umysły idą w ruch i grzeją się , że aż miło by zabłysnąć intelektem .
_________________
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-20, 18:39   

ShadowLady86 napisał/a:
EMET napisał/a:
osiłkowanie się hipotetycznym [tak!] językiem aramejskim - jeśli chodzi o 'Ks. Nowego Przymierza' - przypomina mnie argumentację Katolików przy omawianiu tekstu wg Mateusza 16:18, gdzie łacno w przypisie 'BT' czytamy: „16, 18 „Skała” – gra słów. Greckie Petros, petra; po aram. Ten sam wyraz Kefa.”


Co ciekawe, oba słowa: petros i petra istnieją także w języku hebrajskim.

istnieje dość popularna koncepcja, że zdanie Mt 16: 8 zostało powiedziane po hebrajsku. Wtedy gra słów byłaby oddana tymi samymi wyrazami co w języku greckim, czyli petra (אפטר) i petros (סטרופ).
Petros nie funkcjonowało prawdopodobnie jako imię w języku greckim przed apostołem Szymonem, natomiast wszystko wskakuje na to, że istniało w języku hebrajskim. Profesor James Charlesworth w 1985 roku odnalazł imię Petros (סטרויפ) w tekście hebrajskim z Qumran (4Q341). Odkrycie opublikował w artykule: The Discovery of a Dead Sea Scroll (4Q Therapeia): Its Importance in the History of Medicine and Jesus Research. W 1986 roku inny uczony, Joseph Naveh zakwestionował pisownię tego imienia, jednak w 1992 roku Charlesworth w artykule Has the name “Peter” been found among the Dead Sea Scrolls?’ In Christen und Christliches in Qumran? podtrzymał tezę, że w tekście znajduje się imię Petros. Zostało to potwierdzone przez innego uczonego C. P. Thede’ go w książce: The Dead Sea Scrolls and the Jewish Origins of Christianity. Imię Petros znajdowało się wśród listy imion takich jak: Magnus, Malkiah, Mephibosheth, Hyrcanus, Yannai, Aquila, Zakariel, Eli i Omriel

Innymi człowiekiem noszącym imię Petros (żyjącym później) był ojciec rabina Yose ben Petros’a. Rabin żył w latach 200-250 n.e. , tak więc jego ojciec żył na przełomie II i III w. n.e.
Petros było też nazwą żydowskiej miejscowości. Wzmiankę o niej można znaleźć w Tosefcie (Traktat Demai rozdział I: 11). Pojawia się tam wyrażenie shuk shel Petros czyli „rynek w miejscowości Petros[/i].

Także słowo petra zostało zaadaptowane z języka greckiego przez język hebrajski.
Słowo znajduje się między innymi w Talmudzie Jerozolimskim.

  • Traktat Zeraim: Shevi’ it 36a, rozdział 5, Halakha 4

  • Traktat Zeraim: Kilaim 27b, rozdział 1, Halakha 9


EMET:
W hebr. wersjach transl. 'NP', mamy interesujący nas fragment - Mat 16:18 - tak oddany ---
'‎DHNT' – כִּי אַתָּה פֶּטְרוֹס וְעַל־הַצּוּר -- < kî `ăttā(h) pĕtrôs vᵊ´ăl-hăccûr > = „gdyż /ew.: ponieważ/ ty_(jesteś) Petros a_na-(tej)_ skale”; gdzie imię “Petros” - mamy w zapisie przez literę t[eth], natomiast wyrażenie “cur” [= “skała; blok skalny”] poprzedzone jest rodzajnikiem określonym “ha”.
'S.-G.HNT' – כִּי אַתָּה הוּא פֶטְרוֹס וְעַל־הַכֵּף -- < kî `ăttā(h) hû` pĕtrôs vᵊ´ăl-hăkkēph > /= < kî `ăttā(h) hû` pĕtrôs vᵊ´ăl-hăkkēf >/. Mamy niuans - w porówn. z wcześniejszą translacją - gdyż mamy nadto zaimek osobowy “ hu' ” oraz wyraż. “kef” [= “skała”]. Jak wiadomo, wyrażenie “petra” jest faktycznie greckim [!] i, jak piszesz w swoim post, Adminko: „Także słowo petra zostało zaadaptowane z języka greckiego przez język hebrajski. Słowo znajduje się między innymi w Talmudzie Jerozolimskim. [...]”. […] - ode mnie, E.
Przy okazji, można by to sprawdzić w oryg. zapisie owego 'Talmudu Jer.'. Jednak... odnalazłem 'na poczekaniu' w 'Leksykonie Jastrowa' na str. 1162 w notacji: פִּיטְרוֹס -- < pîtrôs >; פִּיטְרָס -- < pîtrās >; mamy też objaśnienie przy samym haśle/słach/ - „pr. n. m. (Πέτρος), Petros, Peter. [...]”. Tak więc: zgodnie z tym, coś Ty, Adminko, zamieściła! Uwaga: zapis trans. [<...>] pochodzi ode mnie, gdyż owego, rzecz jasna, nie ma w 'Leksykonie Jastrowa'.

Dzięki za interesujące materiały. ;-)

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-20, 19:11   

efroni napisał/a:


Zawsze mam napisane pod swoimi postami żeby sprawdzać , badać to co napisałem
i nic na to nie poradzę że ktoś jest patentowanym leniem przyzwyczajonym do gotowców podanych na tacy/przez kierownictwo organizacji do której należy/
przeto odwykłym do używania swego rozumu , no chyba że chodzi o
obronę jedynie słusznego wyznania czy jedynie słusznej organizacji religijno-wyznaniowej ,
wtedy tak , wtedy umysły idą w ruch i grzeją się , że aż miło by zabłysnąć intelektem .


EMET:
Narażasz nie mnie, lecz siebie samego, Userze o nicku 'efroni', na wykpienie, gdyż --
Jakie to te moje niby 'gotowce' w porównaniu do Twoich: 'supergotowców'?

Ja nie robię wycieczek do Twojej niejedyniesłusznej w odróżnieniu do mojej "jedynie..." - jak prawisz.
Twoje przytyki są zupełnie zbędne i z tzw. "pantałyku" mnie nie zbijają; raczej rozbawiają... :crazy:

Gdybyś to jeszcze zapodał nam ów tekst aramejski, sam go przetłumaczył, natomiast Ty...

Czego Twoje 'przesztancowanie' dowodzi, poza jeno tym, że co jest trywialne: funkcjonował zarówno język hebrajski, zarówno język aramejski, zarówno odmiany tychże języków, jak też i inne języki, o czym wymownie nawet napis na tabliczce do staurosa Jezusowego. Np. to, ale nie tylko.

Ja wyraźnie pisałem o dostępnym tekście do translacji i jest owym czy komuś się to podoba czy nie: zapis w grece koine! Inne są jeno wersjami translacyjnymi, ew. bazującymi na owej greckiej!
Nie zaprzeczam pomocniczości owych pozagreckich wersji, jednak wykluczam jako kardynalną wyjściową postać!

Czekam zatem, skoro aluzyjnie 'w pewne struny uderzyłeś, Userze, nie pierwszy raz: zapodaj tekst aramejski, który Cię tak frapuje, dokonaj niedenominacyjnej translacji i dalsze.

Jeśli stawiasz mnie zarzut 'denominacyjnych gotowców', zechciej podać łaskawie, skąd to niby owe 'gotowce sztancuję'. Inaczej będziesz pomawiającym - kogoś - bez dowodów. Zawsze, o ile podaję skąd cytuję: obojętnie czy literatury ŚJ czy nie.
To, iż przynależę do Społeczności ŚJ, nie sprawia, żem niesamodzielny! ;-)
No, chyba że tak jak ongiś User 'Hardi': pomawiać mnie chcesz o coś, na co dowodów nie dostarczasz; jeno tak sobie w klawiaturę uderzasz.

Nie musisz lubić ani mnie, ani Społeczności ŚJ, ale... nie daje Ci to żadnych praw do żenujących pomówień. :-/
O ile będziesz dalej, to i są tutaj Odpowiedzialni na Forum, póki co; jak zajdzie potrzeba, to przywołają cię do porządku, Userze. :-|

Taki np. Herodot opisywał swoje "Dzieje" w jednym języku, ale iluż kultur i języków opisywał; i co z tego? Czego to dowodzi?

Greczyzna koine Ksiąg NP w niczym nie deprecjonuje realiów opisu!
A silenie się na aramejszczyznę jest, jak pisałem: manieryzmem. Ma się do niego prawa, ale bez osądzania inaczej uważających. :bardzo_smutny:

Zatem: 'zejdź ze mnie', Userze, i zajmij się tłumaczeniami samodzielnymi z aramejskiego, który tak kochasz.

Może napiszesz nam też o jakichś szczegółach swojej niedenominacyjności, skoro Cię tak razi moja denominacyjność... :?: :?:
To raczej Twoja - niby to - niedenominacyjność sprawia, że taką postawę przejawiasz, jak tu widzimy na Forum.

Stephanos, ps. EMET; przynależący do Społeczności pod nazwą Świadkowie Jehowy: czy to się komuś podoba czy nie.
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-20, 23:28   

EMET:
Na stronie www: http://www.kerygma.pl/bib...jezyki-biblijne
mamy wyszczególnione wyrażenia aramejskie, których - zdaniem autora opracowania - użyto w Ks. Nowego Przymierza.
Piszę: „zdaniem autora opracowania”, bowiem - po zweryfikowaniu - niekoniecznie wszystkie wymienione wyrażenia posiadają akurat 'rodowód' aramejski

Rozpatrując w kolejności, w jakiej mamy wymienione na owej stronie, sprawy mają się następująco –
(1) „Talitha kum” - z wg Marka 5:41; w grece NP - ταλιθα κουμ – trans.: < talitha koum > /= < talitha kum >/.
W istocie, wyrażenie oddane w trans. jako „talitha” - jest terminem aramejskim używanym w 'Peshittcie' oraz w 'Targumach' i oznacza: „dzieweczka; dziewczyna; kobieta w młodym wieku” [w pojmowaniu: 'jeszcze niezamężna'] itp. Tak też drugie wyrażenie z frazy - również jest aramejskie; bardziej w zapisie „qumi”. Jednak, mamy owe wyraż.: zarówno w jęz. hebr., jak i w jęz. aram..

(2) „Effatha” - z wg Marka 7:34; w grece NP – ἐφφαθά – trans.: < effatha >. Poświadczenie, iż to forma aramejska - mamy zarówno w 'Peshittcie', jak i w 'Targumach'. Przeważa zastosowanie w sensie „otwarcie oczu”, też: „otwarcie ust”; „otwarcie języka”; „otwarcie niebios” itp.

(3) „Eli, Eli lama sabachtani”. Wiemy, iż od razu nasuwają się słowa z Psalmu 22:2/[u]1 - o ile nie wliczamy 'nagłówka'/. W Ps 22:2/1/ mamy taki zapis hebr. owej wypowiedzi: אֵלִי אֵלִי לָמָה עֲזַבְתָּנִי – < `ēlî `ēlî lāmā(h) ´ªzăbhtānî > /= < `ēlî `ēlî lāmā(h) ´ªzăwtānî >; w grece zaś mamy oddania w zależności od wersetu, czyli –
Mat 27:46 – ηλι ηλι λεμα σαβαχθανι – < ēli ēli lema sabachthani >. W przypisach krytyki tekstu 'edycji gr. NP', mamy wariantowość: < elōi elōi > [jakoby w nawiązaniu do formy „elohim”/?/]. Mamy i inne niuanse w greckiej wariantowości, których nie będę tutaj zapodawał... Jawnie dostrzec można odmienność <ostatniego wyrażenia> z frazy greckiej, mianowicie: < sabachthani >. W hebr. mamy, bowiem, formę „azawtani”. W 'Peshittcie' mamy – שׁבַ̅קתָּני. Zatem, wyraziście mamy zapis aramejski – < szbhāqtānî > /= < szwāqtānî >/, który znajdziemy w 'Targumie Onq.' też [poza Ps 22:2] w: Rodz 31:28; Ps 43:2. Trzeba jednak przyznać, iż zapis frazy z Ps 22:2a - w 'Targumie Onq' - jest nieco szerszy, niż wariant z Mat 27:46; o czym - przynajmniej teraz - nie będę szerzej pisał.
Mar 15:34 – ὁ θεός μου ὁ θεός μου, εἰς τί ἐγκατέλιπές με – mamy, zatem, tłumaczenie w zapisie po grecku; tak, jak to mamy w zapisie LXX.

Na koniec tego post/u/ pragnę napisać, iż zapis grecki - w Ks. NP - to niekoniecznie tzw. ścisła transkrypcja zapisu: czy to hebrajskiego, czy to aramejskiego. Owszem w jakimś stopniu pozwala nam rozeznać: czy to pochodne od hebr., czy to pochodne od aramej.. Niekiedy - jednak - niejednoznacznie, o czym pisują też bibliści.

C.d.n. ;-)

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
efroni 

Pomógł: 278 razy
Wiek: 66
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 2288
Wysłany: 2016-05-21, 14:19   

Cytat:
Zawsze mam napisane pod swoimi postami żeby sprawdzać , badać to co napisałem
i nic na to nie poradzę że ktoś jest patentowanym leniem przyzwyczajonym do gotowców podanych na tacy/przez kierownictwo organizacji do której należy/
przeto odwykłym do używania swego rozumu , no chyba że chodzi o
obronę jedynie słusznego wyznania czy jedynie słusznej organizacji religijno-wyznaniowej ,
wtedy tak , wtedy umysły idą w ruch i grzeją się , że aż miło by zabłysnąć intelektem .


Wskaż mi proszę Userze Stiephanosie o ps. EMET przynależący do Społeczności pod nazwą Świadkowie Jehowy w którym to miejscu tego cytatu mówię o Tobie albo o Twojej organizacji religijno-wyznaniowej ?

Uderz w stół a nożyce się odezwą ?

Mówiłem i mówię ogólnie , o każdej organizacji religijno-wyznaniowej , która swoim członkom
podaje gotowce odnośnie postrzegania Boga , interpretacji nauk biblijnych czy życia zgodnego z prawem stanowionym przez ścisłe kierownictwo organizacji
/ w katolicyzmie jest jednoosobowe kierownictwo i Katechizm/ .

Podobna sytuacja była gdy pisałem / w innym temacie/że żadna organizacja
religijno-wyznaniowa nie zapewnia zbawienia .

Kto naskoczył na mnie ?
Oczywiście Społeczności pod nazwą Świadkowie Jehowy z podobnymi jak tu
"argumentami" , jakże merytorycznymi .

Zacznij konkretami operować, Userze: KONKRETAMI, nie 'wodolejstwem'.
To, co pisujesz, to raczej nazywa się megalomania, nawet wręcz infantylizm.


Tam jeszcze nie było zastraszania a tu proszę ;
Nie musisz lubić ani mnie, ani Społeczności ŚJ, ale... nie daje Ci to żadnych praw do żenujących pomówień. :-/
O ile będziesz dalej, to i są tutaj Odpowiedzialni na Forum, póki co; jak zajdzie potrzeba, to przywołają cię do porządku, Userze. :-|


Co to ma być ? Kupiłeś sobie kierownictwo tego forum że mnie tak straszysz ?
Najpierw wskaż mi te .... i tamte /skoro aluzyjnie 'w pewne struny uderzyłeś, Userze, nie pierwszy raz/ moje żenujące pomówienia bo
Inaczej będziesz pomawiającym - kogoś - bez dowodów Stiephanosie ps. PRAWDA
_________________
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-21, 16:33   

EMET:
Ad User o nicku 'efroni' --

Jest takie powiedzenie: „Znamy się jak łyse konie” oraz inne: „Bujać - to my, ale - nie nas!”.
Jawnie aluzyjnie 'piłeś' do mojej Społeczności - ŚJ. To zaś, że taktycznie – Owej - nie wymieniłeś, w niczym nie oznacza, iż co innego na myśli miałeś! Jest takie powiedzenie: „Obrażasz moją inteligencję”. Tak i Ty, Userze, zamiast zabrać się do zapodania nam tekstu aramejskiego, następnie do tłumaczenia tegoż tekstu, jakichś objaśnień filologicznych [co osobiście często mam w zwyczaju],... Ty, Userze, wybrałeś drogę 'sztancowania gotowców', z których nic nie wynika. Bo jakiż to argument z językami, które funkcjonowały w czasach Jezusa? Żaden, jeśli chodzi o interesujący nas aspekt zagadnienia. Język greki koine - w jakim spisano Ks. NP - w niczym nie deprecjonuje realiów ówczesnych czasów; tudzież używanych języków.

Jak napisałem --- skoro tak aluzyjkujesz do >jedyniesłuszności< [i wynikające], to napisz coś bliżej, o co usilnie od Ciebie się domagam od dawna, o swojej >niejedyniesłuszności<: konkretne szczegóły gdzieś przynależenia ew. nieprzynależenia…? Zamiast tego, o czym już pisałem: uprawiasz tzw. 'partyzantkę', gdyż: ustwiasz się w pozycji „kąsacza i uskakującego”, jednak o sobie, swojej przynależności, nie przynależności - „ani mru mru”: wygodne to i sprytne.
Czy myślisz, że jak komuś przypiszesz denominacyjność - jakąkolwiek i gdziekolwiek - to Ciebie, Userze, czyni jakimś wspanialszym, jakimś nie zniewolonym? Bynajmniej, gdyż… i tak jesteś oceniany wg tego, co na Forum pomieszczasz, nie zaś wg Twoich 'napuszeń niedenominacyjnych' oraz przytyków - ku komuś – antydenominacyjnych.

Nie muszę, jak bredzisz, nikogo z 'Kierownictwa Forum' kupować [?!], gdyż sam swoim pisaniem wypracowałem i wypracowuję pozycję, jaką mam.
A Ty, Userze, jakim się mnie jawiłeś niekorzystnie, tak i dalej podtrzymujesz swoją niechęć do mnie i do ŚJ. Twoje zobrazowania o 'nożycach i stole' - są bezwartościową Twoją retoryką, gdyż: tak, jak kiedyś ap. Piotr się zapierał lecz zdradzał go jego dialekt galilejski [vide: Mat 26:73], tak i Ciebie, Userze – też zdradza charakter Twojego pisania w post/ach/ na Forum.

Zatem: czekam na szczegóły owej - Twojej - „wspaniałej nie denominacyjności” oraz przedłożenie nam tekstu aramejskiego wraz z analizą filologiczną: im bardziej samodzielnie, tym lepiej.

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
efroni 

Pomógł: 278 razy
Wiek: 66
Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 2288
Wysłany: 2016-05-21, 21:12   

im bardziej samodzielnie, tym lepiej/....??/

Samouk musi czerpać skądś swą wiedzę , nie ma jej podanej na tacy
tak jak ci "zorganizowani" .

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9160

http://synopsa.pl/przeinaczanie-jezusa/

Nie muszę, jak bredzisz, nikogo z 'Kierownictwa Forum' kupować [?!], gdyż sam swoim pisaniem wypracowałem i wypracowuję pozycję, jaką mam.

I to Cie upoważnia do pisania takiego czegoś ;są tutaj Odpowiedzialni na Forum, póki co; jak zajdzie potrzeba, to przywołają cię do porządku, Userze. :-| ???
Bo jawnie aluzyjnie 'piłem' do Twojej Społeczności ??
Prawda jest taka Userze o niku PRAWDA , że każdy widzi to co chce widzieć .
_________________
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają
 
 
booris

Wyznanie: Dub & Motocykl
Pomógł: 180 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 3027
Skąd: Amsterdam,Londyn,Barcelona
Wysłany: 2016-05-22, 22:11   

Ale wymyslacie :-D Ucho igielne na statku,ucho igielne w murze miasta,przez ktore wielblad moze sie zmiesci...na kolanach(sic).A znacie takie powiedzenie:predzej mi kaktus na dloni wyrosnie,niz (tu kazdy moze wstawic co chce).Oba te zdania mowia o tym samym i sa tak samo proste i zrozumiale.Mozna je tez ze soba bez szkody w sensie wymieszac.Np.predzej wielblad przejdzie przez ucho igielne,niz mi kaktus wyrosnie na dloni.Lub na odwrot.
Nie trzeba przeciskac liny,czy czolgac wielblada :-D
_________________
Mówię tylko do tych którzy chcą mnie słuchać
Ci którzy nie chcą nie obchodzą mnie
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
Ściana i tak zawsze swoje wie

https://www.youtube.com/watch?v=Hbq5UyaM8sk
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-31, 15:56   

EMET:
O „igle” mamy w 'PNŚ' w trzech [3] miejscach; Mat[u] 19:24; [u]Mar 10:25; Łuk 18:25.
Po kolei, mamy zapis w grece NP
(1) Mat 19:24: πάλιν δὲ λέγω ὑμῖν, εὐκοπώτερόν ἐστιν κάμηλον διὰ τρυπήματος ῥαφίδος διελθεῖν ἢ πλούσιον εἰσελθεῖν εἰς τὴν βασιλείαν τοῦ θεοῦ.
(2) Mar 10:25: εὐκοπώτερόν ἐστιν κάμηλον διὰ [τῆς] τρυμαλιᾶς [τῆς] ῥαφίδος διελθεῖν ἢ πλούσιον εἰς τὴν βασιλείαν τοῦ θεοῦ εἰσελθεῖν.
(3) Łuk 18:25 εὐκοπώτερον γάρ ἐστιν κάμηλον διὰ τρήματος βελόνης εἰσελθεῖν ἢ πλούσιον εἰς τὴν βασιλείαν τοῦ θεοῦ εἰσελθεῖν.

Ad (1) ---
Mat 19:24, 'Interlinia Vocatio' [praca zbiorowa, ed. 1993r.] oddaje: „Znów zaś mówię wam, wykonalniejsze jest wielbłądowi [po grecku: κάμηλον - < kamēlon >; rdzenny: κάμηλος - < kamēlos >] przez [po grecku: διὰ - < dia >] otwór [po grecku: τρυπήματος - < trypēmatos >; rdzenny: τρύπημα - < trypēma >] igły [po grecku: ῥαφίδος - < rafidos >; rdzenny: ῥαφίς - < rafis >] przejść [po grecku: διελθεῖν - < dielthein >; rdzenny: διέρχομαι - < dierchomai >], niż [po grecku: ἤ - < ē >] bogatemu [po grecku: πλούσιον - < plousion >; rdzenny: πλούσιος - < plousios >] wejść [po grecku: εἰσελθεῖν - < eiselthein >; rdzenny: εἰσέρχομαι - < eiserchomai >] do — królestwa — Boga.” [str. 91/92, dz. cyt.].

Co się tyczy poszczególnych wyrażeń greckich, to –
Wg wyjściowego rdzennego: κάμηλος - < kamēlos >; mamy w grece NP w: Mat 3:4; 19:24; 23:24; Mar1:6; 10:25; Łuk 18:25. Czyli: 6 miejsc, w 6. wersetach gr. NP. Natomiast w LXX – 65 miejsc, w 61. wersetach.

Wg wyjściowego rdzennego: τρύπημα - < trypēma >; mamy tylko w Mat 19:24, właśnie. W LXX – brak! Okazuje się, że w edycji greckiego tekstu NP wg zred. 'Westcott-Hort' → mamy również w Łuk 18:25. Stąd też 'PNŚ' - z racji bazowania kardynalnie /chociaż nie wyłącznie!/ na owej edycji 'W.H' - oddał z wariantem: „przez ucho igły do szycia”. Dla zainteresowanych, podaję postać zapisu Łuk 18:25 w edycji gr. 'W.H.': εὐκοπώτερον γάρ ἐστιν κάμηλον διὰ τρήματος βελόνης εἰσελθεῖν ἢ πλούσιον εἰς τὴν βασιλείαν τοῦ θεοῦ εἰσελθεῖν.
Co ciekawe, ale również w 'Int. Voc.' mamy w Łuk 18:25: „przez otwór igły”; tyle, że, o czym jeszcze powiemy, mamy - w Łuk 18:25greckie wyr. τρήματος - < trēmatos >, rdzenny: τρῆμα - < trēma >. Co ciekawe, ale również ten termin jest unikalnym, bowiem mamy /go/ tylko w tym wersecie z 'Łuk'. W LXX – brak.

Wg wyjściowego rdzennego: ῥαφίς - < rafis >; mamy tylko w 2. miejscach greki NP: Mat 19:24; Mar 10:25. Co ciekawe, ale mamy również jedno [1] miejsce - wg morfologii - w tekście LXX, mianowicie w 4 Królewska [odpowiada w 'BH' - „2 Królów”] 18:17 jako „imię własne” – Ραφις [< Rafis >]. W Przekładzie LXX - prof. Popowskiego - mamy we fragmencie: „17 Jednak król Asyryjczyków posłał z Lachisu przeciw królowi Ezekiaszowi i przeciw Jeruzalem Tharthama, Rafisa i Rapsakesa z wielkimi siłami zbrojnymi. [...]” - strona 515, dz. cyt., edycja 2013r., Oficyna Wydawn. 'Vocatio'.
W 'przypisie 6.' - w Przekładzie Popowskiego - czytamy: „ Te trzy imiona Septuaginta podaje jako imiona własne. W rzeczywistości były to tytuły wysokich urzędników na dworze króla asyryjskiego: „głównodowodzący”, „wielki eunuch”, „wielki podczaszy”.” – str. 515, tamże.
O tyle nie ma zdziwienia, gdyż w 'Interlinii Vocatio' [do tekstu 'BH'] mamy oddanie w początkowym fragmencie {w nawiasie - [...] - mamy zapis hebrajski}: „I_posłał król_Asyrii **_generała [po hebrajsku: אֶת־תַּרְתָּן – < `ĕth-tărtān >], i_**_naczelnika [po hebrajsku: וְאֶת־רַב־סָרִיס -- < vᵊ`ĕth-răbh-sārîs > /= < vᵊ`ĕth-răw-sārîs >/] i_**_podczaszego [po hebrajsku: וְאֶת־רַב־שָׁקֵה -- < vᵊ`ĕth-răbh-šāqē(h) > /= < vᵊ`ĕth-răw-szāqē(h) >/] [...]” - Tom PROROCY, tłum. Janusz Kaczmarek.
Mamy więc, w jednej z 'sytuacji': < vᵊ`ĕth-răbh-sārîs > /= < vᵊ`ĕth-răw-sārîs >/. W 'PNŚ' mamy 'we fragmencie' 2Król 18:17: „tartana i rabsarisa, i rabszaka”. W 'Leksykonie ŚJ' objaśniono - wg znaczenia - RABSARIS jako: „naczelny dworzanin” [Tom II].

Wg wyjściowego rdzennego: διέρχομαι - < dierchomai >; mamy w 43. miejscach w 42. wersetach greki NP. W LXX – 152 miejsca, w 145. wersetach.
O ile uwzględnimy użytą - w grece Mat 19:24 - formę wyrażenia, czyli: διελθεῖν - < dielthein >, to - identyczną - mamy /ową użytą/ ponadto w grece NP: Mar 10:25; Dz Ap 9:38; 11:22; 18:27; 2Kor 1:16. W LXX – 10 miejsc.
Dz Ap 9:38, 'Int. Voc.': „Nie ociągaj_się przejść aż_do_nas” [str. 564, dz. cyt.]; 11:22, 'Int. Voc.': „I wysłali Barnabę, (aby) [przejść] do Antiochii.” [str. 577, dz. cyt.]; 18:27, 'Int. Voc,': „(Ponieważ_chciał) zaś on przejść do — Achai,” [str. 623, dz. cyt.]; 1Kor 1:16, 'Int. Voc.': „I przez was przejść do Macedonii,” [str. 838, dz. cyt.].

W swoim/ch/ innym/ch/ post/ach/ -- zajmę się dalszym rozpatrywaniem spraw w - tym teraz - post zapoczątkowanych jeno.

Taka dygresja –
Niepotrzebne są mnie - w tym celu - rozważania pomieszczane na stronach tzw. 'Racjonalisty', tudzież przywoływanie pozycji będących, w istocie, o charakterze swobodnie krytycznym [eufemizm], praktycznie podającymi w wątpliwość natchniony charakter treści w Ks. Nowego Przymierza. Tak też: hipotetyczną aramejszczynę - w 'Ks. NP' - traktuję jedynie jako mającą charakter POMOCNICZY, nie zaś... zasadniczo - coś - objaśniający.
Co się zaś - jeszcze - tyczy stron 'Racjonalisty', to nie uważam wniosków - tam pomieszczanych - za WYWAŻONE-BEZSTRONNE-OBIEKTYWNE; nie jest to tylko moja opinia! NIE MA 'tam' wyłącznie, jakby ktoś myślał: >>chłodnego i rzeczowego merytorycznie wnioskowania<<. Tak uważam!

W miarę moich możliwości życiowych, będzie kontynuacja tematu... ;-)

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-31, 18:57   

EMET:
Ciekawe wnioski znalazłem w jednym z 'Tomów' wielotomowej 'Edycji Św. Pawła'.
W Tomie I / część 2 -- zawierającym przekład i komentarz 'Ewangelii według Mateusza' – mamy, co następuje...
Najpierw translacja Mat 19:24: „24 Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej wielbłądowiª wejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego” [str. 269/270, dz. cyt.]. Uwaga: Zapis kursywą, jak w książce.
{Przypis:} „ª W miejsce kamēlon niektóre drugorzędne świadectwa (m.in. 59, 1¹⁸³, arm, geo) podają kamilon. Błąd kopisty ułatwiony był taką samą wymową obydwóch słów (tzw. itacyzm, zob. TCGNT, 169).” – str. 270, dz. cyt.

Teraz cały fragment 'Egzegezy', dotyczący omówienia ww. 23 i 24: „23-24. O ile poprzednia scena dokonała się na oczach wszystkich, o tyle teraz ma miejsce pouczenie skierowane do uczniów. Jezus rozpoczyna je stwierdzeniem, że bogactwo stanowi wielką przeszkodę w wejściu do królestwa niebieskiego (por. 19, 16. 17. 21). Dwie formuły wstępne: Zaprawdę, mówię wam (w. 23) oraz Jeszcze raz wam powiadam (w. 24), a także powtórzenie wypowiedzi w ww. 23 i 24, przymiotnik trudno (dyskolōs) i wreszcie metafora wielbłąda oraz igły - wszystko to sprawia wrażenie autorytatywnego i emfatycznego stwierdzenia. Uczniowie słuchający pouczenia nie należą do bogatych, jak na to wskazuje pytanie Piotra z w. 27. Z drugiej strony, wydają się zalęknieni w obliczu Jezusowej wypowiedzi o wielbłądzie i uchu igielnym (Melbourne, Slow to Understand, 69n). Warianty w przekazie tekstu oraz koniektury starają się nieco łagodzić ostrość wypowiedzi (Gnilka II, 166). Tak więc niektóre rękopisy zamiast kamēlon (wielbłąd) mają tak samo brzmiące słowo kamilon (sznur). Jeszcze inni zwracają uwagę, że starożytne miasta obok szerokiej bramy miały także wąskie przejścia, tak iż pojedynczy człowiek mógł przejść pomimo zamkniętych bram. Owe przejścia miały nazywać się „uchem igielnym”. Prawdopodobnie wielbłąd mógł przecisnąć się przez taką bramę, ale z największą trudnością i po zdjęciu ciężarów.
Nie ma jednak powodu, aby odchodzić od dosłownego znaczenia wypowiedzi. Prawie powszechna tradycja patrystyczna przyjmowała interpretację dosłowną. Tego rodzaju zestawienia są charakterystyczne dla Jezusa (połykanie wielbłąda: 23, 24). Ucho igielne zestawiane było nierzadko z wąską drogą z 7, 13-14. Klemens Aleksandryjski pisał, że wielbłąd prędzej idzie po ciasnej i wąskiej drodze niż bogacz (Quis div. 26, 7). Za paradoksalnym obrazem wielbłąda i ucha igielnego jawi się idea ciasnych drzwi, które prowadzą do życia wiecznego.
” - strona 271, dz. cyt.

Zapodano z pozycji: NOWY KOMENTARZ BIBLIJNY / NOWY TESTAMENT // ks. Antoni Paciorek // EWANGELIA WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA / rozdziały 14 - 28 // Tom I /część 2 /// © Edycja Świętego Pawła, 2008.

Z pozycji tej już na Forum przytaczałem… ;-)

P.S. --
Okazuje się też, iż w 'Tomie' dotyczącym 'Ewangelii wg Łukasza' - mamy jeszcze więcej informacji potwierdzających literalne oddanie: tak co do 'wielbłąda', tak co do 'ucha igielnego'. Teraz tylko, krótko podam zdanie ścisłe w sensie 'egzegezy całościowej': „Sentencja Jezusa w takiej właśnie postaci (z wielbłądem i uchem igły) oczywiście nie jest orzeczeniem faktu, lecz należy ją interpretować jako typową hiperbolę semicką, która swą jawną przesadą zmusza do refleksji.” – strona 281, wielotomowa edycja „NT” / Tom III / część 2 / koment. ks. Franciszek Mickiewicz SAC.

W ramach wolnego czasu, zapodam wkrótce na Forum. ;-)

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-05-31, 22:00   

EMET:
Jak dzisiaj obiecałem, to i czas znalazłem i pomieszczam. Uważam, iż zapodany poniżej materiał jest znaczącym w argumentacji. Każdy, zresztą, sam oceni… ;-)

25. Druga część pouczenia Jezusa zawiera logion, który w strukturze koncentrycznej znajduje się w samym centrum perykopy. W greckiej wersji Łukasza, w której słowo przejść (dielthein) z Mk 10, 25 zostało zamienione na wejść (eiselthein), zdanie to jest zbudowane na zasadzie idealnego paralelizmu:
Łatwiej jest bowiem ---------- wielbłądowi ---------- przez ucho igielne ----------- wejść
niż ----------------------------- bogatemu ------------ do królestwa Bożego -------- wejść.

Paralelizm ten jest jednym z elementów retoryki rabinackiej i służy do łatwiejszego zapamiętania orędzia zawartego w sentencji. Treścią tej wypowiedzi jest porównanie ze sobą dwóch czynności: wejście wielbłąda na jakieś terytorium przez ucho igły z wejściem człowieka bogatego do królestwa Bożego. W pierwszym członie porównania Jezus zestawia obok siebie wielbłąda, który jest największym zwierzęciem znanym w Palestynie, oraz ucho igły, które być może jest najmniejszym otworem wykonanym przez człowieka w kawałku drutu. Jest rzeczą oczywistą, że wykonanie takiej czynności przejścia jest absolutnie niemożliwe. Już od czasów starożytnych niektórzy komentatorzy starali się wytłumaczyć ten obraz w sposób bardziej racjonalny. Wysuwali na przykład przypuszczenie, że chodzi tu o nazwę wąskiej bramy w murach starożytnej Jerozolimy, przez którą wielbłąd przeciskał się z wielką trudnością. Wyjaśnienie to także współcześnie przejmuje wiele osób, w tym także wielu kaznodziejów i katechetów, ale niestety archeologia nie jest w stanie potwierdzić tego faktu. Zresztą wersja Łukasza rozstrzyga tę sprawę jednoznacznie, ewangelista ten bowiem zmienia występujące w Mk 10, 25 słowo rhafis (zwyczajna igła krawiecka), na belonē, czyli igłę, która jest narzędziem chirurgicznym (hapax w całym Piśmie Świętym). W ten sposób pojawiają się tu też ponownie medyczne zainteresowania Łukasza. Inni teolodzy byli zdania, że pierwotnie Jezus mówił o przewleczeniu sznura przez ucho igły. Dopiero później termin sznur, czyli po grecku kamilos, który oznacza też linę okrętową, miał zostać zamieniony na kamēlos, gdyż w wiekach późniejszych głoskę i oraz ē wymawiano bardzo podobnie. Wyjaśnienie to jednak nie liczy się z tym, że lekcja kamilon pojawia się dopiero w późniejszych rękopisach i lekcjonarzach (zob. wyżej notę do tekstu perykopy), podczas gdy lekcja kamēlon występuje w najstarszych i najbardziej autorytatywnych rękopisach. Powiedzenie to było tak słynne w starożytności, że aluzję do niego znajdziemy nawet w Koranie, sura VII, 40 („Dla tych, którzy za kłamstwo uznali nasze znaki i ponad nie dumnie się wywyższyli, nie będą otwarte bramy nieba i nie wejdą oni do Ogrodu, dopóki wielbłąd nie przejdzie przez igielne ucho”).
Sentencja Jezusa w takiej właśnie postaci (z wielbłądem i uchem igły) oczywiście nie jest orzeczeniem faktu, lecz należy ją interpretować jako typową hiperbolę semicką, która swą jawną przesadą zmusza do refleksji. Jezus ukazuje w niej obraz czynności całkowicie niewykonalnej i zarazem dodaje, że ta niemożliwa do wykonania czynność jest mimo wszystko łatwiejsza od czynności wejścia do królestwa Bożego człowieka bogatego. Opiera się przy tym na często powtarzającej się prawidłowości, że bogaci upatrują przyszłego szczęścia w nagromadzonych bogactwach i niczego nie potrzebują od Boga, także Jego daru królestwa Bożego. W sentencji tej Jezus naturalnie nie oznajmia, że każdy człowiek bogaty będzie potępiony, ale za jej pośrednictwem wzywa do nawrócenia i zmiany hierarchii wartości u tych, którzy sami sobie zamykają wejście do królestwa Bożego.
” – str. 280 i 281, dz. cyt. Uwaga: kreseczki {---} użyte przy przykładzie 'paralelizmu' -- pochodzą ode mnie [E.], żeby wytworzyć 'obszar odległości'.
Zapodano z pozycji: NOWY KOMENTARZ BIBLIJNY / NOWY TESTAMENT // ks. Franciszek Mickiewicz SAC // EWANGELIA WEDŁUG ŚWIĘTEGO ŁUKASZA / rozdziały 12 – 24 // Tom III / część 2 /// © Edycja Świętego Pawła , 2012.

Podaję teraz wzmiankowany - w przytoczonym materiale - przypis krytyki tekstu; najpierw jednak translacja, również w. 24: „ 24 Jezus, widząc, że się zasmucił, powiedział: „Jak trudno jest wejść do królestwa Bożego tym, którzy mają majątek. 25 Łatwiej jest bowiem wielbłądowiª przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść od królestwa Bożego”. ” - strona 271, dz. cyt. Uwaga: zapis kursywą, jak w książce.
{Przypis krytyki tekstu:} „ª⁾ Tekst ten ma dwie lekcje: kamēlon (wielbłądowi) – א, A, B, D, L, W, Δ, Θ, Ψ, f¹, 28, 157, 205, 565, 597, 700, 892 oraz w przeważającej liczbie późniejszych rękopisów, tłumaczeń i tekstów Ojców Kościoła; kamilon (lina, sznur) – f¹³, 180, 579, 1010, 1424 oraz w późniejszych lekcjonarzach, w tłumaczeniach armeńskich i u Cyryla Aleksandryjskiego. Bez żadnej wątpliwości lekcja oryginalna brzmi kamēlon, podobnie jak w Mt 19, 24 i Mk 10, 25. Zmiany dokonano dopiero w późniejszych wiekach, kiedy w języku greckim ē oraz i były wymawiane bardzo podobnie. Ponadto lekcję trudniejszą (z „wielbłądem”) zmieniono tu na o wiele łatwiejszą w interpretacji.” – str. 272, dz.cyt.
Uwaga: wszelkie „numery” i „oznaczenia literowe” czy tp., które są zapodane w tym przypisie krytyki tekstu – są zadowalająco objaśniane we 'wkładkach' czy we 'wprowadzeniach' do edycji greckiego tekstu Ks. NP.

Zapodał –
Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-07-14, 17:09   

EMET:
Kontynuując zapoczątkowany temat o >formach aramejskich pomieszczonych w Ks. NP<, przeanalizujemy następne /z kolei/ wyrażenie: z zapodanej wcześniej strony --
1Kor 16:22, w zapisie greckim – εἴ τις οὐ φιλεῖ τὸν κύριον, ἤτω ἀνάθεμα. μαράνα θά. Trans.: < ei tis ou filei ton kyrion, ētō anathema. marana tha. >. 'PNŚ' oddaje: „Jeżeli ktoś nie kocha Pana, niech będzie przeklęty. Przyjdź, nasz Panie!”. Końcowe dwa wyrażenia < marana tha >, to faktycznie wyrażenia aramejskie; zwłaszcza pierwsze.
Zapis owej frazy w hebr. wersjach transl. 'NP' -- מָרַן אֲתָא -- < mārăn `ªthā` >.
Ową frazę: mamy tak zapisaną w 'Peshittcie' -- מָרַן אֵתָ̅א֖ -- < mārăn `ēthā` >.
< mārăn > - to faktycznie zwrot: „p[P]anie”, co poświadczają użycia formy w 'Peshittcie', np. w: Gen 23:6; Ps 8:2, 10.
Co się tyczy członu < `ēthā` >, wzgl. < `ªthā` > - to wywodzi się od rdzen. na „przyjść”, jak też i w hebr. [też wg rdzenia < ` t h >]. Por. też: Dan 7:13, 22 [partia aram.]; Ezdr 5:3, 16 [partia aram.].
Rdzennym wyrażeniem, jak to i w aramejskiej partii Daniela, jest wyrażenie w zapisie -- מָרֵא -- < mārē` > = „p[P]an” [por. 'Briks', str. 406, część aramejska 'Słownika']. Polecam Dan 2:47; 5:23, gdzie owa rdzenna forma jest wprost pomieszczona. Patrz też w odm. gramat. - Dan 4:16, 21.
Dan 2:47, we fragmencie: „Zaprawdę [aram.: < mĭn-qᵊšoṭ > /= < mĭn-qᵊszoṭ >/] ** Bóg_wasz [aram.: < dî `ᵉlāhªkhôn > /= < dî `ᵉlāhªchôn >/; od rdz. - < `ᵉlāh >] [on]_(jest) Bogiem bogów [aram.: < hû` `ᵉlāh `ᵉlāhîn >] i_panem królów [aram.: < ûmārē` mălkhîn > /= < ûmārē` mălchîn >/, gdzie < û > = spójnik, dalej /drugie/ wyraż. rdz., to < mĕlĕkh > /= < mĕlĕch >/ = „król” /jak i w hebr./],” -- 'Int. Voc.', Tom PISMA, tłum. Karol Madaj.
Z kolei, w Dan 5:23 /we fragmencie/ mamy określenie 'Pan nieba' - w sformułowaniu: „5.23 I_przeciw Panu_nieba podniosłeś_się”. „Panu_nieba” - po aramejsku: < mārē`-šᵊmăjjā` > /= < mārē`-szᵊmăjjā` >/, od rdzennego < šᵊmăjĭn > /= < szᵊmăjĭn >/; natomiast końcowa 'litera' "alef" [< ` >] - to tzw. suffix aram..

Tematyka będzie kontynuowana. ;-)

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2016-07-18, 17:28   

EMET:
Teraz kolej na następną formę aramejską, którą użyto w Ks. NP, mianowicie -- אַבָּא -- < `ăbbā` >, którą mamy w trzech [3] miejscach 'Ks. NP' – w zapisie trans. greckim - αββα; w: Mar 14:36; Rzym 8:15; Gal 4:6. W każdym z tych '3.' miejsc mamy we frazie: αββα ὁ πατήρ -- < abba ho patēr >, co w translacjach na język polski pobrzmiewa jako: „Abba, Ojcze”. W hebrajskich wersjach translacyjnych 'NP', mamy zapis -- אַבָּא אָבִינוּ -- < `ăbbā` `ābhînû > /= < `ăbbā` `āwînû >/, gdzie ów drugi człon mamy również w początkowych słowach >Modlitwy „Ojcze nasz” < -- po hebrajsku, rzecz jasna. Por. Gen 42:13, 32; 44:25, 31 – w translacji oraz w zapisie 'BH'.
Zarówno w hebrajskim, jak i w aramejskim biblijnym -- „ojciec” -- to bardzo podobny [niemal w 100% identyczny] zapis; gdzie po hebr. -- אָב -- < `ābh > /= < `āw >/, natomiast w zapisie aramejskim -- אַב -- < `ăbh > /= < `ăw >/, czyli różne nieco “a” początkowe: < ā > oraz < ă >.
Zwykło się uważać, że forma “Abba” - będąca w użyciu w 'Talmudzie' przy określaniu osób, np. „Abba Szaul” – to określenie uczuciowo ciepłe.
Szczegółów więcej np. na stronie --
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200000011

Byłoby coś w stylu – Izaj 8:4; tyle, że tutaj mamy w formie per „mój ojcze”, nie zaś „nasz ojcze”. W Izaj 8:4 mamy zapis < `ābhî > /= < `āwî >/, nie zaś, jak np. w Izaj 63:16[2x] -- < `ābhînû > /= < `āwînû >/; natomiast np. w Gen 22:17, jak i w Izaj 8:4.

Co ciekawe, ale mamy cząstkę “Abba” w notacji imienia „Barabasz”, gdzie człon “Bar” = po aramejsku “syn”; w pełnym zapisie, na przykładzie Mat 27:16: בַּר־אַבָּא -- < băr-`ăbbā` > = literalnie: „syn [swojego] ojca”. W 'Peshittcie' mamy notację imienia owego 'złoczyńcy' [vide: Jana 18:40b] -- בַּ֣ר־אַבַּא֖ -- < băr-`ăbbă` > [czyli “a” końcowe - < ă >].

Kto zainteresowany, mamy objaśnienia form w znanym 'Leksykonie Jastrowa' na stronie 2, lewa kolumna. Tytuł dzieła: "Dictionary of Targumim, Talmud and Midrashic Literature" by Marcus Jastrow (1926).
http://www.tyndalearchive.com/tabs/jastrow/

Tematyka będzie kontynuowana. ;-)

Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 11