To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum biblijne
FORUM ZOSTAŁO PRZENIESIONE. ZAPRASZAMY www.biblia.webd.pl

Miejsca - Gdzie Bóg wspomina w Biblii o innych kontynentach?

faraon - 2009-01-09, 16:47
Temat postu: Gdzie Bóg wspomina w Biblii o innych kontynentach?
Pytanie ma szerszy kontekst niż w temacie.
Właściwie składa się z kilku pytań:
1. Czy Biblia wspomina gdziekolwiek o innych kontynentach (oprócz oczywiście Afryki i Euroazji)?
2. Czy istnieją nieoficjalne przekazy niezawierające się w kanonie, a wskazujące na znajomość zamorskich lądów przez współczesnych Biblii (np. zwoje, listy, księgi)?
3. Czy gdziekolwiek w Biblii wspomina się o Chińczykach, Aborygenach, Indianach lub innych nacjach oprócz tych z najbliższego otoczenia Żydów?
4. Jak myślicie, dlaczego Bóg wybrał dla swego ludu na Ziemię Obiecaną tak marny kawałek naszego globu, a pominął rajskie tereny np. w Ameryce Południowej?

Anonymous - 2009-01-09, 21:52




Faraon - odpowiedź znajdziesz w Ewangelii Jana 3;16 - zajrzyj tam i przeczytaj ze zrozumieniem. w Słowie "świat" - jest zawarte wszystko : każdy człowiek i każdy kontynent.

faraon - 2009-01-10, 22:03

Zgadzam się, że słowo "świat" opisuje wszysko co nas otacza. Gdyby nie było samochodów, samolotów, telewizji, radia, internetu itd., to światem dla mnie i dla każdego byłoby to, co zna z dostępnego otoczenia. Bliższego lub dalszego, ale znanego sobie. Dokładnie tak samo występuje słowo "świat" w podanym przez Ciebie kontekscie. Jest to Świat znany wtedy współczesnym. Mnie chodzi o coś, co pozwoli na wyjście poza ramy ówczesnej wiedzy starożytnych.

Zadaję zatem pytanie inaczej.
Czy gdziekolwiek w Bilblii istnieje werset wskazujący na istnienie innych ras, krajów czy miejsc na kuli ziemskiej, które nie byłyby znane w tamtych czasach Izraelitom?

tessa - 2009-01-11, 19:51

Nie wiem czy Izraelici znali plemiona Scytów.

cytat z książki Wnikliwe Poznawanie Pism


Kraina Magog
Nazwa występująca w proroctwie Ezechiela o szturmie „Goga z krainy Magog” na ponownie zebrany lud Jehowy. Odnosi się najwyraźniej do kraju lub regionu leżącego w „najdalszych stronach północy”, skąd nadciągają łupieżcze hordy Goga — „jeżdżący na koniach, wielki zbór, liczne wojsko”, władające biegle mieczem i łukiem (Eze 38:2-4, 8, 9, 13-16; 39:1-3, 6).

Od czasów żydowskiego historyka Józefa Flawiusza istnieje pogląd, że „kraina Magog” należała do plemion scytyjskich zamieszkujących pn.-wsch. Europę oraz środkową Azję (Dawne dzieje Izraela, I, VI, 1). Klasyczni pisarze greccy i rzymscy przedstawiają Scytów jako barbarzyńców z północy, zachłannych i wojowniczych, dobrze uzbrojonych, świetnych łuczników, dysponujących liczną konnicą. Chociaż sama nazwa „Scyta” może pochodzić od imienia innego potomka Jafeta, Aszkenaza (Rdz 10:2, 3), to Encyclopædia Britannica podaje, że „w całej literaturze klasycznej Scytia zwykle oznacza wszystkie krainy leżące na północ i północny wschód od Morza Czarnego, a Scyta (Skuthes) — każdego pochodzącego stamtąd barbarzyńcę” (wyd. 1959, t. 20, s. 235). Również inne dzieła wyjaśniają, że określenie „Scyta” — podobnie jak w późniejszych czasach „Tatar” — było dość pojemne i odnosiło się na ogół do koczowniczych plemion mieszkających na pn. od Kaukazu (obszaru górskiego między Morzem Czarnym i Kaspijskim). Dlatego w pewnej encyklopedii powiedziano: „Nazwa ‚Scyta’ miała dla starożytnych obszerne znaczenie i to samo można powiedzieć o hebrajskim słowie ‚Magog’” (The New Schaff-Herzog Encyclopedia of Religious Knowledge, red. S. Jackson, 1956, t. V, s. 14).

faraon - 2009-01-11, 22:22

tessa napisał/a:
Klasyczni pisarze greccy i rzymscy przedstawiają Scytów jako barbarzyńców z północy, zachłannych i wojowniczych, dobrze uzbrojonych, świetnych łuczników, dysponujących liczną konnicą.

Jak zapewne zauważyłaś (zauważyłeś?) to zdanie wskazuje, że Żydzi mogli posiąść wiedzę o tych plemionach od Greków lub Rzymian, albo jest to wielce prawdopodobne.
Wciąż nie znalazłem najmniejszej nawet wzmianki o którejkolwiek z Ameryk lub nawet o wschodnioazjatyckich, rozwiniętych kulturach... Bezsprzecznie tekst Biblii obejmuje tylko i wyłącznie świat widziany oczyma starożytnego i wczesnonowożytnego Semity. Może się mylę?

tessa - 2009-01-12, 08:42

Ciekawa jest relacja z dzieła stwarzania.


Rdz 1:9-10 NS „I przemówił Bóg: "Niech wody pod niebiosami zbiorą się w jednym miejscu i niech się ukaże suchy ląd". I tak się stało.(10) I Bóg zaczął nazywać suchy ląd Ziemią, a zbiorowisko wód nazwał Morzami. I widział Bóg, że to jest dobre.”

Ciekawe ,że Bóg nie wspomina o lądach ,ale o lądzie jako o jednym.Nazwano ją Pangeą.
Ten superkontynent rozpadł się na kilka .



http://pl.wikipedia.org/wiki/Pangea

Gdy więc Bóg stworzył pierwszych ludzi prawdopodobnie żyli na jednym kontynencie.
Jaki kataklizm mógł doprowadzic do podziału lądu?
Takim wielkim kataklizmem był potop za czasów Noego.

kotek Filutek - 2009-01-12, 10:17

w czasach spisywania Ewangelii, którą spisano po grecku znane były odkrycia greckich podróżników i zdobywców (np. Aleksandra Wielkiego), ale znane im były tylko 3 kontynety:
Europa, Azja i Afryka, wprawdzie w czasach Jezusa kupcy docierali prawdopodobnie aż do Japonii, a greccy podróżnicy dopłynęli aż do Grenlandii, prawdopodobnie istniał w starożytności też kanał sueski, tak więc dość dobrze znano też Afrykę (szczególnie tą wschodnią przy oceanie indysjkim)

ale raczej nie było znane istnienie Australii i Ameryk

faraon - 2009-01-12, 18:27

Pangea – superkontynent istniejący na Ziemi między 300 a 180 milionów lat temu. - cytat z linku http://pl.wikipedia.org/wiki/Pangea

Niestety nie posiadamy żadnych dowodów, by człowiek współdzielił w tym czasie Ląd wespół z dinozaurami (wtedy jeszcze żyły, a naszej nacji nie było na świecie), czyli wniosek o zamieszkiwaniu ludzi na jednym, wspólnym kontynencie odpada.

Do podziału lądu nie doprowadził kataklizm, a naturalne siły występujące w przyrodzie (grawitacja, odśrodkowa, ciężkości oraz przemiany zachodzące w i pod skorupą ziemską).

Pomysł, że powodem mógłby być jakiś potop też uważam za niezbyt trafiony. Nie wyobrażam sobie strumienia wody i ciśnienia pod jaką musiałby działać, by pociąć na kawałki kontynent i przesunąć miliardy ton masy względem siebie. Zresztą zasady powstania kontynentów wywodzących się z Pangeii są już dość przejrzyste naukowo.

Natomiast przykład z
tessa napisał/a:
Rdz 1:9-10 NS „I przemówił Bóg: "Niech wody pod niebiosami zbiorą się w jednym miejscu i niech się ukaże suchy ląd". I tak się stało.(10) I Bóg zaczął nazywać suchy ląd Ziemią, a zbiorowisko wód nazwał Morzami. I widział Bóg, że to jest dobre.”

wskazuje nam, że powstało morze i ląd, co jest oczywistym stanem posiadania wiedzy starożytnych (nie mieli np wiedzy o Grenlandii więc nie jest o niej wspomniane w zapiskach Biblii. Uważam, że gdyby Starożytni znali ten ląd, z pewnością zostałby umieszczony w annałach Biblii choćby ze względu na swoją odrębność).

Al Mudrasim - 2009-01-15, 17:57

faraon napisał/a:
Bezsprzecznie tekst Biblii obejmuje tylko i wyłącznie świat widziany oczyma starożytnego i wczesnonowożytnego Semity. Może się mylę?

Nie mylisz się. Nie ma również słowa o piramidach egipskich co jest bardzo dziwne bowiem powstały ok 2560 r p.n.e. , czyli za Mojżesza stały sobie w całej okazałości. Te budowle wzbudzają do dziś ogromne kontrowersje i robią piorunujące wrażenie na oglądających, a co dopiero , gdy prezentowały się w całej swojej okazałości, obłożone błyszczącymi płytami miki i widoczne z odległości ponad 40 km. Nie sposób było je przegapić. Przyznam,że jest to dla mnie wielka zagadka.

faraon - 2009-01-15, 22:50

Al Mudrasim napisał/a:
Nie ma również słowa o piramidach egipskich co jest bardzo dziwne bowiem powstały ok 2560 r p.n.e. , czyli za Mojżesza stały sobie w całej okazałości.

Prawdę mówiąc mnie specjalnie nie dziwi brak wzmianek o tych budowlach. Jaki mieliby cel w opisaniu tak potężnych, niezniszczalnych i budzących zachwyt budowli skoro właśnie nie dałoby się ich zniszczyć (zresztą do teraz), pomniejszyć ich znaczenia, albo wpleść w jakąś historię bez oddania ich ogromu i świetności? Piramidy stały oślepiając dosłownie swoim blaskiem. Nie było wtedy możliwości umniejszenia ich znaczenia, i umieszczenia w tekscie Biblii bez pokazania świetności ich budowniczych. Nie o to przecież chodziło ówczesnym Żydom. Pokazano za to bezsilność Egiptu wobec plag oraz zalewających rydwany wód zamykającego się morza... Czyż nie jest to poprawne politycznie?

kwant - 2009-01-16, 20:49

faraon napisał/a:
Piramidy stały oślepiając dosłownie swoim blaskiem. Nie było wtedy możliwości umniejszenia ich znaczenia,

W tej apoteozie piramid widać poglądy Badaczy Pisma Św. za Russellem. Może się mylę, a zbieżność jest przypadkowa. Jeżeli jednak nie, to mam pytanie, czemu już wtedy Bóg Mojżeszowi nie zwrócił uwagi na piramidę Cheopsa, jako rzekomo proroczy symbol?

Al Mudrasim - 2009-01-16, 23:07

kwant napisał/a:
W tej apoteozie piramid widać poglądy Badaczy Pisma Św. za Russellem.


Kwant serio to są poglądy Badaczy Pisma Św.?

Ja tylko stwierdziłem fakt. Moim zdaniem będąc w Egipcie nie sposób przeoczyć budowli, które są takimi Empire State Building tamtych czasów. Dla mnie to jest dziwne, że Żydzi będąc tam tyle czasu nawet się o tych budowlach nie zająknęli i tyle. Chyba że , jak sugeruje Faraon inne czynniki zagrały tu pierwsze skrzypce.

Yarpen Zirgin - 2009-01-16, 23:15

Al Mudrasim napisał/a:
Dla mnie to jest dziwne, że Żydzi będąc tam tyle czasu nawet się o tych budowlach nie zająknęli i tyle.

Z tego co pamiętam, opisy wydarzeń z Egiptu dotyczą historii pobytu w tym miejscu, a nie cudów świata starożytności.

Anonymous - 2009-01-17, 08:34

W Biblii jest o piramidzie a właściwie o kamieniu szczytowym odrzuconym przez budowniczych.
Jest to typ na Jezusa ale oddaje prawdę o budowach piramid.
Sam czubek piramidy nie był zakładany a pozostawiano go przed piramidą odpowiednio pomalowany i ozdobiony isnskrypcjami i kartuszami.
pozdrawiam

Yarpen Zirgin - 2009-01-17, 10:12

Płaskowicki Rys napisał/a:
W Biblii jest o piramidzie a właściwie o kamieniu szczytowym odrzuconym przez budowniczych.
Jest to typ na Jezusa ale oddaje prawdę o budowach piramid.


Dz 4:10-11 Bw „(...) stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami.(11) On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał się kamieniem węgielnym.”

kamień węgielny «kamień narożny w fundamencie budynku»



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group