|
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl
|
debata: katolicyzm kontra protestantyzm |
Autor |
Wiadomość |
Hardi
Administrator Classic A2J
Wyznanie: chrześcijanin
Pomógł: 44 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Paź 2009 Posty: 5892 Skąd: Norwegia
|
|
|
|
|
Dezerter
Wyznanie: chrześcijanin
Pomógł: 224 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 3640 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 2013-01-12, 23:46
|
|
|
jaki wynik
dzięki, morze kiedyś ojebże -
podaj kto i gdzie to organizuje |
_________________ Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/ |
|
|
|
|
kmen112
Wyznanie: ewangelicyzm augsburski
Pomógł: 1 raz Wiek: 31 Dołączył: 19 Gru 2012 Posty: 109
|
Wysłany: 2013-01-13, 17:37
|
|
|
No to się też wiąże z racjonalną szkołą dominikańską, Tomaszem z Akwinu, tomizmem, oraz korzystaniem z filozofii greckiej tu Arystotelesa, 4 cnót generalnych, oraz idei tabula rasa. Stąd większy nacisk na działanie, czyny, oraz postępowanie w łonie katolicyzmu. Szkoła dominikańska rozpoczynała rozmyślania na podstawie racjonalnej analizy świata, starając się odkryć Boga w formie stworzenia.
Po drugiej stronie mamy Williama Ockhama, człowieka który inspirował reformatorów, człowieka który odrzucał scholastykę, oraz filozfię grecką. Ockham, a potem inni reformatorzy stawiali za pole wyjścia nie świat, ale wolę Boga, jako Stwórcę, niepojętego, nieogarniętego ludzkim rozumem. Stąd wzięła się zasada Sola Scriptura (skoro nie uznawano filozofii to na czymś trzabyło się oprzeć), stąd też ta straszna predestynacja (brak 4 cnót kardynalnych Arystotelesa, oraz negacja ludzkiej woli i pojmowania).
W skrócie w jednym stopniu jeden nurt bardziej nakłada obowiązek na człowieka, a drugi na Boga. |
|
|
|
|
Bariel
Wolnomyśliciel
Wyznanie: Kalwiński Unitarianin
Pomógł: 6 razy Dołączył: 10 Sie 2012 Posty: 675
|
Wysłany: 2013-01-13, 17:56
|
|
|
kmen112 napisał/a: | W skrócie w jednym stopniu jeden nurt bardziej nakłada obowiązek na człowieka, a drugi na Boga. |
Teoretycznie właśnie tak to wygląda, ale paradoksalnie to predestynacyjni protestanci byli o wiele bardziej aktywni w życiu doczesnzm Wznikało to z prostego faktu - w katolicyzmie na zbawienie trzeba sobie zasłużyć różnymi "zbożnymi czynami", typu pielgrzymki, umartwianie ciała, życie w odosobnieniu itp., co absorbowało wiele czasu i sił, gdy tymczasem ewangelicy wychodzili z założenia, że skoro Jezus już ich zbawił, to im pozostaje co najwyżej zająć się sumiennym wykonywaniem swoich obowiązków w życiu doczesnym. Pewne protestanckie cnoty (kult pracy połączony z oszczędnością i brakiem awersji do bogacenia się) tylko pogłębiły te zjawisko. |
_________________ Pan wszystko uczynił dla swoich celów, nawet bezbożnego na dzień sądu. (Przyp. 16:4)
Nasz Bóg jest w niebie; czyni wszystko, co zechce. (Ps 115;3) |
|
|
|
|
kmen112
Wyznanie: ewangelicyzm augsburski
Pomógł: 1 raz Wiek: 31 Dołączył: 19 Gru 2012 Posty: 109
|
Wysłany: 2013-01-13, 20:17
|
|
|
Bariel napisał/a: | Teoretycznie właśnie tak to wygląda, ale paradoksalnie to predestynacyjni protestanci byli o wiele bardziej aktywni w życiu doczesnzm Wznikało to z prostego faktu - w katolicyzmie na zbawienie trzeba sobie zasłużyć różnymi "zbożnymi czynami", typu pielgrzymki, umartwianie ciała, życie w odosobnieniu itp., co absorbowało wiele czasu i sił, gdy tymczasem ewangelicy wychodzili z założenia, że skoro Jezus już ich zbawił, to im pozostaje co najwyżej zająć się sumiennym wykonywaniem swoich obowiązków w życiu doczesnym. Pewne protestanckie cnoty (kult pracy połączony z oszczędnością i brakiem awersji do bogacenia się) tylko pogłębiły te zjawisko.
|
Masz absolutną rację, ale z drugiej z czasem jednak wpłynęło to na pewnego rodzaju przeoranie duchowe (patrz założony temat eugeniki), a przynajmniej ja to tak widzę, gdyż nie potrafię sobie tego inaczej wyjaśnić, zdecydowanie zwiększona materializacja. Co do tych zbożnych czynów to trzeba też zauważyć, że dzięki reformacji powstała też kontrreformacja, no co doprowadziło do eksterminowania się siebie wzajemnie, ale też reformy KK. Zasadniczo pielgrzymki i asceza już tak od XII wieku od tego późnośredniowiecznego renesansu odchodziła do lamusa, chociaż zapewne jakieś incydenty miały miejsce. W tym kontekście do tych "zbożnych celów" raczej zaliczyłbym walki zbrojne po stronie, która z politycznego punktu widzenia aprobowana była przez ówczesny Kościół, no ale cóż witamy w świecie polityki.
Jeśli chodzi o sam aspekt predestynacji, jest tak szczerze (nie zrozum mnie źle, nic osobistego) termin faktycnie nic nie znaczący i nie mający racji bytu. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
•
|