To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

Protestanci - zielonoświątkowcy a chodzenie po domach

Hardi - 2012-01-07, 16:57
Temat postu: zielonoświątkowcy a chodzenie po domach
Bobo napisał/a:
A jak zielonoświątkowcy traktują tą wypowiedź Jezusa? Nie z Mat 16 ale z Mat 18 rozdziału ;-)

"Nie wstydzą się zaczepiać ludzi w centrach handlowych i na dworcach. Statystyczny członek Yoido Full Gospel Church, największego zboru zielonoświątkowego w Korei Południowej, odwiedza średnio aż 35 domów w tygodniu, głosząc Dobrą Nowinę i poszukując nowych dusz." źródło http://boskiateista.pl/20...ngelia-karaoke/

jak jest w PL itd. tego ci nie powiem, bo my nie prowadzimy statystyk itd. i nikt nikomu nie narzuca czas itd. 8-)

Bobo - 2012-01-07, 20:29

Oczywiście, że ciekawy artykuł ;-) Mamy tam też takie:

Edir Macedo oskarżany jest o zbudowanie imperium za pieniądze biednych. Obiecywał im cuda, jeśli tylko złożą odpowiednio wysoki datek (nazywany duchową inwestycją) na kościół. Zdarzały się też przypadki nieoczekiwanego zniknięcia kaznodziejów po zebraniu sporej sumy pieniędzy od wiernych.

Nie dziwię się, że potrzebują... konwertytów :-)

bartek212701 - 2012-01-07, 21:22

I to można skwitowac tak :-) Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada,ale my nie odpowiadamy za innych ludzi jakby nie było
Hardi - 2012-01-08, 01:09

Bobo, ale dlaczego od razu odchodzisz z tematu :?: Gdyby ktoś to samo zrobił co ty, ale w rozmowie na temat ŚJ, to zacząłby się lament jacy to wy pokrzywdzeni i prześladowani przez wszystkich ziemian... Udowodniłeś, że niczym się nie różnisz od tych wszystkich "odstępców" i anty-ŚJ Bądź uczciwy i zacytuj w takim razie te niekorzystne info z tej strony na temat ŚJ, a zapewniam cię, że nie brakuje ich tam. Po pierwsze jest to strona prowadzona przez ateistę, który chce ośmieszyć wierzących, nazywa to "ateizm na wesoło", a po drugie zarówno w Korei i Chinach władze stosuję te same zarzuty do wszystkich wierzących, czy to protestantów, katolików , ŚJ itd. Jakiś czas temu był u nas pastor z Chin to trochę opowiadał... Tam nie ma problemu, aby zapukał do drzwi np. ktoś ze strażnicą w ręku, a następnie pobił i okradł ludzi, ale to nie prawdziwy ŚJ, tylko przebieraniec rządowy, który ma za zadanie zniechęcić ludzi do wszelkiej religii, nie pomagają aresztowania czy nawet zabijania wierzących, to zniechęcają świat do nich w taki sposób, fałszywi głosiciele, fałszywi pastorzy itd., a kłamstwa i oszczerstwa na temat prawdziwych są na porządku dziennym.

Ale najlepiej wróćmy do tematu

Bobo - 2012-01-08, 08:50

Po co taki wrzask na forum? Po prostu pokazuję kontekst artykułu a nie tylko to, co chciałbyś abyśmy przeczytali. Kontekst, Panie Hardi, konteksty, są to rzeczy z którymi nie od dziś masz problemy :-D

Zielonoświątkowcy czasami jakieś inne ugrupowania podejmują działania, aby głosić ewangelię od domu do domu. Nikt temu nie przeczy. Inną kwestią pozostaje to, czy głoszą o królestwie i czy wszyscy to robią, jaki cel ma w ogóle działalność głoszenia... to rzeczy wskazujące nie tylko na to aby robić coś byleby robić, ale na sens tego przedsięwzięcia.

Nawet jak jakiś zielonoświątkowiec sobie głosi od domu do domu to... pewnie, jak to zwykle bywa, i tak mylą go ze SJ ;-)

W Polsce zielonoświątkowcy nie głoszą od drzwi do drzwi, pomijając jakieś incydentalne, chwilowe zrywy o któryś nasz kraj szybko zapomina albo nawet nie zauważa. Niestety, nie są znani z takiej metody ewangelizacji.

Czyli co... jednak głoszenie od drzwi do drzwi już jest OK? Bo jakiś zielonoświątkowiec to robi? :-D
Zaskakująca zmiana zdania, biorąc pod uwagę, że Hardi kiedyś pisał na temat głoszenia po domach:

Cytat:
ja nie chodzą od domu do domu (Jezus też tego nie robił)

http://biblia.webd.pl/for...ghlight=#186051

Cytat:
Ja nie chodzę po domach, nie wałęsam się od miejsca do miejsca i nie mówię ludziom kim jest Syn

http://biblia.webd.pl/for...ghlight=#156962

Faktyczni, co niektórzy na forum się 'nawracają' :mrgreen:

EMET - 2012-01-08, 12:29

Bobo napisał/a:
Po co taki wrzask na forum? Po prostu pokazuję kontekst artykułu a nie tylko to, co chciałbyś abyśmy przeczytali. Kontekst, Panie Hardi, konteksty, są to rzeczy z którymi nie od dziś masz problemy :-D

Zielonoświątkowcy czasami jakieś inne ugrupowania podejmują działania, aby głosić ewangelię od domu do domu. Nikt temu nie przeczy. Inną kwestią pozostaje to, czy głoszą o królestwie i czy wszyscy to robią, jaki cel ma w ogóle działalność głoszenia... to rzeczy wskazujące nie tylko na to aby robić coś byleby robić, ale na sens tego przedsięwzięcia.

Nawet jak jakiś zielonoświątkowiec sobie głosi od domu do domu to... pewnie, jak to zwykle bywa, i tak mylą go ze SJ ;-)

W Polsce zielonoświątkowcy nie głoszą od drzwi do drzwi, pomijając jakieś incydentalne, chwilowe zrywy o któryś nasz kraj szybko zapomina albo nawet nie zauważa. Niestety, nie są znani z takiej metody ewangelizacji.

Czyli co... jednak głoszenie od drzwi do drzwi już jest OK? Bo jakiś zielonoświątkowiec to robi? :-D
Zaskakująca zmiana zdania, biorąc pod uwagę, że Hardi kiedyś pisał na temat głoszenia po domach:

Cytat:
ja nie chodzą od domu do domu (Jezus też tego nie robił)

http://biblia.webd.pl/for...ghlight=#186051

Cytat:
Ja nie chodzę po domach, nie wałęsam się od miejsca do miejsca i nie mówię ludziom kim jest Syn

http://biblia.webd.pl/for...ghlight=#156962

Faktyczni, co niektórzy na forum się 'nawracają' :mrgreen:


EMET:
Od domu do domu z orędziem Ewangelii [czyli: Dobrej Nowiny] chodzą jednak zasadniczo tylko świadkowie Jehowy; z tego też są znani na całym ziemskim globie. Ponadto: nie bez znaczenia jest to, o czym jest w treści owa 'Ewangelia': o Królestwie Bożym ze wskazaniem na Króla z ramienia Boga JHVH - Jezusa Chrystusa.
W iluż filmach [w polskim "Trzeba zabić tę miłość"] oraz w iluż książkach możemy zaobserwować odnośnie głosicieli od Świadków Jehowy; niekiedy domniemywanie takowych [gdy ktoś puka do drzwi jakiegoś domu], czy nawet wykorzystywanie do celów niezbożnych jakby wykorzystując fakt, iż śJ głoszą: i 'podszywanie się' pod nich.
Nawet na kanale satelitarnym TRAVEL CH. z cyklu "Niebieski Kontynent - Nowa Zelandia i Tonga" jest ok. 5-minutowa relacja dokumentalna ze zwiastowanie misjonarzy od ŚJ na Tonga oraz pytania prowadzącej pani Kamili A. do tychże, kiedy nawet owi misjonarze [para małżeńska] posługują się również metodami audiowizualnymi oraz językiem migowym.
Świadkowie Jehowy są po prostu znani z aktywnego głoszenia o Królestwie Bożym: nie tylko od domu do domu, czy od drzwi do drzwi; jest to jakby Ich >>znak rozpoznawczy<<.

Co się tyczy Innych Społeczności Religijnych, to raczej nie ma u Owych akcentu na działalność tego typu co u ŚJ. Owszem, incydentalnie zdarza się Wyznawcom /z Tychże Społ./ rozmawianie np. na ulicach, ale niekoniecznie o... Królestwie Bożym. Np. dwie kobiety zapraszały mnie na spotkanie oazowe - do kościoła parafialnego, adwentystki chodziły po mieszkaniach z publikacjami. Zdarzają się przypadkowe rozmowy np. porą letnią na ławkach w parkach, np. ze zielonoświątkowcami, czy też z jakimiś aktywniejszymi katolikami, np. w pizzerni czy innych miejscach. Ba, raz nawet z Ruchu Hare Kryszna zdarzyła mnie się rozmowa na wyższym poziomie z dwoma mężczyznami...
'Od domu do domu' w sposób regularny i zorganizowany - raczej na pewno to głoszą jedynie świadkowie Jehowy. Przy czym, jak pisze Bobo: co jest treścią przekazu od danych zwiastunów? 'Dobra Nowina o Królestwie Bożym' czy...? Bowiem tak ogólnie: to można obwieszczać różne sprawy i do wielu różnych kwestii zachęcać: np. do zakupów w jakimś sklepie, markecie, zachęcać do przyjścia na jakąś imprezę i wiele różnych znanych nam możliwości...

Ale: co czytamy w wg Mateusza 28:19, 20: " 19 Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, 20 ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy”. - PNŚ. Por.: wg Mateusza 24:14; wg Marka 13:10; Dzieje Ap 1:8; do Kolossan 1:23.
Ba, nawet w ochoczo przywoływanych słowach z fragmentu wg Marka 16:9 - 20 [tekst niepewny pod względem wiarogodności], w. 17, 18: jakoś dziwnym trafem[?]
'umyka' treść w. 15: "I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście dobrą nowinę całemu stworzeniu".". Dalej czytamy o owych 'znakach towarzyszących'... Tak więc: nawet i tutaj kontekst wskazuje na to, 'co miało towarzyszyć w czasie owego głoszenia dobrej nowiny'; np. w związku z tym mamy opisaną sytuację z ap. Pawłem i wężem, który go ukąsił - vide: Dzieje Ap 28:3 - 6; też dalsze wersety: 8 - 10.
Wielokrotnie w Ks. Nowego Przymierza czytamy o tym, że jednak zwiastuni sami chorowali i owych jakoś cudownie... nie uzdrawiano.

Niekiedy czytamy i słyszymy o sprowadzaniu głoszenia przez ŚJ wg metody ad absurdum w stylu: "Co by to było, gdyby tak wszyscy chcieli i mieli głosić w stylu Świadków Jehowy: powstałoby zamieszanie i wręcz tumult?". Słychać niekiedy opinie, iż 'Świadkowie Jehowy ze względów propagandowych głoszą, czyniąc z tego swoistą odmienność, aby potem mówić: "To my tylko głosimy metodą apostolską 'od domu do domu' [vide: Dzieje Ap 5:42; 20:20], co czyni z nas prawdziwych wyznawców". Skoro tak jest, to dlaczego Ci, którzy chlubią się tym, iż 'posiadają cudowne dary Ducha' - tym bardziej ze wsparciem tegoż Ducha nie wyruszą z orędziem, łącznie z towarzyszącymi temu 'cudownymi znakami'?
Śmiem twierdzić, że: 1) nie jest to Ich zwyczajem, 2) jak by zaczęli, tak szybko by zrezygnowali, będąc zniechęceni reakcjami ludzi czy tp. Wręcz śmiem powiedzieć, że to nie jest jedynie tak, iż wystarczy jakaś czyjaś kogoś ochoczość i sposobność, lecz: skoro to ma być dzieło Boże, to i błogosławieństwo Boże jest potrzebne, więc Bóg i Jezus błogosławić powinni takowemu przedsięwzięciu i powinno to być dostrzegalne.
Skoro zatem Świadkowie Jehowy propagandowo li tylko [jakoby?], to czemu innymi z Bożą i Jezusową pomocą nie...?
Ważna jest przy tym treść przekazywanego orędzia - poza formą dotarcia itp.

Stephanos, ps. EMET

Hardi - 2012-01-08, 15:29

Bobo napisał/a:
Nikt temu nie przeczy. Inną kwestią pozostaje to, czy głoszą o królestwie i czy wszyscy to robią, jaki cel ma w ogóle działalność głoszenia... to rzeczy wskazujące nie tylko na to aby robić coś byleby robić, ale na sens tego przedsięwzięcia.

A gdzieś Ty wyczytał w biblii, że wszyscy mają to robić :?: Może tak naucza strażnica, ale Niblia jednak coś zupełnie innego: "I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami" Efezjan 4.11

Bobo napisał/a:
Nawet jak jakiś zielonoświątkowiec sobie głosi od domu do domu to... pewnie, jak to zwykle bywa, i tak mylą go ze SJ ;-)

Nie jeden to robi i nie koniecznie musi być mylony ze ŚJ, bo wiesz tych, których ja znam co to robią to nie chodzą w garniturach czy innych strojach przypominających akwizytorów ;-) Poza tym co kraj to inne "mylenie". W Skandynawii, Australii, USA i Kanadzie najbardziej z tego słyną Mormoni, którzy intensywnie chodzą od domo do domu, roznoszą literaturę (do złudzenia przypominającą tą od ŚJ) itd. z tym, że Mormoni powstali 100 lat przed ŚJ, więc wydaje mi się, że ŚJ wzorują się na nich. Mieszkam w Norwegii kilka lat i jeszcze żaden ŚJ nie zapukał do moich drzwi, do moich znajomych również nie, za to Mormoni tak, a na ulicach SJ spotkałem tylko raz, za to np. zieloni i adwentyści pojawiają się na ulicach gdy słoneczko wychodzi. Tak więc jeśli myślisz, że jesteście wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju i charakterystyczni, to się bardzo poważnie mylisz.

Bobo napisał/a:
W Polsce zielonoświątkowcy nie głoszą od drzwi do drzwi, pomijając jakieś incydentalne, chwilowe zrywy o któryś nasz kraj szybko zapomina albo nawet nie zauważa. Niestety, nie są znani z takiej metody ewangelizacji.

Nie wiem ilu zielonych to robi w Polsce, ja znam kilku, ale u nas nie ma takiego wymogu i nie jest to obowiązkowe, bo dla nas autorytetem jest apostoł Paweł, który mówi, że "I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami" Efezjan 4.11 Waszym autorytetem jest CK, więc wy przyjmujecie ich nauki, ale nie wymagajcie od innych tego samego, bo jak widać każdy ma inny autorytet, jedni Biblie inni strażnice.

Bobo napisał/a:
Czyli co... jednak głoszenie od drzwi do drzwi już jest OK? Bo jakiś zielonoświątkowiec to robi? :-D
Zaskakująca zmiana zdania, biorąc pod uwagę, że Hardi kiedyś pisał na temat głoszenia po domach

Bobo ty nadal nic nie łapiesz co się do ciebie piszę, ja tego nie robię i robić nie będę nie czuję się powołany do tego, gdybym to robił tylko dlatego, że ktoś mi kazał to byłoby to wałęsanie się, z resztą nie jeden ŚJ też się wałęsa bo mu CK nakazuje, widać to czasami na PL ulicach, parkach itd. jak idzie woooolnym krokiem parka ŚJ i chyba od niechcenia czasami komuś poda strażnicę, a bardziej są zajęci rozmową między sobą i obserwowaniem przyrody.

bartek212701 - 2012-01-08, 15:42

Wszędzie są ludzie źli to u Świadków to u Zielonoświątkowców ale sa tez i tacy szczerzy ludzie,którzy służą Bogu,czemu siebie kopac wzajemnie ? Niepotrzebnie panowie,nie kopcie się :-)
Hardi - 2012-01-08, 15:56

bartek212701, 100% racji, dlatego irytuje mnie gdy ktoś uważa, że jego wyznanie jest naj i to jedynie prawdziwe oraz, że ludzie u nich są naj, jedynie w swoim rodzaju, wyjątkowi itd.
Bobo - 2012-01-08, 16:42

A po co się w ogóle irytować? Irytujące przecież może być też i to, że ktoś najpierw śmieje się z głoszenia od drzwi do drzwi ale jak się okaże, że jego współwyznawcy czasem też to robią to chce pokazać: no widzisz? My też jednak głosimy tak jak wy! :-D Czyli już forma głoszenia od drzwi do drzwi jest OK. :-D

Hardi, znamy się :mrgreen:

Hardi - 2012-01-08, 18:52

Bobo napisał/a:
A po co się w ogóle irytować? Irytujące przecież może być też i to, że ktoś najpierw śmieje się z głoszenia od drzwi do drzwi

nie śmieję się z samej metody, ale ze "zmuszania" innych do niej i twierdzenie, że to jedyna metoda jaką ewangelista może stosować i że wszyscy muszą być ewangelistami

Bobo napisał/a:
ale jak się okaże, że jego współwyznawcy czasem też to robią to chce pokazać: no widzisz?

żadne okaże się, bo np. mój ojciec z jeszcze jednym bratem robią to razem od 15 lat i nie jeden też to robi, ale to robią z serca i z powołania, a nie z przymusu i że niby każdy tak ma robić

Bobo napisał/a:
Hardi, znamy się :mrgreen:

no tak i dlatego wybaczam ci twoje czytanie bez zrozumienia 8-)

Bobo - 2012-01-08, 19:39

Hardi napisał/a:
nie śmieję się z samej metody, ale ze "zmuszania" innych do niej i twierdzenie, że to jedyna metoda jaką ewangelista może stosować i że wszyscy muszą być ewangelistami


No to zapytaj tutaj SJ i może potwierdzą, czy faktycznie są 'zmuszeni' do głoszenia i czy SJ stosują TYLKO tą jedną metodę :-D Uprawiasz demagogie.

bartek212701 - 2012-01-08, 19:40

Księża tez chodzą przecież po domach raz w roku :-) u mnie ma być jutro,ładnie się rozstanę z domem od godziny 14 do 18 bo nie wiem kiedy zawita :lol:
Bobo - 2012-01-08, 19:49

Bartek, dlaczego? Może miałbyś okazję porozmawiać z duchownym i... nawrócić go? Myślisz, ze taki ksiądz zaraz musi być zły? ;-)
nike - 2012-01-08, 20:02

bartek212701, To jest mądre co bobo mówi. Coś sobie opracuj i zapytaj go. np. dlaczego uczą dzieci na lekcjach religii przykazań z Katechizmu, a nie z Biblii. ale musialbyś mocno się przygotować, bo ksiądz może postarać się wyjść z tego tematu, i może mu sie to udać. cos inne wymyśl.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group