Forum biblijne Strona Główna Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Naukowa prawda dotycząca znaczenia imienia Bożego JHWH.
Autor Wiadomość
bioslawek
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-29, 17:04   Naukowa prawda dotycząca znaczenia imienia Bożego JHWH.

Witam!

Niniejszy tekst jest odpowiedzią na pseudonaukowe, jak i pseudoteologiczne
zarzuty autora tekstu www.zbawienie.com/imie-Boga.htm

Autor posługuje się w swoim opracowaniu wewnętrznie sprzeczną i błędnokołową,
czasami posuniętą do granic absurdu, argumentacją.


Twierdzi np., że poza Septuagintą nie ma wiarogodnego tłumaczenia pism
hebrajskich (Starego Testamentu), i że jedynie Septuaginta jest oryginalnym
przekładem z języka paleohebrajskiego (czy jak kto woli języka starohebrajskiego).


Przy okazji autor wysuwa szereg pseudonaukowych i opartych na teoriach
spiskowych tez. Postuluje, że język paleohebrajski zawierał samogłoski, był
zapisywany od lewej strony do prawej (choć nic dziwnego by w tym nie było.
Współcześnie Hebrajski jest też tak zapisywany w niektórych krajach, np. w
Polsce), a starożytny język Grecki, to jego zdaniem jedynie dialekt języka
paleohebrajskiego. Wysuwa szereg niepotwierdzonych twierdzeń, jak to,że Jezus
w Synagodze w Nazarecie nauczał cytując Izajasza z Septuaginty.


Więcej na ten temat w dodatkach.
Imię Boże Jehowa (JHWH) utożsamia z imionami pogańskich bóstw. Potwierdzenia
tych tez usiłuje szukać w dyletanckich i zmanipulowanych słownikach
internetowych, które są tworzone przez takich samych, jak on amatorów i
zwolenników teorii spiskowych. Jego opracowanie jest pozbawione jakiejkolwiek
rzetelnej bibliografii odwołującej się do poważnych opracowań fachowych,
ponieważ (co wywnioskowałem z naszych dyskusji na pl.soc.religia - tam mnie
zaprosił do dyskusji na tym Forum) jego zdaniem wszelkie naukowe dane
przeczące jego twórczości mają się opierać na spisku masoretów.

NA CZYM POLEGAJĄ WEWNĘTRZNE SPRZECZNOŚCI AUTORA DYSKUTOWANEGO OPRACOWANIA?

Autor dyskutowanego tekstu zaznacza, że nie są dostępne żadnym badaniom
oryginalne teksty paleohebrajskie, na podstawie których tłumaczono
Septuagintę. Jednak twierdzi też, że dostępne teksty pism hebrajskich (ST) są
niewiarogodne z tej samej przyczyny!
Mało tego: ostro krytykując masoretów, jako „przekręcających Słowa Boga i
wrogich chrześcijaństwu manipulatorów Biblią” powołuje się na pewne ich
tłumaczenia, aby dowodzić swoich tez.
Nie jestem fachowcem jeżeli chodzi o język hebrajski, zródłosłowy słów użytych
w tekstach pism hebrajskich, na które usiłuje powoływać się autor, więc
postanowiłem skorzystać z opinii ludzi, którzy znają się na tych sprawach
lepiej ode mnie.


Oczywiście od początku wiedziałem (po dłuższych dyskusjach z autorem), że jego
artykuł, to jakieś pseudofilozoficzne fantazje, ale postanowiłem dokładniej
zbadać sprawę przede wszystkim ze względu na obowiązek uświęcania imienia Bożego.
Na początek przytoczę opinie, które uzyskałem od wspomnianych osób dosłownie
je cytując. Następnie w dodatkach zacytuję szereg uzupełniających informacji
odwołujących się do konkretnych zródeł naukowych.


Cytaty:


Choć słowo הֹוָה może sprawiać pewien kłopot w zrozumieniu, to kwestia słowa
JAREACH (księżyc), o którym autor się rozwodzi, całkowicie dyskredytuje jego
wywody:
Oto cytat z jego strony www.zbawienie.com/imie-Boga.htm:

"Najciekawsze jest znaczenie jednego ważnego słowa z tego języka, które po
angielski jest pisane - Yareah. Po polsku wymowa brzmiałaby - Jaee.
Według starego słownika z roku 1860 roku, Bible Dictionary, opracowanego przez
Sir. Williama Smitha mamy następujące wyjaśnienie pod hasłem - księżyc:
znalazłem także współczesne źródła wskazujące na YAREAH jako księżyc. Link do
witryny - skipmoen.com/tag/yareah/
Hebrew Word Study - oraz skan z tej witryny, ponieważ takie dowody często z
czasem giną.
Powyższy cytat to Psalm 89:(38) "Jak księżyc, ustanowiony na wieki, Wierny
świadek na niebie." Jak księżyc -keyareah.
W YAHREAH lub YAREAH - pierwsze H z reguły usuwano w angielskich
transliteracjach. Litera R ma bardzo niewielką siłę wymowy.
Czytając YAHREAH lub YAREAH i opuszczając H oraz wymawiając R bardzo słabo,
otrzymujemy... YAHWEH czyli dźwięk jest niemal identyczny - JAŁE. YAREAH -
fonetycznie JAEE. W słowniku Stronga mamy słowo - księżyc ukazane jako
YAREACH, co jest najwyraźniej czystą próbą zmiany tego słowa, aby nie połączyć
tego z YAHWEH! Strong#3394.
W ten sposób powstał Tetragram YHWH (JHWH po polsku). Z powodu rzeczywistego
braku samogłosek w aramejskim alfabecie z tetragramu możemy odczytywać YAHWEH
lub JEHOVAH.
Yah (nie wymawiamy h czyli wymowa brzmi - Ja.) to imię egipskiego boga
księżyca, które także zaadoptowali Izraelici jeszcze w Egipcie. Imię YHWH było
używane przez odstępczych Izraelitów, którzy za wyjątkiem króla Dawida,
Salomona, Hiskiasza i kilku innych wielbili wiele bóstw z Baalem i Astarot
włącznie. Tetragram oznaczał właśnie... Baala!"

KOMENTARZ:


Nie ma takiego słowa jak JAREAH. Jest natomiast JAREACH. Nie ma także słowa
JAHREAH. Istotą teorii autora jest twierdzenie, że "pierwsze H z reguły
usuwano w angielskich transliteracjach. Litera R ma bardzo niewielką siłę
wymowy". To wyjaśnia "wtórność" jego interpretacji. Język angielski ma się do
hebrajskiego tyle, jak polski do chińskiego. Nie ma takiego słowa jak
JAHREACH, więc w słowie księżyc nie ma środkowego HE. Końcowe CH to w
angielskiej transliteracji fonetycznej KH, a nie H - wymawiane jest jako
charczące CH.
Kompletną bzdurą jest, jakoby literka R (Rejsz) była w języku hebrajskim słabo
wymawiana. Hebrajski to nie angielski, gdzie R bywa słabe i gardłowe,
zanikające (np. w słowie ARE). Lecz jeśli ktoś buduje teorię w oparciu o
fonetykę angielską, to takie właśnie wypaczone otrzymuje wyniki.
Podsumowując.
Hebrajskie słowo KSIĘŻYC = JAREACH nie zawiera w sobie składnika imienia
Bożego YAH ani JEHOWA. Z Tetragramem łączy to słowo zaledwie jedna litera J, a
to zbyt mało, by wyciągać tak daleko idące wnioski, jeszcze w oparciu o
angielską fonetykę. A Psalm 89:(38) mówi wyłącznie o księżyc, jako ciele
niebieskim, a nie o Bogu.

Cechą autora jest wprowadzanie zamieszania.
Czyni to, jak widać, skutecznie.

Nie ma takiego słowa jak HOVAH הוה= katastrofa, nieszczęście, klęska,
zniszczenie. Jest natomiast HOVE הוה które współcześnie oznacza
teraźniejszość, coś co się dzieje aktualnie. To, że autor znalazł w jakimś
internetowym słowniku błędne tłumaczenie słowa הוה nie jest dla mnie żadnym
dowodem. Ów słownik, na który się powołuje, wygląda jak tworzony przez
Internautów. Nie jest więc to słownik autorytatywny, a amatorski, gdzie każdy
może wpisać cokolwiek. Ja dla wyjaśnienia tego wyimaginowanego moim zdaniem
problemu, posiłkuję się trzema słownikami: Klugmana (polsko-hebrajski),
słownik OXFORD (angielsko-hebrajski), a także słownik hebrajsko-hebrajski,
wyd. Jerozolima 1995, w którym szczegółowo wyjaśniane są hebrajskie znaczenia
słów (coś w stylu Słownika Języka Hebrajskiego dla Żydów). Szperając także w
drugą stronę - w dostępnych słownikach, tłumacząc z angielskiego na hebrajski
- nigdzie przy słowie ruin, disaster czy podobnych nie znajdziemy hebrajskiego
הוה Wniosek jest oczywisty. Błąd (albo raczej celowe zakłamanie) stoi u samego
źródła - czyli błędnego (moim zdaniem celowo mylnego) wpisu w jakimś
amatorskim społecznościowym słowniku internetowym. Dlatego nie mamy o czym z
tym panem dyskutować.

W hebrajskim Tanachu słowo הֹוָה wystepuje jedynie trzy razy: w Izajasza 47:11 -
jednokrotnie oraz w Ezechiela 7:26 - dwukrotnie w jednym zwrocie. Po
przeszukaniu całego Tanachu (Tora, Prorocy, Pisma, Psalmy) nie znajduję tego
słowa więcej, niż w tych dwóch wersetach. Szukania dokonałem odpowiednim
programem - wynik zatem jest stuprocentowy. Jak już pisałem, współcześnie הוה
(w wymowie HOWE) oznacza teraźniejszość, obecność. Nie wiem, co miałoby
dokładnie oznaczać słowo הֹוָה (wymowa HOWA). Choć nie do końca rozumiem
znaczenia słowa הֹוָה, które raptem pojawia się trzy razy w Biblii, to w
przypadku wersetu z Izajasza, wątpliwe, by odnosiło się ono do zniszczenia.
Zupełnie inną rzeczą jest, czy הֹוָה ma cokolwiek wspólnego z יהוה, poza brakiem
jednej literki. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że "człowiek, który jedzie
nad m-ORZE, ten ziemię ORZE, a M-otek wełny to nic innego jak K-otek, N-ora to
K-ora, B-omby to R-omby, a L-asy to K-lasy". Idąc tym tokiem nieco dalej: HOWA
to JE-HOWA, CHALO-n (okno) to CHALO-m (marzenie, sen), oCHel (posiłek) to oHel
(namiot), a hebrajska KUPA (kasa) to polska KUPA. "Dowody" którymi ów osobnik
sie posługuje, twierdząc, że trzykrotnie występujące w Biblii HOWA to to samo
co JEHOWA (które występuje ok. 7000 razy), są dziwne i trudne do zaakceptowania.


Izajasza 47:11, aby nie było wątpliwości:
Oryginał hebrajski:
וּבָא עָלַיִךְ רָעָה, לֹא תֵדְעִי שַׁחְרָהּ, וְתִפֹּל עָלַיִךְ הֹוָה, לֹא תוּכְלִי כַּפְּרָהּ; וְתָבֹא עָלַיִךְ פִּתְאֹם שֹׁאָה,
לֹא תֵדָעִי.

Wymowę dyktują znaki diakrytyczne, więc odczyt fonetyczny jest prosty:
UBA ALAJCH RAA, LO TEDII SZACHRA, WETIPOL ALAJCH HOWA, LO TUCHLI KAPRA; WETAWO
ALAJCH PITOM SZA, LO TEDAI
Tłumaczenie słowo w słowo, według współczesnego hebrajskiego:

וּבָא = i idzie,nadchodzi (rodzaj żeński)
עָלַיִךְ = do/na ciebie (rodzaj żeński)
רָעָה = zło (dosłownie ZŁA = rodzaj żeński)

לֹא = nie
תֵדְעִי = dowiesz się, (nie) poznasz)
שַׁחְרָהּ = Google tłumaczy to na 'cholera', słowo kojarzy się od razu z
SZACHOR/SZCHORA (czarny/czarna); inny słownik podaje SZACHAR = świt, brzask,
wczesny; inny słownik oddaje SZACHAR = gwiazda poranna; kolejne znaczenie to
"CZARNE" ODCZUCIE
וְתִפֹּל = i spadnie
עָלַיִךְ = na ciebie (rodzaj żeński)
הֹוָה

לֹא = nie
תוּכְלִי = mógłbyś (rodzaj żeński)
כַּפְּרָהּ = prawdopodobnie POKUTA

וְתָבֹא = i przyjdzie
עָלַיִךְ = do/na ciebie (rodzaj żeński)
פִּתְאֹם = znowu
שֹׁאָה

לֹא = nie
תֵדָעִי = dowiesz się, (nie) poznasz (rodzaj żeński)

=================
Zwracam uwagę na dwa identyczne słowa: תֵדְעִי = TEDII oraz תֵדָעִי = TEDAI
Różnią się one znakami diakrytycznymi. Ja traktuję je jak te same słowa.
Ruchome samogłoski w języku hebrajskim mnie nie dziwią.


Podsumujmy fakty:
Słowo הֹוָה (HOWA) występuje w Biblii zaledwie trzy razy. To bardzo utrudnia
właściwe zrozumienie tego słowa. Nie mamy bowiem bazy porównawczej w innych
wersetach.
Słowo הֹוָה (HOWA) nie występuje w języku hebrajskim współczesnym. We
współczesnym hebrajskim wstępuje natomiast הֹוֶה (HOWE), które oznacza OBECNOŚĆ,
TERAŹNIEJSZOŚĆ
Wymowa słowa הֹוָה (HOWA) opiera się o dodane masoreckie "samogłoski". Masoretów
zaś ów osobnik neguje, jako żydowską sektę. Istnieje zatem u niego
niekonsekwencja. Neguje to, czego dokonali masoreci, jednocześnie
bezkrytycznie - za masoretami - odczytuje słowo הֹוָה jako HOWA.
Osobiście nie wiem, jak przetłumaczyć słowo הֹוָה (HOWA). To też pokazuje, jak
trudno oddać oryginał w przekładzie.
Wobec powyższego, uważam, iż nie ma najmniejszych podstaw, by łączyć słowo
הֹוָה (HOWA) z יהֹוָה (JEHOWA) - w przeciwnym wypadku należałoby łączyć slowo
הֹוָה (HOWA) z הֹוֶה (HOWE), a tego nikt nie czyni.
Tym bardziej nie ma najmniejszych podstaw, do identyfikowania imienia Bożego z
Szatanem i jakimś ogólnoświatowym spiskiem.
A kompletnym absurdem jest łączenie hebrajskiego ירח (JAREACH - księżyc) z
imieniem Bożym.
Jak wiemy, słowo JEHOWA wiążemy z czasownikiem: BYĆ, STAWAĆ SIĘ, JESTEM,
POWODOWAĆ..., a słowo הֹוֶה (HOWA) to ma być podobno rzeczownik.
Istotą głoszonych teorii przez owego osobnika jest założenie, że Jezus był
dobry, ponieważ był... antysemitą.
Co zatem z imieniem Jezusa, יהושוה, które zawiera składnik imienia Bożego
(podobnie jak imiona wielu biblijnych proroków i nie tylko proroków)? Czy
Jezus według tego osobnika to też jakaś odmiana Szatana i spisku?
Problem właściwego tłumaczenia słowa הֹוֶה (przy założeniu, że odczytujemy je
jako HOWA) zatem pozostaje, lecz nie jest on tak "dramatyczny", jakby sobie
tego życzył ów osobnik - szczególnie, że wymowa imienia Bożego JEHOWA też jest
poddawana krytyce i przez to nie pewna.

Dodatki:



Język paleohebrajski, a starożytna Greka. Wbrew tezom autora starożytna
Greka nie była jedynie dialektem języka starohebrajskiego.

Cytat:


pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_grecki
„Alfabet grecki wywodzi się najprawdopodobniej z alfabetu paleohebrajskiego
(wschodniosemickiego), który jest przodkiem także alfabetu fenickiego i
alfabetu hebrajskiego. Powstał w X lub IX w. p. n.e. na skutek kontaktów
handlowych Greków z ludami Lewantu. Świadczy o tym podobieństwo kształtu
liter, podobieństwo nazw liter i przekazy mitologiczne (zob. Kadmos). Pismo
paleohebrajskie było pismem spółgłoskowym, Grecy zaadaptowali do zapisu
samogłosek paleohebrajskie znaki oznaczające nie występujące w języku greckim
spółgłoski laryngalne. Mimo dodania znaków oznaczających samogłoski alfabet
grecki nie był doskonały, brakowało mu bowiem oznaczeń dwuznaków i
rozróżnienia zapisu części samogłosek różniących się iloczasem (alfy, joty i
ipsylonu), ponadto występowały znaki oznaczające zbitki spółgłosek. Według
pewnych teorii współczesnych alfabet grecki nie wywodzi się od alfabetu
fenickiego, a jedynie ma z nim wspólnego przodka, jeden z alfabetów
anatolijskich bądź kananejskich.”


Autor dyskutowanego tekstu zarzucił też przy okazji naszych dyskusji na
pl.soc.religia manipulację Towarzystwu Strażnica. Materiał na temat, co na przestrzeni lat pisało na ten temat TS zostanie zaprezentowany w kolejnej części niniejszego wątku.

Cytat: nr 1:


JĘZYK HEBRAJSKI

Po hebrajsku spisano większą część natchnionych Pism — w sumie 39 ksiąg (wg
podziału spotykanego w licznych przekładach), co stanowi ok. trzech czwartych
całej Biblii. Fragmenty niektórych tych ksiąg napisano po aramejsku (zob.
ARAMEJSKI, JĘZYK).
W samych Pismach Hebrajskich nie ma określenia „język hebrajski”, choć
występują tam słowa „Hebrajczyk” i „Hebrajczycy”, odnoszone do poszczególnych
osób albo do całego ludu izraelskiego. Spotyka się natomiast wzmianki o
mówieniu „po żydowsku” (2Kl 18:26, 28; Neh 13:24) oraz „językiem Kanaanu” (Iz
19:18), którym w owym czasie (VIII w. p.n.e.) był przede wszystkim hebrajski.
Z kolei w Chrześcijańskich Pismach Greckich język, którym się posługiwali
Żydzi, z reguły jest nazywany „hebrajskim” (zob. HEBRAJCZYK, HEBRAJSKI).
Pochodzenie języka hebrajskiego. Historia świecka nie wyjawia pochodzenia tego
języka — podobnie zresztą jak żadnego innego z najstarszych znanych języków,
np. sumeryjskiego, akadyjskiego (asyryjsko-babilońskiego), aramejskiego czy
egipskiego. Otóż nawet w najdawniejszych znalezionych zapisach owe języki
pojawiają się w całkowicie rozwiniętej postaci (zob. MOWA, JĘZYK). Dlatego
wyrażane przez uczonych rozmaite poglądy na temat początków i rozwoju
hebrajszczyzny — np. że wywodzi się ona z aramejskiego albo z jakiegoś
dialektu kananejskiego — pozostają jedynie przypuszczeniem. To samo można
powiedzieć o próbach wyjaśnienia, skąd pochodzą liczne słowa napotykane w
Pismach Hebrajskich. Uczeni często twierdzą, że wiele takich wyrazów wywodzi
się z języka akadyjskiego lub aramejskiego. Jednakże dr Edward Horowitz
zauważył: „W dziedzinie etymologii [studiów nad pochodzeniem wyrazów] istnieją
ogromne różnice zdań między uczonymi, nawet tymi o najwyższych
kwalifikacjach”. Następnie dla przykładu przytacza objaśnienia etymologiczne
do pewnych słów hebrajskich, opracowane przez wybitnych znawców, i za każdym
razem zaznacza, że inni uznani naukowcy mają odmienne zdanie. Potem dodaje:
„Jak widać, zachodzą niekończące się rozbieżności pomiędzy równie cenionymi
autorytetami” (How the Hebrew Language Grew, 1960, ss. xix, xx).
Jedynym źródłem historycznym, które podaje wiarygodne informacje o pochodzeniu
języka znanego jako hebrajski, jest Biblia. Mową tą posługiwali się izraelscy
potomkowie „Abrama Hebrajczyka” (Rdz 14:13), który z kolei był potomkiem Sema,
syna Noego (Rdz 11:10-26). A ponieważ z proroczej wypowiedzi dotyczącej Sema
wynikało, że Jehowa będzie mu błogosławił (Rdz 9:26), nasuwa się logiczny
wniosek, iż jego język nie został zmieniony, gdy Bóg wystąpił przeciw
budowniczym wieży Babel i ‛pomieszał ich język’ (Rdz 11:5-9). A zatem Sem
dalej posługiwał się tym „jednym językiem”, który istniał od czasów Adama (Rdz
11:1). Wynika stąd, że język nazwany potem hebrajskim był pierwotnym językiem
ludzkości. Historia świecka nie potrafi wskazać innego.
Kwestia stabilności języka. Historia dowodzi, że na przestrzeni dziejów języki
bardzo się zmieniają. Polszczyzna z okresu Mieszka I (X w.) byłaby dziś dla
większości Polaków niezrozumiała. Możliwe więc, że do czasu, gdy Mojżesz
zaczął spisywać Pisma Hebrajskie, pierwotny język, którym się posługiwał Adam,
uległ poważnym przeobrażeniom. Jednakże w tym okresie — trwającym ok. 2500 lat
— istotnym czynnikiem powstrzymującym tego typu zmiany była długość życia
ludzi. Między Adamem a osobami, które ocalały z potopu, było zaledwie jedno
ogniwo łączące — Metuszelach. Z kolei Sem, żyjący przez szereg lat przed
potopem równocześnie z Metuszelachem, żył także wiele lat współcześnie z
Izaakiem. Potem między śmiercią Izaaka (1738 p.n.e.) a narodzinami Mojżesza
(1593 p.n.e.) upłynęło niespełna 150 lat. Chociaż więc od zarania ludzkości
pojawiały się kolejne pokolenia, okresy życia niektórych ludzi zachodziły na
siebie, co przyczyniało się do jednolitości języka. Rzecz jasna nie zawsze
wiadomo, jak blisko siebie takie osoby mieszkały (np. Sem i Abraham), a
utrzymywanie kontaktu ma duży wpływ na stabilność języka.
Nie wszyscy potomkowie Sema zachowali w czystej postaci ten „jeden język” z
czasów przedpotopowych. Wskazują na to różnice powstałe między językami
semickimi, np. hebrajskim, aramejskim, akadyjskim oraz rozmaitymi dialektami
arabskimi. W XVIII w. p.n.e. (ok. 1761) wnuk Abrahama i wnuk jego brata
odmiennymi słowami nazwali pamiątkowy kopiec kamieni, który usypali, by służył
za świadka między nimi. Jakub, praojciec Izraelitów, posłużył się słowem
„Galeed”, natomiast Laban, mieszkający w Syrii, czyli Aramie (choć sam nie był
potomkiem Arama), użył aramejskiego terminu „Jegar-Sahaduta” (Rdz 31:47).
Rozbieżność ta jednak nie musi sugerować dużych różnic między ówczesnym
językiem aramejskim i hebrajskim, gdyż Jakub najwyraźniej nie miał większych
trudności z porozumiewaniem się na terenie Syrii. A ponieważ ludzie wyrabiali
coraz to nowe przedmioty i pojawiały się nowe okoliczności i sytuacje,
niewątpliwie trzeba było tworzyć kolejne przydatne wyrazy. Chociaż mogły one
różnić się od siebie, zależnie od miejsca pobytu użytkowników języka, to nie
zmieniały znacząco samej struktury tego języka.
Drobne różnice w wymowie pojawiły się nawet wśród Izraelitów. Na przykład za
czasów sędziów (1473-1117 p.n.e.) Efraimici inaczej wymawiali słowo
„szibbolet” (Sdz 12:4-6). Jednak na tej podstawie nie można twierdzić (jak to
robią niektórzy), że Izraelici posługiwali się wtedy odmiennymi dialektami.
W VIII stuleciu p.n.e. hebrajski i aramejski dzieliły już tak istotne różnice,
że można było mówić o odrębnych językach. Uwidoczniło się to wtedy, gdy
przedstawiciele króla Ezechiasza powiedzieli rzecznikom asyryjskiego króla
Sancheriba: „Zechciej rozmawiać ze swymi sługami po syryjsku [aramejsku], bo
my rozumiemy; a nie rozmawiaj z nami po żydowsku, gdy słyszą to uszy ludu,
który jest na murze” (2Kl 18:17, 18, 26). Wprawdzie aramejski był wtedy na
Bliskim Wschodzie językiem międzynarodowym i posługiwano się nim w kontaktach
dyplomatycznych, ale większość mieszkańców Judy go nie rozumiała. Najstarsze
znane pozabiblijne dokumenty napisane po aramejsku pochodzą mniej więcej z
tego właśnie okresu i potwierdzają odrębność tych języków.
Czy hebrajski i aramejski zatraciły czystość pierwotnego „jednego języka”, czy
może któryś ją zachował? Wprawdzie Biblia nie wypowiada się na ten temat,
niemniej daje do zrozumienia, iż język, w jakim Mojżesz zaczął spisywać
natchnione święte Pisma, był tym samym językiem, którym władał pierwszy człowiek.
Gdyby dzieje świata zaczęto utrwalać na piśmie jeszcze przed potopem, to takie
relacje ogromnie by się przyczyniły do zachowania czystości pierwotnego
języka. Ale nawet gdyby przekazywano je w formie ustnej, i tak sprzyjałoby to
stabilności prajęzyka. Po wielu stuleciach Żydzi z niezwykłą pieczołowitością
dbali o utrzymanie świętych Pism w oryginalnej postaci, co dobrze ilustruje
troskę, jaką zapewne okazywano w czasach patriarchalnych, by dokładnie
przekazać najstarsze doniesienia o postępowaniu Boga z ludźmi.
Kolejną podstawą do przeświadczenia, iż biblijny język hebrajski to „jeden
język” z czasów poprzedzających budowę wieży Babel, jest godna uwagi
niezmienność hebrajszczyzny w ciągu tysiąca lat, podczas których powstawały
Pisma Hebrajskie. The International Standard Bible Encyclopedia (red. G. W.
Bromiley, 1982, t. 2, s. 659) podaje: „Do nadzwyczajnych faktów związanych z
hebrajszczyzną S[tarego] T[estamentu] należy okoliczność, że chociaż ta
literatura obejmuje ponad tysiąc lat, to język (gramatyka i słownictwo)
najstarszych części niewiele się różni od najnowszych”.
Niekompletność wiedzy o języku hebrajskim. Wiedza o starożytnej
hebrajszczyźnie nie jest pełna. Profesor Burton L. Goddard napisał: „Język
hebrajski S[tarego] T[estamentu] w dużym stopniu musi sam siebie objaśniać”
(The Zondervan Pictorial Bible Dictionary, red. M. Tenney, 1963, s. 345). Otóż
znaleziono bardzo mało innych zapisów hebrajskich z tamtego okresu, które by
pomogły lepiej zrozumieć sposób używania wyrazów. Do tych ważniejszych
zabytków należy „kalendarz z Gezer” (proste zestawienie prac rolnych,
pochodzące przypuszczalnie z X w. p.n.e.; ILUSTRACJA, t. 1, s. 960), niektóre
ostraki (pokryte pismem skorupy gliniane) z Samarii (głównie zamówienia na
wino, oliwę i jęczmień lub pokwitowania ich odbioru, ogólnie datowane na
pierwszą część VIII w. p.n.e.), inskrypcja z Siloam (znaleziona w Jerozolimie,
w tunelu dostarczającym wodę, datowanym na okres panowania króla Ezechiasza
[745-717 p.n.e.]) oraz „listy z Lakisz” (prawdopodobnie z końca VII w. p.n.e.).
Ponadto istnieje fenicka inskrypcja na sarkofagu króla Achirama w Byblos
(biblijnym Gebalu). Jej język bardzo przypomina hebrajski, a pochodzi ona
przypuszczalnie z początków I tysiąclecia p.n.e. Znaleziono też tzw. stelę
Meszy, powstałą zapewne pod koniec X lub na początku IX w. p.n.e. Pismo na
steli jest bardzo podobne do hebrajskiego, czego można się było spodziewać,
skoro Moabici wywodzili się od Lota, bratanka Abrahama (Rdz 19:30-37).
W sumie jednak informacje zawarte we wszystkich tych inskrypcjach to zaledwie
niewielka cząstka tego, co się znajduje w Pismach Hebrajskich.
Same Pisma Hebrajskie, choć omawiają szeroki wachlarz tematów i zawierają
rozbudowane słownictwo, bynajmniej nie obejmują wszystkich słów ani wyrażeń
starożytnej hebrajszczyzny. Na przykład inskrypcja z Siloam oraz „listy z
Lakisz” zawierają pewne wyrazy i konstrukcje gramatyczne nieobecne w Pismach
Hebrajskich, a jednak są to najwyraźniej sformułowania hebrajskie. Słownictwo
ludzi mówiących w starożytności po hebrajsku niewątpliwie zawierało znacznie
więcej rdzeni słowotwórczych niż znanych jest dzisiaj, a do tego jeszcze
tysiące wyrazów pochodnych.
Oprócz fragmentów Biblii, o których wiadomo na pewno, że zostały napisane po
aramejsku, występuje w Pismach Hebrajskich sporo słów i wyrażeń, których
pierwotne rdzenie są nieznane. Leksykografowie twierdzą, że wiele z nich
hebrajski zapożyczył z innych języków semickich, takich jak aramejski,
akadyjski czy arabski. Jest to jednak tylko domysł. Wspomniany już Edward
Horowitz słusznie nadmienił: „Niekiedy zapożyczenie jest tak starodawne, że
uczeni nie wiedzą, który język zapożyczył, a który był pierwotnym źródłem”
(How the Hebrew Language Grew, ss. 3, 5). Wydaje się bardziej prawdopodobne,
iż takie kwestionowane terminy są autentycznie hebrajskie i stanowią kolejny
dowód niepełnej dziś wiedzy o zasobie wyrazów tego języka w starożytności.
Do dowodów potwierdzających leksykalne bogactwo starożytnej hebrajszczyzny
należą teksty z początków naszej ery. Chodzi np. o pozabiblijne pisma
znalezione wśród Zwojów znad Morza Martwego, a także o Misznę, zbiór
hebrajskich pism rabinicznych zajmujących się tradycją żydowską. W dziele The
Encyclopedia Americana (1956, t. XIV, s. 57a) zamieszczono opinię prof. Meyera
Waxmana: „Biblijna hebrajszczyzna (...) nie wyczerpuje całego zasobu słów, co
potwierdza Miszna, zawierająca setki wyrazów niewystępujących w Biblii”.
Oczywiście niektóre z nich mogły być późniejszym dodatkiem bądź nowo
utworzonymi wyrazami, lecz wiele zapewne należało do tego języka, gdy
spisywano Pisma Hebrajskie.
Kiedy hebrajszczyzna zaczęła zamierać? Powszechnie uważa się, że gdy Żydzi
przebywali na wygnaniu w Babilonie, zaczęli przechodzić na język aramejski.
Nie ma jednak na to mocnych dowodów. Przykłady z nowszych czasów wskazują, iż
podbite ludy lub imigranci potrafią zachować i rzeczywiście zachowują swój
język ojczysty przez okres znacznie dłuższy niż 70 lat. Ponadto Żydzi
otrzymali od Boga obietnicę, iż powrócą do rodzinnego kraju. Dlatego należało
się spodziewać, że nie będą skłonni porzucić języka hebrajskiego i przejść np.
na akadyjski (asyryjsko-babiloński) czy też aramejski, który był wtedy
językiem międzynarodowym. Owszem, w księgach z czasów wygnania i późniejszych,
takich jak Daniela, Ezdrasza i Estery, spotyka się słowa i całe fragmenty
aramejskie, ale nic w tym dziwnego. Przecież zawierają one doniesienia o
wydarzeniach z krajów, gdzie mówiono po aramejsku, jak również korespondencję
urzędową. Dotyczą spraw ludu podległego obcym mocarstwom, dla których językiem
dyplomatycznym był aramejski.
Nehemiasza 8:8 donosi, że przy czytaniu Prawa „wykładano jego sens” i
podawano, „jak rozumieć to, co czytano”. Niektórzy sugerują, iż po powrocie z
niewoli wygnańcy nie rozumieli już dobrze hebrajskiego, więc główne myśli
streszczano im po aramejsku. Jakkolwiek było, werset ten kładzie szczególny
nacisk na objaśnianie sensu i zastosowania tego, czego uczyło Prawo (por. Mt
13:14, 51, 52; Łk 24:27; Dz 8:30, 31).
W samej Biblii nie ma żadnej wzmianki o tym, by język hebrajski wyszedł z
codziennego użycia. Co prawda Nehemiasz spotkał Żydów, którzy pojęli za żony
Aszdodytki, Ammonitki lub Moabitki i których dzieci nie umiały „mówić po
żydowsku”. Ale sam fakt, że o tym wspomniał, gdy z oburzeniem wypowiadał się o
małżeństwach Żydów z nie-Izraelitkami, świadczy o tym, iż takie lekceważenie
języka hebrajskiego było ostro potępiane (Neh 13:23-27). Należało się tego
spodziewać, ponieważ przykładano wielką wagę do czytania Słowa Bożego,
utrwalonego wtedy głównie po hebrajsku.
Biblia nic nie mówi o okresie trwającym od skompletowania kanonu hebrajskiego
(prawdopodobnie za czasów Ezdrasza i Malachiasza w V w. p.n.e.) do początków
naszej ery. Świeckie dokumenty z tych lat także są nieliczne i nie wynika z
nich, jakoby ludność żydowska przeszła z języka hebrajskiego na aramejski.
Istnieją dowody na to, że wiele ksiąg apokryficznych, np. Judyty, Mądrość
Syracha, Barucha i 1 Machabejską, napisano po hebrajsku. Na ogół przyjmuje
się, iż powstały one w ostatnich trzech stuleciach p.n.e. Jak już wspomniano,
niektóre z pozabiblijnych dzieł znalezionych wśród Zwojów znad Morza Martwego
również napisano po hebrajsku. W tym też języku tworzono żydowską Misznę po
rozpoczęciu się naszej ery.
Ze względu na te i podobne fakty dr William Chomsky oświadczył, iż teoria
wysuwana przez pewnych uczonych żydowskich i nieżydowskich, jakoby aramejski
całkowicie wyparł hebrajski, nie ma podstaw i została obalona. Bardziej
prawdopodobne wydaje się, że Żydzi stali się ludem dwujęzycznym, ale w dalszym
ciągu woleli mówić po hebrajsku. Doktor Chomsky tak się wypowiada na temat
hebrajszczyzny Miszny: „Język ten ma wszelkie znamiona typowej mowy chłopów,
kupców i rzemieślników. (...) Na podstawie dostępnych świadectw można chyba
wnioskować, iż w okresie Drugiej Świątyni — zwłaszcza pod koniec — Żydzi na
ogół dobrze znali oba języki [hebrajski i aramejski]. Czasem posługiwali się
jednym, czasem drugim” (Hebrew: The Eternal Language, 1969, ss. 207, 210).
Najmocniejszym dowodem na poparcie poglądu, że w I w. n.e. hebrajski wciąż
pozostawał językiem żywym, są wzmianki o nim napotykane w Chrześcijańskich
Pismach Greckich (Jn 5:2; 19:13, 17, 20; 20:16; Obj 9:11; 16:16). Wprawdzie
liczni uczeni utrzymują, iż występujące tam wyrażenie „po hebrajsku” należy
rozumieć „po aramejsku”, jednak istnieją dostateczne racje przemawiające za
tym, że chodzi tu naprawdę o język hebrajski, co wykazano [w dodatkach] pod
hasłem ARAMEJSKI, JĘZYK. Lekarz Łukasz pisze, że Paweł przemówił w Jerozolimie
do ludu „w języku hebrajskim”. Wydaje się nieprawdopodobne, by miał na myśli
aramejski, czyli syryjski (Dz 21:40; 22:2; por. 26:14). Przecież wcześniej w
Pismach Hebrajskich odróżniano mówienie „po syryjsku [aramejsku]” od mówienia
„po żydowsku” (2Kl 18:26). Ponadto Józef Flawiusz, żydowski historyk z I w.,
przy rozważaniu tego fragmentu Biblii wyraźnie rozróżnia mowę hebrajską i
syryjską (Dawne dzieje Izraela, X, I, 2). Toteż bezpodstawne wydaje się
założenie, jakoby pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich używali określenia
„hebrajski”, mając na myśli aramejski, czyli syryjski.
Trzeba przyznać, że w owym czasie język aramejski istotnie był w Palestynie
powszechnie znany. Występowanie w wielu imionach aramejskiej cząstki „Bar”
(„syn”) zamiast hebrajskiej „Ben” (np. Barnabas, Bartłomiej czy Bartymeusz)
poświadcza popularność języka aramejskiego. Oczywiście niektórzy Żydzi, jak
Andrzej i Filip, mieli też greckie imiona, ale samo to nie dowodzi, że na co
dzień mówili po grecku, podobnie jak łacińskie imię Marka nie oznacza, iż w
jego domu rodzinnym rozmawiano po łacinie. Najwyraźniej jednak w Palestynie w
I w. n.e. były w obiegu cztery języki: trzy wymienione w Biblii jako języki, w
których sporządzono napis umieszczony potem nad głową Jezusa zawieszonego na
palu (hebrajski, łaciński i grecki; Jn 19:19, 20), oraz czwarty — aramejski.
Najmniej rozpowszechniona niewątpliwie była łacina.
Jezus mógł niekiedy posługiwać się aramejskim, np. gdy rozmawiał z
Syrofenicjanką (Mk 7:24-30). Niektórym wyrażeniom utrwalonym jako jego
wypowiedzi na ogół przypisuje się aramejskie pochodzenie. Ale nawet w tym
wypadku potrzebna jest ostrożność, ponieważ ich aramejski źródłosłów też bywa
kwestionowany. Na przykład słowa, które Jezus wypowiedział na palu męki: „Eli,
Eli, lama sabachtani?” (Mt 27:46; Mk 15:34), zazwyczaj uważa się za
aramejskie, być może w dialekcie galilejskim. Jednakże w dziele The
Interpreter’s Dictionary of the Bible (red. G. A. Buttrick, 1962, t. 2, s. 86)
podano: „Opinie są podzielone, jeśli chodzi o pierwotny język tej wypowiedzi i
o to, czy dla samego Jezusa bardziej naturalne byłoby posłużenie się
hebrajskim, czy aramejskim. (...) Z dokumentów wynika, iż w Palestynie w I w.
po Chr. mogła być w użyciu jakaś postać hebrajskiego, pozostająca poniekąd pod
wpływem aramejskiego”. W rzeczywistości grecka transliteracja powyższych słów
w postaci zapisanej przez Mateusza i Marka nie pozwala jednoznacznie orzec, z
którego języka zostały wzięte.
Jeszcze jednym potwierdzeniem, że w czasach apostolskich wciąż posługiwano się
hebrajskim, jest świadectwo, iż w tym języku pierwotnie została spisana
Ewangelia według Mateusza.
Wydaje się zatem, że hebrajski zaczął zanikać dopiero po r. 70 n.e., gdy
zburzono Jerozolimę wraz z tamtejszą świątynią i gdy pozostali mieszkańcy
ulegli rozproszeniu. Ale Żydzi, gdziekolwiek się udali, dalej używali tego
języka w synagogach. Mniej więcej od VI w. n.e. gorliwe starania o zachowanie
czystości hebrajskiego tekstu Pisma Świętego podejmowali żydowscy uczeni zwani
masoretami. Zainteresowanie starożytną hebrajszczyzną ponownie ożyło zwłaszcza
od XVI w. W następnym stuleciu rozpoczęto intensywne badania nad innymi
językami semickimi. Dzięki temu lepiej zrozumiano języki starożytne i w
rezultacie powstały dokładniejsze przekłady Pism Hebrajskich.
Alfabet i pismo hebrajskie. Alfabet hebrajski składał się z 22 znaków
spółgłoskowych. Niektóre z nich najwidoczniej miały dwojaką wymowę, toteż w
sumie było jakieś 28 głosek. Samogłoski dodawał czytelnik, kierując się
kontekstem. Podobnie użytkownik języka polskiego potrafi uzupełnić
niezaznaczone w piśmie dźwięki, jeśli napotka skrótowo zapisane słowa, np.
„mgr” (magister) czy „dr” (doktor). Istnieje przekonanie, że nad zachowaniem i
przekazywaniem tradycyjnego brzmienia Pism Hebrajskich czuwali ci, którzy dla
pożytku ludu specjalizowali się w odczytywaniu Prawa, Proroków i Psalmów.
Później, w drugiej połowie I tysiąclecia n.e., masoreci obmyślili system
kropek i kresek zwany punktacją lub wokalizacją, którymi uzupełnili
spółgłoskowy zapis tekstu. Ponadto dodano kilka innych znaków diakrytycznych,
by zaznaczyć akcenty, pauzy, połączenia wyrazów i zdań oraz notację muzyczną.
Najdawniejsze ze znanych inskrypcji hebrajskich są zapisane starożytnym pismem
znacznie różniącym się od kwadratowego, którym spisano późniejsze dokumenty,
choćby te z pierwszych stuleci naszej ery. Styl kwadratowy bywa też nazywany
„aramejskim” lub „asyryjskim”. Przyjmuje się, że zmiana z pisma starożytnego
na kwadratowe nastąpiła podczas niewoli babilońskiej. Niemniej Ernst Würthwein
zauważa: „Przez dłuższy czas dawne pismo hebrajskie było w użyciu obok
kwadratowego. Na monetach z okresu powstania Bar Kochby (132-135 po Chr.)
widnieją litery w dawnym stylu. Również niektóre spośród tekstów znalezionych
w jaskiniach nad Morzem Martwym są utrwalone pismem starohebrajskim” (The Text
of the Old Testament, 1979, s. 5).
Orygenes, pisarz chrześcijański żyjący na przełomie II i III w. n.e.,
nadmienił, iż w bardziej poprawnych kopiach greckich przekładów Pism
Hebrajskich tetragram — czyli święte imię Jehowy — był zapisywany starożytnymi
literami hebrajskimi. Znalazło to potwierdzenie, gdy odkryto fragmenty
skórzanych zwojów datowanych na I w. n.e., a zawierających księgi tzw.
proroków mniejszych w języku greckim. W zwojach tych tetragram jest zapisany
literami starohebrajskimi (Dodatek 1C w NW, punkty 2-4). Pochodzące z końca V
lub początku VI w. n.e. fragmenty greckiego przekładu Akwili również zawierają
imię Boże utrwalone starożytnym pismem hebrajskim (Dodatek 1C w NW, punkty 7, 8).
Doktor Horowitz oświadczył: „Grecy zapożyczyli ten starożytny alfabet
hebrajski, a potem przekazali go łacinie; ich grecki alfabet jest najbardziej
podobny właśnie do starożytnego hebrajskiego” (How the Hebrew Language Grew,
s. 18).(....)

Materiał opublikowany przez Towarzystwo Strażnica.
 
 
janowski
zbanowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 924
Wysłany: 2011-10-29, 17:22   

Oczywiscie kazdy moze uznawac klamstwo. Tego nikt nikomu nie zabroni.


Faktem jest jednak ze:
1. yahweh odnosi sie do szatana/diabla;
2. jehovah odnosi sie do szatana/diabla.

satanisci beda polemizowac i nie zgadzac sie (widac to tu na forum) ale nie zamienia klamstwa w prawde.
 
 
bartek212701 


Pomógł: 162 razy
Wiek: 31
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 9277
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-10-29, 17:28   

bioslawek, Już Cię lubię :-)
Cytat:

Niniejszy tekst jest odpowiedzią na pseudonaukowe, jak i pseudoteologiczne
zarzuty autora tekstu www.zbawienie.com/imie-Boga.htm
w tym linku są rzeczywiście napisane bzdety i własne"widzimisię"
_________________
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
 
 
bartek212701 


Pomógł: 162 razy
Wiek: 31
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 9277
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-10-29, 17:29   

wolumen,
Cytat:
ale nie zamienia klamstwa w prawde.
a ty Prawdy w kłamstwo.
_________________
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
 
 
janowski
zbanowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 924
Wysłany: 2011-10-29, 17:35   

bartek212701 napisał/a:
a ty Prawdy w kłamstwo.


Posluchaj smarkaczu!!!
Manipulancie!!!
Obludniku!!!
Zasmarkany dzieciaku!!!

Czy ja napisalem prawde przez 'P'?
Nie!!!

Prawda jest jedyny Bog, jedyny Pan, Jezus Chrystus.
Wolumen, dzięki temu, że Bartek Ci wybaczył nie masz 3 ostrzeżenia.Anna01
Ostatnio zmieniony przez Anna01 2011-10-29, 18:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bartek212701 


Pomógł: 162 razy
Wiek: 31
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 9277
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-10-29, 17:48   

wolumen, :shock: dla mnie Prawdą jest to Imię,że dla Ciebie nie jest nie oznacza,że masz mnie obrażać.Ale Ja Ci wybaczam bo ludzie błądzą i trzeba im wybaczać,nawet nie czuję do Ciebie urazy za te słowa.
Bartek, dzięki temu, że wybaczyłeś wolumenowi, nie dostaje on warna.Anna01
_________________
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
Ostatnio zmieniony przez Anna01 2011-10-29, 18:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bioslawek
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-29, 18:00   

Dalsza część dodatków. Czyli, co Towarzystwo Strażnica na przestrzeni lat napisało na ten temat.

Cytaty:

ARAMEJSKI, JĘZYK
Starożytny język semicki, blisko spokrewniony z hebrajskim, początkowo używany
przez Aramejczyków (zob. ARAM 5). Z biegiem czasu jednak bardzo się
upowszechnił, zwłaszcza w pd.-zach. Azji, i podzielił na rozmaite dialekty
(niektóre uznawane są za odrębne języki). Posługiwano się nim na większą skalę
od II tysiąclecia p.n.e. aż do połowy I tysiąclecia n.e. Jest jednym z trzech
języków, w których pierwotnie spisano Biblię. Hebrajskie słowo ’aramít pojawia
się w niej pięć razy i oznacza język „syryjski” lub „aramejski” (2Kl 18:26;
Ezd 4:7 [dwukrotnie]; Iz 36:11; Dn 2:4).
W biblijnym języku aramejskim, dawniej nazywanym chaldejskim, spisano Ezdrasza
4:8 do 6:18 i 7:12-26, Jeremiasza 10:11 oraz Daniela 2:4b do 7:28. Wyrazy
aramejskie spotyka się także w innych wersetach. Podejmowane przez niektórych
uczonych próby wywiedzenia z tego języka licznych słów hebrajskich są czysto
hipotetyczne.
Występowanie w Biblii wyrażeń aramejskich nie jest niczym dziwnym, ponieważ
Hebrajczycy przez długi czas mieli bliski kontakt z Aramejczykami i ich
językiem, na który dość wcześnie przetłumaczono Pisma Hebrajskie. Fragmenty
aramejskich targumów znaleziono wśród Zwojów znad Morza Martwego.
Charakterystyka. Aramejski na równi z hebrajskim jest zaliczany do
północno-zachodniej grupy języków semickich. Oba te pokrewne języki znacznie
różnią się od siebie, ale mają alfabet złożony z tych samych i tak samo
nazywanych liter, pisanych od strony prawej ku lewej. Pierwotnie używano
wyłącznie spółgłosek, a w późniejszym czasie masoreci uzupełnili znakami
samogłoskowymi zarówno hebrajski, jak i aramejski tekst Pisma Świętego. Duży
wpływ na aramejszczyznę wywarły inne języki. Fragmenty, w których spisano
Biblię, zawierają różne nazwy i imiona pochodzenia hebrajskiego, akadyjskiego
oraz perskiego. Wpływy hebrajskie widać też w terminologii religijnej,
akadyjskie — zwłaszcza w dziedzinie polityki i finansów, a perskie — w
słownictwie politycznym i prawnym.
Aramejski przypomina język hebrajski nie tylko w piśmie, lecz także w odmianie
czasowników, rzeczowników i zaimków. Czasowniki mają dwa aspekty: dokonany i
niedokonany. Rzeczowniki występują w liczbie pojedynczej, podwójnej i mnogiej,
jak również w dwóch rodzajach — męskim i żeńskim. Aramejski różni się od
pozostałych języków semickich chociażby tym, że preferuje samogłoskę a oraz
pewne spółgłoski — np. d zamiast z albo t zamiast sz.
Podstawowy podział. Dialekty aramejskie na ogół dzieli się na zachodnie i
wschodnie. Jednakże z historycznego punktu widzenia uzasadniony jest podział
na następujące cztery grupy: staroaramejską, urzędową, lewantyńską i
wschodnią. Przypuszcza się, że w rejonie Żyznego Półksiężyca rozmaite dialekty
aramejskie były w użyciu już w II tysiącleciu p.n.e. Różnicę między wczesną
postacią aramejskiego oraz hebrajskiego ilustruje Rodzaju 31:47. Chcąc
upamiętnić swe pojednanie z Labanem, Jakub kazał usypać kopiec kamieni. Laban
nadał mu aramejską (syryjską) nazwę: „Jegar-Sahaduta”, Jakub zaś hebrajską:
„Galeed”, co w obu językach znaczy „kopiec świadectwa”.
W języku staroaramejskim spisano pewne inskrypcje odkryte w pn. Syrii,
sporządzone przypuszczalnie między X a VIII w. p.n.e. Inny dialekt aramejski
stał się językiem międzynarodowym imperium asyryjskiego, używanym w urzędowej
korespondencji z odległymi prowincjami, prowadzonej wcześniej w języku
akadyjskim. Z tego względu bywa nazywany aramejszczyzną urzędową. Posługiwano
się nim także w mocarstwie babilońskim (625-539 p.n.e.) oraz perskim (538-331
p.n.e.). Jak wynika z odkryć archeologicznych, aramejszczyzna była wtedy w
powszechnym użyciu jako oficjalny język urzędników i kupców. Pisano w niej
teksty utrwalone m.in. na glinianych tabliczkach, ostrakach, kamieniu,
papirusie, jak również na pieczęciach i monetach. Zabytki takie znaleziono w
Mezopotamii, Persji, Egipcie, Anatolii oraz w pn. części Półwyspu Arabskiego,
a także daleko na pn., np. na Uralu, i na wsch. — w Afganistanie i
Kurdystanie. Aramejszczyzną urzędową posługiwano się jeszcze w okresie
hellenistycznym (323-30 p.n.e.).
Najprawdopodobniej właśnie taka urzędowa odmiana języka aramejskiego występuje
w księgach Ezdrasza, Jeremiasza i Daniela. Również Pismo Święte poświadcza, że
w owych czasach aramejski był językiem międzynarodowym. Na przykład w VIII w.
p.n.e. rzecznicy króla judzkiego Ezechiasza prosili rabszaka, wysłannika
asyryjskiego króla Sancheriba: „Zechciej rozmawiać ze swymi sługami po
syryjsku [aramejsku], bo my rozumiemy; a nie mów do nas po żydowsku, gdy
słyszą to uszy ludu, który jest na murze” (Iz 36:11; 2Kl 18:26). Dworzanie
króla Judy rozumieli język aramejski, czyli syryjski, czego najwyraźniej nie
można było wtedy powiedzieć o prostych mieszkańcach Jerozolimy.
Szereg lat po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej kapłan Ezdrasz odczytywał
księgę Prawa ludziom zgromadzonym w Jerozolimie, a Lewici ją objaśniali. W
Nehemiasza 8:8 napisano: „Czytali na głos z tej księgi, z prawa prawdziwego
Boga; objaśniano je oraz wykładano jego sens; i na bieżąco podawali, jak
rozumieć to, co czytano”. Być może tłumaczono tekst na żywo z hebrajskiego na
aramejski, który Żydzi mogli sobie przyswoić podczas pobytu w Babilonie. Ale
na pewno chodziło także o wyjaśnianie głębokiego znaczenia owych pouczeń
wszystkim obecnym — również tym, którzy rozumieli po hebrajsku.
Jakim językiem mówił Jezus? Zdania w tej sprawie są podzielone. Profesor G. E.
Wright tak napisał o językach używanych w Palestynie za czasów Jezusa
Chrystusa: „Na ulicach większych miast niewątpliwie rozbrzmiewały różne
języki. Z pewnością najczęściej mówiono po grecku i aramejsku i oba te języki
prawdopodobnie rozumiała większość mieszkańców miast, nawet tak ‚nowoczesnych’
czy ‚zachodnich’, jak Cezarea lub Samaria, gdzie przeważała greka. Rzymscy
żołnierze i urzędnicy zapewne rozmawiali ze sobą po łacinie, a prawowierni
Żydzi posługiwali się późną odmianą hebrajszczyzny, o której wiemy, że nie
była ani klasycznym hebrajskim, ani aramejskim, mimo podobieństw do nich obu”.
Nieco dalej prof. Wright tak się wypowiedział na temat języka używanego przez
Jezusa Chrystusa: „Trwają spory co do tego, jakim językiem posługiwał się
Jezus. Nie da się jednoznacznie ustalić, czy mówił po grecku bądź po łacinie,
ale swe nauki zazwyczaj głosił albo po aramejsku, albo w wysoce
zarameizowanej, ludowej hebrajszczyźnie. O Pawle powiedziano, że do tłumu
zebranego w Świątyni przemówił po hebrajsku (Dzieje 21:40). Uczeni na ogół
zakładają, iż chodzi tu o język aramejski, ale jest całkiem możliwe, że Żydzi
posługiwali się wtedy jakąś ludową formą hebrajszczyzny” (Biblical
Archaeology, 1962, s. 243).
Nie da się wykluczyć, że i Jezus, i jego pierwsi uczniowie przynajmniej
czasami posługiwali się galilejską aramejszczyzną; np. tej nocy, gdy Chrystus
został pojmany, powiedziano do apostoła Piotra: „Na pewno też jesteś jednym z
nich, bo przecież zdradza cię twój dialekt” (Mt 26:73). Być może Piotr
posługiwał się odmianą aramejskiego używaną w Galilei, ale jest też możliwe,
iż mówiono tam dialektem hebrajskim innym niż w Jerozolimie i Judei. Kiedy
jakiś czas przedtem Jezus przybył do Nazaretu w Galilei i wszedł do synagogi,
odczytał fragment proroctwa Izajasza, niewątpliwie po hebrajsku, a potem
rzekł: „Dzisiaj spełnił się ten fragment Pisma, któryście właśnie usłyszeli”.
Nic nie wskazuje na to, by tłumaczył czytane wersety na aramejski.
Najprawdopodobniej więc wszyscy obecni bez trudu rozumieli biblijną
hebrajszczyznę (Łk 4:16-21). Warto również nadmienić, że w Dziejach 6:1, gdzie
opisano wydarzenia rozgrywające się wkrótce po Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e.,
wspomniano o przebywających w Jerozolimie Żydach mówiących po grecku i o
Żydach mówiących po hebrajsku.
W książce The Language of Jesus (Oslo 1954, ss. 10, 11) prof. H. Birkeland
zaznaczył, że nawet jeśli w czasach Jezusa językiem pisanym był w Palestynie
aramejski, niekoniecznie oznacza to, iż mówiły nim masy. Również okoliczność,
iż papirusy z Elefantyny (żydowskiej kolonii w Egipcie) napisane są po
aramejsku, bynajmniej nie dowodzi, jakoby był to główny bądź powszechnie
używany język w ojczyźnie Żydów, gdyż aramejski pełnił wówczas funkcję
międzynarodowego języka literackiego. To prawda, że Chrześcijańskie Pisma
Greckie zawierają pewną liczbę arameizmów, a paru użył sam Jezus. Jednakże w
opinii Birkelanda na ogół mógł on się posługiwać ludową hebrajszczyzną, a
sporadycznie używać też określeń aramejskich.
Wprawdzie trudno byłoby udowodnić twierdzenie Birkelanda, iż prości ludzie nie
umieli pisać po aramejsku, wydaje się jednak pewne, że gdy Łukasz, lekarz z
wykształcenia, donosi o Pawle mówiącym do Żydów ‛po hebrajsku’, i gdy sam
apostoł twierdzi, iż głos z nieba odezwał się do niego ‛po hebrajsku’, to nie
chodzi o język aramejski, lecz istotnie o jakąś formę hebrajskiego (choć
niekoniecznie o starohebrajski) (Dz 22:2; 26:14).
Kolejnym argumentem przemawiającym za tym, że w Palestynie za czasów Jezusa
Chrystusa posługiwano się jakąś odmianą hebrajskiego, są wczesne wzmianki o
tym, iż apostoł Mateusz napisał swą Ewangelię najpierw w tym języku. Na
przykład Euzebiusz z Cezarei (III i IV w. n.e.) podaje: „Mateusz spisał słowa
Pańskie w języku hebrajskim” (Historia kościelna, tłum. A. Lisiecki, III, 39).
A Hieronim (IV i V w. n.e.) zaznacza w rozdz. 3 swego dzieła O znakomitych
mężach (tłum. W. Szołdrski, Warszawa 1970, s. 30): „Mateusz, zwany także Lewi,
z celnika apostoł, pierwszy w Judei dla Żydów, którzy uwierzyli, napisał
Ewangelię Chrystusa hebrajskimi literami i słowami (...) Tekst hebrajski do
dziś się przechowuje w bibliotece w Cezarei, którą męczennik Pamfilios z
wielką starannością utworzył”. A zatem kiedy Jezus Chrystus żył jako człowiek
na ziemi, najprawdopodobniej posługiwał się odmianą hebrajszczyzny oraz jakimś
dialektem aramejskim.


JESZCZE KILKA CIEKAWYCH INFORMACJI Z RÓŻNYCH DZIEDZIN AUTORSTWA
TOWARZYSTWA STRAŻNICA:

● O jakim „języku kananejskim” wspomina księga Izajasza 19:18?
W ramach proroctwa nazwanego „brzemię Egiptu” (Gd) albo „wyrok na Egipt” (BT)
Izajasz przepowiedział: „W ów dzień będzie pięć miast w kraju egipskim,
mówiących językiem kananejskim, które przysięgać będą na Jahwe Zastępów”. —
Izaj. 19:18, BT.
Proroctwo to zapisane było około roku 732 p.n.e. i odnosiło się do wydarzeń po
zburzeniu Jeruzalem w roku 607 p.n.e. Babilończycy, którzy przybyli pod wodzą
Nabuchodonozora, pozostawili w ziemi judzkiej pewien ostatek ubogich Żydów.
Kilku buntowników zabiło namiestnika Godoliasza, a wtedy reszta ludności
uciekła do Egiptu, chociaż Jeremiasz to odradzał (Jer. 41:1-3; 42:9 do 43:7).
W pisemnym dokumencie zachowały się nazwy trzech miast, w których się
osiedlili uchodźcy, a mianowicie: Migdol, Tachpanches i Nof (Jer. 44:1).
Możliwe, że Żydzi, którzy wówczas uciekli do Egiptu w nadziei uzyskania azylu,
przyłączyli się tam do rodaków dłużej już mieszkających w tym kraju. — Jer.
24:1, 8-10.
Język określany dziś jako starohebrajski bywa w samych Pismach Hebrajskich
nazywany językiem „żydowskim” (2 Król. 18:26; Neh. 13:24). Należał on do grupy
języków semickich, a mowa, którą się posługiwano w ziemi Kanaan w czasach
Abrahama wydaje się spokrewniona z hebrajszczyzną. Odkąd Izraelici zajęli
Ziemię Obiecaną, czyli ziemię Kanaan, można było ich mowę w dwojakim sensie
określać mianem „języka kananejskiego”: była podobna do języka wytępionych
mieszkańców Kanaanu, a ponadto była językiem narodu aktualnie władającego tym
terytorium.
Zatem wzmianka z księgi Izajasza 19:18 o miastach egipskich „mówiących
językiem kananejskim” odnosi się do języka hebrajskiego, którym posługiwali
się uchodźcy żydowscy w Egipcie.

Zwoje znad Morza Martwego — niezwykły skarb
U STÓP Wadi Qumran, na północno-zachodnim wybrzeżu Morza Martwego, znajdują
się ruiny jakiejś starożytnej budowli. Uważane przez wiele lat za pozostałości
rzymskiej warowni, nie wzbudzały zbytniego zainteresowania archeologów. Ale
gdy w roku 1947 znaleziono zwój Księgi Izajasza, zrewidowano dotychczasowe
poglądy na to miejsce.
Wkrótce uczeni ustalili, iż budowle te należały do jakiejś żydowskiej
społeczności religijnej. Szybko więc wysnuto wniosek, że to jej członkowie
ukryli zwoje w grotach pobliskich urwisk. Jednakże późniejsze odkrycia podały
tę interpretację w wątpliwość.
Niezwykłe znalezisko
Beduini zdawali sobie sprawę z wartości wcześniej znalezionych manuskryptów.
Kiedy więc w roku 1952 pewien starszy mężczyzna opowiedział, że jako chłopiec
ścigał ranną kuropatwę, aż zniknęła w skalnej grocie, w której następnie
znalazł naczynia gliniane i lampę oliwną z czasów starożytnych, dało to impuls
do wznowienia poszukiwań.
Starzec potrafił jeszcze wskazać wejście do tej pieczary wśród głębokich
szczelin stromego urwiska. Okazało się, że była to grota wydrążona przez
ludzi, obecnie zwana grotą IV. Około metra poniżej ówczesnego poziomu dna
pieczary Beduini znaleźli kawałki manuskryptów. Nie włożono ich w dzbany i
dlatego na ogół były bardzo zbutwiałe, sczerniałe i kruche. Z czasem
odnaleziono jakieś 40 000 fragmentów 400 manuskryptów. Sto rękopisów
biblijnych zawierało wszystkie księgi Pism Hebrajskich, z wyjątkiem Księgi
Estery. Wielu znalezisk z groty IV jeszcze nie opisano.
Jeden z ważniejszych manuskryptów zawierał księgi Samuela, przepisane na
pojedynczym zwoju. Tekst hebrajski zachowanych 47 kolumn (pierwotnie było ich
najprawdopodobniej 57) jest bardzo podobny do tekstu, z którego korzystali
tłumacze greckiej Septuaginty. Zachowały się też pisane po grecku fragmenty
ksiąg Kapłańskiej i Liczb według Septuaginty, pochodzące z I wieku p.n.e. W
manuskrypcie Księgi Kapłańskiej użyto liter IAO jako odpowiednika hebrajskiego
tetragramu imienia Bożego יהוה, zamiast greckiego słowa Ky′ri·os, które znaczy
„Pan”.
Pewien hebrajski fragment Księgi Powtórzonego Prawa zawiera werset 43
rozdziału 32, występujący w Septuagincie i przytoczony w Liście do
Hebrajczyków 1:6: „Niechże mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży” (Bw). Był
to pierwszy rękopis hebrajski, w którym znaleziono te słowa; najwidoczniej
właśnie ten tekst stanowił podstawę przekładu na język grecki. Dało to uczonym
lepszy wgląd w tekst Septuaginty, tak często cytowanej w Chrześcijańskich
Pismach Greckich.
Ustalono, że pewien zwój Księgi Wyjścia powstał w trzecim ćwierćwieczu III
stulecia p.n.e., zwój Księgi Samuela u schyłku tego samego wieku, a zwój
Proroctwa Jeremiasza — w latach 225-175 p.n.e. Znaleziska z okresu od III do I
wieku p.n.e. są tak liczne, że można prześledzić zmiany w stylu pisma i kroju
liter alfabetu hebrajskiego i aramejskiego, co jest bardzo pomocne w datowaniu
manuskryptów.
Niespodzianka w grocie XI
W końcu okolice Qumran zostały dokładnie przeszukane, zarówno przez Beduinów,
jak i archeologów. Ale pewnego dnia w 1956 roku kilku Beduinów zauważyło
nietoperze wylatujące ze szczelin w ścianie skalnej na północ od groty I.
Wspięli się tam i znaleźli jeszcze jedną pieczarę, której wejście było
zawalone głazami. Chcąc się do niej dostać, musieli usunąć dwie tony kamieni.
W środku znaleźli coś zdumiewającego — dwa kompletne manuskrypty i pięć dużych
fragmentów innych rękopisów.
Najcenniejszym znaleziskiem był piękny zwój Księgi Psalmów. Jego grubość zdaje
się wskazywać, że sporządzono go ze skóry cielęcej, a nie koźlej. Pięć
arkuszy, cztery oddzielne płaty i cztery mniejsze fragmenty mają w sumie ponad
4 metry długości. Górna część tego zwoju zachowała się dobrze, ale dolny brzeg
jest w znacznym stopniu zbutwiały. Ustalono, że pochodzi z pierwszej połowy I
wieku n.e. i zawiera fragmenty 41 psalmów. Około 105 razy występuje w nim
starohebrajski tetragram, odróżniający się od reszty tekstu zapisanego
literami nowohebrajskimi.
Inny manuskrypt, zawierający Księgę Kapłańską, został w całości napisany
pismem starohebrajskim; jak dotąd nie udało się tego zadowalająco wyjaśnić.
Jest to dziś najdłuższy dokument sporządzony pismem, którego używali Żydzi,
gdy pod koniec VII wieku p.n.e. zostali uprowadzeni do Babilonu.
Znaleziono też aramejską parafrazę Księgi Hioba. Jest to jeden z
najwcześniejszych targumów utrwalonych na piśmie. W różnych grotach znaleziono
sporo komentarzy do innych ksiąg biblijnych. Jak to się stało, że wszystkie te
zwoje tak starannie ukryto w jaskiniach?
Jak już wspomniano, niektóre najprawdopodobniej schowali członkowie
społeczności qumrańskiej. Z dostępnych dowodów wynika jednak, że wiele zwojów
mogli tam pozostawić Żydzi, którzy w roku 68 n.e., na dwa lata przed
ostatecznym zburzeniem Jeruzalem, uciekali przed Rzymianami ciągnącymi do
Judei. Pustynia Judzka okazała się dla tych cennych manuskryptów naturalnym
sejfem, nie tylko w grotach nie opodal Qumran, lecz także w pieczarach
leżących wiele kilometrów na północ — w okolicach Jerycha, oraz na południe —
w pobliżu Masady. Jakże wdzięczni jesteśmy za to, że ocalały! Stanowią one
kolejny dowód niezmienności natchnionego Słowa Jehowy. Istotnie, „słowo Boga
naszego trwa na wieki” (Izajasza 40:8, Bw).
[Przypis]
Zobacz Reference Bible, dodatek 1C (5) i przypis do Księgi Kapłańskiej 3:12,
gdzie manuskrypt ten oznaczono symbolem 4Q LXX Lev/b.
[Ramka na stronie 13]

CZY WKRÓTCE POZNAMY NASTĘPNE?

Chociaż Zwoje znad Morza Martwego znaleziono kilkadziesiąt lat temu, to jednak
wielu fragmentów jeszcze nie opublikowano. Dziennik The New York Times z 23
grudnia 1990 roku ubolewał: „Nawet ich fotokopie trzyma w zamknięciu elita
naukowców, którzy stronią od kolegów po fachu i nie chcą opublikować
większości posiadanych materiałów”. Z doniesień wynika jednak, że w tym
zespole wydawniczym ostatnio nastąpiły zmiany personalne mogące stanowić
zapowiedź złamania „monopolu na dostęp do zwojów (...), dzięki czemu świat
lepiej pozna jedną z niezwykłych epok w dziejach ludzkości”.
[Prawa własności do ilustracji, strona 12]
Pictorial Archive (Near Eastern History) Est.

Zagadka tunelu

Archeolodzy od dawna się zastanawiali, dlaczego tunel Ezechiasza — wydrążony w
VIII wieku p.n.e. w celu zapewnienia wody Jeruzalem oblężonemu przez armię
asyryjską — jest tak nieregularny i kręty. Jego długość wynosi 533 metry, a
prostsza, dogodniejsza trasa wymagałaby wykucia tylko 320 metrów korytarza. Co
więcej, w roku 1880 na ścianie tunelu odkryto napis starohebrajski, z którego
wynika, że dwie grupy robotników zaczęły drążyć skałę po przeciwnych stronach
i spotkały się w środku. Powstało więc kolejne pytanie: Jak im się to udało
przy tym zygzakowatym kształcie tunelu? Geolodzy sądzą, iż znaleźli odpowiedź.
Zdaniem Dana Gilla z izraelskiego Instytutu Badań Geologicznych powiększono
już istniejące naturalne korytarze, wyżłobione przez wodę w szparach, które
powstały wskutek wstrząsów sejsmicznych lub między różnymi warstwami skalnymi.
Długotrwała erozja spowodowała, że szczeliny były miejscami dość szerokie, co
może tłumaczyć, dlaczego wysokość tunelu waha się od 1,7 aż do 5 metrów oraz
dzięki czemu pracownikom korzystającym z lamp oliwnych starczało tlenu.
Skuteczne funkcjonowanie tunelu zależało od nieznacznego nachylenia jego dna —
różnica poziomów wynosi zaledwie 31,75 centymetra, co świadczy o wielkich
umiejętnościach wykonawców.


Znaczenie Imienia Bożego.

pl.wikipedia.org/wiki/JHWH

„JHWH, IHWH (hebr. יהוה) – imię własne Boga - Stwórcy w Biblii (łącznie ok.
7000 razy w całym Piśmie Świętym), w języku polskim zapisywane zwykle jako
Jahwe bądź Jehowa. (Imię Jezus oznacza JHWH/Jahwe/Jehowa jest zbawieniem).
Inną formą biblijnego imienia Bożego JHWH jest JAH, występujące samodzielnie w
Biblii jako Jah na przykład w Księdze Wyjścia 15:2, w Księdze Psalmów – 94:12,
w Księdze Pieśni nad Pieśniami 8:6 czy w Księdze Izajasza 12:2, 26:4, 38:9 i
11 a także jako składnik wielu imion np.: Józef (Oby Jah dodał (pomnożył) lub
Mateusz (Mat-tit-Jah co znaczy Dar od Jah (Jahwe/Jehowy)) lub część zwrotu
Alleluja (Hallel-Jah) = Wysławiajcie Jahwe (Jehowę) – łącznie 28 razy w całej
Biblii), występującego np. wielokrotnie w Księdze Psalmów a także w
Apokalipsie Jana 19: 1, 3, 4, 6. (...) Powyższy fragment tłumaczy, iż powstało
ono w oparciu o słowo היה = być, stać się. Jednakże יהוה [JHWH] nie jest 3.
osobą liczby pojedynczej od היה, chociaż według Pięcioksięgu sens słowa był
bliski znaczeniu [On] jest. Wydaje się więc, iż JHWH jest zlepkiem trzech zwrotów:
היה (gdzieniegdzie jako יהי) = był,
הוה (gdzieniegdzie jako היה) = jest,
יהיה = będzie.
JHWH jest kauzatywną (niedokonaną) formą hebrajskiego czasownika "hawah" i
może być tłumaczone na "on powoduje że się staje" Można więc powiedzieć, iż
imię JHWH oznacza [On] jest zawsze lub Istniejący (ON JEST przyp. moja). „
A więc wymowę imienia Bożego można rozumieć, jako „On był, On jest, On będzie,
On spowodował, On powoduje, że się staje”. Czyli mamy tutaj do czynienia ze
wszystkimi atrybutami, jakie z ludzkiego punktu widzenia powinien wiązać w
sobie jedyny i prawdziwy Bóg Wszechmogący- Praprzyczyna wszystkiego, Bóg żywy
i działający.



IMIĘ BOŻE (FRAGMENT ARTYKUŁU):

(...)
Dlaczego imię Boże nie występuje w żadnym z dostępnych starożytnych rękopisów
Chrześcijańskich Pism Greckich?
Przez dłuższy czas sądzono, że natchnieni pisarze Chrześcijańskich Pism
Greckich nie używali imienia Jehowa, gdyż cytowali z Pism Hebrajskich w
przekładzie Septuaginty, w której tetragram został zastąpiony słowami Kýrios
lub Theòs. Ale jak już wykazano, argument ten nie ma uzasadnienia. Komentując
fakt, że najstarsze fragmenty greckiej Septuaginty jednak zawierają hebrajską
formę imienia Bożego, dr P. Kahle wyjaśnia: „Obecnie wiadomo, że w greckim
tekście Biblii [Septuagincie], sporządzonym przez Żydów dla Żydów, nie
tłumaczono Boskiego imienia na kyrios; zachowano tetragram zapisany literami
hebrajskimi lub greckimi. To chrześcijanie zamienili go na słowo kyrios, gdy
imię Boże zapisane po hebrajsku stało się niezrozumiałe” (The Cairo Geniza,
Oksford 1959, s. 222). Kiedy wprowadzono tę zmianę w greckich przekładach Pism
Hebrajskich?
Najwyraźniej doszło do tego w dalszych stuleciach po śmierci Jezusa i jego
apostołów. Grecki przekład Akwili, dokonany w II w. n.e., zawierał hebrajski
tetragram. Około r. 245 słynny uczony Orygenes ukończył prace nad Heksaplą, w
której w sześciu kolumnach zestawił różne wersje natchnionych Pism
Hebrajskich: 1) tekst hebrajski i aramejski, 2) grecką transliterację tekstu
hebrajskiego, a następnie przekłady na język grecki: 3) Akwili, 4) Symmacha,
5) Septuagintę i 6) tłumaczenie Teodocjona. Opierając się na zachowanych do
dziś fragmentach odpisów tego dzieła, prof. W. G. Waddell zauważył: „W
Heksapli Orygenesa (...) w greckich przekładach Akwili, Symmacha, a także w
LXX [Septuagincie] JHWH występuje jako ΠΙΠΙ; w drugiej kolumnie Heksapli
tetragram zapisano literami hebrajskimi” (The Journal of Theological Studies,
Oksford 1944, t. XLV, ss. 158, 159). Zdaniem innych oryginalny tekst Heksapli
zawierał hebrajski tetragram we wszystkich kolumnach. Sam Orygenes oświadczył,
że „w najdokładniejszych manuskryptach IMIĘ pisane jest literami hebrajskimi,
choć nie dzisiejszymi, tylko najdawniejszymi”.
Pod koniec IV w. n.e. Hieronim, tłumacz łacińskiej Wulgaty, oznajmił we
wstępie do ksiąg Samuela i Królów: „Po dziś dzień znajdujemy w niektórych
woluminach greckich imię Boże — tetragram [יהוה] — napisane archaicznymi
literami”. A w pewnym liście napisanym w Rzymie w 384 r. oświadczył:
„Dziewiątym [z terminów odnoszących się do Boga] jest tetragram, który uważano
za [anekfòneton], czyli niewymawialny, a który tworzą litery Jod, He, Waw, He.
Kiedy niektórzy niedouczeni napotykali go w książkach greckich, z powodu
podobieństwa liter czytali ΠΙΠΙ [PIPI]” (F. Dunand, Papyrus Grecs Bibliques,
Kair 1966, s. 47, przyp. 4).

A zatem „chrześcijanami”, którzy w odpisach Septuaginty ‛zamienili tetragram
na słowo kyrios’, nie byli pierwsi naśladowcy Jezusa. Ludzie ci żyli w
późniejszych stuleciach, gdy zdążyło się już rozwinąć zapowiedziane
odstępstwo, które skaziło czyste nauki chrześcijańskie (2Ts 2:3; 1Tm 4:1).

Używane przez Jezusa i jego uczniów. Tak więc w czasach Jezusa i jego uczniów
imię Boże na pewno pojawiało się w odpisach Pisma Świętego — zarówno
hebrajskich, jak i greckich. A czy Jezus i jego naśladowcy używali tego
imienia w mowie oraz piśmie? Biorąc pod uwagę, iż Jezus potępiał tradycje
faryzeuszy (Mt 15:1-9), wielce nierozsądne byłoby twierdzenie, że on i jego
uczniowie pozwolili, by wywarły na nich wpływ faryzejskie poglądy na tę sprawę
(których przykłady można znaleźć w Misznie). Imię Jezus znaczy „Jehowa jest
wybawieniem”. On sam powiedział: „Przyszedłem w imieniu mego Ojca” (Jn 5:43);
swoich naśladowców uczył się modlić: „Nasz Ojcze w niebiosach, niech będzie
uświęcone twoje imię” (Mt 6:9); swych dzieł dokonywał ‛w imieniu Ojca’ (Jn
10:25), a w noc przed swą śmiercią oświadczył w modlitwie, że ujawnił to imię
uczniom, i poprosił: „Ojcze Święty, czuwaj nad nimi ze względu na twoje imię”
(Jn 17:6, 11, 12, 26). W świetle powyższych faktów nie ulega wątpliwości, że
Jezus używał imienia Bożego, Jehowa, gdy przytaczał z pamięci lub czytał
fragmenty Pism Hebrajskich (por. Mt 4:4, 7, 10 z Pwt 8:3; 6:16, 13; Mt 22:37 z
Pwt 6:5; Mt 22:44 z Ps 110:1 oraz Łk 4:16-21 z Iz 61:1, 2). Logiczny jest też
wniosek, że naśladowali go w tym jego uczniowie, m.in. natchnieni duchem
świętym pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich.

Dlaczego zatem imię Boże nie występuje w ocalałych manuskryptach
Chrześcijańskich Pism Greckich, czyli tzw. Nowego Testamentu? Najwyraźniej do
czasu, gdy powstały te odpisy (III w. n.e. i potem), w oryginalnym tekście
spisanym przez apostołów i uczniów dokonano pewnych zmian. Imię Boże w postaci
tetragramu kopiści zastąpili słowami Kýrios i Theòs (ILUSTRACJA, t. 1, s.
324). Fakty wskazują, że właśnie tak postąpiono w późniejszych odpisach
Septuaginty, przekładu Pism Hebrajskich.(....)


ARCHEOLOGIA IMĘ BOŻE W PALEOHEBRAJSKIM.


Odkrycia archeologiczne. Fragmenty naczyń glinianych to najliczniejsze
znaleziska podczas wykopalisk archeologicznych. Niegdyś skorupy takie mogły
służyć do rozgarniania popiołu lub czerpania wody (Iz 30:14). Ale zarówno w
Egipcie, Mezopotamii, jak i na całym starożytnym Bliskim Wschodzie używano ich
przede wszystkim jako taniego materiału pisarskiego. Na glinianych skorupkach
napisano np. słynne „listy z Lakisz”, w których wielokrotnie występuje imię
Boże, Jehowa (w postaci tetragramu: JHWH).(.....)W ruinach pałacu królewskiego
w Samarii odnaleziono przeszło 60 ostraków zapisanych atramentem literami
paleohebrajskimi. Są to przypuszczalnie sprawozdania o plonach winnic, w
większości sporządzone chyba za panowania Jeroboama II. Oprócz nazw
miejscowości widnieją na nich imiona, które niekiedy mają postać złożoną — w
ich skład wchodzi słowo Baal, El lub Jehowa.(.....)


ARCHEOLOGIA BIBLIJNA-IMIĘ BOŻE I FORMA JEGO ZAPISYWANIA PRZED
UPROWADZENIEM W NIEWOLĘ BABILOŃSKĄ. TE POZABIBLIJNE ŚWIDECTWA
ARCHEOLOGICZNEJASNO WSKAZUJĄ,ŻE IMIĘ BOŻE JHWH BYŁO WÓWCZAS
POWSZECHNIE UŻYWANE.


(....)Lachisz (Lakisz), miasto leżące 44 km na zach. pd. zach. od Jerozolimy,
było ważną twierdzą strzegącą Wyżyny Judzkiej. W Jeremiasza 34:7 prorok
opisuje, jak wojska Nebukadneccara „walczyły przeciw Jerozolimie i przeciw
wszystkim miastom Judy, które pozostawiono, przeciw Lachisz i przeciw Azece;
one bowiem, miasta warowne, były tymi z miast Judy, które pozostały”.
Wykopaliska w Lachisz wykazały, że w ciągu niewielu lat miasto dwukrotnie
spłonęło — co przypuszczalnie odpowiada dwom atakom Babilończyków (618-617
oraz 609-607 p.n.e.) — po czym przez dłuższy czas było niezamieszkane.
W popiołach po drugim pożarze odnaleziono 21 ostraków (zapisanych skorupek
ceramicznych), które najprawdopodobniej są częścią korespondencji prowadzonej
tuż przed ostatecznym atakiem Nebukadneccara, zakończonym zburzeniem miasta.
Owe „listy z Lakisz”, wysłane z ocalałych placówek judzkich do Jaosza,
wojskowego komendanta tego miasta, świadczą o tym, że były to trudne i
niespokojne czasy (ILUSTRACJA, t. 1, s. 325). W liście nr IV można przeczytać:
„Oby JHWH [Jehowa] dał memu panu usłyszeć nawet teraz pomyślne wieści. (...)
Wypatrujemy sygnałów ogniowych z Lachisz, zgodnie ze wszystkimi wskazówkami
mego pana, ponieważ nie widzimy Azeki”. Fragment ten wyraźnie nawiązuje do
sytuacji opisanej w przytoczonych powyżej słowach z Jeremiasza 34:7 i zdaje
się sugerować, że Azeka już padła lub przynajmniej nie wysłała spodziewanych
sygnałów dymnych.
W liście nr III, napisanym przez „Hoszajasza”, powiedziano m.in.: „Niech JHWH
[Jehowa] sprawi, żeby pan mój usłyszał wieści o pokoju! (...) I przekazano
ustnie twemu słudze wiadomość: ‚Dowódca wojsk Koniasz, syn Elnatana, zszedł,
aby się udać do Egiptu, a do Hodawiasza, syna Achijasza, i jego ludzi posłał,
aby uzyskać od niego [zaopatrzenie]’”. Słowa te mogą potwierdzać, że Juda
zwróciła się o pomoc do Egiptu, co potępili prorocy (Jer 46:25, 26; Eze 17:15,
16). Imiona Elnatan i Hoszajasz, które pojawiają się w pełnym tekście tego
listu, występują również w Jeremiasza 36:12 i 42:1. W księdze tej można też
napotkać inne imiona wymienione w „listach z Lakisz”: Neriasz, Jaazaniasz i
Gemariasz (Jer 32:12; 35:3; 36:10). Trudno powiedzieć, czy w każdym wypadku
chodzi o tę samą osobę, ale sama zbieżność imion jest godna uwagi, jako że
Jeremiasz żył właśnie w owych czasach.
Szczególnie interesujące jest częste używanie w „listach z Lakisz” tetragramu,
co dowodzi, że ówcześni Żydzi nie obawiali się posługiwać imieniem Bożym.
Ciekawe znalezisko stanowi też odcisk pieczęci z napisem „Gedaliasz, który
jest nad domem”. Imię Gedaliasz nosił namiestnik Judy ustanowiony przez
Nebukadneccara po upadku Jerozolimy i wielu uważa za prawdopodobne, że to
właśnie jego wymieniono na tej pieczęci (2Kl 25:22; por. Iz 22:15; 36:3).(....)


-----------------------
ARAD
1. Jeden z naczelników plemienia Beniamina, mieszkający w pewnym okresie w
Jerozolimie (1Kn 8:15, 28).
2. Miasto przy pd. granicy Kanaanu; jego król zaatakował Izraelitów idących w
kierunku ziemi kananejskiej. Izraelici postanowili zniszczyć ten okręg i
nazwali go Chorma, co znaczy „poświęcenie (wydanie) na zagładę” (Lb 21:1-3;
33:40). Jednakże tam się wówczas nie osiedlili, a niektórzy mieszkańcy
najwyraźniej uniknęli zagłady. Dlatego król Aradu jest wymieniony wśród 31
królów rozgromionych podczas kampanii przeprowadzonej przez Jozuego (Joz
12:14). Na pustkowiu leżącym na pd. od Aradu osiedlili się później Kenici (Sdz
1:16).
Izraelski Arad jest zazwyczaj identyfikowany z Tel ‛Arad, jednym z
największych wzgórz w rejonie Negebu. Wznosi się ono na nieco pofałdowanej
równinie, ok. 28 km na wsch. od Beer-Szeby. Podczas wykopalisk w Tel ‛Arad
odnaleziono ok. 200 ostraków, z których połowa była zapisana po hebrajsku, a
reszta po aramejsku. Hebrajski napis na jednej z tych glinianych skorupek,
pochodzących prawdopodobnie z drugiej połowy VII w. p.n.e., brzmi: „Do mego
pana Eliasziba. Oby Jehowa zapewnił ci pokój. (...) On mieszka w domu Jehowy”
(ILUSTRACJA, t. 1, s. 325).
Ponieważ w Tel ‛Arad nie znaleziono zabytków z późnego okresu kananejskiego,
zdaniem archeologa Y. Aharoniego kananejski Arad można utożsamić z Tall
al-Milh (Tel Malhata), 12 km na pd. zach. od Tel ‛Arad.(....)

pozdrawiam.
 
 
janowski
zbanowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 924
Wysłany: 2011-10-29, 18:11   

bioslawek napisał/a:
Imię Jezus znaczy „Jehowa jest
wybawieniem”



Bzdura do potegi.
_________________
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum
 
 
bartek212701 


Pomógł: 162 razy
Wiek: 31
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 9277
Skąd: Lublin
Wysłany: 2011-10-29, 18:21   

wolumen, Jahszua ha meszijah ? Co według pana oznacza ?
_________________
Izaj. 33:6-Mądrość i umiejętność będą utwierdzeniem czasów twoich, siłą i obfitem zbawieniem twem, a bojaźń Pańska skarbem twoim.
 
 
janowski
zbanowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 924
Wysłany: 2011-10-29, 18:24   

jahszua odnosi sie do szatana/diabla.
 
 
EMET 

Wyznanie: Świadkowie Jehowy w Polsce
Pomógł: 248 razy
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 11186
Wysłany: 2011-10-29, 18:29   

EMET:

Odnośnie kwestii 'księżyca' z Psalmu 89:38/37, coś zapodam...
Co się tyczy rdzenia < j r ch > /litera "ch[eth]", nie "h[e]"/ -- jak i w wyrażeniu < jārēăch >, czyli: "księżyc." [jak w 'Podręcznym Briksa', str. 154, Oficyna Vocatio] -- to mamy też formę < jĕrăch >: "1. miesiąc; 2. nazwa własna (imię) - Jerach." ['Briks, str. 154, jak obok].

Mamy 41 miejsc w tekście BH na bazie rdzenia < j r ch[/b] >.
Np. w 1 Królów 6:37 [w LXX - 6:1] mamy frazę, trans.: < beth jehva(h) bejerach ziv >, transl.: < bjt jhvh bjrch zv >; zatem mamy i < jhvh > oraz formę z 'miesiącem' - < bejerach > [< be > - przyimek; dalej od rdzennego: < jĕrăch >]. Tłumacz.: "domu JHWH w_miesiącu Ziw." ['Interlinia Vocatio', Tom PROROCY].
W Izajasza 60:19 też mamy < jhvh > oraz < hajjareach > [< ha > - rodzajnik]. Fragment translacji: "60.19 [...] i_*_blask księżyca [hebr.: < hajjareach >] nie_będzie_świecił dla_ciebie, lecz_będzie_dla_ciebie JHWH [hebr.: < jehva(h) >; < j h v h >] za_światło wieczne [...]" - 'Int. Voc.', Tom PROROCY. Tekst hebrajski z BHS.
Tak też w wersecie następnym, z Izaj 60:20, mamy: < virechekh > /= < virechech >/ [od rdz.: < jareach >] oraz < j h v h >. Fragm. transl.: "[...] i_księżyc [hebr.: < virechekh > /= < virechech >/; < vi >, od < ve > - spójnik, dalej od rdzen.: < jareach >] nie zniknie, bo JHVH [hebr.: < jehva(h) >, < j h v h >] będzie_dla_ciebie światłem [...]" - jak obok.


Stephanos, ps. EMET
_________________
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ/ZW’, Przypis.
 
 
David77 


Pomógł: 68 razy
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 3818
Skąd: MÜNCHEN
Wysłany: 2011-10-29, 18:42   

wolumen,
Cytat:
Posluchaj smarkaczu!!!
Manipulancie!!!
Obludniku!!!
Zasmarkany dzieciaku!!!

Czy ja napisalem prawde przez 'P'?
Nie!!!


wolume to że przemawia przez ciebie duch tego świata to nie musisz tak mocno tego akcentować.

Zacznij czyta słowo Boże i stosować je w codziennym życiu niech Jezus a nie bóg tego świata będzie twoim wzorem do naśladowania.
_________________
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן
 
 
taka prawda
[Usunięty]

Wysłany: 2011-10-29, 19:38   

wolumen napisał/a:
jahszua odnosi sie do szatana/diabla.

Acha czyli Jezusa imię oznaczało Szatan jest wybawieniem?
Jezus był na usługach Diabła ? :aaa:
 
 
David77 


Pomógł: 68 razy
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 3818
Skąd: MÜNCHEN
Wysłany: 2011-10-29, 19:41   

wolumen,
Cytat:
jahszua odnosi sie do szatana/diabla.


Albo podasz dowody na taką tezę albo okażesz się oszczercą i kłamcą .
_________________
יֵּשׁוּעַ הוּא הָאָדוֹן
 
 
janowski
zbanowany

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 924
Wysłany: 2011-10-29, 19:45   

taka prawda napisał/a:
Acha czyli Jezusa imię oznaczało Szatan jest wybawieniem?
Jezus był na usługach Diabła ?


Imie Pana naszego, Boga naszego to Jezus Chrystus (Jozue Chrystus).


jahszua to kolejna po yahweh zagrywka szatana.
_________________
stałe pozbawienie prawa do pisania na forum
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 13